Forum Disciples, Disciples 3 on
 
Forum Disciples, Disciples 3  Najlepsze forum poświęcone rewelacyjnej serii gry Disciples
 FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Regulamin  Zaloguj  Rejestracja   Chat [0]   Discipedia  Download 

Poprzedni temat «» Następny temat
Disciples III: Ressurection
Autor Wiadomość
Vozu 
Mara
The Deergineer



Wiek: 32
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 2265
Skąd: Witchwood
Wysłany: 2010-12-18, 20:59   Disciples III: Ressurection

Pokatowałem się nieco dodatkiem i mogę powiedzieć tyle, że się pomyliłem - inicjatywa jest dwa razy bardziej zrąbana niż zakładałem. Generalnie nie idzie teraz planować walki bo nawet nie do końca wiadomo co się będzie działo. Sytuację komplikuje mała czytelność zasad, niezaznaczenie sytuacji gdy jednostka zrobi dwa ruchy raz za razem oraz ogólne szaleństwo - na niskich poziomach jednostki mają bardzo podobne stosunki zadawanych obrażeń do życia co w disie, więc mag pada na 3-4 strzały łucznika, przy czym łucznik w turze spokojnie wyrabiał cztery.
Gra potrafi teraz zrobić wjazd - nie muszę chyba mówić co się działo jak nagle łucznicy, zanim zareagować mogłem, wpadli na pola premiowe i potem w każdej turze z takim bonusem robili mi po trzy strzały od jednego.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Nagash ep Shogu 2010-12-29, 13:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Qumi 
Adept



Wiek: 37
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 516
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-12-19, 01:58   

Chyba przesadzasz... łucznik conajwyżej 3 razy może zaatakować w turze, a i to rzadko który. Inicjatywa działa zwykle w następujący sposób: Jednostka z ini 50 robi ruch. W grze jednostka z najniższą inicjatywą to 20. Po zrobieniu swojego jednostka z ini 50 odejmuje 20 od swojego wyniku. Ma teraz 30, a więc wciąż więcej niż jednostka z najniższą inicjatywą. Zatem w danej turze może wykonać jeszcze jeden ruch. Proste.

Większość łuczników ma inicjatywę 50 lub 55, rzadko kto w grze ma 60. Magowie mają zwykle 20.
_________________
The brighter light shines upon you, the darker becomes your heart.
 
 
 
Vozu 
Mara
The Deergineer



Wiek: 32
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 2265
Skąd: Witchwood
Wysłany: 2010-12-19, 02:17   

To jakimś cudem łucznik podstawowy imperialny robił trzy ruchy w walce ze mną. I nie, nie przesadzam, ja po prostu grałem, więc wszelkie argumenty o wyolbrzymianiu itp możesz schować, bo opowiadam jak było.

Wygląda na to, że pojawiła się jakaś losowość w inicjatywie, ale jako człowiek kompletnie tego nieświadomy zostałem tym skołowany.

Gra ogólnie zaczęła sprawiać trudności na niskich poziomach jednostek - pierwsze walki początkowej misji są zaporowe gdy próbować grać Salaarem, podczas gdy Rycek to rozwiązanie znacznie bardziej komfortowe i po dostaniu pasywnego paraliżu sieje śmierć. Właściwie da się tak napakować paraliżami skład, że wszystko się chowa, zwłaszcza że od razu można planować trenowanie cienia który prawie na pewno nie ma tak niskich szans trafienia jak w disie (a raczej tak wnoszę po efektach ataku).

Gdyby nie wielkość mapy przez którą nawet na najniższych detalach i rozdzielczości 800x600 mi się gra haczy (co jest niesamowite, bo nikt mi nie wmówi, że to aż taki gruchot) a nie wiem czy będę miał ochotę walczyć z lagami by okładać mieczem nieruchomych przeciwników.

Btw, kiedy Czarownik atakuje słychać maniakalny śmiech który nijak nie pasuje do modelu - ale to już tradycja że to wszystko słabo wypada.
_________________
 
 
Qumi 
Adept



Wiek: 37
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 516
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-12-19, 11:28   

Zrobił dwa ruchy w swojej turze. Zaczęła się nowa, a jako że miał najwyższą inicjatywę to zaatakował pierwszy. Stąd może być złudzenie że 3 razy atakował. Przyglądaj się liczbie inicjatywy. Tak, czasami pojawiają się różne losowości... sam nie dokońca kapuję tego. Raz mi się zdarzyło, że jednostka z ini 25 zaatakowała szybciej niż 30, ale to tylko raz, więc mógł to być bug.

Trzeba dodać jednostką odporność na umysł, wszystkim na poziomie około 20 moim zdaniem. Już zwróciłem się o to na forum akelli.

A mi się nie haczy :P

Śmiech ten nie pasuje do czarownika, ale przyznasz, że reszta, a przynajmniej większość zdecydowanie pasuje do jednostek.

http://nevendaar.com/news/2010-11-24-331

Zobacz np. Upiora, pierwszy track.
_________________
The brighter light shines upon you, the darker becomes your heart.
 
 
 
Michal787 
Adept
Łowca...



Wiek: 29
Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 124
Wysłany: 2010-12-23, 20:51   

Szczerze to pomyśł byłby dobry w przypadku gdyby to jakiś demon o coś ponad 2000 hp miał taką inicjatywę, a mag jakieś 30-40. Wówczas byłoby to logiczne, bo łucznik miałby większe szanse uszkodzić taką bestię a tak no to zminana bez sensu bo nie da się grać mając magów, bo niezdążysz ich użyć zanim ich wyrżną, bo to nie będzie walka tylko rzeź...
 
 
Vozu 
Mara
The Deergineer



Wiek: 32
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 2265
Skąd: Witchwood
Wysłany: 2010-12-28, 22:32   

Pograłem sobie dzisiaj nawet w misję dwuosobową przeciwko kompowi - mała mapka, więc na minimalnych detalach śmiga jak gdyby mój lapek był super x)

Wnioski są takie, że nawet można w to dla zabawy zagrać. Ot, taki inny HoMM. Czasem nawet bywa nieco ciężkawa. Ale to wtedy kiedy (co robiłem) rzucić się składem elfów z driadą, łucznikiem i wojem (tym a'la szarżujący, bo 8 coverów na 2lv to kpina i grzechem byłoby nie skorzystać) na 2 poziomie i uzdrowicielką na trzecim, na grupę dwóch zombiaków, śmierci, orka, olbrzymiego pająka i chochlika. Trochę wyglądało jak kamikaze ale to jedyna opcja, żeby się tutaj rozerwać.

Elfy prawie mają klimat; inny niż w DII, ale całkiem fajny, taki, hm, zalatujący nostalgią. Tworzony jest przez muzykę i stolicę, modele i animacje działają przeciwnie, dlatego ten klimat czuć na mapie świata - zwłaszcza, że wtedy paleta jesiennych kolorów pomaga.

Balansu jak nie było tak nie ma, łucznicy nawalają tak mocno, że nie wiem jakim cudem te słabiutkie stworki z drugiej linii mają przeżyć. To w sumie najbardziej denerwujący element. Poza tym, było bezstresowo. Ot, taka gierka 5/10, jak starasz się utrudnić sobie życie to nawet na 6,5 bo stawia jakieś "wyzwania".
_________________
 
 
Arosal 
Bandyta



Wiek: 33
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 873
Skąd: Wolsztyn
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: 2010-12-29, 11:00   

Vozu cieszy mnie fakt, że ktoś wreszcie podszedł do tego fachowo. Pomijam już to, że twoja ocena 5/10 to dla mnie bluźnierstwo, jestem w szoku, że ośmieliłeś się napisać:
Vozu napisał/a:
Elfy prawie mają klimat; inny niż w DII, ale całkiem fajny, taki, hm, zalatujący nostalgią.

Właśnie za to je lubię
___________

Vozu napisał/a:
modele i animacje działają przeciwnie, dlatego ten klimat czuć na mapie świata.

Jeśli chodzi o modele Przymierza... no tutaj bym się posprzeczał, szarżujący wygląda naprawdę dobrze, gdyby nie ta czerwona kita można by śmiało powiedzieć, źe jest na poziomie Obrońcy wiary. Ogólnie rzecz ujmując, Elfy i Imperium mają najwięcej klimatu, poza tym Ludzie posiadają najmniej udziwnień.
Co do samych animacji… ja ostatnio bawiłem się plikami FX, rezultat był całkiem całkiem. Bez większych problemów, można zmienić wygląd leczenia Sylfidy i Tancerki, zależy co kogo najbardziej razi. Nie polecam zabawy z księgą zaklęć, niby na początku wszystko ok… zamieniłem animacje na bardziej znośne, ale w pewnym momencie czary leczące zaczęły zadawać obrażenia sojuszniczym jednostką, powstały pomniejsze bugi nie pozwalające na skuteczną walkę runami.
 
 
Vozu 
Mara
The Deergineer



Wiek: 32
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 2265
Skąd: Witchwood
Wysłany: 2010-12-29, 12:05   

Zmieniać animacje można, ale ja tu mówię o grze nie o modach do niej <delikatnie sugeruje sytuację, gdy został zgnojony za powiedzenie, że Widmowemu w DII wystarczy usunąć pominięcie i nie ma problemu>

Ocena nie jest bluźnierstwem, jako że D3 nie jest obiektem kultu z tego co się orientuję. Ja po prostu w to gram i jak na razie nie jestem w stanie znaleźć w tym jakichś większych emocji.
A, nie, chwila. Są emocje - kiedy gra mnie ostatecznie wnerwia całkowitym niedookreśleniem zasad. Przykład? Konny elf zadający normalnie celowi 110 dmg a na krytyku 180 - chwilę potem podbiega do niego tytan, broniącemu się konnemu zadaje 79 (ma bazowe 140 bodajże) a w następnej rundzie wali krytykiem za... 440?! No ja się pytam na jakiej zasadzie.
Gra na 1lv też jest frustrująca -zwłaszcza jak chcesz mieć uzdrowiciela i łucznika, a co chwilę wpadasz na dwułucznikowe wrogie składy przy których tyły nie mają szans, jeżeli komputer nie daje ciała.
Covery też są frustrujące - jak staną dwie jednostki które mają te punkty koło siebie, to się będą tłuc do upadłego - albo stać na obronie do upadłego. Zamysł jest ok, ale brakuje tego nieuchwytnego szczegółu, który by naprawił ten element.

Ogólnie gra nie ma szans zasługiwać na więcej niż 5/10, przynajmniej nie kiedy ja ją recenzuję.

Aha, tak nawiasem - Driada ssie, aż się boję jak prosto by było gdybym grał dowódcą który coś konkretnego potrafi, zamiast siedzieć z siłą ataku na poziomie 1-2 lv maga.
_________________
 
 
Arosal 
Bandyta



Wiek: 33
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 873
Skąd: Wolsztyn
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: 2010-12-29, 12:34   

Vozu napisał/a:
Ocena nie jest bluźnierstwem, jako że D3 nie jest obiektem kultu z tego co się orientuję.

Podobno to ja biorę wszytko nazbyt poważnie hmm...

Jeszcze nie miałem przyjemności zagrać w Resurrection, tak więc nie mam zbyt wiele do powiedzenia jeśli chodzi o sam system. Z tego co tutaj wypisujecie można wywnioskować, że poziom trudności strzelił nieco w górę... przynamniej podczas walki z łucznikami. Tak dla ułatwienia, jeśli macie duży problem z jednostkami typu strzelec podczas gry, polecam błogosławieństwa. Imperium w swoim arsenale ma czar odbierający szansę na obrażenia krytyczne + pancerz, to powinno pomóc, zaklęcia te nie są drogie, a pozwolą przetrwać uzdrowicielom i magom, podczas salwy.

Vozu napisał/a:
Konny elf zadający normalnie celowi 110 dmg a na krytyku 180 - chwilę potem podbieg do niego tytan, broniącemu się konnemu zadaje 79 (ma bazowe 140 bodajże) a w następnej rundzie wali krytykiem za... 440?! No ja się pytam na jakiej zasadzie.

Tutaj chodzi zapewne o szarżującego. On ma sporo pancerza, który ostro zmniejsza dm. Zasada jest taka, że gdy tytan trzaśnie kryta penetruje 100% jego armora, niestety nie do końca tłumaczy to tak ogromnego dm. Podejrzewam, że mimo wszytko jest to bug.

PS: Zdaje się że cała ta penetracja pancerza miała zostać zmniejszona do 50%... nie wiem w jakim stopniu się to udało, ale zdecydowanie zmiana ta poprawiła by balans.
Ostatnio zmieniony przez Arosal 2010-12-29, 12:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Vozu 
Mara
The Deergineer



Wiek: 32
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 2265
Skąd: Witchwood
Wysłany: 2010-12-29, 12:49   

Kiedy masz maga o 150 PŻ a jeden łucznik może dwa razy w turze strzelić za 40 (bazowo) to raczej nie ma większego znaczenia co ty tam chowasz z rzeczy dostępnych na wczesnym etapie rozgrywki - możesz się tylko modlić o głupotę AI.
Obecnie magowie ogólnie zostali zredukowani do zapychaczy nieomal, bo są prawie jedyną grupą która zawsze atakuje raz w turze, a do tego robi to z niezbyt zachwycającym skutkiem - zwłaszcza, że pola premiowe dla nich prawie nie występują.

"Zasada" mogłaby być gdzieś w grze przybliżona. Nie mówiąc już o tym, że te krytyki lecą jakimiś totalnie niezależnymi jeden od drugiego wartościami. Czasem wygląda jakby był mnożnik podwójny, czasem jak insza premia, całkowity bałagan.
_________________
 
 
Vogel 
Ochrzczony Ogniem
Disciples of evil



Wiek: 38
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 2981
Skąd: Temperance
Wysłany: 2010-12-29, 13:15   

Arosal napisał/a:
Z tego co tutaj wypisujecie można wywnioskować, że poziom trudności strzelił nieco w górę...

Napisz takiemu że pogłębiono dysbalans miedzy jednostkami a ten usłyszy uczynili grę trudniejszą JUPI :!:

Gram sobie pierwsza misje i na szczęście łuczników do tej pory spotkałem niewielu. A co do tego co pisze Vozu to fakt, mam maga w oddziale i właściwie poza zajmowaniem miejsca nie robi nic. W walkach 4 na 4 atakuje przeważnie jako szesnasty.

Wydaje mi się ze powinniśmy rozdzielić komentarze odnośnie podstawki i dodatku bo różnice miedzy nimi są bardzo duże.
_________________
Hańba tym, którzy nazywają nas okrutnikami, odwracają oczy od stosu i zasłaniają uszy broniąc się przed krzykiem heretyka.
Albowiem smród jaki czują jest zapachem grzechu opuszczającym jego ciało, czując go poznajemy chorobę jaka toczy naszą duszę i pomaga się z niej wyzwolić.
Słuchając poznajemy ogrom łaski jaką kieruje ku nam Wszechojciec, albowiem nie jest to krzyk bólu a ekstazy przekraczającego wrota niebios.
 
 
 
Nagash ep Shogu 
Arcywampir
1st Fiddle of Mortis



Wiek: 37
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1908
Skąd: Cihael ep Eshar
Wysłany: 2010-12-29, 13:31   

Moi drodzy parafianie. Oddaję Wam nowy temat do wylewania wszelkiej maści smutków i radości, pomyj i peanów, utyskiwań oraz achów i ochów pod adresem dodatku do jakże kontrowersyjnej części trzeciej Disciplesów.

Zapraszam serdecznie i z góry uprzedzam, że Administracja Forum nie ponosi odpowiedzialności za urazy na psychice związane z używaniem tego tematu ;)
_________________

Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?



Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...

Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!

 
 
 
Vozu 
Mara
The Deergineer



Wiek: 32
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 2265
Skąd: Witchwood
Wysłany: 2010-12-29, 14:01   

Z nowych przemyśleń - ruscy traktują graczy jak debili.

Grałem w mapkę z neta, przeznaczoną do gry hotseat i... okazuje się, że jak w tym trybie ustawiłem Imperium jako AI a sam grałem elfami, to imperialiści mieli porozkładane w niedostępnych (ukrytych za potężnymi stworami) miejscach rózgi, a stolicy bronił 3lv strażnika terenu...

Poczułem się oszukany. Ja nie miałem startowych rózg i stróżował mi normalny strażnik, więc innej możliwości raczej nie ma niż ta, że to z góry wpisana w grę opcja - nie podejrzewam żeby ktoś robił wieloosobową mapkę w tak niesprawiedliwy sposób.
_________________
 
 
Arosal 
Bandyta



Wiek: 33
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 873
Skąd: Wolsztyn
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: 2010-12-29, 15:58   

W takim razie rozkładam ręce i przyznaje otwarcie, jest totalny burdel :-?
Z tych strażników terenu w stolicach wnioskuję, że to na rzecz samej kampanii... jak zwykle dotknęło to również scenariuszy.

Co do pozajmowanych kopalń... Powiedz mi tylko, czy już w pierwszej turze surowce były pozajmowane czy z czasem komp przedostał sie w te miejsca? Bo jeśli tak to powiem tylko, że chodzi o bug. Komputer może sobie swobodnie przechodzić przez moby nie wywołując wcześniej walki. Myślałem, że to naprawili, ale jak widać nie przyszło im to do głowy.
 
 
Vozu 
Mara
The Deergineer



Wiek: 32
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 2265
Skąd: Witchwood
Wysłany: 2010-12-29, 18:46   

Aż tak daleko to ja w pierwszej turze nie byłem. No ale fakt faktem, komp bez wzniecania walki potrafi przebiec nawet przez moją drużynę.
No, a żeby było ciekawiej, to o ile gracze nie mogą już wykorzystać buga z użyciem umiejętności w czasie animacji ruchu/ataku, o tyle komp sobie tego nie odmawia i rózgami imperialnymi tudzież Władcą żywiołów czyni to namiętnie.

EDIT:
Właśnie uciekł mi z walki złodziej imperium - aktywował uciekanie w swojej turze, a zaraz miał następną, więc zwiał zanim mogłem zareagować - czyli burdelu ciąg dalszy.

EDIT2:
Qumi, wgrywałeś tego patcha u siebie? Bo nie wiem czy mi się zrąbał przyznawany exp przez niego czy pliki do mapek z forum Kalypso.
_________________
 
 
Qumi 
Adept



Wiek: 37
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 516
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2010-12-30, 09:56   

Właśnie przeczytałem, że patch zrąbał i xp i armora, więc lepiej nie instalować dopóki nie będzie hotfixa :P
_________________
The brighter light shines upon you, the darker becomes your heart.
 
 
 
Vozu 
Mara
The Deergineer



Wiek: 32
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 2265
Skąd: Witchwood
Wysłany: 2010-12-30, 15:45   

Kilka ciekawostek przyrodniczych dotyczących Arcyczarta:

- jego startowa inicjatywa wynosi 50, tym samym jest chyba jedynym magiem który od samego początku może atakować dwukrotnie w ciągu tury <Driada chowa się w krzakach>

- w samej desce skilli można dodać mu kolejne 15 inicjatywy, dzięki czemu bardzo często będzie atakował trzy razy w turze, a dwa już zawsze i wszędzie <Driada pada na zawał>

-pakowanie w inteligencję daje mu 2 pkt do obrażeń (200% tego co Driadzie) i 3 do krytyka (jakieś 150% tego co Driadzie) <Arcyczart zżera Driadę na śniadanie>

- jakby tego było mało, można odblokować mu paraliż (który ma chyba jakiegoś buga, bo jeżeli wszedł w dwóch atakach to prawie nigdy już nie wchodzi)

- żeby było bardziej kolorowo, można równocześnie odblokować polimorfię, tym samym nie dając wrogom szans najmniejszych (polimorfia dużych jednostek nadal zmienia je w chochliki zwykłe, Tytan z 2k PŻ schodzi do jakichś 800)

- możecie zmiksować go z Gargulcem i Bestią/Tiamathem które mają niesamowite obrażenia i chore ilości cover pointów; macie wtedy pewność, że pokonanie was będzie niesamowitym wyczynem

- dodatkowo Arcyczart ma świetną animację ataku i krzywy ryj

- i wygląda jakby miał świetlika w dupie

Przy uwzględnieniu tak jawnego dysbalansu i braku zachowanych nawet pozorów rozsądku ze strony ruskich, pozostaje jedynie brać tego pana do gry i zżerać wrogów.
OM NOM NOM NOM
_________________
 
 
Michal787 
Adept
Łowca...



Wiek: 29
Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 124
Wysłany: 2010-12-31, 14:47   

A ja myślałem, że Haarhus to koks...Z tego co piszesz to wychodzi iż dysbalans jest dwa razy większy niż w podstawce :-? Z tym Tytanem to zupełne przegięcie, wcześniej choć była zbyt silna poliformacja to przynajmniej jednostka zostawała po niej przy mniej więcej swoich punktach życia. Dawanie jednemu bohaterowi paraliżu oraz poliformacji=niezwyciężony bohater, którym można wszystko rozwalić bez wielkich wysiłków (przynajmniej moim zdaniem) czego nie trzeba chyba komentować...Jak zwykle demony są rasą gniotącą wszelkie prawa fizyki oraz resztę nacji :zly: A ten świetlik to tak żebyś się nie zanudził i miał jakąś atrakcję patrząc jak pokonujesz wszystkich wokół :mrgreen:
Ostatnio zmieniony przez Michal787 2011-01-04, 18:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
MachaK 
Barbarzyńca
Mojra Nevendaaru



Wiek: 111
Dołączyła: 27 Maj 2007
Posty: 936
Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2011-01-03, 17:58   

Mam dodatek i problem z nim - elegancko aktywuję klucz, widnieje obraz wilkołaków, potem intro i "widzę ciemność". Muzyka jest, reaguje na podstawowe skróty klawiszowe a menadżer zadań mówi o 25% zużycia procesora. Uruchamiałam trzy razy, czekając kolejno 5, 10, 30 minut przed alt+F4. W międzyczasie wyłączałam komputer na kilkanaście minut. Problem się powtarza. Mam windowsa 7 i czy wiecie co trza zrobić?
_________________
Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
 
 
Qumi 
Adept



Wiek: 37
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 516
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2011-01-03, 18:19   

Kup oryginała. Ściągnąłeś pewnie ripa Resurrection który zajmuje nieco ponad 2 gb i który nie działa.
_________________
The brighter light shines upon you, the darker becomes your heart.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Podobne Tematy
 
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
theme by michaczos.net & UnholyTeam
Tajemnice Antagarichu :: Heroes of Might & Magic 1,2,3,4,5,6 Forum