Poszło bez strat (Arcydriudką uciekłem po wzmocnieniu wszystkich jednostek) a do wzmocnienia wystarczyła mi sama magia dodająca pancerza. No i oczywiście awansik dla wszystkich.
A Tu stolica Hord Syn zadaje 60 obrażeń od odmrożenia więc walka kończy się dość szybko
W momencie zakończenia misji Syn Ymira miał LV8 i zadawał 90 obrażeń od odmrożenia.
Ja zasugeruje że Sobowtór raczej się nie przyda napewno szkoda czasu na rozwijanie i nie zawsze jego umiejętność jest przydatna...
Pete napisał/a:
Moim zdaniem i tak szkoda miejsca w armi... Lepiej mieć wlasną normalną jednostkę...
Nie zawsze jest przydatny ale to nie znaczy, że jest bezużyteczny.
Początkowe misje dla Legionu są wręcz stworzone dla tej jednostki, dzięki niej można bardzo ułatwić sobie życie.
Druga misja Legionu i dzięki sobowtórom stolica Hord pada nie stawiając najmniejszego oporu.
http://img214.imageshack.us/img214/1589/uther.jpg
Jest to jednostka ogromnego znaczenia taktycznego i jeśli potrafi się ją wykorzystać staje się naprawdę groźną bronią.
Trzecia misja dla Legionu już bardziej związana z tematem. Baronowa, Czart i Sobowtór atakują na stolicę. Wzmocniony pancerz choć nie na maksa ma tylko różdżkarz pozostałe jednostki tylko czar dodający 20.
Wsiąkł mi screen pierwszy ale tam sobek ma 130HP ale dzięki swej szybkości mogłem go zablokować nim uderzył strażnik potem już tylko ja atakowałem.
Kiedyś też zacząłem kampanie patykarzem :P
Nagrałem nawet jeden z pierwszych swoich filmików;p
http://www.youtube.com/watch?v=LMXf_hnFOhY
Na pierwszy ogień poszły karasie..reszty nie miałem okazji, ni czasu by nimi rozegrać kampanie..
_________________ Był zawsze..zupełnie sam..
Nie mógł cieszyć się grą,nie mając z kim grać..
Jakby żył wewnątrz snu..
Takim był właśnie człowiekiem..
Rózgarzami niszczyłem zwykle przyzwania (o ile te robiące 20 na 6 jednostek było łatwo zniszczyć, te robiące 50+ na 1 lub 6 ciężko zniszczyć rózgarzem).
A nie łatwiej było poczekać, aż przyzwany stwór by znikł Zresztą jeśli dobrze to rozegrasz i nie masz wielkiego pecha spokojnie można rozwalić potwory z drugiego poziomu księgi magii.
Upiorzyca jest dobra, choć problem się pojawia, gdy trzeba walczyć w ostatniej misji z czarodziejką Taladrielle, bo ma odporność na umysł.
_________________ Duch jest budowlą, ciało rusztowanie:
Musi być rozebrane, gdy budowla stanie.
(A. Mickiewicz "ZDANIA I UWAGI z dzieł Jakuba Bema, Anioła Ślązaka i Sę-Martena")
O ja też tak kombinowałam. Oto moja piękna (w zależności od przeciwników zamieniałam leczącą na inkwizytora, imperialnego zabójcę lub maga ale w takim ustawieniu potyczki były długie, zabawne i wygrane)
Cześć wszystkim, to mój pierwszy post na tym forum.
Otóż mam pewien problem, mój nowy różdżkarz ( którego chcę sobie wyexpić ), jest straszliwie słaby, przez co nie idzie łatwo.
Wziąłem sobie mistrza magów, Imperium, Archanioła na tyle, i Łowce Czarownic na przodzie.
Zastanawiam się teraz nad wzięciem sobie Łucznika\maga, na tyłach.
Wsparcie magiczne jest nieocenione ale... z maną krucho.
tak więc mam prośbę, czy ktoś mógłby wypisać nieco praktycznych porad, dotyczących gry różdżkarzem ? ( Imperium ).
Z góry dziękuje.
Pozdrawiam.
_________________ Niech Mortis Cię błogosławi, przybyszu.
Przede wszystkim, w pierwszej misji rozwijaj normalny skład. I najlepiej z rycerzem pegazów jako dowódcą, ponieważ na mapie w pierwszej misji jest dużo wody i lasów, to takim magiem czy zwiadowcą będziesz tracił za dużo czasu. Archanioła graj jako skład pomocniczy, zabijaj nim słabsze składy, poluj na wrogich złodziei, itd. Najlepiej zacząć sobie go tworzyć, gdy już zabijemy komputerowi główny skład i będzie on w odwrocie. W pierwszej misji się nim nie nabuchasz, szczerze mówiąc. Bierz dowództwo kiedy tylko możesz (co raczej nie jest żadnym odkryciem ). Gdy już masz dwa miejsca w drużynie, bierz strzelca, bo inaczej nie będziesz miał możliwości zdjęcia wrogiej drugiej linii. Dopiero gdy masz dowództwo na 3 poziomie, możesz kombinować ze składem. Gdy już dobijesz do maksymalnego poziomu, proponowałbym Ci dać archanioła do pierwszej linii. Bo z tyłu szkoda miejsca na niego (lepiej mieć grupowe leczenie i dwóch zabójców), a strata tego jednego woja z przodu nie powinna był wielką stratą.
Gra się toczy do przodu. Wszystkich koszę Archanielicą, nie korzystam z innych dowódców ( poza złodziejami ), mam już Inkwizytora i Strzelca, niecierpliwie czekam na możliwość najęcia Maga.
_________________ Niech Mortis Cię błogosławi, przybyszu.
W pierwszej misji jako druga jednostkę koniecznie bierz łucznika. Warto tez wyszkolić drugi oddziale w składzie Tropiciel, 3xStrzelec wyborowy którzy za zadanie będą mieli zlikwidowanie (osłabienie) Erhog przed atakiem Archanioła na miasto. Jeśli chodzi o dokładniejsze podpowiedzi musisz podać poziom dowódcy i misje w jakiej potrzebujesz podpowiedzi.
Ogólnie to na początku bardziej opłaca se Imperialny zabójca (gdy już możesz go szkolić) niż odpowiadające mu poziomem wojownicy. Magowie tylko gdy za przeciwnika masz Hordy i nigdy więcej niż jeden.
Właśnie wyszkoliłem sobie tego Tropiciela, dałem mu 3* Strzelca, a Archaniołem radze sobie całkiem nieźle. Gram na średnim, potem spróbuję na trudnym, gdy przejdę na średnim.
_________________ Niech Mortis Cię błogosławi, przybyszu.
No w końcu znalazłem na to czas więc piszę licząc, że Was przestanie mnie już męczyć
Ukończyłem ostatnią z kampanii w mojej krucjacie patyczaków. Kampania Hord ze względu na dość specyficzna fabułę zostawiłem sobie na koniec. Wszechobecni złodzieje w początkowych misjach i ciągłe starcia z nieumarłymi w późniejszych działały odstraszająco. Na szczęście w jednej z misji znalazł się Pierścień wiedźmy (pozwala dowódcy na polimorfowanie wrogów) dzięki czemu większość niedogodności przestała doskwierać.
Co mogę napisać o samej Banshee.. świetny dowódca jeśli chodzi o użyteczność i skuteczność w walce. Przez cały czas kampanii (MP i PG) nie potrzebowałem innego paralizatora. Dzięki niezwykłej skuteczności podbój stolic odbywał się przy znikomym użyciu magii lub eliksirów. Wystarczyło by jednostki posiadały dość PŻ aby przeżyć pierwszy atak strażnika, nigdy bowiem nie miał okazji do kolejnego.
Wszystko ma jednak swoje złe strony. Jak już pisałem kampania Hord jest dość specyficzna, poza wspomnianymi wyżej utrudnieniami dochopdzajeszcze misje z ograniczeniem turowym co odsłania największy słabość tego patyczaka, znikoma mobilność.
Archanioł → 20 pkt ruchu → Latanie;
Baronowa → 20 pkt ruchu → Latanie;
Czempion krasnoludów → 25 pkt ruchu → wsparcie taniej magii;
Mędrzec→ 20 pkt ruchu → Poruszanie po lesie;
Zjawa → 20 pkt ruchu → NIC;
Prowadzi to do tego, że nie można w 100% wykorzystać tego co oferują nam mapy lub niemiłosiernie wydłuża czas potrzebny na czyszczenie map.
Heheheeh wybrałeś sobie najgorszego z patyczaków gratuluję cierpliwości. A z tym ostatnim razem to nie przesadzaj pewnie jeszcze się skusisz zwłaszcza, że pozostali różdżkarze dają sporo frajdy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum