[Arosal]

Pytanko.
Czy znalazła by się jakaś dobra osoba, która popchnęła by to wszystko do przodu? Zdaję sobie sprawę, że pałeczkę głównego dyktatora dzierży tutaj Nagash, ale czy jest możliwe by fabułę poprowadził ktoś inny w ramach takiej małej pomocy? Saemiel i DC do teraz nie mają swoich fragmentów, Vogel jak widzę jest zbyt zapracowany co rozumiem i nie mam pretensji. Pytam tylko czy osoba prowadząca może być tylko jedna? Jest tu trochę użytkowników, którzy tak jak on przodują w kwestii stylu, dla przykładu: Fergarrd czy też Vozu...

Zastanówcie się, jak to tak dalej będzie wyglądało to niestety, ale nasze WA 1.5 umrze śmiercią naturalną.

[Vozu]

To trzeba by Nagasha dorwać, żeby było wiadomo raz, jak to z jego możliwym zaangażowaniem czasowym na przyszłość (jak nie może to będzie problem z ciąganiem tego, przestój obecny jest zbyt duży jak na coś co można okresowo tolerować) a w przypadku wystosowania kogoś do prowadzenia dowiedzieć się musiałaby ta osoba, co ma się właściwie dziać dalej, gdyby miała zastępować.
Tylko uważam za kontrowersyjne prowadzenie całości przez kogoś kto ma postać ;] to byłaby kwestia do jakiegoś ciekawszego łatania.

[Nagash ep Shogu]

Niestety nie dysponuje ostatnio zbyt wielka ilością czasu, to i WA 1.5 niestety stoi, aczkolwiek uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby userzy wchodzili ze sobą w interakcje w ramach wymyślonych przez siebie questów, potem można zawsze to jakoś wyprostować, jeśli chodzi o główny wątek.

Naprawdę wszystkich przepraszam za tą gigantyczną obsuwę, ale życie jest życiem i przynajmniej na razie nie rozpieszcza mnie nadmiarem wolnego czasu.

[Vozu]

No to wesoło
Teraz będzie trzeba jakoś ruszyć ludzi, a ja mam chyba najgenialniejszą sytuację ze wszystkich, bo uniemożliwia zbyt rozległy czasowo "międzyczas"

[Allemon]

Może kiedyś się zgadamy na czacie? Wtedy się coś ustali.

[R'edoa Yevonea]

To co, poniedziałek (jutro) o 19 na czacie?

Bo rzeczywiście trzeba pchać to dziadostwo gdziekolwiek...

[Vozu]

Nie da rady, mam koło z analizy - wcześniej jak 20:30-21:00 nie dam rady się zjawić na czacie.

[R'edoa Yevonea]

To 20.45 - i bądźcie, do cholery, przynajmniej niech będzie większość. I miejcie już obmyślone propozycje na tymczasową zabawę, póki do piaskownicy nie wróci mistrz wiaderka.

[Vogel]

[Allemon]

[Vozu]

Ja mogę być średnio zaangażowany bo jeszcze gościa będę dziś miał
Ale postaram się chociaż czytać co będzie pisane, chyba, że to przenosimy na kiedyś indziej.

[Vozu]

Double post:

To jak, zależy komuś w ogóle na tym WA jeszcze czy wszyscy olali? Bo na czacie jakoś niespecjalnie się to spotkanie odbyło, o kolejnym nic nie słychać... Wypadałoby chyba coś ruszyć.

[DeathCloud]

Jak ja sie tak dopominałem o WA to mnie zaczeliście objeżdzać : P

Nie lepiej umówić się na chat w weekend?

[Raven]

Jestem za spotkaniem na chacie w weekend.

[Fergard]

Rozumiem, że mówimy o następnym weekendzie?
Ja nie mogę niczego obiecać, gdyż mój komputer jest obecnie w naprawie(Piszę z laptopa), ale jeżeli będzie to wykonalne, spróbuję się pojawić.

[R'edoa Yevonea]

Dzisiaj, o 20? Ja do tego czasu machnę swój póki co niewiele wznoszący wpis.

[Vogel]

Urodziny chrześnika dziś mam więc na mnie nie liczcie, ale podporządkuje się pod ewentualne ustalenia.

[Vozu]

To proponuję jutro o 20, wtedy przynajmniej uda się zebrać więcej osób, przynajmniej mam taką nadzieję... cholera, nie o 20. Raczej 22, o ile ktokolwiek da radę, albo 18.

[R'edoa Yevonea]

Jasna cholera, ja się po prostu do was odezwę po kolei na GG i popytam jakie macie pomysły. Bo mi jutro w ogóle nie pasuje, w ogóle.

EDIT: albo nie, wpisujemy tutaj, wszyscy się z tym zapoznają i tak. Jakie mamy pomysły, kto jaką kampanię chce prowadzić?
Elfy, prowadzone przeze mnie - Lituhanienn, Cei'ne, Itared i Illumielle której reakcję będę opisywać, skupią się na tymczasowym polowaniu na mroczne elfy i dorwą parę pomniejszych komand. Trochę to zajmie, mam nadzieję, że jak skończę się wyżywać na mroczniakach, to Nagash wróci.

Wasza kolej, panowie i panie.

[Vozu]

Mi pasuje tak dziś jak jutro, ale to już nie moja wina, że inne osoby ciągle są zajęte...