|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Zaciąg |
Dariusz
Odpowiedzi: 201
Wyświetleń: 275422
|
Forum: Grupy Wysłany: 2012-12-31, 11:54 Temat: Zaciąg |
Niby ciężkie pytanie, jednak ja wybieram Górski Klan. Bardzo mi zaimponowali samym początkiem gry w Disciples. Pomimo swojego wzrostu mają tą swoją wielką siłę i odwagę. Bardzo mi się podobają tereny zajmowane przez krasnoludy i sposób rządzenia imperium, wielkie graty, ale ja idę do krasnali |
Temat: Brama |
Dariusz
Odpowiedzi: 63
Wyświetleń: 151456
|
Forum: Brama Wysłany: 2012-12-31, 11:41 Temat: Brama |
- Jestem stary i nie jestem już taki cierpliwy jak kiedyś. Czy teraz opowiesz mi swą historie wędrowcze?
- Nie lekceważ siłę krasnoludów stary głupcze. Jestem Val z pochodzenia Górskiego Klanu, więc nie radze ci ponownie używać tego miecza. Chcesz znać moją historie, lecz czego tak naprawdę szukasz? Pomimo wiedzy, która posiadam na temat ludzi nie przewidziałem twojego ataku, cóż za poniżenie.
Wstał z ziemi, po czym poprawił swoją brodę, topór i zbroje. Spojrzał na starca, który wciąż czuł się pewnie co do małego wojownika.
- Moja historia... hmm, ale dlaczego chcesz moją historie? Po co ci to starcze? Przecież podałem ci swoje imię i pochodzenie, więc po co ci reszta?
-(Starzec) Muszę znać każdego wędrowca próbującego wejść do miasta.
- No cóż.. Gdy miałem 5 lat zaczynałem bardzo uważnie spoglądać na różne treningi, które odbywały się w stolicy Krasnoludów. Wtedy byłem jeszcze dzieckiem i nie potrafiłem dobrze władać mieczem. Jednak pewna osoba, której imię nie wypowiem nauczyła mnie władać toporem. Okazało się, że jako już dziecko posiadałem niesamowitą siłę i zdolności władania toporem.. Przez wiele lat trenowałem z przeróżnymi istotami, lecz największym moim wrogiem był Gigant, który mnie po prostu zmiótł z areny. Od tego czasu mam szacunek do Gigantów.. Lecz któregoś dnia podczas zabawy na dworze zaatakowali mnie złodzieje. Nie wiedziałem czego chcą, lecz od razu bez pytania wyciągnęli swoje sztylety, ja pod ręką miałem tylko topór, który mnie uratował. Przyjrzawszy się tym zbirom zauważyłem, że to byli moi starsi koledzy chcący ode mnie wyżłopać trochę pieniędzy, jednak nie wiedzieli nic o moich treningach nad toporem. Przeciwko mnie było dużo ludzi, przez co zostałem wygnany z stolicy i trafiłem do miasta Sevalstrit, który należał do krasnoludów. W wieku 17 lat już zostałem wodzem sił krasnoludzkich i pierwszy raz broniłem miasta przez zgrają barbarzyńców. Straty i rany były potwornie duże, lecz udało nam się odeprzeć atak i zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo. Moja wina za zabicie kolegów została odpłacona, lecz postanowiłem udać się właśnie do tego miasta, iż chcę dalej się uczyć władanie nad toporem i przede wszystkim wytrzymałości.. I tak właśnie skończyła się moja historia.
Val udał się w głąb miasta zostawiając starca. |
|
|