Forum Disciples, Disciples 3 on
 
Forum Disciples, Disciples 3  Najlepsze forum poświęcone rewelacyjnej serii gry Disciples
 FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Regulamin  Zaloguj  Rejestracja   Chat [0]   Discipedia  Download 

Poprzedni temat «» Następny temat
Disciples III: Ressurection
Autor Wiadomość
Raven 
Nosferat
Wieczny Bluźnierca



Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 784
Skąd: Tar Al'naihme
Wysłany: 2011-02-18, 16:11   

Chodzi Ci o to, że na normalnym w D3 jest taka sama sytuacja?
Jeśli tak to faktycznie gra jest okrutnie pozbawiona balansu czy jakiegokolwiek zrównoważenia sił na mapie. Rozumiem, że SI na wysokich mają fory żeby uprzykrzyć graczowi życie ale na normalnym to już przesada...
_________________


Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
 
 
Vozu 
Mara
The Deergineer



Wiek: 32
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 2265
Skąd: Witchwood
Wysłany: 2011-02-18, 16:39   

To nie są fory tylko bugi raczej - komputer dostaje ekspa z powietrza (nie raz zdarzyło mi się, że przygotowywałem się do ataku na wrogą drużynę sprawdzając jakie ma jednostki, a jak w następnej turze zaatakowałem to były już po lvl up'ie mimo, że nie walczyły z nikim) oraz może przebiegać przez neutralne drużyny bez wszczynania walki, tym samym w te kilka tur może przebiec całą mapę i tymi z powietrza wytrenowanymi jednostkami spuścić łomot graczowi pod samą stolicą.
Przy czym akurat tutaj działa jego udawanie, że nie zna mapy, bo czasem zamarudzi w jakimś ciemnym zakątku i zanim do nas dojdzie to się już skład uda wytrenować.
_________________
 
 
Raven 
Nosferat
Wieczny Bluźnierca



Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 784
Skąd: Tar Al'naihme
Wysłany: 2011-02-18, 17:04   

W DII SI też miało na bardzo trudnym wyekspione jednostki praktycznie za darmo ale nie mogło przedzierać się przez neutrali nie wszczynając walki.
Przecież DIII to same bugi tak więc co się dziwić. Do tej pory zastanawiam się jak można w ogóle wypuścić tak niedopracowaną grę na rynek...
_________________


Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
 
 
Michal787 
Adept
Łowca...



Wiek: 29
Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 124
Wysłany: 2011-02-18, 18:00   

Vozu napisał/a:
A co powiesz na to, Raven, że tak samo wygląda sprawa z poziomem normalnym? :D

Dokładnie, tyle że na niższym poziomie da się to jeszcze nadrobić bo mniej doświadczenia do zdobycia. Na najwyższym jesteś bez szans. Poza tym w DII można było eksportować bohatera, któy niwelował tą przewagę i dawał szanse szybciej zdobyć doświadczenie. Tu zaś może jestem ślepy ale nie widziałem takiej opcji. Do tego w poprzedniej części było maksymalnie dwóch bohterów do walki z tobą, nie dzisięć na tym samym poziomie co bardzo utrudnia życie gdy ledwo co uporałeś się z trudnym bohaterem, a tu wyskakuje następny trochę gorszy jeżeli się komuś poszczęści. Na dokładkę poza tym "omijaniem" neutrali są jeszcze czary. Jakim cudem wrogi bohater rzuca na mnie czary jeśli on nawet nie odkrył gdzie jestem? Chociaż lepsze to niż gdy okazuje się, że sam nie możesz czarować niewiem niby jakim cudem :zly: Wnerwia mnie to bo wcześniej grałeś z komputerem jak z normalnym graczem, a nie z kimś wysyłającym silniejsze od Ciebie jednostki i rzucającym klątwy choć nawet jeszcze nie zwiedził połowy mapy...
 
 
MachaK 
Barbarzyńca
Mojra Nevendaaru



Wiek: 111
Dołączyła: 27 Maj 2007
Posty: 936
Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2011-02-18, 19:51   

Powiem więcej - dowódca AI nie musi nawet iść do miasta. Raz arcymag zniszczył mego strażnika, za którym mój cienias się schował za nim. Ot taki plan - na nim się osłabi, potem rzucę klątwę lub obrażenia (na przywołańca nie było sensu). Pobił strażnika i arcymag awansował. Myślę - cóż, trudno, dam sobie radę. Napadam i co? I okazuje się że nagle powiększył sobie armię o jednego osobnika, a konkretniej o... <chwila ciszy i napięcia>,,, zabójcę! Do tego cała grupa miała pełnię życia chociaż osobnik nie miał medyków ani medykamentów. O nie, wkurzyłam się.
_________________
Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
 
 
Michal787 
Adept
Łowca...



Wiek: 29
Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 124
Wysłany: 2011-02-18, 19:55   

Kolejne banalne pytanie skad biorą niektórzy tyle mikstur choc nie walczą i nie powinni mieć tyle funduszy na mikstury budujac stolicę ale odpowiedź jest wręcz oczywista...
 
 
Wisz 
Weteran


Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 732
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2011-02-18, 21:01   

Może ktoś od .dat ma skłonności sadystyczne :D
_________________
Piszę poprawnie po polsku.
 
 
Raven 
Nosferat
Wieczny Bluźnierca



Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 784
Skąd: Tar Al'naihme
Wysłany: 2011-02-18, 21:20   

Bo to nie jest zwykłe AI... Toż to Czerwona Armia! :-P
To już wykracza po za poziom trudności. Przy czymś takim zwyczajniej nie dałbym rady grać. Przekracza to ludzkie możliwości.
_________________


Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
 
 
Vozu 
Mara
The Deergineer



Wiek: 32
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 2265
Skąd: Witchwood
Wysłany: 2011-02-18, 21:29   

Najzabawniejsze jest to, że jak zrobisz odpowiedni skład to gra jest już formalnością.
Kiedy już nabijałem 3-4lv to na normalu już nie było problemów z rozwalaniem wszystkiego - komp ma niesprawiedliwą przewagę na początku, ale później już nie zdobywa sił, stoi w miejscu.
_________________
 
 
Raven 
Nosferat
Wieczny Bluźnierca



Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 784
Skąd: Tar Al'naihme
Wysłany: 2011-02-18, 21:39   

Do tego 3-4lvl trzeba dobić a przy takim AI i jego Czerwonej Armii to raczej nie będzie tak proste ;-)
_________________


Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
 
 
Vozu 
Mara
The Deergineer



Wiek: 32
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 2265
Skąd: Witchwood
Wysłany: 2011-02-18, 21:47   

Mówiłem ci już - czasem się biedaczek gdzieś zapodział i dawałem radę, ale to tylko gorzej mówi o grze - tak samo jak to, że czasem szedł potężnym składem i najnormalniej w świecie po zobaczeniu mnie szedł gdzieś indziej Oo
Poza tym, niedopracowanie gry działa czasem na korzyść gracza - czytałeś co pisałem o nienormalnej wręcz sile Arcyczarta? Bohaterami takimi jak on szczególnie łatwo się morduje kompa.
Aha, tak właściwie, to jak wziąć to wszystko (znaczy bugi jakimi jest obłożone AI) to mnożniki expa są swoistym cheatem, bo tylko gracz od nich ma premie...

W każdym razie, to, że "na upartego" da się grać nie jest w żaden sposób pozytywne. Ale można to odnotować.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Vozu 2011-02-18, 21:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Samurai Lum 
Wtajemniczony
Wędrowny Czaroznawca



Wiek: 31
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 11
Skąd: Damnaror
Wysłany: 2011-02-18, 21:47   

Vozu napisał/a:
Najzabawniejsze jest to, że jak zrobisz odpowiedni skład to gra jest już formalnością.
Kiedy już nabijałem 3-4lv to na normalu już nie było problemów z rozwalaniem wszystkiego - komp ma niesprawiedliwą przewagę na początku, ale później już nie zdobywa sił, stoi w miejscu.

Ale głupie! Naprawdę... Ja powiem, że sprawdzałem dużo w internecie na temat trzeciego Disa i forsy mi szkoda nawet na samodzielny dodatek*.

* Nie podoba mi się to, co Akella zrobiła z Disciples. Myślałem, że to będzie takie super, a tymczasem... Sami wiemy, co... Żałosne, Ashgan wygląda tu jak jakiś anioł zakuty w za szeroki pancerz, a Duch(czy tam Widmo) beczy, jak rusza się po planszy! Ja się więc pytam: czy to jeszcze są Hordy? O wiele bardziej podobały mi się szkielety bliźniąt syjamskich na kupie mięcha i Duchy z Disciples II.
_________________
"For too long I've been parched of thirst and unable to quench it. Too long I've been starving to death and haven't died. I feel nothing. Not the wind on my face nor the spray of the sea. Nor the warmth of a woman's flesh."
 
 
Vozu 
Mara
The Deergineer



Wiek: 32
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 2265
Skąd: Witchwood
Wysłany: 2011-02-18, 21:51   

Lum, tylko żeby nie było - mówię o grze w misje pojedyncze. Nie chcę bronić tego tytułu i nie widzę czym by go bronić można, ale nie mam żadnych podstaw do wypowiadania się o kampanii z dodatku (za duże mapy dla mojego biednego lapka) ani zbyt zaawansowanych stadiów kampanii z podstawki (od pewnego momentu też za duże) - chociaż co do tych ostatnich mogę powiedzieć, że trzy pierwsze misje zawsze były zerowo porywające i niezbyt ciężkie na standardowym poziomie trudności.

EDIT: Co do Ashgana, to znam ból :-P mnie jego model z DII zawsze powalał, nie mówiąc już o tym, że się niejednokrotnie zastanawiałem, jak wyglądała osoba (zakładając bliżniaki syjamskie) z której go wskrzeszono ^^ w D3 jakoś takie nie-wiadomo-co się z niego zrobiło.
_________________
 
 
Raven 
Nosferat
Wieczny Bluźnierca



Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 784
Skąd: Tar Al'naihme
Wysłany: 2011-02-18, 22:11   

Wiesz Vozu, niektórzy pisząc o bugach, które działają na korzyść gracza uważają to za usprawiedliwienie ich występowania. Albo ciągle wciąż i wciąż smęcą o tym, że zostanie to jeszcze naprawione tylko trzeba dać twórcom szanse bo się rozwijają i inne takie fantasmagorie. :-P
Tej gry nie da się już wygrzebać z błota...
_________________


Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
 
 
Arosal 
Bandyta



Wiek: 33
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 873
Skąd: Wolsztyn
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: 2011-02-18, 22:26   

Zadam pytanie Ravenowi i ludziom mającym podobne zdanie…
Co wywołuje w tobie jakakolwiek wzmianka o Disciples 3? Jest to śmiech, politowanie, czy złość „czemuż to ktoś się tym zainteresował toż to gówno jakich mało”
Nie cierpię tego biadolenia o nieodwracalnym spartaczeniu gry… nic nie wnosi i doprowadza mnie do szału ( większość ma to gdzieś , ale tak profilaktycznie… napiszę).
Gra nawet na bardzo małych mapkach przeciwko komputerowi jest banalnie prosta… jako, że AI nie spełnia najniższych norm można bazować właśnie na głupocie kompa. Najprostszym sposobem na przetrwanie pierwszej fali ataku jest zrobienie użytku ze sklepu który znajduje się w stolicy, a jeśli ktoś ma problem z expem to mamy funkcję która podwaja ilość naliczanych punktów w zależności co komu odpowiada (1,5x 3x 10x)
Ostatnio zmieniony przez Arosal 2011-02-18, 22:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Vogel 
Ochrzczony Ogniem
Disciples of evil



Wiek: 38
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 2981
Skąd: Temperance
Wysłany: 2011-02-18, 22:26   

Michal787 napisał/a:
wóch bohterów do walki z tobą, nie dzisięć na tym samym poziomie co bardzo utrudnia życie gdy ledwo co uporałeś się z trudnym bohaterem, a tu wyskakuje następny trochę gorszy jeżeli się komuś poszczęści.

Gdy grałem mapki pojedyncze to komp wytrenował (na bank z nimi nie wystartował) 4-5 silnych składów nie zabijając ani jednego neutrala.
_________________
Hańba tym, którzy nazywają nas okrutnikami, odwracają oczy od stosu i zasłaniają uszy broniąc się przed krzykiem heretyka.
Albowiem smród jaki czują jest zapachem grzechu opuszczającym jego ciało, czując go poznajemy chorobę jaka toczy naszą duszę i pomaga się z niej wyzwolić.
Słuchając poznajemy ogrom łaski jaką kieruje ku nam Wszechojciec, albowiem nie jest to krzyk bólu a ekstazy przekraczającego wrota niebios.
 
 
 
Michal787 
Adept
Łowca...



Wiek: 29
Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 124
Wysłany: 2011-02-18, 23:38   

Dokładnie o tym samym mówie, może źle sprecyzowałem ale to chodzi o czym mówisz Vogel ;-) Arosal wiesz, że nawet zapomniałem iż jest taka opcja, bo jej chyba nie używałem, poniważ najpierw nie działała, a po zainstalowaniu patcha niewiem szczerze, bo miałęm taką urazę do tych wszystkich funkcji ustalanych przed scenariuszem, że ich nie chciałem używać. Może rzeczywiście powinienem. Co do kampani to nie jest najgorsza, choć czasami dochodzi do absurdów, bo chwilami jest aż za prosto, choć był moment gdy było za trudno. Pamiętam akcję gdy atakujący mnie przywódca demonów w 1 misji elfów rozbił się o strażnika, z jego AI niezbyt dużo po starciu wówczas z niego zostało, w każdym razie dokończyć to zaczął strażnik nie było problemem. Z drugiej strony pare misji później miałem doczynienia z takim przywódcą, którego pokonanie nawet przy pełnym składzie graniczyło z cudem. Dlatego musiałem przed nim zwiewać. Na szczęście się udało. Tak poza tym to jest całkiem dobrze. Właśnie brakuje mi tego w scenariuszach iż wśród nich nie da rady znaleźć większej mapy, bo wówczas łatwo zdobyć upragniony poziom zanim komputer Cię dopadnie. Co prawda jest edytor ale próbowałem zrobić mapę tylko niewiem czy dam radę ze skryptami...No ale może spróbuje, zobaczę, wcześniej rzuciłem grę w kat bo mnie rozwaliły bugi w ostatniej misji i moja cierpliwość się skończyła...

No i jeszcze co do tego komentowania kogoś komu się gra podoba to weźcie się hamujcie bo to, że ktos posiada odmienne zdanie nie oznacza iż trzeba już trzeba go krytykować. Raven ty nie widzisz szans ale taka jest prawda, że jeśli ktoś się postara to można jeszcze z tego zrobić dobrą grę. Oczywiście jest to mało prawdopobne i znając życie los pokaże jak głęboko ma fanów Disciplesa w czterech literach ale nadzieje można mieć, bo chwilami ten 0,001 % szansy na sukces się sprawdza. Niezwykle rzadko ale zawsze.
 
 
Raven 
Nosferat
Wieczny Bluźnierca



Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 784
Skąd: Tar Al'naihme
Wysłany: 2011-02-19, 10:19   

Arosal napisał/a:
Nie cierpię tego biadolenia o nieodwracalnym spartaczeniu gry… nic nie wnosi i doprowadza mnie do szału ( większość ma to gdzieś , ale tak profilaktycznie… napiszę).


Ja nie cierpię Aro ciągłego pisania: "Wszystko może się jeszcze zmienić, cóż z tego, że gra została wydana, wyszedł samodzielny dodatek? Jeszcze wszystko ulegnie zmianie, przecież to jeszcze nie koniec! Jakieś dwa miliony patchy i gra będzie zbugowana tyko w małym stopniu..." To co już zostało spartaczone nie zostanie naprawione. Nie można budować wielkiego zamku bez fundamentów.

Arosal napisał/a:
Gra nawet na bardzo małych mapkach przeciwko komputerowi jest banalnie prosta… jako, że AI nie spełnia najniższych norm można bazować właśnie na głupocie kompa.


To jest to o czym pisałem wcześniej. Można grać bo bugi działają na korzyść gracza albo AI jest tak głupie, że banalnie proste. Czy to dobrze świadczy o grze? Moim zdaniem raczej nie.

Arosal napisał/a:
Co wywołuje w tobie jakakolwiek wzmianka o Disciples 3? Jest to śmiech, politowanie, czy złość „czemuż to ktoś się tym zainteresował toż to gówno jakich mało”


Zazwyczaj nowinki o D3 ignoruje ale zdarzy się, że wywołają u mnie ciekawość Aro ;-) Chcę zobaczyć co tam nowego wydukali. Najczęściej jednak czytam temat ze względu na opinie ludzi, którzy już w tą grę grali i na podstawie ich wypowiedzi wiem, że dla mnie nie ma sensu wydawać na tą grę ani złamanego grosza ani kopiejki.
_________________


Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
 
 
Nagash ep Shogu 
Arcywampir
1st Fiddle of Mortis



Wiek: 37
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1908
Skąd: Cihael ep Eshar
Wysłany: 2011-02-19, 20:12   

Michał napisał/a:
Raven ty nie widzisz szans ale taka jest prawda, że jeśli ktoś się postara to można jeszcze z tego zrobić dobrą grę.


Nie ma na to żadnych szans. Sama konieczność poprawienia wyglądu (o ile jest to możliwe w stopniu zadowalającym na poziomie obecnego programu moderskiego) u jakiś 80% jednostek zniechęca. Dalsze zbalansowanie gry wymaga wielu godzin roboty i beta testów na szeroką skalę, czyli czegoś, co .dat miało w głębokim lesie. Jest jeszcze kwestia "fanowskiego" statusu takich modów. To tylko kolejny mod, który część może uznać, a część nie. Istotą jest dobry, grywalny dla większości fanów kanon (włączając w to fabułę), a w tym przypadku wzmianka o stworzeniu takowego wywołuje tylko uśmiech politowania.
_________________

Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?



Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...

Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!

 
 
 
Michal787 
Adept
Łowca...



Wiek: 29
Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 124
Wysłany: 2011-02-19, 21:28   

Nagash nie czytasz tego o czym mowa w poście. Napisałem, że jeśli się POSTARAJĄ to można stworzyć z tego dobrą grę. To co im zarzucasz wynika z ich niechęci nie możliwości. Co do ich chęci też napisałem wyżej iż prawdopodbnie tak jak poprzednio twórcy oleją graczy, choć teoretycznie niczego nie można wykluczyć. Cieżko stwierdzić jak wszystko wygląda w praktyce.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Podobne Tematy
 
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
theme by michaczos.net & UnholyTeam
Tajemnice Antagarichu :: Heroes of Might & Magic 1,2,3,4,5,6 Forum