Wiek: 29 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 188 Skąd: Czy to ważne?
Wysłany: 2010-04-17, 21:34 Kapitan Pazur
"Kapitan Pazur" to platformówka autorstwa Monolithu. Jej bohaterem jest właśnie Kapitan Nataniel Joseph Pazur, pirat i... kot. Tak, sterujemy kotem w ludzkich ubraniach, zaś naszymi przeciwnikami będą psy, koty, niedźwiedzie, tygrysy i inne, wszystkie w zantropomorfizowanej formie(Parę wyjątków). Brzmi dziecinnie, ale jest ekstremalnie uzależniające, do tego potrafi być trudne.
A co WY sądzicie o tej grze? Graliście w nią czy może ta nazwa jest wam całkowicie obca?
_________________ Your hope ends here... And your meaningless existence with it!
Niestety nigdy jej nie ukończyłem. Pułapki na Wyspie tygrysów potrafiły NAPRAWDĘ zdemotywować a nawet gdy dobrnąłem do bossa to zawsze z 1 życiem i on mnie wykańczał. -_-"
Potem popsuł mi się komp i straciłem save' y a nie miałem siły, przechodzić tego jeszcze raz :P
_________________ Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni... Ale CIASTO JEST KŁAMSTWEM!
Gozerav: Gra ogólnie jest dość trudna, już takich nie robią... Niemniej jednak, Red Tail(Boss, o którym mówisz) to wyższa liga. Nie dość, że gra nieczysto, to jeszcze mocno bije(Jego ataki wahają się od 10 do 20 punktów obrażeń). Ale da się go pokonać(teoretycznie) bez straty ani punktu, choć wymaga to dużo szczęścia i pewnej koordynacji, której nie posiadam.
_________________ Your hope ends here... And your meaningless existence with it!
Heh, pal licho takie popierdółki jak włócznie strzały, czy wyskakujące kolce. Najgorsze były skoki. Tam było pierońsko łatwo spaść. Trzeba było skakać po słupkach jak ninja podczas treningu a wyrzutnie jakie sie nieraz spotykało, miały bardzo uciążliwy do wyliczenia czas, byś mógł rozpędzić się na malutkiej powierzchni, i wyskoczyć pod odpowiednim kątem. Na tym się najwięcej żyć natraciło. Na upadkach w przepaść.
_________________ Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wiecznie dobro czyni... Ale CIASTO JEST KŁAMSTWEM!
Wiek: 111 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 936 Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2010-04-18, 09:54
To była genialna gierka XD. Gra miała to co trzeba - pomysł, grafikę, wykonanie, prostotę.
_________________ Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
Claw? Ja również miałem okazję poznać ten tytuł . Pomimo paru nieco uciążliwych etapów (level 10, pamięta ktoś?) to gra jako całość była bardzo przyjemna. Gdyby znaleźli się kolejni chętni można by było nieco odświeżyć wspomnienia grając sobie w multi.
Czy ktoś już tego próbował?
_________________ A ja myślę, że całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji.
Tez gralem w pazura, ale dosc niedawno (internet szwankowal, wiec potrzebowalem czegos co sie obejdzie bez niego), sciagnalem go i troche posiedzialem, doszedlem do poziomu na ktorego koncu mial byc boss z papuga i kolcami na ktorymi miala byc podloga jak zabije papuge (wiem bo czytalem gdzies spis poziomow). Jednak utknalem gdzies na srodku poziomu xd. Gra trudna ale dobra dla odmiany od ciaglego farmienia w mmo. W multi nie gralem w ta gre.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum