Wiek: 36 Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 598 Skąd: Afterfallowe góry
Wysłany: 2008-08-18, 23:16
"Batman: Dark Knight" polecam. jak dotąd IMHo najlepszy film o Batmanie, genialna rola Jokera.... (Uwaga zauważalny wzrost współczynnika "anarchia" po seansie!). Całkiem niezła fabuła, co najważniejsze w dużym stopniu nieprzewidywalna. Piękny czarny chumor, genialne zwroty akcji i momenty poważne. Brak dłużyzn, jednocześnie film nie jest przeładowany efektami specjalnymi! Co ostatni dość rzadkie w produkcjach Hollywood. Gorrrąco polecam! Ha ha ha, ho ho, hi hi hi (jokers laught). Poza tym... Pokazać wam magiczną sztuczkę? Sprawie że ten ołówek zniknie! (....) Tadammm! Nie ma go już na stole!
_________________ Piwo to moja droga do oświecenia!
... a poza tym uważam, iż .dat należy zniszczyć!!! Więc.. DAJ KAMIENIA!!
Uwaga na Kleofasa co tu hasa z kąta w kąt!!
Właśnie wróciłem z "Batmana". Po zakończonym seansie czułem lekki niedosyt, bo się naczytałem masę entuzjastycznych recenzji i się spodziewałem jakiejś rewelacji, a film okazał się "tylko" dobry. Ale jak na historię o facecie popierdalającym po mieście w lateksowym płaszczu i czapce z rogami był zrobiony fajnie i bez żenady ( w przeciwieństwie do poprzedniej części np. ), nie było już baśniowego klimatu i groteski lecz wyeksponowana psychika bohaterów, portrety psychologiczne postaci. Z irytujących rzeczy wymieniłbym strasznie patetyczny, przyprawiający mnie o odruch wymiotny dialog Batmana z Jokerem podczas walki po akcji z "eksperymentem socjologicznym" ( brakowało tylko flagi USA powiewającej w tle ) i głos mrocznego rycerza, jakby miał jakąś ostrą mutację ( Darth Vader? ). Podsumowując najlepsza część kinowego Batmana, zaraz po mojej ulubionej, pierwszej reżyserowanej przez Lyncha.
_________________ Nauczeni od dziecka korzystać bez umiaru
Stajemy się powoli zależni od nadmiaru
żyjemy więc nerwowo otoczeni nadmiarem
Nie widząc jak nasz sen staje się koszmarem
Film, który chciałbym polecić jeszcze co prawda nie wyszedł ale warto obejrzeć zwiastuny. Chodzi mi o Diablo. Na You Toube można obejrzeć 2 zwiastuny (Wpiszcie w wyszukiwarce na stronie You toube 3 słowa: Diablo Movie i Fake).
Ostatnoi wzieło mnie na starsze filmy, z chęcią ponownie oglądałem film Transformers naprawde kawał dobrej roboty.
Tj. masz na myśli ten ostatni film czy coś starszego, bo jeśli się orientuję to wyszedł co najmniej jeden, kreskówkowy film dość dawno temu. Jeśli chodzi o ten ostatnio to nie taki znowu starszy - rok na karku i już go nazywać starym? Poza tym, mnie jakoś nie zachwycił. Za duża szczegółowość czy ilość efektów specjalnych, fabuła i wątki z armią amerykańską przekombinowane, tak samo jak część z ludzkich bohaterów). Poza tym kilka robotów, a może nie kilka, ale sam Megatron wzbudził we mnie największy zawód - w kreskówkach lepiej wypadał, za to Prime był w formie.
Ostatnio na polsacie leciały 2 dwa filmy, które bardzo mi się spodobały mianowicie Desperado oraz Pewnego razu w Meksyku czyli Desperado 2.
Bardzo fajny film akcji z oryginalną fabułą.
O ile jak jeszcze byłem małym łowca małych czarownic to „Desperado” mi się bardzo podobał i powiem, że nadal czasem z chęcią go obejrzę tak cześć druga od zawsze uważam za szmirę. Uważam, iż jest tandetna, przesadzona i straciła wszystko, co mi się podobało w pierwszej części, no poza jednym, co się nawet poprawiłe, czyli główna aktorka (^^). Wiem, wiem ze to ta sama ale tu ma lepsze ciuszki
Polecam szczerze nowy horror „The strangers”. Bardzo dobrze trzyma w napięciu. Polecam oglądanie we dwoje z „koleżanką” .
No proszę, tyle moich ulubionych filmów jeszcze nie zostało wymienionych :) Czas się dorzucić :
-Italian Job, Bank Job - oba filmy bardzo dobre, godne polecenia kino akcji z niezłym wątkiem intrygowym - w sam raz na relaks popołudniem
-Święcie z Bostonu - Tu z kolei dobra historia opowiadająca o braciach, którzy zdecydowali szeroko pojętą sprawiedliwość wziąć w swoje ręce. Genialna jest konstrukcja filmu, część scen zaczyna się od wejścia detektywa, który stara się rozwikłać co się właściwie wydarzyło, a potem dopiero pokazane jest co faktycznie miało miejsce.
-Ocean's 11,12,13 - wszystkie filmy to sympatyczne historie o wielomilionowych przekrętach związanych z okradaniem jakiegos złego bogacza.
-Eqilibrium - bardzo dobry film sf, opowiadający o świecie, w którym ludzie pozbawiani są uczuć i o policji która tego pilnuje.
-Stardust (Gwiezdny Pył) - mój ulubiony film. Absolutnie rewelacyjne połączenie świata fantasy z takim lekkim humorem. Film oglada się wybitnie dobrze, zwłaszcza w odpowiednim gronie. Niektóre dialogi przypominają troszkę w stylu książki Pratchetta. Chyba jedyny znany mi przypadek, kiedy film jest lepszy od książki (też niezłej). Serdecznie polecam.
Mam nadzieję, że masz na myśli pierwszą wersję filmu, a nie kasowy remake, bodajże z 2001 roku gdzie nawet fajne były pościgi i efekty. Niestety resztą czyli klimatem (cho teoretycznie chodziło o to samo) jak i poczuciem humoru nie umywa się od oryginału (który w dodatku miał mniej ciekawe zakończenie, tj. nie taki kolejny happy end).
Nagash ep Shogu napisał/a:
Equilibrium, faktycznie, bardzo fajny film, o wiele mniej widowiskowy, niż matrix, a posiadający głębsze przesłanie.
A co do Italian Job to jak najbardziej miałem na myśli wersję z 2001 roku. Uważam, że jest to bardzo przyjemny film do obejrzenia. Nie stawiam go na równi z bardziej ambitnymi produkcjami - co nie zmienia faktu, że zajmuje bardzo wysoko miejsce w moim ranking filmów 'for fun' :)
Swoją drogą przypomniał mi się jeszcze western który wywarł na mnie ogromne wrażenie, czyli '3:10 do Yumy'. I tak, znów mówię o remake'u, ale ten akurat jest bardzo dobrym filmem, godnym polecenia każdemu. Bardzo mi się w nim podobało, że napięcie nie jest na dobrą sprawę budowane przez sceny akcji, tylko przez bardzo inteligentną grę między 'złym i 'dobrym'.
Ostatnio zakupłem sobie DvD mojego naj naj zespołu (FOB) gdzie znajduje się koncert (świetne wykonanie)
Oraz perypetie członków zespołu dzięki czemu dowiedziałem się jacy są naprawde i jeszcze bardziej lubie ten zespół
-Eqilibrium - bardzo dobry film sf, opowiadający o świecie, w którym ludzie pozbawiani są uczuć i o policji która tego pilnuje.
Gdy to oglądałem przypomniał mi się pewien, jeszcze chyba czarno-biały film tytułu, którego niestety nie pamiętam. W filmie tym zamiast policji była straż pożarna ta jednak w swoich obowiązkach nie miała gaszenia pożarów tylko palenie książek. Bardzo mi się podobał zwłaszcza, że był to realistyczny pozbawiony komputerowych efektów specjalnych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum