Wprowadzenie do historii Valdisa, młodego księcia Keven, rozgoryczonego cierpieniem ojczystego kraju z powodu przegranej przez Imperium wojny. Mapa dla jednego gracza bo jest z rodzaju tych fabularnych.
Bunt Elfów
Rozmiar: 48x48
Rasa: Imperium
Sugerowany poziom: 1
Ograniczenie poziomu bohatera: 3
Ograniczenie poziomu jednostek: 2
Ograniczenie poziomu czarów: 2
To co pierwsze rzuca się w oczy po uruchomieniu mapki to teren więc i od niego zacznę. Wizualnie mapa wygląda dobrze, szczególnie obszar wokół stolicy trzyma poziom. Pojawiają się co prawda tereny przestrzenie niezagospodarowane, głównie na zbiorniku wodnym w centrum mapy, ale nie przeszkadza to jakoś szczególnie w odbiorze mapy.
Poziom trudności rozgrywki był dobrze rozłożony, na każdym etapie przygody było co robić i trzeba było myśleć. Początek był utrudniony biedą w skarbcu, co pewnie przedłuży wybicie okolicznego chamstwa mistrzom magów (ja nim grałem). Dalej stopniowo coraz silniejsze składy sie spotyka ale nic z czym nie dałoby się rady rozsądnie zarządzając miksturami. Jak już się dorgę do Curaw utoruje to dostępne stają się zasoby w zadowalającej ilości dla tych lubujących się w czarach. Samo zdobycie i utrzymanie Curaw chyba stanowiło najdłuższy etap mapy, ja przeczekałem tam głównym bohaterem 3 natarcia respawnujących się oddziałów neutrali stopniowo czyszcząc okolice i wysyłając archanioła ze złodziejem po mapie w poszukiwaniu złota i skarbów.
Gdy Curaw mogło utrzymać się samo, a mój arcymag skompletował ostateczną drużynę ruszyłem po kolei do wykonywania sidequestów i zbierania sojuszników. Troche kręciłem nosy na przeciwników pokroju wampira w wieży czy Radomyra ale koniec końców nie było tak źle. Dostępne zwoje i mikstury wystarczają w zupełności na pokonanie wszystkiego co się znajdzie na mapie.
Fabuła to najlepszy element mapy. Sam wstęp do mapy rysuje już ciekawą sytuację polityczną w Imperium i nastroje w prowincjach takich jak Keven, same zdarzenia na mapie jeszcze podbudowują ten klimat niezadowolenia i niepokoju. Podobał mi się konflikt Valdisa z Radomyrem, tym bardziej, że stanowiska obu da się uzasadnić i zrozumieć. Najbardziej jednak zaciekawiło mnie zadanie związane z misją Falwicka i jego odkryciem w wieży nieumarłych :P
Postacią która głównie się wykreowała na mapie to oczywiście Valdis. Myślę, że jest spoko koncepcją z charakterem oddanym na tyle, na ile pozwala mechanika disa. Po stronie ludzi przyda się jakiś skurwol w końcu, a który nie jest ukrytą opcją legionów Radomyr też był ok i jak pisałem wcześniej dobrze, że był kompletnym idiotą czy bęcwałem i jego poglądy też szło zrozumieć. Biskup Cyryl bardzo dobre szkolenie w rozgłaszaniu propaga... słowa Wszechojca posiadł Ekipa Valdisa jeszcze się nie rozkręciła i jakoś szczególnie też nie zabłyśli, Ilia z pewnością trudny będzie do wykreowania bo weź tu zbuduj małomównego mruka jak gra tylko na pisemne dialogi pozwala w zasadzie
Też może pierdółka ale nazwy własne w Keven mi się podobały oddalone od typowo niemiecko-francuskiego nazewnictwa w Imperium co wskazuje na to, jak wielokulturowym tworem jest Imperium
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
Aż musiałem się zarejestrować po zagraniu tej mapy i wyrazić podziw.
R E W E L A C J A ! ! !
Znakomita fabuła i dość wymagający poziom trudności, poza tym ładne wykonanie. Mapa niemalże perfekcyjna, bez wad Kiedy kontynuacja? Tak dobra historia musi mieć swoje zakończenie!
Dziękuję choć muszę przyznać, że nie spodziewałem się jakiegokolwiek odzewu po takim czasie
Co do kontynuacji to sam nie wiem, może kiedyś się pojawi. Jeśli tak, na pewno będzie o tym informacja na naszym FB
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum