3x rycerz,
a w 2 linii dowódca mag +2x alchemik ;] Dowódca pizga po 200x 3 = 600, co daje niezły hit jak na tą rasę ;p
Przede wszystkim nie wiedziałem, że w Klanach są rycerze Ale powiem, że dość ciekawy skład zaproponowałeś, ja nigdy takiego nie brałem pod uwagę, gdyż osobiście nie uznaję alchemiczki. Choć z drugiej strony, jakbyś wpadł tą drużyną na licznych strzelców, to dużo byś nie nawojował.
Ps: weź się bardziej postaraj, jeśli chodzi o pisownie. "Dowudca"...
Wiek: 30 Dołączył: 15 Sie 2009 Posty: 52 Skąd: Tczew
Wysłany: 2009-08-16, 01:06
dobra sory nie za te orty xD
a co do tego rycerza to w grze disciples 2 są następujące grupy jednostek : rycerz ,mag ,łucznik ,wsparcie.
jeszcze lepszym rozwiązaniem jest gdy dostajesz obrazu na początku misji alchemiczke wtedy dajesz ją do grupy a drugiego nowicjusza trenujesz na arcydruidke ;] (w ostatniej misji w strażnikach światła się dostaje alchemiczke ;] )
a co do tych strzelców alchemiczka do awansu na następny poziom potrzebuje zaledwie 325exp i w tej ostatniej misji miałem ją na 60+ poziomie i miała jakieś 500pz wiec nie jest tak zle
Ps : w jednej misji grałem ustawieniem 2x syn ymira z tylu arcydruidka a z przodu dowódca mag . i szli jak burza ;]
Zwracaj większą uwagę na poprawną pisownie. Nie chce mi się poprawiać ale robisz strasznie dużo błędów co czytania Twoich postów nie czyni ciekawszymi. To jest tylko ostrzeżenie ale jeżeli będziesz kontynuował pisanie w ten sposób zostaną wobec Ciebie wyciągnięte konsekwencje zgodne z regulaminem forum. Vogel
Ostatnio zmieniony przez Vogel 2009-08-16, 08:25, w całości zmieniany 1 raz
Prorokini | Rycerz Pegazów
Imperialny zabójca | Wielki Inkwizytor
- | Wielki inkwizytor
To pierwsze co mi przychodzi do głowy, wtedy całą siłą atakuje się się pustelnika z przodu (dwóch Wielkich i Imperialny), ewentualnie odpowiednio wypoziomowani Wielcy powinni we dwóch sprzątnąć Pustelnika - mają świetne PD, jest szansa że przed starciem zdążą nabić te 3lv. Nie wiem czy atakowanie druidki będzie miało sens, bo i tak zdąży wzmocnić tych pustelników, którzy przeżyją. W każdym razie potem należy jak najszybciej usunąć Strażnika królewskiego i bić na tyły. Nie wiem, czy uda się wygrać, zależy od rzutów, zwłaszcza na obniżenie ini.
Hordy
Zakładając, że mamy warunki do ekspania, zacząłbym od składy Rycerz Śmierci, wojownik, duch, inicjat i potem dzięki rotacji jednostek itp. starał się dojść do ustawienia:
Upiór (lub zmora) | Zmora
Cień | Zmora
- | Rycerz Śmierci
Taktyka walki banalnie prosta, zależy nam na zmniejszeniu poziomu Pustelników aż do stadium Wojownika, dlatego dwie z nich muszą walić po tym samym, trzecia zaś zjechać innego do poziomu Górala, żeby mniej nam natłukł. Najlepiej, jeżeli przeciwnik użyje druidki od razu, wtedy wiadomo kogo osłabiać. Strażnik królewski na deser, więc Rycek powinien bić po Pustelniku. Jak się uda, to magowoje Klanów powinni zostać osłabieni na tyle, że Cień zdoła coś namieszać.
Elfy
Jedno słowo - spam łuczników, najlepiej dwustrzałowych ew. zaryzykować żywiołowych, bo zdążą nabić kilka poziomów, więc Obrońca gaju mógłby się już dorobić jakiegoś porządnego uderzenia. Ale będzie ciężko.
A teraz z innej beczki - zdajesz sobie sprawę, że wyekspanie takiego składu wymaga dodania jednego woja w trakcie, z czego wniosek, że pustelnicy byliby na którymś poziomie już? A to z kolei oznacza, że część tego co pisałem miałoby niższą przydatność, bo np. Zmory nie mogłyby tak łatwo poosłabiać. Z drugiej strony Inkwizycja dorobiłaby się już konkretnego uderzenia, nie mówiąc już o elfickich łucznikach żywiołów.
Zasadniczo, o ile u elfów się nie pomyliłeś, to składy Imperium i Hordy są raczej słabo dopasowane.
Imperium
Po pierwszej turze cała drugi linia tego składu leży martwa, zaś pierwsza jest porządnie poobijana. Strażnik królewski blokuje, co daje mu dwie tury życia około. Nie muszę zaś pisać, że pustelnicy już w drugiej turze walą po 110 obrażeń? Imperium ogólnie w czystej, "równej" walce przeciw pustelnikom czy też olbrzymom + druidka ma małe szanse. Musi wykorzystywać swą szybkość zdobywania terenu, miast i doświadczenia, by móc takim składom się przeciwstawić.
Hordy
Jestem zdania, że branie upiorów i reszty przeciw składowi, gdzie są trzy jednostki atakujące od żywiołu za pomyłkę. Czemu? Zmora owszem i ma obniżenie poziomu, ale nie dadzą rady się uwinąć z tym. A i zadają i same mają za mało PŻ, by długo powalczyć. Niech każda zmora zaatakuje jednego pustelnika i zdejmie mu poziom. To i tak zostaje trzech górali, w tym jeden wzmocniony i zmory mówią pa pa. Chyba, że uda im się patent ze zjechaniem jednego do wojownika, wtedy może się udać. A i dużo od cienia zależy. Ale w tym przypadku dużo lepsze byłyby wampiry zamiast zmór czy też połączony skład wojowników z duchami.
Poza tym, czemu Vozu nie napisałeś składu Legionów
Skład na Imperium jest zły, prorokini nawet nie zdąży się ruszyć, zwykły zapychacz miejsca. Miała by ona sens tylko wtedy jeśli arcydruidka rzuciłaby wzmocnienie na pustelnika z przodu. Tylko w tym wypadku jest możliwa wygrana, w innym, jeśli krasnoludy nie będą miały pecha, nie ma szans na wygraną.
Imperium nie ma składu z którym mogło by wygrać z tymi pustelnikami na czysto, czyli bez żadnych elikisirów i wzmocnień. Chyba, że byśmy liczyli całą pierwszą linię za świętych mścicieli, a drugą Zabójców i Tropiciel, ale tutaj jest już różnica poziomów, czyli małe prawdopodobieństwo czegoś takiego.
Generalnie starałem się zaproponować jakiś skład, którym się normalnie też da expać, bo jak dla mnie wrzucanie teoretycznego składu jest głupie - zresztą mówiłem już, że ten karasiowy nie mógłby się normalnie rozwijać żeby takie poziomy nabić. Obstawiam, że jeden pustelnik byłby dodawany później, więc dwóch z nich nabiłoby 2-3 levele, byłaby też arcydruidka chyba po jakimś awansie. W takim wypadku Inkwizycja powinna zyskać porządne kilka poziomów.
Co do Hord to sztuczka ze zdejmowaniem poziomu wydała mi się ok, wyłączyć jednego pustelnika totalnie z gry a drugiego zniżyć do górala. Wtedy powinna być szansa na jakieś zwycięstwo, ale to Zmory musiałyby mieć dodatkowe poziomy.
Niemniej jednak skład na Templarach i Wampirach też idealny nie jest niestety, bo jak ci drudzy zostaną spowolnieni, to papa. A smok jest bezsensownym wyborem.
Dla legionów nie napisałem, bo nie miałem wielkiego pomysłu. Ale coś pokroju Władcy demonów by się im przydało, doradca, rycerz piekieł i jakiś mag, przy czym proponowałbym Sobowtóra, który przekształciłby się w Arcydruidkę, buffnął Doradcę lub Władcę demonów i w ten sposób zapewnił drużynie bardzo konkretne wsparcie (Władca demonów kroiłby Pustelników na strzała, problemem jest, że Strażnik królewski spać nie będzie).
Legiony to mogą sobie wziąć Władcę Demonów i jakiś dowódca i same sobowtóry. No i może taki skład jaki pokazuje Balboa jest jak najbardziej możliwy, wystarczy dwoma dowódcami równolegle rozwijać armie i w odpowiednim momencie wymienić się jednostkami. Poza tym jeśli zamiast tego pustelnika z przodu postawimy górala to nie ma żadnej różnicy w większości przypadków.
Akurat Hordy na Zmorach byłby ok, pod warunkiem, że nie ma tam żadnego upiora, tylko już rozwinięte wszystko na zmory.
Wiek: 28 Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 36 Skąd: Wlkp
Wysłany: 2010-08-20, 13:04
No ja właśnie z mikaelem wygrałem takim składem górskich klanów jakie mówił.
Ja miałem strażnika królewskiego który był cały czerwony, do połowy rannego górala z przodu, z tyłu arcydruidke i 2 górali. Mikael miał z przodu paladyna, rycerza imperium, z tyłu bohatera łucznika, prorokini, oraz władce żywiołów czy jakoś tak. Wygrałem bitwe i zostały mi 2 jednostki.
Vozu nie był bym taki pewien czy skład imperium jaki wymieniłeś dał by rade skoro impierialny i prorokini odrazu by padneli, a królewski strażnik wytrzymałby te 3 ataki z przodu.
Ja nigdzie nie pisałem, że jestem pewien :) Powiedziałem tylko czego bym próbował, ale fakty są takie, że nie mam bladego pojęcia co mogłoby być skuteczne.
Ja już pisałem o przegięciu pustelników, bo są skuteczni prawie na każdy skład. W zasadzie to większe kłopoty można mieć przede wszystkim z niektórymi neutralami, a poza tym to jest to na prawdę mocny skład. Warto zauważyć, że nawet w przypadku antyskładów wcale nie jest zbyt różowo i nie dają one 100% pewności na wygraną, co dopiero gdy ma się normalny skład nie profilowany na walkę przeciwko dream teamie pustelników.
Jak ja powiedziałem, że są przegięci (rozmowa chyba kiedyś odnośnie moda ligowego) to Vog taki lament podniósł, że masakra Ale tak to jest jak ktoś z góry zakłada, że to że tzreba się przebić przez Górala robi balans.
W ogóle kto wymyślił, że Górale są słabi? Na swój poziom i przyjmowany archetyp są bardzo porządni. Moim zdaniem Pustelnik jest przegięty, bardziej niż rzekomo przegięte elfy.
Wiszu, rzecz zupełnie inaczej wygląda, gdy mamy Pustelnika ze wzmocnieniem zjechanego do poziomu Wojownika, drugiego do poziomu Górala i trzeciego, nie zjechanego. W tej sytuacji rzecz wygląda zupełnie inaczej.
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Nagu troszkę pokręcileś coś...
Jeżeli chodzi o Pustelników i Imperium to z jednym da radę wygrać na luzie mając Tropiciela za dowódcę i Imperialnego obok plus dwóch W. Inkwizytorów np. - ale z dwoma Pustelnikami już nie jest tak różowo i przyznaje że raczej nie ma bata na nich bez czarów i eliksirów...
Wiek: 28 Dołączył: 08 Sie 2009 Posty: 36 Skąd: Wlkp
Wysłany: 2010-08-20, 15:24
jeszcze gorzej jest jak ich jest 3 i arcydruidka, wtedy to jest masakra, a imperialny i tropiciel wątpie żeby coś zdzałali skoro pustelnik ma dużo życia.
A co to, Górskie Klany to jakiej neutrale są, że mają służyć za źródło łatwego PD? Najlepiej by było, by Klany padały w pierwszej turze, może wtedy bylibyście usatysfakcjonowani. Spam łuczników u elfów też jest zabójczy, a specjalnie pomysłów o ich osłabienie nie czytałem.
A Ciebie Imp popieszczę zaraz toporem po łbie za podsycanie antypustelniczych nastrojów na forum. Zdejm hełm, nie zdziwię się, jeśli pod nim są spiczaste uszy, a broda była sztuczna
Legionami ja bym spróbował dość ryzykownym składem... Książę, dwa onyksowe gargulce i inkub. Nie wiem jakby się sprawdziło ale wydaje mi się, że walka mogłaby przynajmniej wyjść ciekawa. O ile Inkuba nie ubiliby zanim zdąży się ruszyć...
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum