Królowie będą awansować szybciej niż dowódcy i startować już z lepszymi statami spychając tamtych na margines. Myślałem ze oni mają być dodatkiem a tak to oni będą głównymi bohaterami gry.
Dobra mój błąd wymagane doświadczenie jest niemal identyczne ale np Uther posiadający statystyki łucznika (Duża INI, dowolny cel) ale zadawane przez niego obrażenia mają dwa razy większy przyrost.
Pomysł na niego był taki by zadawał zwiększone DMG kosztem mniejszego wzrostu HP. Temu wrzuciłem to na forum by znaleźć błędy i ewentualny dysbalans i go poprawić. Wiec każda uwaga się przyda.
Zmiany:
Co - poziomowy Wzrost Zycia Uthera zmniejszony do (+5)
Należało by jeszcze odpowiedzieć czemu tak.. myślę, ze pośród tych wszystkich jednostek zadających wolniej większe obrażenia przyda się facet z lekka obniżka życia, ale szybko zadający wysokie obrażenia. Szczególnie przez fakt, ze teraz dzięki nowym jednostka znajdzie się więcej celów których szybka eliminacja będzie droga do zwycięstwa.
Rycek Imperium ma 20% pancerza na starcie czy nie powinien startować z mniejszym HP Podobnie sprawa wygląda z Kościejem ponieważ jest w stanie leczyć się z każdym atakiem powinien mieć mniej HP i wolniejszy jego przyrost.
Podzięki dla Vozu za pomoc w balansowaniu. Jeżeli zauważycie jakieś braki w balansie to obarczać nimi mnie należy :)
Miałeś się mną nie zasłaniać - te statystyki są zedytowane względem tego, co proponowałem, zatem cała odpowiedzialność za to, jak wyjdą w praktyce jest po twojej stronie.
To tak tylko względem uściślenia tej kwestii.
Kościej z nadmiarem to zdecydowane przegięcie. Samo wyssanie życia jest nie w kij dmuchał, ale z tym nadmiarem to jak dla mnie jest przegięcie.
Drugi w swej zarąbistości jak dla mnie jest Władca Elfów, chodzi o to, że ma Mistrza Oręża od samego początku. W połączeniu z blokowaniem awansów jednostek to niezły paker z niego wychodzi.
No i również myślałem, że królowie będą poboczni, a po tym co tutaj jest pokazane to nie ma wątpliwości, że będą szli na głównego bohatera. W zasadzie przy takich królach to oni powinni być bohaterami imiennymi, bo gdyby ten pierwszy w stolicy miał dalej nim być to by trochę bez sensu było. Wiadomo, za najsilniejszego powinno być najwięcej punktów, a nie za pobocznego...
Mówiłem Ellemu, że władca jest za mocny. Nawet proponowałem sporsze osłabienie statów, ale jak widać zrobił jakie mu się podobają. Tylko gdzie tu bezstronność?
Coś co leczy nawet w małym stopniu nie może być uznane za bezużyteczne zwłaszcza że w disie często nawet 1 pkt życia może zadecydować o porażce. JA ogólnie ta postać uważam za przesadzoną i całkowicie dyskredytująca pozostałych dowódców nieumarłych.
Podzielam zdanie Saemiela, iż Ci dowódcy usuną w Cień imiennych stając się z dodatku głównym wątkiem w grze.
Co do tych testów to oczywiście mają sens, ale mają testować sensowne rozwiązania. Pewnych rzeczy nie trzeba sprawdzać, bo czy ktoś będzie sprawdzać czy pozytywnie na balans wpłynie podwyższenie skuteczności wszystkich jednostek elfów do 100%?
Dla mnie, to przy obecnych statystykach frakcję silne będą jeszcze silniejsze, zaś słabsze będą miały jeszcze gorzej. A mistrz oręża u elfów to już wcale jest jakaś kpina. Może od razu dajmy mu staty obrońcy stolicy lub nieśmiertelność?
Wiek: 29 Dołączył: 07 Mar 2009 Posty: 341 Skąd: Tarnowskie Góry :)
Wysłany: 2010-03-28, 16:57
Jak dla mnie Ci bohaterowie dodatkowi powinni być na poziomie pierwszopoziomowego leśnego elfa, czyli mięso armatnie, by zmniejszyć straty, albo by grać czymś na wypadek śmierci boha głównego
Szkoda, że mordimer nic nie mówi w tym temacie, on jest mistrzem grania dwoma bohami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum