Forum Disciples, Disciples 3 on
 
Forum Disciples, Disciples 3  Najlepsze forum poświęcone rewelacyjnej serii gry Disciples
 FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Regulamin  Zaloguj  Rejestracja   Chat [0]   Discipedia  Download 

Poprzedni temat «» Następny temat
Klub dobrej książki
Autor Wiadomość
Czapa 
Marmurowy Gargulec
Poszukiwacz Śmierci



Wiek: 38
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 266
Skąd: Z ciemnej uliczki
Wysłany: 2010-07-27, 17:11   

1. Czytałem Sagę o ludziach lodu i nie była taka zła :-P
2. Legend Drizzta nie napisał King tylko Salvatore
 
 
 
Jeanne Ollivier 
Giermek



Wiek: 34
Dołączyła: 02 Lip 2010
Posty: 27
Wysłany: 2010-07-27, 18:10   

Nie wiem czy próbowałeś mnie obrazić zarzutem iż myślałam że King pisał jakąś Legendę, ale nie o to mi chodziło. Akapit o Kingu był odnośnie postu Saemiela. :>
_________________

 
 
Czapa 
Marmurowy Gargulec
Poszukiwacz Śmierci



Wiek: 38
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 266
Skąd: Z ciemnej uliczki
Wysłany: 2010-07-27, 18:43   

Nie próbowałem, jak się odpisuje do konkretnej osoby to się zaznacza najlepiej poprzez kliknięcie w jej nick ;-)
 
 
 
luven 
Giermek
Sługa Pański



Wiek: 30
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 12
Skąd: Skądinąd
Wysłany: 2010-07-27, 21:50   

Ja preferuje przede wszystkim dobrą, bo polską fantastykę, czyli: anielska seria M.L. Kossakowskiej, "Pan Lodowego Ogrodu" Grzędowicza - klasyk), "Oko Jelenia" Pilipiuka, czy oczywiście serię inkwizytorską Piekary. Z zagranicznych, mój ulubiony "Egipcjanin Sinuhe" Miki Waltari i "Cieplarnia" Briana W. Aldissa.
_________________
Caedite eos! Novit enim Dominus qui sunt eius
 
 
 
Ebenezer Meshullam 
Wiedźmiarz
T.o.Y.



Wiek: 36
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 680
Skąd: Ferlan
Wysłany: 2010-07-27, 23:17   

Wracając na moment do Kinga - jako jeden z bardziej nieoczytanych userów mam na koncie przerobione "Serca Atlantydów" (zbiór nowel, zabrałem się za to z braku laku uczęszczając do liceum, ogólnie pozostały pozytywne wrażenia).
Jednak jeszcze bardziej się radowałem z własnego zakupu (hehe, nieźle książka czekała na przeczytanie, od wczasów w Łebie w 2006 r. do początku obecnego X) ). "Strefa śmierci", bo o tej powieści właśnie piszę spodobała mi się, bo było w tym tak mało fantastyki (przyznam, że spodziewałem się jednak horroru, ale w zamian otrzymałem miłą w lekturze rekompensatę, ba nie zraziły mnie nawet elementy polityczne, za którymi nie przepadam ze względu na moją własną apolityczność w życiu codziennym). Losy John Smitha były dla mnie przejmujące i... teraz nie dokończę, bo choć nie zamierzam spojlerować to nawet omijając to w pewien sposób zdradziłbym zakończenie.

Jakiś czas tem zabrałem się za małą kolekcję książek mojego taty, który to interesował się militariami. Konkretnie to kilka pozycji od Alistaira MacLeana, zacząłem chronologicznie (z dostępnych) od H.M.S. "Ulisses". No i wypadałoby to dokończyć, już z pięć miesięcy odłożona na półkę leży (nie dla tego, że nieciekawa, ale po prostu trafiły się inne, ciekawsze rozrywki, które zrobiły swoje. No, a na czytanie lubię poświęcać czasu więcej, podobnie jak z grami - jedna godzina i przerwa to jakieś nieporozumienie, obchodząc się w ten sposób nie jestem w stanie wczuć się w świat :P ).
_________________
Deal with it.
 
 
 
MachaK 
Barbarzyńca
Mojra Nevendaaru



Wiek: 111
Dołączyła: 27 Maj 2007
Posty: 936
Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2010-08-01, 12:14   

Proponuję dosyć młodą książkę "Odnaleźć swą drogę" Aleksandry Rudej.
_________________
Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
 
 
Rond 
Weteran
Kamil Młotoręki



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 113
Skąd: Klan Kopalni Niebios
Wysłany: 2010-08-02, 00:21   

Polecam książkę "Ojciec Chrzestny" Mario Puzo. O czym jest - chyba każdy, dzięki filmowi, wie. Mnie osobiście książkę wciągnęła mooocno... Jest ciekawie napisana, kilka wątków erotycznych się pojawia. Jeżeli komuś film się podobał, lubi klimaty mafii, to polecam! (każdemu innemu także ;p)
_________________
"Wielcy ludzie nie rodzą się wielkimi, tylko się nimi stają" - Mario Puzo "Ojciec Chrzestny"
 
 
 
Mikael 
Giermek
Avatar Wszechojca.



Dołączył: 18 Lip 2010
Posty: 26
Skąd: Al Shedir.
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2010-08-09, 00:43   

Ja polecam książkę: "Walkiria" czyli wspomnienia jedynego ocalałego uczestnika spisku z dnia 20 lipca 1944 r na życie Hitlera.Tak brzmi motto książki: "Pamięci moich przyjaciół, którzy odeszli.Poświęcili życie w zgodzie ze swoim sumieniem, zachować honor tak swój jak i swojej ojczyzny.Pozostali wierni zasadzie:Etiamsi omnes, ego non!(Choćby wszyscy, ja nie).Jedyny ocalały spisku opowiada o jego początkach, samej wojnie także o swojej rodzinie i wreszcie o jego "finale"."Walkiria" jest bardzo ciekawą książką i zdecydowanie polecam ją młodym historykom i pasjonatom II wojny światowej.
_________________
Gloria Victis!
 
 
Vogel 
Ochrzczony Ogniem
Disciples of evil



Wiek: 38
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 2981
Skąd: Temperance
  Wysłany: 2010-08-12, 12:11   

Sam byłem zaskoczony, bo choć książkę miałem pod ręką to dopiero kilkugodzinna nuda zmusiła mnie do jej otwarcia po którym zamknąłem ją dopiero po przeczytaniu.



Tytułowy czarownik Iwanow to odradzający się co 100 lat duch ostatniego kapłana bóstwa o wyglądzie niedźwiedzia czczonego nieopodal miasta Chełm. Do walki z nim staje młody zawodowy egzorcysta z Watykanu (słabiak od razu wpada w łapu UBeków oraz około 80cio letni Jakub Wędrowycz bimbrownik, kłusownik, łowca wampirów, egzorcysta amator, alkoholik, partyzant ( w sumie metody walki w stylu rozprucia brzucha, nasypania sopli i zakopania żywcem mogą trochę go zbliżać do zbrodniarza wojennego ale to swój chłop). Genialna przepełniona czarnym humorem książka, która spodoba się chyba każdemu (><).
Książka ma zaledwie 200 stron ale jeśli ktoś uważa to za zbyt dużą ilość i boi się zaryzykować to polecam przeczytanie załączonego na jej końcu opowiadania Kocioł o tym jak Jakub Wędrowycz zostaje żywcem wzięty do piekła w karze za swe grzechy, po czym co tu dużo mówić przez rok polski rejon był wyłączony z obiegu.
_________________
Hańba tym, którzy nazywają nas okrutnikami, odwracają oczy od stosu i zasłaniają uszy broniąc się przed krzykiem heretyka.
Albowiem smród jaki czują jest zapachem grzechu opuszczającym jego ciało, czując go poznajemy chorobę jaka toczy naszą duszę i pomaga się z niej wyzwolić.
Słuchając poznajemy ogrom łaski jaką kieruje ku nam Wszechojciec, albowiem nie jest to krzyk bólu a ekstazy przekraczającego wrota niebios.
 
 
 
Czapa 
Marmurowy Gargulec
Poszukiwacz Śmierci



Wiek: 38
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 266
Skąd: Z ciemnej uliczki
Wysłany: 2010-08-12, 20:57   

Vog, dla mnie 200stron to stanowczo za mało. Ostatnio łapię się tylko za to co ma więcej niż 300, a najlepiej do tego kilka tomów. Ostatnie i chyba jedyne 2 książki co miały mniej niż 200 stron to:

Nieumarli.jpg
Plik ściągnięto 22380 raz(y) 10,62 KB

Groźne Jaskinie.jpg
Plik ściągnięto 22380 raz(y) 10,25 KB

 
 
 
Vogel 
Ochrzczony Ogniem
Disciples of evil



Wiek: 38
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 2981
Skąd: Temperance
Wysłany: 2010-08-12, 21:17   

Wiesz dla mnie to te z mało i dla tego zaczynam szukać innych książek o Jakubie Wedrowyczu bo ta jak dla mnie jest genialna a kumpel, który mi pożyczył ocenił ją jako słabszą z serii. A kilka ich jest

* Kroniki Jakuba Wędrowycza
* Czarownik Iwanow
* Weźmisz czarno kure...
* Zagadka Kuby Rozpruwacza
* Wieszać każdy może
* Homo bimbrownikus



Najbardziej podoba mi się sam główny bohater który różni się od wszystkich jakich do tej pory spotykałem w książkach.
_________________
Hańba tym, którzy nazywają nas okrutnikami, odwracają oczy od stosu i zasłaniają uszy broniąc się przed krzykiem heretyka.
Albowiem smród jaki czują jest zapachem grzechu opuszczającym jego ciało, czując go poznajemy chorobę jaka toczy naszą duszę i pomaga się z niej wyzwolić.
Słuchając poznajemy ogrom łaski jaką kieruje ku nam Wszechojciec, albowiem nie jest to krzyk bólu a ekstazy przekraczającego wrota niebios.
 
 
 
Elendu 
Leśny Duszek
driada



Wiek: 34
Dołączyła: 21 Gru 2009
Posty: 158
Skąd: zewsząd
Wysłany: 2010-08-12, 21:42   

Ogólnie seria jest świetna, ale najlepsze są pierwsze części. Z ciekawszych widziałam też gdzieś jakieś opowiadanie z serii "dwanaście prac Jakuba Wędrowycza", ale chyba seria nie ujrzała światła dziennego, poza jednym opowiadaniem o stajni, nie pamiętam jak przechczono Augiasza. "Homo Bimbrownikus", ostatnia z serii, a przynajmniej ostatnia z tych, które znam, jest już slaba, zamiast oddzielnych opowiadań wciśnięto, niemal na siłę, ciągłą fabułę. Pojedyncze schematy zabawne nie ratują średniej w porównaniu do poprzednich książki. Mimo to polecam, pod warunkiem że podchodzi się z dystansem :P
 
 
 
Gaderic 
Wilczy Władca
Wilk stepowy...



Wiek: 36
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 598
Skąd: Afterfallowe góry
Wysłany: 2010-08-12, 22:57   

Hee, no ja Wedrowycza mam prawie cała kolekcje, pamiętam jak dosadziłem się do "Kronik..." po prostu niemal wyłem ze śmiechu, dobrze że nie jechałem środkiem lokomocji publicznej :mrgreen: "Hotel pod Łupieżcą" czy "Przeciw pierwszemu przykazaniu " powala :-D
Ja ostatnio czytałem raz jeszcze serię "Zaginiona Flota" też polecam nie tylko znawcom SF :mrgreen:
_________________
Piwo to moja droga do oświecenia!
... a poza tym uważam, iż .dat należy zniszczyć!!! Więc.. DAJ KAMIENIA!!
Uwaga na Kleofasa co tu hasa z kąta w kąt!!
 
 
 
Saemiel 
Pandemoniusz
Kaźniodziej



Wiek: 31
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 721
Skąd: VI Piekło
Wysłany: 2010-08-13, 16:09   

Czapa, nie wiem jak można patrzeć na grubość książki. Czyli takich Strugackich którzy mają książki na 100 parę stron byś w ogóle nie ruszył? Poza tym ilość stron jest bardzo względna, wszystko zależy od rozmiaru czcionki czy marginesów. Pamiętam jak "Siewca Wiatrów" mnie zaskoczył, bo grubości był słusznej, ale w rzeczywistości nie był taki długi, po prostu dali olbrzymią czcionkę i spore marginesy. Inna sprawa że rozmiarem czcionki i małymi marginesami można książkę też pomniejszyć, sama ilość stron może kompletnie nic nie mówić o objętości tytułu.

Co do Jakuba Wędrowycza to "Czarownik Iwanow" jest chyba najsłabszą częścią cyklu, więc skoro Czarownik Ci się spodobał to reszta tym bardziej ;) Poza tym w Czarowniku też jest ciągła fabuła, nie licząc paru krótkich opowiadań na końcu książki.

Ostatnio przerabiam Kinga, ostatnio przeczytałem oba tomy "Christine", do niektórych elementów można się przyczepić ale nie zmienia to faktu, że czytało się ten tytuł bardzo dobrze i z czystym sumieniem go polecam. Tak samo jak "Martwą Strefę", która podobała mi się jeszcze bardziej, póki co "Martwa Strefa" podobała mi się najbardziej ze wszystkich książek Kinga. Chociaż mam nadzieje, że to się jeszcze zmieni, bo z chęcią przeczytałbym coś jeszcze lepszego ;)
_________________
Vituperatio stultorum laus est
 
 
 
Czapa 
Marmurowy Gargulec
Poszukiwacz Śmierci



Wiek: 38
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 266
Skąd: Z ciemnej uliczki
Wysłany: 2010-08-13, 23:15   

Możliwe Saem, że grubość może się nie mieć nijak do długości dlatego ja sięgam głównie po książki z Isy, które maja tą sama czcionkę zawsze lub różnica jest niewielka. Aktualnie zakupiłem to co wymieniłem wcześniej i ogólnie jestem zadowolony. Myślę iż 13tomów starczy na jakiś czas zwłaszcza, że każda książka ma około 350stron. A tak na marginesie to ja nie patrzę na grubości tylko na ilość stron, a co za tym idzie muszę ją otworzyć więc siłą rzeczy widzę czcionkę, marginesy itp. Można napisać, że nie oceniam książki po okładce :-D
 
 
 
Cethu 
Wampir
Alkmaar Messenger



Wiek: 37
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 818
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-08-14, 10:59   

Czapa - trochę smutne jest to co tu piszesz. Pierwszy raz słyszę żeby ktoś oceniał zawartość po czcionce, rozmiarze i marginesach.
_________________

Fighting for peace is like screwing for virginity...
 
 
 
Czapa 
Marmurowy Gargulec
Poszukiwacz Śmierci



Wiek: 38
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 266
Skąd: Z ciemnej uliczki
Wysłany: 2010-08-14, 13:22   

Dla mnie nie jest smutne bo po co mam czytać coś co nie sprawi mi przyjemności tym, że się szybko skończy? Nie lubię czytać opowiadań tylko książki, a coś co moim zdaniem mogę przeczytać w 2-3h jest opowiadaniem, a nie książką. Powyższy post był odpowiedzią dla Saema, oczywiście, że wybierając książkę w 1szej kolejności kieruje się gustem czyli wybieram tematycznie takie jakie lubię np. Fantasy, następnie autor itd. A na dobrą sprawę mam kompletnie gdzieś czy się komuś podoba czy nie jak i czym się kieruję przy wyborze tego co chce czytać. Śmiem twierdzić iż Ty wolisz wybrać książkę po okładce? Ja jednak pozostanę przy ilości stron/czasu poświęconego na jej/ich przeczytanie.
 
 
 
Cethu 
Wampir
Alkmaar Messenger



Wiek: 37
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 818
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-08-14, 15:36   

Nie, zaskoczę cię ale ani jedno ani drugie, ja wybieram książki po zawartości i po autorze. Grubość nie ma dla mnie żadnego znaczenia bo liczy się historia w niej zawarta i to co pozostaje po jej przeczytaniu. Chociaż muszę przyznać, że ostatnio wolę poczytać sobie zbiorek opowiadań Gaimana albo Marqueza (pewnie wielu zdziwi, że stawiam tych panów obok siebie, ale to moi ulubieni autorzy, i mimo że piszą różnie to jednak mają ze sobą wiele wspólnego) niż męczyć się z niedorzecznych rozmiarów książką Kinga "Pod kopułą". No ale dla mnie zawsze ważniejsza była treść niż wielkość formy. Ale jestem w stanie zrozumieć, że wolisz sagi fantasy, i bynajmniej Cie za to nie krytykuje, po prostu zaskoczył mnie twój post, no ale masz rację, trochę go wyrwałem z kontekstu.
_________________

Fighting for peace is like screwing for virginity...
 
 
 
Czapa 
Marmurowy Gargulec
Poszukiwacz Śmierci



Wiek: 38
Dołączył: 20 Cze 2009
Posty: 266
Skąd: Z ciemnej uliczki
Wysłany: 2010-08-15, 00:58   

Trochę nie zrozumiałem wypowiedzi, ale logicznie patrząc aby poznać treść książki trzeba ja przeczytać więc jak możesz wybrać po zawartości? Chyba, że chodzi Ci na podstawie opisu zawartego przeważnie na końcu książki?

PS. W sumie z tego to już się robi OFFtop więc na tym poprzestańmy, znaczy odpisz tylko abym miał jasność umysłu ;-)
 
 
 
Reyned 
Wojownik Szkieletów



Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 666
Wysłany: 2010-08-29, 18:17   

Znudzony książkową modą na sukces (Sagą o ludziach lodu), po dwudziestym którymś tomie sięgnąłem po coś Świerzego, trafiłem na Imię róży.

Zdecydowanie główną zaletą tej książki jest styl w jaki została napisana, nigdy się jeszcze z nim nie spotkałem, mnóstwo wątków i ich rozwidleń sprawia że ciężko mi zdefiniować co było główną historią w książce, teoretycznie było to śledztwo w sprawie śmierci następujących w opactwie, które badał były inkwizytor, drugi z dwójki głównych bohaterów, Wilhelm.
Z drugiej jednak strony, sam Wilhelm przybył do opactwa w zupełnie innym celu, opierającym się o wydarzenia historyczne.
W przypisach książki, autor napomina że chciał nazwać książkę Adso z Meliku, i chyba tylko tak opłaca się ją określić, bo faktycznie, jest to po prostu opowieść zapisywana przez Adsa z Melku.

Właściwie, dam po prostu dwa cytaty z Wiki, gdyby ktoś jakimś cudem gdzieś nie słyszał o tej książce, skoro jest tak wysoce popularna.

Cytat:
Akcja powieści rozgrywa się w 1327 r. w anonimowym włoskim opactwie benedyktynów. Wszystkie wydarzenia rozgrywają się w ciągu tygodnia. Głównymi bohaterami powieści są angielski franciszkanin Wilhelm z Baskerville oraz jego uczeń – młody austriacki nowicjusz – Adso z Melku. Powieść napisana jest w formie kronikarskiej relacji Adsa. Imię róży jest dobrym przykładem powieści szkatułkowej.

Wilhelm i Adso przybywają do opactwa, by wziąć udział w debacie na temat ubóstwa Jezusa Chrystusa. Opat Abbon prosi Wilhelma o pomoc w rozwiązaniu tajemnicy śmierci iluminatora Adelmusa z Otrantu, którego znaleziono martwego u stóp opactwa. Ślady zdają się wykluczać samobójstwo lub nieszczęśliwy wypadek. Sytuacja komplikuje się, gdy giną kolejni mnisi. Kolejne wydarzenia zdają się wskazywać coraz bardziej, że wszystkim zależy na zdobyciu pewnej starożytnej księgi, a klucz do rozwiązania zagadki kryje się w tajemniczej bibliotece opactwa.


Mam teraz małe pytanie, wie ktoś czy któraś z niewielu książek Umberto Eco jest równie dobra, albo zdecydowanie warta przeczytania?
_________________
Cytat:
Every theory of love, from Plato down, teaches that each individual loves in the other sex what he lacks in himself.
G. Stanley Hall

That's why love theories are bad.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Podobne Tematy
 
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
theme by michaczos.net & UnholyTeam
Tajemnice Antagarichu :: Heroes of Might & Magic 1,2,3,4,5,6 Forum