Wysłany: 2010-10-22, 22:35 Kampania Elfów - Problem z aktem IV
Witam, przepraszam za to, że tak często zwracam się tutaj po radę ale moim zdaniem jest to niepoważne.. muszę zdobyć 4 części rękopisu dla "Patrzącego w przyszłość" 1ok, 2ok, 3ok, ale 4 ? ;o Władca Demonów, dwóch Modeuszy, i kilka jeszcze potężnych jednostek z legionów..na dodatek ściga mnie armia w squadzie "2xTiamtanth,2xModeusz,Doradca,2xPiekielny Rycerz,Onyksowy Gargulec i jak ja mam ich pokonać..nawet nie mam jak się wrócić po jakieś czary, przywołania itp. ja mam armie w squadzie "Nocny Tancerz, Córa Lasu, Arion, Elfi Dzikus i ostatni poziom czarodziejki nie pamiętam dokładnie jej nazwy..nawet nie próbuję z nimi walczyć, uważam, że jest to trochę niepoważne ze strony producentów..może po prostu nie jestem najlepszy w tą grę ale nie uważam żeby przy takiej armii umiejętności miały jakiekolwiek znaczenie..więc pytam czy Wy też mieliście problemy z tym aktem i czy macie jakieś sprawdzone sposoby na przejście ich..w co wątpię.
Na to wygląda, a w takim ustawieniu nie da się wygrać - gra może nie należy do najtrudniejszych, ale przy większych walkach, zwłaszcza z takimi przeciwnikami, maksymalne dowodzenie jest obowiązkowe - najprawdopodobniej to jest źródło problemów NigoO.
Widać, że nie wszyscy dokładnie orientują się w "desce skilli".
Może jakoś by się to dało wygrać, ale nie mogę nic powiedzieć nie widząc sytuacji. Moim zdaniem po prostu skopałeś budowę boha poprzez brak inwestycji w dowodzenie i wątpię, byś miał jakieś szanse na zwycięstwo. Gdyby nie niemożność powrotu po runy do stolicy, radziłbym naładowanie się runami przyzywającymi i użycie summonów do poharatania wroga i odwrócenia uwagi w czasie walki, ale w tym momencie nie wiem czy coś da się zrobić
O ile to wystarczy, jeżeli źle przygotowałeś dowódcę będziesz musiał się dalej cofnąć. Swoja droga jakie umki wybierałeś dla dowódcy skoro poza dowodzeniem, prawie nic tam nie ma Podstawa to rozwinąć oddział do maksymalnej objętości.
Właśnie to jest twój problem bo ja nawet pełnym składem miałem problemy. Rzecz jasna z z bohaterem bo strażnik był łatwy. Miałem 2 Myśliwych (jednostkę przed tancerzem), Tancerkę Słońca, 2 Szarżujących i coś tam jeszcze. Ja go po prostu ominełem uciekłem, poszłem od razu po ostatni fragment bo wcześniej próbowałem pojedynku i mnie zmiótł...
Ale według mnie z 4 osobowym składem (łącznie z bohaterem) daleko nie zajdziesz bo to może być o ile pamiętam w przyszłych misjach norma, a przynajmniej będziesz mógł spotkać oddziały na podobnym poziomie.
Tak przyglądam się owemu miejscu i myślę, że w walce z tym władcą demonów może Ci pomóc wieża maga na zachodzie. Budynek ten zwiększa twoją wytrzymałość na ataki żywiołów, nieopodal można też znaleźć miejsce które daje twojemu dowódcy darmowy talent... zawsze to może jakoś wesprzeć Cię w walce. Ja robiąc kampanię wybrałem sobie mistrza magów czyli miałem możliwość użycia 2 zaklęć. Powiem tak... w księdze elfów znajduje sie kilka bardzo przydatnych czarów, jeśli to Modeusze sprawiają najwięcej problemu użyj zaklęcia, które zmniejsza intelekt, jeśli masz sporo many to dasz radę opracować czar który obniży ten stat o 50, wtedy praktycznie modeusz będzie potulny jak branek. Wracając do tego mojego mistrza magów. Jeśli zrobiłeś to samo czyli wybrałeś właśnie tan kierunek po użyciu klątwy obniżającej intelekt możesz zastosować jeszcze jeden czar polecam opisywane przeze mnie zaklęcie Woda Życia stopnia 2. Zastąpi Ci to bark grupowego uzdrowiciela bo z tego co tutaj napisałeś wynika, że masz tylko opiekunkę gaju... chyba trochę mało walczyłeś bo ja na tym etapie miałem 2 Słoneczne Tancerki, ale mniejsza z tym. Mam nadzieję, że moje rady choć trochę Ci pomogą Jeśli nie to cóż zostaje tyko zacząć od nowa.
Będę próbował aż mi się uda..nie mam zamiaru przechodzić tego od nowa.Wczytam sobie save'a kiedy jeszcze nie oddałem trzeciego rękopisu i pójdę do zamku po kilka przywołań.Zobaczymy może twoje rady choć trochę mi pomogą :)
Wystraczy stosować czar który przywraca 150 HP (chyba 4 poziomu) na turę każdej jednostce i wygrana w kieszeni jeśli tylko wcześniej osłabisz przeciwnikowi inteligencje
Przeciwko 2 Modeuszom, 2 Nadzorcom, 2 Rycerzom piekieł, Onyksowemu Gargulcowi czar przywracający 150hp to o wiele za mało...
Dokładnie, dlatego przydało by się kilka przywołań tak aby można było zablokować jednostki walczące w zwarciu, chodzi mi o rycerzy piekieł i całą resztę. Problem polega na tym, że koszt many tych wszystkich zaklęć jest naprawdę duży i może być ciężko.
Coś mi się wydaje, że machnę gdzieś tutaj krótki poradnik dla elfów w Disciples 3. Już kilka razy pojawiły się głosy, że ta rasa jest najsłabsza itp. Ludzie ja grając z kumplami właśnie przymierzem najczęściej wygrywam
To nzaczy ze składem który nie ma 7 jednostek na njawyższym poziomie to nie ma co marzyć na wygraną. Tak więc radzę omijać jakoś umiejętnie by dotrzeć do ostatniego strażnika i powinno być ok
Według mnie da się wygrać z takim poziomem dowodzenia ja miałem 3 i wygrałem na początku gry jest obóz z najemnikami polecam kupić sobie świętego mściciela za 4100 sztuk złota i dwóch białych czarodziei jeden za 2100 złota pójść do miasta kupić sobie medium(ulecza) i rozbudować na słoneczną tancerkę więcej leczy w wieży magów opracować czar woda życia który co turę leczy 150 na turę w czasie walki podczas awansu bohatera rozwijać siłę zwiększy atak w razie kłopotów używać run i innych wzmacniających eliksirów ja w ten sposób wygrałem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum