To temat o filmach które warto obejrzeć, jeśli Eben uważa, że te są jak najbardziej godne uwagi (nawet jeśli są w produkcji) to ich umieszczenie jest jak najbardziej na miejscu.
Ja chciałbym polecić serię filmu Rocky Balboa(Rocky I,II,III,IV,V i VI).Seria opowiada o młodym bokserze, (Rocky) który ze słabego boksera walczącego dla niewielkiego klubu i prowadzącego szare życie w ciemniej dzielnicy Filadelfii staje się, nie tylko mistrzem świata ale i dojrzałym człowiekiem.Seria zawiera wiele wątków w tym miłości, przyjaźni i głębokich przeżyć które znacząco wpływają na tok myślenia głównego bohatera.Film poleciłbym wszystkim, którym brakuje motywacji i oczywiście młodym fighterom .
Wiek: 36 Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 598 Skąd: Afterfallowe góry
Wysłany: 2010-08-09, 20:51
Ja polecam "Lot nad kukułczym gniazdem" wstyd się przyznać że dopiero wczoraj obejrzałem, genialny film , szkoda że już takich nie robią (jedynie Nolan jeszcze coś potrafi )
_________________ Piwo to moja droga do oświecenia!
... a poza tym uważam, iż .dat należy zniszczyć!!! Więc.. DAJ KAMIENIA!!
Uwaga na Kleofasa co tu hasa z kąta w kąt!!
Zdaję sobie sprawę z tego, że niewielu jest tu fanów Harrego Pottera. Dla zainteresowanych serią linkuje najnowszy zwiastun pierwszej części Insygni Śmierci. Moim zdaniem film jest warty uwagi :)
______
"Machete" i chyba nie trzeba pisać więcej Jeśli podobają się wam filmy Quentina Tarantino to i ten przypadnie wam do gustu. Szybkie, pozbawione realizmu, akcje piekne kobiety i duuuuużo krwi
Jesli mozna to polece serial. Ostatnio nabralem chetki na obejrzenie Power Rangers: SPD. Kiedys ogladalem urywkami i mi sie podobalo, teraz obejrzalem calosc po kolei i podoba mi sie jeszcze bardziej. Ogolnie to raczej rzadko ogladam TV (znudzilo mi sie, przez gry komputerowe ), ale ten serial lubie (zastanawiam sie nad obejrzeniem innych serii), jedyne co mnie troche razi to troche slabe efekty specjalne, ale poza tym to moja ulubiona seria PR i moj ulubiony serial. Polecam .
Hmmm jak ktoś lubi odrobinę sadyzmu to polecam film I Spit on Your Grave. Zarówno mi jak i mojej gorszej połowie bardzo film się podobał a dodatkowo zacząłem się jej nieco obawiać bo trochę za bardzo utożsamiała się z główna bohaterką.
Drugi film to Pogrzebany. Choć sam w sobie nieco nudny to ogół bardzo mi się podobał jeden aktor i wnętrze trumny jako miejcie całości akcji (Mój koszmar z dzieciństwa). Niestety zakończenie przewidywalne
Ze starego kina to ostatnio przeze mnie ogladany Requiem dla snu. Nie jest to już jednak film dla każdego. Recka jest pod linkiem a sam film jest świetny czego dowodzą wysokie noty na portalach jak i moich znajomych
Wczoraj akurat oglądałem ten I Spit on Your Grave i jak na mnie nie zrobił większego wrażenia. Dość nędzny amerykański remake jakiegoś włoskiego filmu o podobnej tematyce (nazwy nie pamiętam). Dziewczyna po gwałcie nagle zmienia się w maszynę do zabijania, która radzi sobie z czterema bandziorami i jednym niedorozwiniętym (tu mnie trochę zastanawia, czemu on jest winien, skoro przy gwałcie miał praktycznie zero do powiedzenia). Ogólnie po obejrzeniu włoskiego kina lat 70. i 80. mało filmów może mnie zaskoczyć pod względem brutalności i sadyzmu. Tu mogę polecić chociażby niesławny "Salo, czyli 120 dni Sodomy i Gomory", jeśli ktoś chce nad odpornością psychiczną popracować Za to Requiem dla snu robi wrażenie, choć smutne jest to, że można zrobić setki takich filmów, a ludzie i tak będą się uzależniać. Jeśli ktoś lubi takie filmy, ale wkurzały go te psychodeliczne wstawki w Requiem, to polecam Life is hot in Cracktown, przy okazji jest dużo brutalniejszy i brudniejszy.
Młoda para podejrzewa, że ich dom jest nawiedzony przez jakąś złowrogą istotę. Organizują więc monitoring, aby uchwycić dowody na to, co się dzieje, kiedy śpią. Ich nagrania z monitoringu oraz amatorskich filmów wideo zostały zmontowane w 99-minutowy, pełnometrażowy film fabularny
Genialny horror dla tych co się lubią bać a nie przepadają za potworami czy innym tatałajstwem
Żołnierz Bart Gregory ginie pewnego dnia na wojnie na Bliskim Wschodzie. Po tym gdy jego ciało zostaje pochowane na cmentarzu ze wszelkimi należnymi honorami szybko okazuje się, iż wąchanie kwiatków od spodu niezbyt jest Bartowi na rękę. Bohater w tajemniczy sposób powraca do świata żywych.
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 116 Skąd: Dolina Roztoki
Wysłany: 2012-07-19, 09:04
Taa... A dziś rano przeglądnąwszy stacje telewizyjne wzdłuz i wszerz natknąlem sie na pewien film animowany. I momentalnie przypomniały mi się jeszcze inne filmy anime. Jak komuś sie nudzi (w co wątpie) to polecam Opowieści z Ziemiomorza, Księżniczka Mononoke oraz film o rybce Ponyo
Ewentualnie jak ktoś nie lubi anime to polecam film Skazani na Shawshank
_________________ Zwycięstwo nauczy nas niewiele, porażka zaś tysiąca rzeczy.
Nie dyskutuj z debilem.
Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Zastanawiałem się czy to nie nadaje się bardziej do tego tematu ale to w końcu Turtlesy
No więc jak już napisałem są to "Wojownicze żółwie ninja" i że by nie psuć zabawy nie napisze kim są główni bohaterowie. Nie chce mi sie tez bardzo rozpisywac więc wywale wam w punktach co sie podoba a co nie:
1) humor - dowcipy sytuacyjne na całkiem niezłym poziomie bardzo uprzyjemniają seans;
2) Megan Fox jako April O'Nei;l
3) świetny projekt i wykonanie żółwi;
A z minusów:
1) Splinter - wygląda kiepsko (nawet jak na szczura kanałowego) nie umywa się do tego ze starych filmów;
2) typowo amerykański scenariusz - zero fabuły, sporo akcji, wypranie tytułu ze wszelkiej głębi czy przekazów jakimi się charakteryzowało.
3) Shredder żywcem wyjęty z terminatora, tylko tej czerwonej lampki w oku brak
W każdym razie obejrzałem ta lekka papkę dla mózgu i nawet dobrze się bawiłem. Tak wiec jeśli się nudzicie i chcecie obejrzec cos niewymagajacego to jak najbardziej polecam.
"Rogi" czyli jak skończył Harry Potter:) a tak na serio to naprawdę polecam film. Sporo humoru nieco dramatu i naprawdę dobra gra Harrego.
Streszczenie? : oskarżony o zamordowanie dziewczyny budzi się pewnego dnia z ROGAMI! (czy może być lepszy dowód winy?), które wyciągają z ludzi ich najskrytsze pragnienia i prowokują do ich spełniania. Co ciekawe poza samym gł. bohaterem nikogo nie rusza widok rogów
W każdym razie świeżo upieczony rogacz postanawia wykorzystać sytuacje do odnalezienia prawdziwego mordercy.
Choć jestem wrogi wszelkim remake'om ze względu na szok jaki wywołał u mnie ten film czułem się zobowiązany go polecić. Co mnie tak zaskoczyło? A to, że film jest dobry i pomimo bycia odgrzewanym kotletem nie ma się ochoty go zwrócić ...
Tak sobie przeglądałem temat szukając ciekawego filmu na wieczór i trafiłem na to:
Nagash ep Shogu napisał/a:
"Dracule" Coppoli winno się obejrzeć, obowiązkowo! I Garry'ego Oldmana jako Draculę :]
Film Coppoli to najlepsza ekranizacja "Draculi" Stokera, ale wcale nie znaczy, że jest dobry. Biorąc pod uwagę jakość wszelakich adaptacji filmowych historii o wampirze z Transylwanii, taka pochwała nie jest wcale czymś z czego winien się reżyser cieszyć. Prolog tragiczny. Historia wyssana z palca, wymieszanie oryginału z fantazjami twórców filmu, co nie wyszło na dobre. Jedyne co w tym filmie było dobre to sam moment gdy John Carter był w zamku Draculi. Tam trzymano się książki wiernie. Później było tylko gorzej. Lucy przedstawiona jako rozpustna i zepsuta panna, doktor Van Helsing przedstawiony jak maniak i szaleniec... Mógłbym wymieniać długo. Film dobry dla mało wymagającego widza, którego zadowoli romantyczno-tragiczna historia o biednym wampirze szukającym miłości z przed lat. Jeśli liczysz na porządną historię o Draculi to niestety nadal pozostaje tylko książka.
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
Fakt, rozbieżności z książką się pojawiają i są spore, ale imho udało się za sprawą kilku świetnych zabiegów uchwycić klimat Drakuli.
Np. wielu znawców literatury interpretując książkę zwraca uwagę na silny wątek seksualny , który jest wielce mroczny i perwersyjny, jest jednak on ukryty i by dojrzeć go w pełnej okazałości trzeba trochę poświęcić uwagi symbolice. Niektórzy podejrzewają również, że taki obraz został uzyskany przez Stokera przypadkowo, który wielokrotnie negował wszelki erotyzm w literaturze i domagał się cenzury. Coppola za przeproszeniem nie pierdolił się z i sceny np. z Lucy są bardzo perwersyjne i niczym nie skrępowane, więc obraz wampira jako mroczny i perwersyjny symbol seksu udało mu się osiągnąć. Oczywiście opisy z książki zdają się bardziej klimatyczne i mają tajemniczy urok, ale obraz z filmu jestem akceptuje w całości i uważam że jest godnym przedstawieniem wampira.
Nie przeszkadzały mi też zmiany w konstrukcjach postaci. Raz, że nie uważam aby to własnie bohaterowie stanowili o uroku książki, wiele ich wypowiedzi znajdywałem naprawdę mdłymi. Jak już wspominalismy o Lucy, to jej obraz w filmie jako bardzo frywolnej miał imho sens. Jeżeli potraktujemy postać Lucy jako ukazanie społeczeństwa z epoki wiktoriańskiej to pokazuje je w raczej negatywnym świetle, wskazując pewną degeneracje, co też podkreślał Stoker. Van Helsing wydawał mi się genialny w filmie, w książce z kolei to w sumie psuł niejako przyjemność z lektury, no ale to już moja subiektywna ocena. Ogólnie rzecz biorąc postacie w filmie wydawały mi się bardziej charakterne i bardzo dobrze zagrane, o pierwowzorach z ksiązki na pewno nie można tego powiedzieć.
No i kwestia najważniejszej z postaci, Drakuli. Zwrócić należy uwagę, że Stoker prawie nie dopuszcza swojego Drakuli do głosu, nie bardzo daje możliwość jego poznania, jest wręcz skazany na zło, mroczną siłą która deprawuje kobiety (no mężczyzn w sumie też), jest ucieleśnieniem tego, co autor uważał za niemoralne. Drakula jest bardziej niż postacią elementem świata. Są jednak dwa fragmenty które dają podstawy by świadczyć że miał też ludzką naturę [SPOILER] Raz mówi, że również potrafi kochać, drugi już przy jego końcu, gdy uśmiecha się, cieszy się że to już koniec jego tułaczki, niektórzy nawet chcą szukać przy tym jakiejś przemiany, ale ja delki jestem od aż takiego wniosku. W filmie bardziej starali się skupić na tej postaci i takiego zabiegu za nagatywny nie postrzegam.
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum