Jeżeli taki temat był już poruszany, to przepraszam.
Nevendaar od zarania dziejów był areną, na której bogowie rozwiązywali swe konflikty i realizowali swe plany. Kampania każdej rasy w każdej odsłonie gry sprowadza się do zadowolenia swego bóstwa. Element religijny jest więc najważniejszym elementem całej serii. Chciałbym dowiedzieć się, które wierzenia podobają wam się najbardziej pod względem klimaty, oryginalności itp.
Do mojej skromnej osoby najbardziej przemawiaja religia Górskich Klanów. Wielu z was spostrzegło się, że ich wierzenia wzorowane na mitologi Normanów, czyli wikingów, a ja jestem fanatykiem owej mitologi. Podoba mi się również fakt, że Wotan jako jedyny z twórców Nevendaar nie zmienił się i jako jedyny nie jest całkowitym panem swego ludu. Jego interwencja w świat śmiertelników, w porównaniu do Bethreezena, Mortis i Galleana (Celowo nie wspomniałem o Wszechojcu, który w sprawy świata Nevendaar nie miesza się wogóle), jest niewielka i ogranicza się jedynie do zsyłania Walkiri i nadaniu krasnoludom świętych run mądrości.
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
i jako jedyny nie jest całkowitym panem swego ludu
Bethrezeen w ogóle nie ma władzy nad swoim ludem, znaczy tym oryginalnym czyli ludźmi. W przypadku demonów zresztą ciężko mówić o jakiejkolwiek religii. Oni nie wyznają boga tylko mu służą.
i jako jedyny nie jest całkowitym panem swego ludu
Bethrezeen w ogóle nie ma władzy nad swoim ludem, znaczy tym oryginalnym czyli ludźmi. W przypadku demonów zresztą ciężko mówić o jakiejkolwiek religii. Oni nie wyznają boga tylko mu służą.
A czy przypadkiem pierwszo poziomowy mag Legionów nie nosi miana wyznawcy? Drobna nieścisłość, zapewne to człowiek w trakcie procesu inicjacji bądź coś w ten deseń. Vogel sugeruje, że wiara demonów stała się wiedzą, faktem, a nie ułudą w pełni się z tym zgadzam.
DeathCloud napisał/a:
Czemu to jest w dziale od d3 ? Skoro to temat poruszajacy realia Disciples?
No właśnie, kult Bethrezena składa się ze służących mu demonów i ludzi wyznawców, z czasem demonów. Nie oznacza to jednak że demony nie mają własnych celów i nie mogą być wyznawcami, co widać było w przypadku buntu Uthera.
_________________ The brighter light shines upon you, the darker becomes your heart.
Chciałbym dowiedzieć się, które wierzenia podobają wam się najbardziej pod względem klimaty, oryginalności itp.
Ja bym tylko chciał powiedzieć, że to pytanie jest na swój sposób absurdalne; w Disach było strasznie mało jakichkolwiek informacji o wierzeniach, tak naprawdę to poza kilkoma marginalnymi wzmiankami i zarysowaniu najważniejszych rzeczy nie ostaliśmy nic, więc trudno mówić tu o "przemawianiu".
Wiadomo, że Imperium ma wiarę niejako wzorowaną na chrześcijaństwie i że Wszechojciec specjalnie się nie angażuje w większość spraw Nevendaaru i to w zasadzie jest tyle z ważnych i obiektywnych informacji jakie mamy. Podobnie jest z pozostałymi rasami, więc jeżeli któreś z wierzeń do kogoś "przemawia" to tak naprawdę podoba mu się po prostu taka wersja, jaką on wywnioskował i dorobił sobie na podstawie szczątkowych informacji, nic więcej.
To mi przypomina, że pod tym względem tło fabularne było budowane słabo, co dość jaskrawo się wybija na tle wypieszczonej fabuły.
Uther nie był demonem a półbogiem nie można go zatem mierzyć zwykłym szablonem.
Vozu ma racje co do samego opisu religii jednak znaczenie samych bóstw dla poszczególnych nacji jest ogromne. To wzajemne relacje w "niebiosach" kształtują Newendaar rękami swych wyznawców.
Wiadomo, że Imperium ma wiarę niejako wzorowaną na chrześcijaństwie i że Wszech Ojciec specjalnie się nie angażuje w większość spraw Nevendaaru.
Nie mogę się z tym zgodzić, wydarzenia Disciples 3 związane są przede wszystkim z jego interwencją. Postanowił odbudować Nevendaar, zaś w jego odrodzeniu dopomóc miała Innoel, boska wybranka będąca aniołem.
Trzeba przyznać, że postępowanie Wszech Ojca zgodne jest z wcześniej przyjętym wizerunkiem. Wyniosły, nie wnikający w zbędny szczegół, szybko i powierzchownie oceniający sytuację tak jak miało to miejsce w przypadku Betherena. O ile dobrze wiem ów odrodzenie świata miało poprzedzać wcześniejsze oczyszczenie go z wszelkiego życia nie bacząc co złe, a co warte zachowania wszystko miało zostać zmiecione.
Oczyszczenie Nevendaar było zplanowane przez smaozwańczego anioła Izerela, nie przez Wszechojca.
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
Wiek: 111 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 936 Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2011-04-06, 17:29
Jak dla mnie to dwa bogi są odpowiedzialne za całe cierpienie i skazę Nevendaaru - Wszechojciec i Wotan. Wina obydwu leżała w ich ignoranctwie - nie interesowali co się dzieje i oparli swoje działanie o niesprawdzone wiadomości. I tak Wszechojciec wysłał jedynego sprawiedliwego anioła, który stał się bogiem demonów, zaś Wotan zabijając Galleana doprowadził do metamorfozy Mortis.
Działania Bethrezena i Mortis wskazują na racjonalizm. Nieco spaczony, ale ich działania są przemyślanie zaś wieści sprawdzane. Dlatego Mortis należy do najbardziej skutecznych bóstw - właściwie każda jej akcja jest udana i jedynym nieoczekiwanym skutkiem jej działań było to, że Gallean poczuł do niej wstręt, zamiast miłość.
Nie wiem jak jest u Galleana, bo nie grałam zbyt długo w kampanię elfów - ale po tym co słyszałam to jakiś wiedzący też nie jest.
Vogel Serapel napisał/a:
Uther nie był demonem a półbogiem nie można go zatem mierzyć zwykłym szablonem.
Półbogiem był później - kiedy pożerał Bethrezena i jego moc. Przed tym był tylko wyjątkowo zdolnym bachorem. Demony na Nevendaarze się podzieliły dlatego, że nie wiedziały kto jest prawdziwym bogiem.
_________________ Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
W przypadku demonów zresztą ciężko mówić o jakiejkolwiek religii. Oni nie wyznają boga tylko mu służą.
Tutaj zgadzam się z Vogelem. Bo skoro wiedzą, przekonali się na własne oczy, że Bethrezen istnieje a nie jest tylko jakimś tam bogiem, o którym opowiadają kapłani bądź inni to chyba nie ma mowy o wierze. To służba. Można oczywiście powiedzieć, że ślepo wierzą w swego wodza ale to nadal służba. Fanatyczna służba.
Nie wszystkie demony jednak są aż tak oddane Bethrezenowi. Wielokrotnie spotykało się jakiś renegatów w kampanii czy też w pojedynczych scenariuszach. Choćby Ci, którzy pozostali przy Utherze kiedy okazało się, że Bethrezenem nie jest tylko uzurpatorem.
MahaK pamiętaj, że Wotan niejako miał powód by zabić Galleana. O ile dobrze pamiętam chodziło o to, że krasnoludy wysiekły elfy myśląc, że one atakują a długouchy tak naprawdę wycofywały się uciekając przed Legionem. Gallean wyzwał Wotana na pojedynek chyba wtedy i przegrał. Ale mogę się mylić, nie pamiętam tego tak dokładnie.
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
MahaK pamiętaj, że Wotan niejako miał powód by zabić Galleana. O ile dobrze pamiętam chodziło o to, że krasnoludy wysiekły elfy myśląc, że one atakują a długouchy tak naprawdę wycofywały się uciekając przed Legionem. Gallean wyzwał Wotana na pojedynek chyba wtedy i przegrał. Ale mogę się mylić, nie pamiętam tego tak dokładnie.
Dane nie są całkowicie spójne: Gallean z Solonielle poszli do Wotana, gdzie to bóg elfów zażądał ukarania krasnoludów za te rzeź a wtedy (zależnie od tego ze źródła do której gry się korzysta) Wotan rzucił się na niego w formie wilka lub w czasie późniejszym w takiej samej formie zaatakował go z zaskoczenia.
W każdym razie, zabił go i to nie w pojedynku honorowym.
. Można zapytać, która z kultur / nacji zamieszkujących Nevendaar jest dla nas najlepiej zarysowana zahaczając przy tym o patronujące bóstwo i inne aspekty z nią związane, cele i sposób w jaki były one osiągane, kampanię, a wreszcie jak widzimy jej dalsze losy, poczynania...
Po co te wycieczki osobiste
Vogu
Ostatnio zmieniony przez Vogel 2011-04-10, 10:02, w całości zmieniany 1 raz
To mogłem co najwyżej uczepić się tematu, a raczej pytania postawionego przez autora które uznałem za niewłaściwe, z powodu bardzo szczątkowych informacji na temat głębszej warstwy religii: najnormalniej w świecie nie są nam dane informacje na temat rytuałów, struktury duchownych, dokładnych praw etc etc.
Uważam, że bez czegoś więcej niż "X jest bogiem Y a w przeszłości zdarzyło mu się to, to i tamto" nie da się powiedzieć, która religia mi się najbardziej podoba, bo w praktyce nic się nie wie o religii. Tyle.
EDIT: No, tylko tego mi brakowało, żeby poinstruowanie w celu zachowania poprawności gramatycznej zostało odczytane jako atak...
Bez wnikania w zbędny szczegół, możemy wyrazić zdanie, która religia choć to może nie do końca właściwe określenie, najbardziej nam odpowiada. Znamy kilka prostych obrzędów krasnoludów, wiemy jak wygląda przyzwanie demona, nie obce jest również zachowanie elfów wobec Galleana. Opinię da się wyrazić na podstawie tych prostych informacji. Tylko rozbudowałem początkowe pytanie autora wbrew pozorom nie podważając twoich wątpliwości co do założeń tematu.
Wiek: 111 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 936 Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2011-04-06, 21:35
Religia to termin zbyt złożony, aby w oparciu o ww elementy dało się coś powiedzieć o owej. Zwłaszcza, że nie można powiedzieć czy rytuał A i B to rytuały religijne czy magiczne. Zwłaszcza, że magia nie jest bezpośrednio związana z bóstwem (przynajmniej nie całkowicie).
_________________ Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
Idąc tropem wskazanym przez Vozu i MahaK nie można mówić o tym, która "religia" nevendaarska nam najbardziej się podoba bo po prostu zbyt mało o nich wiemy.
Tylko to jakie bóstwo czci dana rasa lub komu służy (Legiony). Same rytuały nie były też zbyt jasno opisane. Mowa o tym, że trzeba znaleźć prastary kamienny krąg by rytuał odprawić - przykład z kampanii klanów. Nic natomiast o samym przebiegu ów wydarzenia religijnego (chociaż nie wiem czy ożywienie Gymnera jako zombie można nazwać rytuałem religijnym )
Pytanie powinno zostać raczej sformułowane: Jakie z bóstw Nevendaaru najbardziej nam się podoba. Jego cele, usposobienie i ogólnie domena.
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
Czyli uzgodniliśmy, że religia to zbyt rozbudowane pojęcie by rozpocząć dyskusję.
Zatem co teraz? Kolejny temat do zamknięcia, czy tak to teraz będzie stało w miejscu?
Nie chciałbym być niemiły, ale dopóki nikt nie wytykał, że temat "idzie w złą stronę" to było całkiem nieźle.
Abstrahując, zaczęło mnie zastanawiać dlaczego właściwie Imperium i jego mieszkańcy trzymali i trzymają się wiary w kogoś tak bezużytecznego jak Wszechtata; niespecjalnie się czymkolwiek interesuje, pomógł im dosłownie raz (gdy trzeba było zapieczętować piekielną bramę za pierwszych Wielkich Wojen), tyle tylko, że anioły zsyła.
Chyba, że to decyzja polityczna i mimo, że kres Crowleya teoretycznie zredukował negatywny pierwiastek w inkwizycji, to nadal ta religia jest potrzebna tylko do manipulowania tłumem (a osoby naprawdę wierzące to "skutek uboczny").
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum