yo hordy dalej zaczynają z nadwyżką many
Widzę zmienione neutrale, przynajmniej teraz da się z nimi powalczyć spokojnie hordami.
Jednak dalej byłbym za tym, by po obu stronach były takie same neutrale.
Takie same neutrale to może większa schematyczność, ale też dużo większy balans.
Bo teraz się można przyczepić, że ktoś więcej dostaje doświadczenia itd.
Infospec, wszystkie jednostki neutralne daja 40 punktów doświadczenia do podziału. Jednostki rasowe dają (40/45/50/55/60) w zależności od poziomu. Rożnicę jeżeli są to bardzo małe i nie maja wpływu na balans.
Jeśli są w porządku to ok, ale teraz trzeba wziąć pod uwagę fakt, ile dana drużyna neutralna zadaje obrażeń dla równego rachunku. Co z tego, że dostanę tyle samo doświadczenia jak okupię walkę śmiercią jakiejś jednostki? Wiem, może się czepiam. Po prostu wolałbym żeby było 100% fair.
Neutrale po stronie elfów:
pajak
60/35 x1
25 x6
50 x1
zombi
34 x1
20 x1 dowolny cel
15 x6
nekromanta
31 x6
49 x1
25 x1
czempion szkieletów
60 x1
25 x1
skamienienie x6
----- Podsumowanie -----
303/35 - w pojedynczy cel
20 - w pojedynczy dowolny cel
71 - we wszystkie cele
RAZEM - 394/35 = 429
dodatkowo - skamienienie x6
Neutrale po stronie Hord
żywiołak
18 x1 dowolny cel
15 x6
34 x1
czarodziej
24 x6
34 x1
25 x1 dowolny cel
żywiołak 2
26 x6
25 x1 dowolny cel
25 x1 dowolny cel
przyzwanie x1
zgłębiczart
63/skamienienie x1
25 x6
25 x1
----- Podsumowanie -----
156 - w pojedynczy cel
93 - w pojedynczy dowolny cel
90 - we wszystkie cele
RAZEM - 339
dodatkowo - skamienienie x1, przyzwanie x1
No cóż. Ja tutaj widzę różnicę przeszło 100 obrażeń. Do tego hordy dostają więcej jeśli chodzi o wszystkie jednostki w drużynie i drugą linię. Za to elfy obrywają mocno w pierwszej lini.
Mam nadzieję, że rozwiałem wątpliwości, czy mam jeszcze porównać inicjatywy i punkty życia? ...
Pozostaje tylko graczom przed jakąkolwiek walką pograć, żeby sprawdzić najlepszy sposób pokonania neutralnych oddziałów, bo może się okazać, że wrogowi przyjdzie to łatwiej bo ma lepszą pozycję startową.
Ostatnio mało bywam na forum, ale muszę napisać kilka uwag do, skądinąd mocno wadliwego, rozumowania Infospeca.
1. Jeżeli dobrze rozumiem te (w ogóle nie wyjaśniane) obliczenia, to nie zliczasz ataków obszarowych prawidłowo (tj. patrzysz nominalne obrażenia, nie przemnażając ich przez sumę ranionych jednostek) tym samym traktując na tych samych zasadach co atak strzelecki.
2. Nie uwzględniasz taktycznej wagi ataków w jedną dowolną jednostkę (twój wypis pokazuje znaczną różnicę pomiędzy jedną stroną mapy a drugą,gdzie więcej mają Hordy, a dla nich 'druga linia = wszystko' zazwyczaj).
3. Nie uwzględniasz roli inicjatywy u elfów, które szybciej zdejmą niektóre zagrożenia.
4. Nie uwzględniasz posiadania przez elfy uzdrowicieli, dzięki którym obrażenia z jakimi wychodzą z walki nie są równe sumie tego, co w niej otrzymały. Ergo, realne straty są mniejsze niż teoretyczne.
5. Nie uwzględniłeś też potencjału tak skamienień jak i przyzwań, jedynie je wypisując.
Jeżeli chcesz się bawić z liczbami, to rób to dobrze, suche zestawienie w którym nie ma nawet logicznego przemnożenia, nie mówiąc już o analizie uwzględniającej wszystkie czynniki wiele nie daje.
Vozu, tylko wypisałem jakie obrażenia mogą w stanie zadać wrogie neutralne oddziały.
To że sobie sparaliżujesz wrogą jednostkę, albo nie trafi ona w cel to tylko wynika z posiadanej rasy / szczęścia. Porównujemy oddziały neutralne!
Sam przyznaj:
Hordy mają mniejszą inicjatywę bazową od elfów tak?
Zwykle polegają na jednostkach magicznych tak?
To dlaczego muszą się męczyć z szybkimi łucznikami i jednostkami atakującymi wszystkich naraz (czyli naszą drugą linię o zgrozo)?
Jak to wygląda u elfów? Elfy są szybsze tak.
To dlaczego po ich stronie właściwie nie ma łuczników?, a zadawane obrażenia obszarowe jednostek neutralnych są dużo mniejsze, pomimo że elfy mają uzdrowicieli?
Gdyby Hordy zaczynały na miejscu elfów wystarczyłoby postawić w pierwszym szeregu śmierć i zabiłbyś wszystkie te oddziały bez strat. A teraz jest tak, że to elfy stawiają sobie z przodu jakiegoś szarżującego i lecząc go, dzięki łucznikom wychodzą bez strat własnych.
Postaw ich na miejscu hord i nie byłoby już tak różowo, ale nie z powodu faktu, że hordy po prostu nie mają leczenia, tylko z faktu, że ich druga linia jest dużo bardziej narażona na obrażenia niż w przypadku elfów, a to wszystko przez niezrównoważenie oddziałów neutralnych.
Obie rasy powinny mieć takie same przeciwności do pokonania by nabijać poziomy w myśl zasady fair play. Tylko wtedy będą równe szanse.
Nie można robić po jednej stronie oddziału 1x wojownik 3x łucznik
a po drugiej 3x wojownik 1x łucznik. Doświadczenie by się zgadzało bo tyle samo jednostek, ale cele jakie są atakowane nie bardzo. I w takiej sytuacji ktoś jest poszkodowany, nie powiesz mi że nie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum