Wiek: 35 Dołączyła: 28 Maj 2007 Posty: 1560 Skąd: Ner'eeye Maha
Wysłany: 2007-05-29, 22:39
A skąd. Ale od miłości to mam Harlequiny, a nie grę. Chociaż z drugiej strony płomienny romans elfa z człowiekiem (heteroseksualny) mógłby być interesujący. Pożyjemy, zobaczymy, ale jestem przeciw.
Moze watek milosny jest po to aby zwabic plec piekna do grania w disciples W kazdym razie niech sobie bedzie, byleby byl tylko zapleczem.jak na watek glowny to troche za slabo...
Ale w Disciples był już wątek miłosny Galleana i Sollonielle i było to ciekawie przedstawione. Wogóle związek Sollonielle i Galleana pokazuje dwie strony miłości - zdolną do poświęceń (Sollonielle rzucająca się w strone Słońca za sercem Galleana) i niszczycielską - stworzenie armii trupów niszczących wszystko by znaleźć sposób na wskrzeszenie Galleana.
Ja nienawidze romansideł ale wg m,nie jezeli ten się pojawi i ma być punktem wyjściowym fabuły to już możemy szukać w nim drugiego dna. Jeżeli klimat ma się utrzymać to w DIII nic nie bedzie oczywiste początkowa miłość anielicy i Emrego to może być tylko przykrywka dla intencji sił wyższych a może nawet wstępem do najazdu nowej nacji.
Wiek: 111 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 936 Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2007-05-30, 16:15
Co do fabuły, przedstawiłam wcześniej motyw z szaleństwem Mortis, można to wykorzystać inaczej. Przez całą kampanię prowadzą swoje sprawy i tylko w jednej planszy wspólnymi siłami chcą ją uwięzić. Plansza skończyłaby się słowami "Są jednak rzeczy które potrafią zjednoczyć nawet wrogów" "Tak, ale tych rzeczy jest coraz mniej". Po tym znowu prowadzenie głównego wątku.
I od razu wstęp do kampanii nieumarłych, jakiś wampir chce wyzwolić mortis.
Wątków miłosnych też nie lubię, nawet mnie nie interesują. Niech ludzie dadzą coś ciekawszego.
Ostatnio zmieniony przez MachaK 2007-05-30, 16:24, w całości zmieniany 1 raz
Akurat Disciples wiele razy zawierało nieoczekiwane zwroty akcji. Weźmy na przykład zachowanie Wilczych Cieni z Mrocznego Prpooroctwa w kampanii Hord Nieumarłych...
A co Wy chcecie od wątku miłosnego? A niechże będzie, byleby byl nieszczęsliwy, dramatyczny i zostawiał za sobą ślady krwi i jeszcze ciepłe trupy. Nikt nie powiedział, że musi to byc cukierkowate uczucie, a cos, co będzie idelanie zgrywało sie z mrocznym klimatem Apostołów. Wiadomo przeciez, że miłości towarzyszy i ból, i nienawiść, wprawione zaś w wątek polityczny stanowią całkiem miła podstawę do ciekawego epizodu :> Toć nikt Fausta nie czytał?! :P
Skromnie zaznaczam przy tym, iz dla mnie fabuła w takiej grze ma kolosalne znaczenie i rozstrzyga, czy grą sie zainteresuje, czy też nie :)
Jakis wampir chce wyzwolic Mortis...
Mi się taka ewentualność podoba :P
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
A co Ci tak Gallean w fabule Heroesa przeszkadza. Moim zdaniem Hirolsy przegrywaja cukierkowa grafika (czyli brakiem klimatu) i tymi cholernymi 14 jednostkami na rase. Fabul to chyba jedyna rzecz do ktorej sie nie mozna przyczepic.
No ale powiedzmy sobie szczerze ze zadnych niesamowitych watkow nie zobaczymy. I mimo ze zawsze bylo ciekawe to pamietajmy ze to gra strategiczna i owiele trudniej tu cos ciekawego zaplatac :/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum