Nie chodzi mi o to, że będą ciąć wszystkich jak Przymierze w Buncie Elfów, prosze Cię taka kampania jest czystym komizmem tylko odbiorą to co ich i jeszcze się odetną takiemu Imperium jakimś atakiem który jeszcze bardziej ich pogrąży, zaś elfom utrą nosa na pożegnanie z ich ziemiami
Tak no ale nie chciało mi się czytać wszystkich stron Mam nadzieje, że w dodatku się pojawią bo jest to moja ulubiona rasa.Szkoda, że w podstawce się nie pojawiły.
Nie chodzi mi o to, że będą ciąć wszystkich jak Przymierze w Buncie Elfów, prosze Cię taka kampania jest czystym komizmem tylko odbiorą to co ich i jeszcze się odetną takiemu Imperium jakimś atakiem który jeszcze bardziej ich pogrąży, zaś elfom utrą nosa na pożegnanie z ich ziemiami
Nie do końca zgadzam się z tym. Co prawda, rasa zielonoskórych była jednym wielkim popychlem i każdy dawał im w kość, co za każdym razem kończyło się stratą dla nich, ale kampania, która polegałaby na jednoczeniu się ich pod jednym, tym razem mocniejszym, sztandarem byłaby dość ciekawą odmiennością. Może nie koniecznie od razu odzyskiwać utracone ziemie, ale zająć się tym co jeszcze zostało i wzmocnić to. Tutaj zdobyć jakiś artefakt, zawrzeć przymierze z jakąś nacją, a później nagiąć to do bardziej własnych celów. Utworzyć jakieś strategiczne miasto, może nawet wybudować miasto w jakimś bardziej ustronnym, może nawet podziemnym miejscu. Miło by było chociaż na jedną kampanię zapomnieć o tych wszystkich Inoelach i innych super ważnych postaciach i zająć się może czymś prostszym, co mogłoby pozwolić na włączenie mniejszych obrotów w naszych mózgach, czymś prostym, a jednak jak najbardziej realnym z perspektywy Goblinów, orków, i innych przedstawicieli Zielonoskórych. Ich kampania może być materiałem na nowość, która powinna się podobać. Wystarczy jeszcze trochę pomyśleć i stworzyć jakąś głębszą fabułę, widziałem, że na forum już ktoś takową przedstawił, i ubrać to w misje. Może Akella czy tam inna firma skusi się na ten pomysł, który uważam za całkiem nie najgorszy.
_________________ Ryje w ciężkim kamieniu,
Grzebie w gęstym cieniu,
Magią swoistą napełnia,
Runem ognistym, swe żniwo, uzupełnia.
Niby tak ale z drugiej strony brak im o ile się orientuje bóstwa, które by im przewodziło chyba, że o jego istnieniu niewiem. Przyznam, fajnie jest się odprężyć jakąś prostą kampanią ale z drugiej strony saga Disciples zawsze była światem ras o celach bardzo ambitnych gdzie przynajmniej o odzyskanie własnych ziem lub podbicie terenów chodziło i to w bardzo skomplikowany sposób, przy pomocy atrefaktów, pokonując monstra i tak dalej. Zresztą tego co mają obecnie nie jest zbyt dużo pewno więc czego mają bronić? Tutaj każda nacja prze do przodu za wszelką cenę i z orkami nie mogłoby być wyjątków.
Jeśli mają być Zielonoskórzy to nie ma mowy o przerobieniu tego na sojusz Orków i Goblinów, Trole i Ogry tez na to zasługuja (Cyklopy juz mniej)
Też prawda, ale miałem na myśli bardziej, że oni będą przeważający w całej nacji, orkowie i gobliny, ale oczywiście trolle, ogry i może gdzieś tam pojedyncze cyklopy też powinny mieć swoje miejsce, w dużej mierze, a właściwie to może to trolle i ogry byłyby przewagą Zielonoskórych? No bo jak taki ogr wskoczy w zbroję i dostanie lepszego gnata to wtedy dopiero.
_________________ Ryje w ciężkim kamieniu,
Grzebie w gęstym cieniu,
Magią swoistą napełnia,
Runem ognistym, swe żniwo, uzupełnia.
Niby tak ale z drugiej strony brak im o ile się orientuje bóstwa, które by im przewodziło chyba, że o jego istnieniu niewiem.
Mają bóstwa a nawet dwa, w tej chwili jednak nie przytoczę imion, w każdym razie jeden z nich jest stwórcą wilków i wsławił się dokonana rzezią elfów.
Orkowie w jednej z luźnych misji (a i częściowo w BE) podejmują próby wskrzeszenia boga przy użyciu ciała Bestii Galleana.
Tak dokładniej to uznają Bestię Galleana za reinkarnację Grokdaza, ojca wilków, na co wskazywać by miały zauważone przez nich czy też wmówione im przez grupkę Mrocznych elfów wilcze cechy samej Bestii. Sam zaś Grokdaz jest synem Gromdoka, właściwego boga Zielonoskórych. Tutaj wypadałoby podkreślić, że nie pamiętam aby gdzieś była mowa o śmierci samego Gromdoka, a jedynie jego potomka.
I takie małe coś do ciebie, Vogelu: Zielonoskórzy z całą pewnością nie zasługują na miano zwierząt. Może nie są szczególnie bystrzy, ale stworzyli własny system magiczny, posiadają pewną biegłość w płatnerstwie (zbroje czempionów i królów) i może nawet metalurgii, do tego wykształciły hierarchię społeczną i posiadały nawet ufortyfikowane miasta. To raczej dużo jak na "zwierzęta".
Cyklopy to potwory traktowane raczej jak zwierzęta do walk, prawdopodobnie są dosyć bezmyślne. Ogry i Trolle stanowią część nacji, ale spełniają raczej rolę kasty niższej, takiej, której rolą jest słuchać stworzeń hojniej obdarzonych przez naturę rozumem, a więc orków i goblinów (te ostatnie zdają się być najbystrzejsze ze wszystkich zielonych).
A co z ludami bagien w D3, będzie coś takiego czy tylko połączenie z ludem bagiennym, wie może ktoś? Ale oni to były typowe pojedyńcze istoty neutralne więc może się bez nich obyć ale brak mi barbarzyńców. Zupełnie o nich zapomniałem, a to kolejny dość poważny kandydat do zrobienia z nich grywalnej frakcji. Martwi mnie właśnie ich nieobecność w oficjalnej wersji ale coś czuje, że tak jak ta gra w ostatnim dodatku będzie naprawdę czymś w co da się grać bez żadnych kompleksów (przynajmniej większości) tak rasy tego typu w najbliższym czasie nie da rady zobaczyć....
W jaki sposób Barbarzyńcy mieliby stać się grywalną frakcją? Gdzie ich bóg? I w jaki sposób mieliby odróżniać się od Imperialnych? Moim zdaniem pomysł chybiony.
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Co do boga to rzeczywiście problem a od Imperium łatwo by ich odróżnić, zrobić jednostki wojowników barbarzyńców, tak z dwie ścieżki rozwoju, tego co harpunami rzuca (nie pamiętam nazwy) jako strzelca i dorzucić jeszcze pare jednostek. Oczywiście wiem nie ma ich w grze tak często jak Zielonoskórych ale myślę, że jeśli by ktoś się postarał to dałby radę. Boga zresztą tak trudno nie wymyślić a brak wiadomości o nim małym obeznaniem z ludami północy. Ale to tylko takie tezy...
No tak zapomniałem zresztą chyba macie racje chyba lepiej wziąć inne rasy bo to rzeczywiście taki niezbyt możliwy pomysł...Zaś w takim razie obstawiam Zielonoskórych i lud moczarów bo do Mr. Elfów oraz Ludu Morza w przeciwnieństwie można jakoś dodać jakąś historię, albo lepszym pomysłem może byłoby jak wcześniej pisałem połączenie istot morskich z tymi z moczar, to mogłoby wypalić bo coś takiego teoretycznie w 3 jest zrobione (kraken i naga).
Moim zdaniem Mroczne Elfy to niezbyt dobry pomysł..chyba, że mają pomysły na jakieś fajne postaci..bo jeśli mają być tylko przeróbką jednostek od zwykłych elfów to nie ma sensu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum