Moie wyobrazenia jak mogloby wygladac oblezenie miasta w disie nie maja nic wspolnego z Hommem jednak dopoki nie zostane Game Designerem (:P osobiste marzenie) i nie dostane projektu DIV a moze DV to nikt tego nie ujrzy :P
Wiek: 111 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 936 Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2008-05-29, 16:43
Maszyny może nie oblężnicze, ale bojowe chętnie bym zobaczyła, np. scorpiona u legionów lub rydwan u umarlaków. Oblężenie te które są są dobre, obrońca dostaje bonus do pancerza i były problemy z pokonaniem. Idąc takim tropem doszlibyśmy do sytuacji, że można przenosić stolicę na inne miasta (bo tu idzie wróg a nie chcę przegrać). Nie, Disciplesowa walka miała to COŚ co przykuwało do pulpitu...
_________________ Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
Wielkie wieże na kółkach, które stawia się pod stolicą nieprzyjaciela a wniej łucznicy oczywiście elfi.
Wiem że to nie możliwe ale w końu piszę co bym chciał
Bez bóstwa, bez celu, poza zarobkowym i bez indywidualnego klimatu.... jak dla mnie to pomysł zdecydowanie nie nadający się do wystawiania na światło słoneczne....
Pomysł nawet fajny np. jakby to było rasą grywalną to byłby możliwy jeden dowódca tzw. Assassin , który jest połączeniem maga,wojownika i gildiarza w jednym
To byłaby jak gdyby nacja rządząca Neutralnymi, bo kto powiedział, że elf nie może kogoś okraść a człowiek ułatwić mu ucieczki? Czasami jak ćwiczyłem zabawę edytorem dawałem zadanie ‘’pokonaj wodza bandytów’’ na mapie stawiałem tylko humanoidalne jednostki neutralne a celem było miasto, w którym siedział podrasowany wódz zbirów… jak dla mnie to by przeszło
_________________
Cytat:
Every theory of love, from Plato down, teaches that each individual loves in the other sex what he lacks in himself.
G. Stanley Hall
Kult śmierci z racji braku większej ilości złych bóstw, sprowadzałby się do Mortis albo oszalałego Galleana. A że Gallean to rasista elficki, to musieliby się skłaniać do Mortis. A jak sie skłania do Mortis, to znaczy, że idzie do Hord. Bo dwie trupowate rasy starczą, trzecia jest absolutnie zbędna...
To teraz wkomponuj mi ich sensownie w fabułę. Zacząłeś nie od tego co trzeba, bo koncept zawsze padnie, jak nie uda ci się znaleźć dla nich miejsca w świecie i celu do którego dążą...
Podsumowując chcesz zrobić rasową mieszankę zbirów ateistów bez skrupułów dążących do własnych celów bez zakazów, które tworzy wiara w jakiegoś boga? Czy to ja dzisiaj jestem nie trzeźwy?
_________________
Cytat:
Every theory of love, from Plato down, teaches that each individual loves in the other sex what he lacks in himself.
G. Stanley Hall
Działania swoją drogą. Ale ja chcę znać cel. Każda grywana rasa ma jakiś ważny cel postawiony przed sobą, wkomponowany w walkę o hegemonię w Nevendaar... i chce wiedzieć co, jak i dlaczego chcieliby osiągnąć ci twoi łotrzykowie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum