W tym pokoleniu jak najbardziej! Jeno nie sądzę, by w przeciągu najbliższego póltora miesiąca... Na uniwerku jak zwykle sie ludziom w... pupach powywracało i pomimo tego, że sesja trwa od 9 do 29 czerwca, to mi w pierwszym tygodniu wcisnęli 4 z 7 egzaminów, w tym taka kobyłę jak postępowanie karne i p. finansowe, w związku z czym modlę się, by doba choć w tym miesiącu miała tak z 72 godziny...
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Skończyłem lekturę ZA i czas stracony na przeczytanie "wypocin" Nagasha uważam za zrekompensowany poziomem tekstu i lekkostrawnością całości. Opisane postaci, wydarzenia
są charakterystyczne i ładnie wpasują się w Disowy klimat. Cieszą mnie smaczki jak cytaty - pieśni czy teksty wyryte na murach. Doczytam jeszcze w wolnym czasie poprawioną wersję, którą przysłał mi Nagash i biorę się za lekturę WA oraz przejście kompani w Powrocie Galleana (wpierw jednak ponownie przejdę zwykłe Sagi, preferuję grać własnymi wysokopoziomowymi bohaterami zamiast tymi przygotowanymi przez twórców tych dodatków dla postaci wysokolewelowych.
Z racji, że Nagash prosił, by w tym temacie komentować - tak uczynię.
Nieco wcześniej zająłem się lekturą Pieśni Kukułki autorstwa Qumiego, ale to co ma do zaprezentowania forumowy graf jest lepsze.
Z racji, że jako czytelnik i krytyk jestem totalnym laikiem (by nie napisać - lajkonikiem ), ale potrafię wskazać co jest zjadliwe, co odrzuca, a co mi smakuje.
Wampirzy wytwór ponownie trafia w moje gusta (nie, żebym faworyzował 'przełożonego' z Hord, po prostu to jest to co Eben lubi czytać).
Gdybym wiedział czy WA trzyma taki poziom - zabrałbym się do lektury w wolnym czasie (a coś mi podpowiada, że skoro szychy z disciples.pl czuwają nad nim to wypadałoby nadrobić zaległości).
Nie spodziewałem się tak szybko wystąpić (^^) mam nadzieje, iż Pyriela nie usuniesz z historii. na komentarze poczekasz bo sporo tego jest do przeczytania
Mi się podobało choć w porównaniu z poprzednimi aktami było tu mało barwnych opisów otoczenia.
Osobiście preferuje miecze nad broń obuchową (zwykły, prosty obusieczny) ale to już od woli twórcy zależy.
Mi się podoba i trochę zal, że na kolejną odsłonę przyjdzie pewnie kolejny rok poczekać.
BTW.: może wrzucisz go do biblioteki bo PDF może zniechęcać
Spokojnie, Pyriel wystąpi w następnym akcie (czyli to będzie scena X), nie mógłbym zarzucić tej dość istotnej dla fabuły postaci :] Może nawet się spotka z Vogelem? To mogłoby być ciekawe.
Dałem Vogelowi do ręki morgensterna vel interceptora, bo takim machał w Disie inkwizytor. Barwne opisy otoczenia poświęciłem, by przyspieszyć nieco akcję, ciagle jeszcze nie znalazłem złotego środka, jeśli chodzi o opisy-akcję, ale... pracuję nad tym
Na Scene IX nie przyjdzie czekać długo, przed Nowym Rokiem na bank się ukaże, tylko jak na razie za cholerę nie chce mi się robić w niej poprawek edytorskich. Może na weekendzie...
Plik .pdf został już zamieniony na normalny tekst :]
Vogel Serapel napisał/a:
Mi się podoba
Miód dla moich uszu... eee... oczu :]
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Wiek: 35 Dołączyła: 28 Maj 2007 Posty: 1560 Skąd: Ner'eeye Maha
Wysłany: 2008-12-12, 15:26
No więc przeczytałam... część inkwizytorska na bardzo dobry (koniak ) co do elfiej części to znasz moje zdanie.
Acha, i czy to tylko mnie się wydaje, że za elfka od Gadzia jest jakaś zbyt.. szaleńcza? Dałbyś zamiast niej jakiegoś mruczaśnego elfa, może być okrutny
Właśnie bardzo chciałbym wiedzieć dlaczego wizja elfów jako zwierzątek knujących i podkopujących dołki pod sobą jest "be"? Władza korumpuje, a przypomnę, że w ostatniej misji BE do szturmu na Temperance dołączała się tylko jedna frakcja (dzikie, albo szlachetne); jak dzicy się przyłączali, to szlachetni atakowali i na odwrót...
A czemu Airee'n jest szaleńcza?... Przez to "skwierczące miąsko"? ^^
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum