Wysłany: 2011-07-20, 13:22 Hobbit, czyli tam i z powrotem
:)
Jako, że ex-.datowskie krasnoludy pozostawiły mniejszy lub większy niedosyt warto rzucić okiem na karasi rodem z nowej ekranizacji tolkienowskiego Hobbita:
Thorin Dębowa Tarcza
Balin i Dwalin
Kili i Fili
Bombur, Bofur i Bifur
Oin i Gloin
Nori, Ori i Dori
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Aż czuje się od nich ten bajkowy klimat Hobbita ^^ Mam wielkie nadzieje co do tego filmu i nie wybaczę twórcom jeśli skalają tą książkę psując ekranizację
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
Ostatnio zmieniony przez Raven 2011-12-01, 17:41, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
Wiek: 35 Dołączyła: 28 Maj 2007 Posty: 1560 Skąd: Ner'eeye Maha
Wysłany: 2011-07-20, 17:27
O, Fili to kawał ciacha jak na krasnoluda
Widziałam część fotek wcześniej, są obiecujące, to trzeba przyznać. Dla mnie, niestety, Hobbit będzie miał jeden, zasadniczy minus - brak Eomera z Rohanu
Ble, nie przemawiają do mnie te krasnoludy. A ten Fili to jakaś nieudana krzyżówka elfiego amanta z wojownikiem krasnoludem. Ale ogólnie jestem zdania, że w filmie ciężko jest przedstawić krasnoluda.
Mnie się podobają, tylko są w większości za chude i używają mieczy, które wyglądają na ludzką robotę. Ale jak dla mnie to Gimli z ekranizacji Władcy Pierścieni bije te karasie na głowę.
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
Wiek: 36 Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 598 Skąd: Afterfallowe góry
Wysłany: 2011-07-23, 15:40
Fili ma chyba naście lat (czyli dzieciak na karasiowe standardy), wiec trudno by wyglądał jak circa 60 letni Gimli ;P=
Cytat:
używają mieczy, które wyglądają na ludzką robotę
To raczej ludzie używają mieczy które wyglądają na krasnoludzką robotę, karasie byli przed ludźmi przecież.
Muszę pochwalić jeden fakt- krasnoludy walczą na wzór rzymskich legionistów, krótkimi szerokimi mieczami, osłaniając się tarczami (na filmiku z bloga PJ był urywek z walki). Jest sens w tej metodzie.
_________________ Piwo to moja droga do oświecenia!
... a poza tym uważam, iż .dat należy zniszczyć!!! Więc.. DAJ KAMIENIA!!
Uwaga na Kleofasa co tu hasa z kąta w kąt!!
Jakoś żaden z wstawionych tu karasi nie ma tarczy, a każdy wygląda jakby walczył indywidualnie, a nie w formacji. W sumie nie widziałem żadnego filmu, w którym była pokazana bitwa z udziałem regularnych wojsk karasi więc nie wiem jak walczą krasnoludy w grupie.
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
Wiek: 36 Dołączył: 16 Maj 2007 Posty: 598 Skąd: Afterfallowe góry
Wysłany: 2011-07-24, 21:39
waskos, heh byłem swego czasu na prelekcji o tym jak powinna wyglądać krasnoludzka armia, prowadzący przekonywał że na wzór rzymski. Z tym że zamiast pila mogą używać toporów do rzucania.
Tak swoja drogą, to Legioniści wbrew pozorom byli dobrzy również w walce 1na1 (i także do takiej walki szkoleni). W przeciwieństwie do falangitów po rozbiciu szyku nie ginęli jak owieczki (mam tu w szczególności na myśli falangę typu macedońskiego z sarris ).
Choć fakt mogli dać więcej mięśni tym karasiom... Zobaczymy jak to się będzie prezentować na ekranie...
_________________ Piwo to moja droga do oświecenia!
... a poza tym uważam, iż .dat należy zniszczyć!!! Więc.. DAJ KAMIENIA!!
Uwaga na Kleofasa co tu hasa z kąta w kąt!!
Wiem co nieco o legionistach. Prawda to, że byli bardziej mobilni od falangi, która mogła funkcjonować jedynie w okreslonych warunkach terenu. Rzymski oddział nie walczył również w takim zwarciu jak falanga, min. dzięki temu zdołali pokonać w ostatecznej bitwie o Kartaginę Hannibala, który z kolei wcześniej pokonał w podobny sposób Rzym po Kannami. Mówisz, że karasie powinni walczyć jak rzymianie? Cóż, skoro tak powiedział ktoś kto się tym zajmuje, to uwierzę. Chociaż jak dla karasie są trochę zbyt mało mobilne jak legionistów, ale patrząc na budowę karasi tu przedstawionych to może pasować. Jestem jednak przyzwyczajony do bardziej umięśnionego wizerunku krasnoludów
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
Dla mnie krasnoludy dzięki swoim warunkom fizycznym powinny być obleczonymi w zbroje małymi czołgami z małą szybkością, ale za to z dużą siła uderzenia. Zaś te tu przedstawione przedstawiają raczej ludzki styl walki, no ale czego wymagać po jankeskich filmach. W takich "300" Spartiaci pomykają z samymi mieczami, tarczami i czerwonymi pelerynami jak wcale superman. Akcja ponad realizm.
Dla mnie krasnoludy dzięki swoim warunkom fizycznym powinny być obleczonymi w zbroje małymi czołgami z małą szybkością, ale za to z dużą siła uderzenia. Zaś te tu przedstawione przedstawiają raczej ludzki styl walki, no ale czego wymagać po jankeskich filmach. W takich "300" Spartiaci pomykają z samymi mieczami, tarczami i czerwonymi pelerynami jak wcale superman. Akcja ponad realizm.
Zdajesz sobie sprawę, Wiszu, że "300" było ekranizacją komiksu więc wszelkie zarzuty dotyczące zbyt małego realizmu są cokolwiek... zabawne?
Nie znam tolkienowskiego fantasy za dobrze, ale te krasnoludy tutaj nie wyglądają źle ani nielogicznie - po prostu nie są aż tak naładowanymi mięśniami machinami bojowymi jak wielu ich lubi przedstawiać.
Tak Vozu zdaje sobie sprawę, że to ekranizacja komiksu, ale mimo, że film bardzo mi się podoba, to ich "uzbrojenia" nigdy nie strawie.
Co do krasnoludów, dla mnie nie ważny jest świat, skoro przedstawia się ich tak prawie wszędzie tak samo. I w takich warunkach jest logicznym, że mają takie, a nie inne warunki fizyczne. Bo rozrywka rozrywką, ale sam strasznie nie lubię braku realności czy logiczności w filmach, co można często oglądać na ekranie, gdzie Rambo z kuszą rozwala obóz wroga itd.
Co do realistycznego sposobu walki wydaje mi się że Krasnale powinny walczyć w szyku falangi z długimi sarissami, przy rzymskim szyku manipularnym byli by zbyt podatni na ataki kawalerii(w bitwie pod Magnezją Seleukidzcy katafrakci przełamali szyk Rzymian).
Na filmie z planu zdjęciowego Krasnale prezentują się lepiej, wyglądają dużo bardziej krasnoludzko niż na tych zdjęciach. Na urywku z tego filmiku widać że Krasnale nie walczą w żadnym szyku tylko beztrosko i z impetem rzucają się na wroga, myślę że taki sposób walki najlepiej oddaje charakter dziarskiej Krasnoludzkiej kompanii.
Nie wydaje mi się, aby falanga była dobrą formacją dla karasi, a już na pewno nie macedońska. Po pierwsze karasie mieszkają w górach, a tamtejszy teren dość mocno ogranicza skuteczność falangi. Po drugie falanga macedońska była bardzo mało mobilna, podczas bitew była wspierana przez oddziały kawalerii, co w przypadku klanów odpada.
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
Ale przecież masy wojska nie biegają po górskich szczytach, regularne bitwy mogą odbywać się praktycznie tylko w górskich dolinach a tam rozłożona falanga której skrzydła zabezpieczone są o podnóżami gór jest praktycznie nie do przejścia. Poza tym poza falangą Krasnale mogą mieć przecież też tradycyjnie uzbrojoną piechotę.
Dla mnie krasnoludy dzięki swoim warunkom fizycznym powinny być obleczonymi w zbroje małymi czołgami z małą szybkością, ale za to z dużą siła uderzenia. Zaś te tu przedstawione przedstawiają raczej ludzki styl walki, no ale czego wymagać po jankeskich filmach.
Tak z pewnością na taką wyprawę jaką mieli przebyć każdy krasnolud powinien się oblec taką zbroją, że dziennie przechodziliby pareset metrów. To była wyprawa podróżnicza, nie wojna.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum