Aimeiz, planeta nazwana lustrem ziemi. Tutejsze stosunki geograficzne są zupełnie odwrotne od ziemi, planeta ta uważana najpierw za zbędną, z czasem została osiedlona i poddana procesom mającym zmienić ją w zdolną do zamieszkania. Niestety seria wypadków sprawiła, iż proces ten zatrzymał się w pewnym punkcie, gdzie część planety nie jest nawet zbadana, a niecała połowa poznanej – posiadająca zorganizowane grupy ludności trzech ras. Aimeiz jest jednak specyficzne. Bliżej niezidentyfikowane odłamki skalne krążące dookoła planety są na tyle radioaktywne, iż pokonanie pierwszej strefy planety jest niemożliwe. Pytając o skutek usłyszycie następującą odpowiedź, kto wszedł - nie wyjdzie, kto wejść nie chciał - stracił na to ostatnią szansę. Sytuacja ta utrzymuje się od lat i mimo stabilnego kontaktu z innymi planetami nie udało się rozwiązać owej sytuacji, mieszkańcy Aimeiz przywykli do tego dawno i dają radę żyć odpowiednio, zaś ich skóry chronią wojskowi, tak samo jak i oni badają nowe tereny planety.
Władcą planety jest z kolei Aion, człowiek, który podczas wybuchu wojny między kolonizatorami a prawowitymi mieszkańcami planety, Exilianami (potocznie zwanymi pustynnymi elfami) a także buntownikami, którzy walczą do dziś z nieznanych powodów, zgromadził w sobie tak potężne ilości eteru, że był w stanie wytworzyć absolutną tarczę wokół stolicy, przez co bez jego woli nikt nie mógł się do niej dostać. Pozwoliło to na zapanowanie porządku, wszystko poszłoby dobrze gdyby właśnie nie pojawienie się dziwnych odłamków. Obecnie Aion zarządza Aimeiz jako imperator, bądź dla innych bóg.
Trzy dni temu, stacja pogodowa nad planetą została uszkodzona, tak więc burza piaskowa, jaka ma obecnie od tamtej pory miejsce była nagła. Stanowi to także główny powód, dla którego mieszkańcy jej zostali obarczeni potwornymi stratami. Także dzień dzisiejszy, czyli nowy rok w 2011, który to został skrzywdzony taką ilością zakładów wśród młodych „czy świat się skończy?” Nie jest za bardzo wybuchowy na terenie akademii.
Jak zwykle co 350 dni przeprowadzane są egzaminy, niestety z powodu braku dostępu do zewnętrznej części ośrodka, oraz utrudnieniu samych przejść pomiędzy internatem a szkołą, sprawił iż zdawanie testów zostało podzielone na klasy i grupy. Ominą was przez to jakże ‘zdrowe’ imprezy z terenu internatu, gdyż dane wam będzie zdawać testy na wyższą klasę.
Stosunek testów był następujący – jako ostatnia grupa, która tegorocznych nie odbyła będziecie zdawać w trzy osoby, jeden z was zdaje ostatni test w akademii zanim pójdzie wykonywać bardziej profesjonalną robotę. Całość zapowiada się standardowo, chyba, że ktoś planuje oblać.
Wszystko zaczęło się z samego rana, konkretnie od godziny dziesiątej. Burza piaskowa w jakiś sposób musiała wraz z odłamkami z nieba blokować dopływ światła słonecznego. Wydawało się, że już zmierzcha, a niebo było krwisto czerwone, choć jego widok zakłócały wszędzie wirujący na dworze pył oraz kamienie do pewnego limitu wielkości. Wiatr był potwornie silny…
Wszyscy po obudzeniu się znaleźliście w swoich pokojach nowe mundury, czyste i wyprasowane. Dla czarnej róży były to czarne spodnie, podkoszulka bez rękawów, golf, płaszcz na trzy guziki bez kaptura. Wszystko czarne, prócz dwóch białych pasów na bokach płaszcza, oraz znajdującej się na jego piersi także wyszytej czerwonej róży. Biała lilia posiadał tylko kilka zasadniczych różnic między ubiorami – po pierwsze, płaszcz był luźniejszy i to głównie, dlatego że nie znajdował się pod nim golf tylko bluza no i spodnie u białej lilii były znacznie luźniejsze, choć nigdy nikt nie wiedział, dla czego, niektórzy z osób walczących bronią białą tłumaczyli, że podczas szermierki nogawki nie mogą latać na każdą stronę a u białej lilii nie jest to potrzebne…mimo to nie ma w tym raczej sensu czyż nie? Ah, no tak. U białej lilii płaszcz nie posiadał symbolu czerwonej róży, za to na plecach z tyłu płaszcza był czerwony krzyż szpitalny.
Wszyscy stawiliście się tak jak wam kazano na godzinę dwunastą do Sali 1313 na drugim piętrze. Nie spotkaliście jednak nauczyciela. W klasie przed biurkiem siedział dobry znajomy każdego ucznia, pan Janek. Był to woźny, który potrafił się polubić z praktycznie każdym na wasz widok, z racji, iż przez sklerozę pewnie zapomniał, kim jesteście rzekł – wasz nauczyciel zapomniał tabelki oraz opinii od psychologów szkolnych, poczekajcie na niego.
//następny odpis, gdy się dowiem, że wszyscy czekacie na nauczyciele do tego czasu możecie sobie porozmawiać.
_________________
Cytat:
Every theory of love, from Plato down, teaches that each individual loves in the other sex what he lacks in himself.
G. Stanley Hall
Słysząc wyjaśnienie po prostu skinął głową. To miał być rutynowy egzamin, kilka minut więcej czy mniej wiele nie zmieni.
Chociaż wolałby spędzić ten dodatkowy czas w przyjemniejszym gronie: słyszał trochę o tamtym bydlaku z Czarnych i nie był zachwycony przebywaniem w jego otoczeniu. Zawsze udawało mu się go omijać, a tutaj nagle mają zdawać egzamin w jednym pomieszczeniu...
- No to pojęcie przechodzi, egzamin z Siwkiem jakimś mam przechodzić. - Zbulwersował się Kligo, przy okazji klepnął dłonią w ścianę z irytacji. No nie dość, że elf, to jeszcze albinos, a na dodatek woźny stoi. No jeszcze młody, pierwsza klasa, chyba tylko dlatego takim przypadkiem nie zdążył się zająć. Zaprawdę, zaprawdę dziewiętnastolatek byłby sprawę nadrobił, ale nie chciał przed egzaminem się przemęczać, ani obecność Janka na to nie pozwaała. Drugi raz podchodził do egzaminu i więcej razy nie zamierzał do niego podchodzić.
- Spokój... - Powiedział to dość cicho by dla innych było to ledwie niemym poruszaniem ustami, zresztą może i tak było. Techniki samokontroli znał bardzo dobrze. Tylko, cholera, z zastosowaniem bywało ciężko.
Zerknął na Siwka, raczej dość wymownie. Zachciało się pędrakowi teraz akurat zdawać, że też takie w ogóle po świecie musi chodzić. Elf denerwował bruneta. Denerwowało go przede wszystkim to, że go denerwował. Zaś był tym bardziej zdenerwowany, że nawet jakby coś chciał zrobić to woźny stał koło nich.
- Spokój... - Powtórzył raz jeszcze, ni to w myślach ni to na głos i cierpliwie czekał aż nauczyciel raczy się zjawić.
Wiek: 29 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 188 Skąd: Czy to ważne?
Wysłany: 2010-01-09, 18:41
Adeon przechylił się na krześle. Miał to nieszczęście siedzieć pomiędzy tym czarnowłosym kafarem, a elfem... I jak przystało na "chodzącą minę przeciwpiechotną"(Mimo iż był to przydomek niemalże ukazujący prawdę o jego niezdarności, on sam uważał go za ciekawy) znalazł się między młotem a kowadłem. Przerzucił spojrzenie z albinosa na mięśniaka. "Lepiej by nie użył mnie w charakterze... Hmm, maczugi?", pomyślał nagle, za bardzo wychylając się do tyłu. Nie zastanawiając się nad obecną sytuacją rymsnął do tyłu i z krótkim okrzykiem na ustach walnął głową o podłogę. Jęcząc z bólu, powoli dźwignął się z pleców: Przed oczyma zawirowały mu gwiazdy. "Co ja tu robię?", pomyślał, zastanawiając się, co będzie dalej, skoro nie potrafi nawet usiedzieć w miejscu kilku minut, by nie uzyskać jakiegoś uszczerbku na ciele?
"Powinienem był pracować w fabryce czekolady ojca...", stwierdził w myślach.
_________________ Your hope ends here... And your meaningless existence with it!
Elf spojrzał zaniepokojony na niezdarnego studenta. Wprawdzie widział, że może się ruszać i nie doznał większego uszczerbku, ale choroba zawodowa i dobre wychowanie wzięły górę:
-Nic ci nie jest..?
Wiek: 29 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 188 Skąd: Czy to ważne?
Wysłany: 2010-01-09, 19:57
-Nie... Nie sądzę... - Wymamrotał, ponownie siadając na krześle. "Czy aby na pewno?", zastanowił się w myślach, oglądając ręce i nogi. Nie, nie wyglądały na złamane/zwichnięte/skręcone/tu wpisz dowolną rzecz, jaka może przytrafić się kończynom. -Dzięki za troskę. Nazywam się Adeon, Adeon Falcontet.. - Wyciągnął rękę w kierunku elfa - albinosa, po raz kolejny przekrzywiając się na krześle. Tym razem jednak jakoś udało mu się nie upaść.
_________________ Your hope ends here... And your meaningless existence with it!
Albinos przeniósł kilka razy wzrok z twarzy człowieka na jego rękę. W końcu nieśmiało i delikatnie uścisnął wyciągniętą dłoń Falconeta.
-Raito-przełknął ślinę i spojrzał na Adeona swymi krwistoczerwonymi oczami, tak kłócącymi się z nazwiskiem które zaraz miał wypowiedzieć-Moonglance. Miło mi.
"Przeklęta etykieta."
- Buzi sobie jeszcze dajcie... - Burknął w przestrzeń, po czym zaczął nerwowo tupać nogą ze zniecierpliwienia. Dziękował Aionowi, że długo z tym Siwkiem i niezgułą nie będzie musiał przebywać. Na egzaminie takie towarzystwo już raczej przeszkadzać nie będzie.
Do nogi dołączyły też palce które zaczęły rytmicznie walić w ścianę. Tylko gwizdania brakowało, ale pewnie jeśli czas oczekiwania mocno się przeciągnie to i tego nie zabraknie.
Czekaliście jeszcze trochę czasu, wreszcie jednak i do klasy wszedł wasz nauczyciel. Janek na jego widok wyszedł grzecznie przy wyjściu informując waszego nowego opiekuna
– grzeczni byli, tylko ten tam chciał popsuć krzesło – skinął na, Adeon’a lecz odpowiedź była raczej żartem, co w łatwy sposób wszyscy zauważyli.
Sam nauczyciel skinął mu tylko głową i stanął przed biurkiem patrząc na was uważnie. Miał około metr osiemdziesiąt pięć wzrostu, czarne włosy spięte gumką opadały jak ogon gdzieś za szyję. Oprócz tego miał brązowe spodnie, czarną koszulę i rozpiętą brązową bluzę
– Po pierwsze wybaczcie, ale nieco się zamotałem z rzeczami i musiałem uważnie przygotowywać, wczoraj jakiś niezdara zachlapał mi kawą mundur nauczycielski i stoję jak stoję. – Mówiąc to spojrzał na Adeon’a jakby próbował sobie go skojarzyć. – Cóż zacznijmy od początku, nie musicie się przedstawiać, i tak wiem jak się nazywacie. Osobiście zwę się Raegan Wind. Po pierwsze postanowiono wykorzystać problemy tegoroczne, aby oprócz grup wprowadzić system ćwiczeń praktycznych. Co to oznacza? Jeżeli wszyscy zdacie pan – szybko spojrzał w swoje notatki, po czym kontynuował – Kligo zostanie dowódcą waszej grupy, na samych misjach informacje będziecie mieli od oficerów. – Usiadł spokojnie na krześle i zaczął przeglądać kartki, po jego poprzednim poważnym, mimo iż nieco pokojowym tonie nawet najgłupszy wiedziałby, że to nie pora na pytania – Opinie postanowiłem odczytać na głos. Tak, więc… - Usiadł wygodniej, sięgnął pierwszą kartkę. Była dosyć gruba, od razu przeszedł do jej odczytywania. – Raito Moonglance. Klasa białej lilii. Elf. Nie ujawnił powodów przejścia do akademii, nie utrzymuje kontaktów z rodziną. Podejrzewane kompleksy psychologiczne z działaniami socjalnymi, najprawdopodobniej Introwertyk. Wykazał się skłonnościami sadystycznymi podczas treningu walki za pomocą PSI, odkrył sposób na wykorzystywanie energii do niszczenia organizmów przeciwników przy wykorzystaniu obu rąk. Mimo sadyzmu nie naraził swojej oceny z zachowania. – Raegan przeniósł swój wzrok na Raito – Witam, i proszę pamiętać o zażywaniu leków. – Odłożył kartkę i wziął następną. – Kligo Overdas, Cieszy się naprawdę zaskakującym poziomem sprawności fizycznej. Znany z umiejętności charyzmatycznych, niestety niewychowany. Podejrzany o homofobie z powodu skłonności znęcania się nad osobami rasy pięknej oraz pozostałych o wysokim poziomie urody, gdy ci są płci męskiej. Lista uwag… - na moment zapadło milczenie. Okazało się, że karta pana Kligo nie jest jedna, był to plik czterech stron. Po tym, gdy nauczyciel przeleciał wzrokiem wszystkie przyjrzał się Kligo z niedowierzaniem. – Pan mam nadzieję planuje zdać w tym roku…? Zresztą, nieważne, dalej... – Odłożył kratki i sięgnął po ostatnią. – Adeon Falcontet – Hershey. Snajper o wysokiej słabości, mimo całkiem dobrej kondycji ma niewiarygodnie słabą budowę. Zjawisko jednak nie zostało wyjaśnione, podejrzewany o zdolność wykorzystywania większego procenta możliwości mięśni od przeciętnego człowieka. Często chorował. Przeciętne wyniki. – Westchnął odkładając kartkę. Po wzroku dało się zauważyć, że nie jesteście dla niego za specjalni. – Dobrze, pierwsza część testu będzie pisemna, usiądźcie w pewnych odległościach. Macie jakieś pytania czy pozwolicie, że zaczniemy od razu?
_________________
Cytat:
Every theory of love, from Plato down, teaches that each individual loves in the other sex what he lacks in himself.
G. Stanley Hall
Raito Moonglance
Przesiadł się dalej od pozostałych, uprzednio dając znać przeczącym ruchem głowy, że nie ma pytań.
"Sadysta? Ja tylko starałem się być efektywny..."
Nie podobała mu się opinia o Kligo. Bardzo nie podobała, współpraca z kimś takim może być-tu spojrzał na swoją gładką i białą skórę na dłoni-więcej niż trudna. Byleby przeżyć.
W jednym kawałku.
Kligo Overdas
Gdy usłyszał o tym, że ma być przywódcą grupy, a w grupie mają znajdować się oni jego usta poruszyły się, ktoś kto umiał czytać z ruchu warg pomyślałby, że były to dwa słowa "Kur dwa", ale ze względu, ze Kligo z kurami nie miał za dużo do czynienia, a poza tym nie bardzo pasowało to do sytuacji. Dlatego taki ktoś zinterpretowałby to zgoła inaczej.
- Mam jedno pytanie, czy nie ma żadnej możliwości, żeby zmienić grupę? - Głos był dość neutralny, ale raczej łatwo dało się odczuć niechęć co do współtowarzyszy. Przy okazji wypowiedzi wstał (o ile siedział), na razie nie ruszał się nigdzie w celu maksymalnego oddalenia się od pozostałych.
Raegan Wind
Nauczyciel odparł dosyć szybko, również mówił raczej neutralnie - Możliwość taka zaistnieje gdy wasze wyniki z testu będą zbyt różnorodne. Ale jakoś się na to nie zapowiada. - zakończył stwierdzeniem.
Ostatnio zmieniony przez Reyned 2010-01-10, 14:58, w całości zmieniany 1 raz
Raegan podszedł do każdego z was i podał kartki białą stroną do was po czym wrócił na swoje miejsce i powiedział - jeżeli macie jakieś pytania to śmiało, jeżeli jednak nie macie żadnych po prostu odwrócicie kartkę na drugą stronę i zaczynamy
//jak wszyscy nie macie pytań to poodwracajcie kartki, wtedy postne pytania a odpowiedzi chcę mieć na PW ;] zniszczenie forum przez cal.pl nie zwolni was z lekcji! sprawdzian się odbędzie >]
_________________
Cytat:
Every theory of love, from Plato down, teaches that each individual loves in the other sex what he lacks in himself.
G. Stanley Hall
Raito Moonglance
Bez słowa odwrócił kartkę i zabrał się do studiowania pytań. Było-nie było, z powodu dziwacznych towarzyszy nie miał zamiaru zawalać testu. Przynajmniej nie jeżeli potrafił odpowiedzieć...
Kligo Overdas
Długowłosy po usłyszeniu tej odpowiedzi skwitował to tylko krótki "aha", po czym opadł ciężko na krzesło. Bardzo nieprzyjemne myśli krążyły po jego głowie, przy okazji zerkał na elfa. Mruknął do niego, ani to zbyt głośno, ani to zbyt cicho, chciał żeby słowa dotarły do uszu elfa, ale żeby nie dotarły do uszu egzaminatora.
- Lepiej żebyś powtarzał rok, dobrze ci radzę... - Po czym powolnym ruchem odwrócił z szelestem kartkę.
Wiek: 29 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 188 Skąd: Czy to ważne?
Wysłany: 2010-02-12, 11:35
Adeon
Chłopak parsknął cicho. "No tak, czego mogłem się spodziewać po dwumetrowym kafarze na sterydach?", pomyślał nienawistnie, mierząc zimnym(wg Adeona) spojrzeniem czarnowłosego. Z kolei opinia o drugim towarzyszu była już zaskakująca. "Nie wygląda na sadystę. Skojarzyć go z jakąkolwiek przemocą? Cholera, to Biały!", pomyślał, przezornie cofając się zarówno od Kligo, jak i Moonglance'a. Zaklął pod nosem: Zaciął się kartką, po czym runął na podłogę, potykając się wcześniej o nogę krzesła. Ignorując rozbawione(Bądź litościwe) spojrzenie nauczyciela, usadowił się na krzesełku i zaczął studiować pytania. Wyciągnął ołówek, po czym na próbę stuknął nim o kartkę. Oczywiście, grafit ułamał się od razu. Widząc zaistniałą sytuację, wyciągnął z kieszeni długopis, po czym zaczął czekać na znak od nauczyciela.
_________________ Your hope ends here... And your meaningless existence with it!
odpowiedzi na pw, zaś w sesji piszecie że oddajecie kartkę nauczycielowi, post w sesji będzie informacją że wysłaliście PW na wypadek gdyby to nie doszło.
---------------------------------
Test kwalifikacji wojskowej
Poniższy tekst został stworzony w celu weryfikacji twoich sukcesów w nauce podczas akademii. Im lepszy wynik tym wyższe stanowisko może zostać dla ciebie przyznane. Pamiętaj także, że w związku z programem „idealizacji żołnierza” wynik zostanie przekształcony na pulę punktów, za pomocą, których będziesz tworzył swoje indywidualne wyposażenie broni głównej. Podczas testu możesz zadawać nauczycielowi pytania, pamiętaj jednak, że nie na wszystkie może on odpowiedzieć.
Oto jak będzie oceniany test
S – ranga za największą ilość punktów 45pkt
A – żołnierz ponad przeciętny 28pkt
B – przeciętny żołnierz 20pkt
C – żołnierz poniżej przeciętnej 11pkt
D – wiedza jest w pewnym stopniu za mała, poprawkę testu napiszesz w drugim terminie o ile zajdzie taka potrzeba 8pkt
E – wiedza stanowczo za mała, powtarzasz cały materiał rok dłużej 5pkt
F – utrzymanie tej rangi wycofuje cię do drugiej klasy akademii poniżej 5pkt
Nie przejmuj się, jeżeli dostaniesz z testu teoretycznego zbyt niską ilość punktów, wynik możesz uzupełnić dzięki testowi praktycznemu, który nastąpi później.
Pytania zamknięte (uwaga jedno z pytań posiada paradoks)
Czym jest akademia wojskowa Aimeiz? 3pkt.
a) Miejscem nauki dla nowych rekrutów
b) Poborową szkołą wojskową stworzoną w razie wojny
c) Akademią wojska zawodowego
d) [w tym miejscu możesz wpisać własną odpowiedź]
Jakie stanowiska bojowe wyróżniamy w akademii? 3pkt
a) Strzelec, Miecznik, Medyk
b) Czarna Róża, Biała Lilia, Błękitny Irys
c) Czerwona róża, Wodna lilia, Biały Irys
Czym zajmuje się pierwsza z klas? (Wedle kolejności z jednej z odpowiedzi do powyższego pytania) 3pkt
a) Są to ludzie pierwszej linii, zajmują się walką na froncie w wyniku wszelkich wojen i potyczek
b) W tej klasie znajdują się osoby korzystające z strzeleckiej broni palnej oraz osoby korzystające z broni białej na wypadek spotkania osoby odpornej na strzelecki rodzaj broni
c) Znajdują się tutaj Strzelcy, Miecznicy, Snajperzy i Szpiedzy
Czym zajmuje się druga z klas wymieniony kolejno w jednej z odpowiedzi do pytania 2? 3pkt
a) Są to osoby zajmujące się leczeniem rannych na wojnie
b) Są to użytkownicy psychokinetyki podczas misji
c) Jest to klasa osób korzystających z energii Eterycznej
d) Wszystkie poniższe punkty są błędne
e) Wszystkie powyższe punkty są prawidłowe
f) Punkty A i B są prawidłowe
Która z poniższych ras (nie licząc jednego wyjątku) nie posiada przedstawiciela w wojsku Aimeiz? 3pkt
a) Szare elfy
b) Ludzie
c) Elf
d) Pustynne elfy
Kim jest Aion? 10pkt
a) Bogiem i władcą planety
b) Człowiekiem, który dorównał bogu i zajął jego miejsce na Aimeiz
c) Szefem organizacji terrorystycznej ‘podróżnicy’
Zadania otwarte
Logika i dedukcja
Szyfr, 0pkt
Poniższy tekst jest zaszyfrowany alfabetem cyfrowym (gdzie A = 1 B = 2 itd.) oraz, każda cyfra jest podniesiona do potęgi drugiej po zaszyfrowaniu cyfry, znak Ę ma tą samą cyfrę, co E. Znak A ma tą samą cyfrę, co Ą, itd. Słowa oddziela „|”
Uwaga, litera S ma numer 29 a W 33, pozostałe rosną w stronę końca.
Dla rozwiązania zadania musisz rozszyfrować ten tekst: (pomoc jest zaszyfrowana powyżej)
4 18 16 7 1 | 4 16 | 1 9 14 5 9 35 | 35 16 29 30 1 13 1 | 35 1 14 11 15 9 5 1.
Sprawa wypadkowa 10pkt
Z takimi zadaniami możesz się spotkać w przyszłości, pamiętaj, że jako wojskowy możesz być wezwany do pomocy miejskiej policji.
Człowiek został zastrzelony w nieswoim biurze, po strzale umierający upadł pod szafę z tekami pełnymi dokumentów własną krwią na tekach numer 22 21 20 19 18 17 16 15 napisał „Grimwald” teczka numer 19 zniknęła. Pozostałe teczki były rozstawione nie w właściwy sposób.
Oto zarzuty przeciwko panu Grimwaldowi:
Zastrzelił pan człowieka w biurze, do którego jako jeden z dwóch osób posiadał pan klucz, bowiem dbał pan o bezpieczeństwo tego miejsca. Zastrzelił go pan a on upadł na półki, wywracając wszystkie teczki oprócz tych leżących na samym dnie, ponumerowanych od 15 do 22. Przewrócił pan jego ciało i poukładał zpowrotem, choć w niewłaściwej kolejności, rozrzucone teczki, oraz skradł teczkę numer 19. Na szczęście nie zauważył pan informacji od zabitego stworzonej własną jego krwią, przez co nie starł jej pan.
Czy Grimwald jest winny? Odpowiedź uzasadnij.
_________________
Cytat:
Every theory of love, from Plato down, teaches that each individual loves in the other sex what he lacks in himself.
G. Stanley Hall
Raito Moonglance
Bez zbędnego zastanawiania się wypełnił kartkę po czym oddał ją nauczycielowi. Nie miał zamiaru godzinami roztrząsać możliwych wariantów interpretowania pytań i odpowiedzi.
Następnie usiadł spokojnie z zamkniętymi oczami.
Wiek: 29 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 188 Skąd: Czy to ważne?
Wysłany: 2010-02-14, 19:53
Adeon
Chłopakowi szczęka opadła. "I ja mam na to wszystko odpowiedzieć?", pomyślał z przerażeniem, mimowolnie łapiąc kpiący uśmieszek nauczyciela. "Naszła mnie myśl... Odpowiadać racjonalnie czy politycznie?", zastanowił się, przyglądając się tępo pytaniu nr 6. Po dość długim myśleniu oddał kartkę. "Jak nic czeka mnie powtórka...", pomyślał, wpatrując się w ławkę.
_________________ Your hope ends here... And your meaningless existence with it!
Kligo Overdas
Długowłosy wytarł ręce o spodnie i zabrał się do wypełniania testu. Choć chciał nie mógł się powstrzymać się od zerknięcia na elfika. Nieco go po prostu nosiło, takie coś, takie niewiadomo co, uszate chuchro, siwek jakiś i niby ma być w oddziale której ma być dowódcą? Bądź co bądź, może się uda jeszcze u dowództwa coś wskórać, nie musi mieć własnego oddziału, może go gdzie indziej przydzielą.
Chociaż... Z drugiej strony perspektywy nie były złe, znowu można takiemu elfowi włosy ubarwić, uszy przyciąć i wiele, wiele innych różnych rzeczy.
Kligo pomimo chmary różnorakich jakoś napisał test, ale po tym jak go oddał w zasadzie nie pamiętał co napisał. Ale skoro oddał, to znaczy coś powinno być napisane dobrze.
Gdy tylko nauczyciel dostał pierwszą pracę od razu zabierał się za jej sprawdzanie, chłonął tekst naprawdę szybko i zadawało się, że klucz do dopowiedzi posiada w myślach, wreszcie skończył sprawdzać i ostatni test, ustaną i przemówił – Bywało gorzej. – Rozpoczął – najpierw chciałbym podkreślić pytanie trzecie – ktoś z was mógł tedy i pojąć swój błąd po tych słowach, Raegan kontynuował – Nie wiem jak dokładnie przeglądaliście karty klas, podczas zapisywania do akademii, ale Szpiedzy znajdują się wśród błękitnych irysów! Prawidłowa była odpowiedź A oraz B, lecz A dawała tylko jeden punkt. – Gdy skończył analizę podpunktów przeszedł do tak przez was wyczekiwanych (bądź też nie) wyników -
Kligo Overdas 23punkty, ranga C. Raito Moonglance 27punktów, B- oraz Adeon 8punktów, niestety F. O ile pan Adeon nie zdobędzie, co najmniej B na praktycznym, będzie powtarzał dwa najbliższe lata. – Cały czas jego ton nie ulegał najdrobniejszym zmianom. – Możecie teraz zadać pytania, a jeśli ich nie macie idźcie na salę sportową, tam odbędzie się wasz kolejny test.
_________________
Cytat:
Every theory of love, from Plato down, teaches that each individual loves in the other sex what he lacks in himself.
G. Stanley Hall
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum