Witajcie po dłuższej przerwie moi drodzy
W ten przedświąteczny okres mój brat, znany niektórym uczestnikom turnieju jako Welesh, postanowił dołożyć cegiełkę na forum ^^
Edytor sprawił mu co prawda kilka psikusów ale oto są one.
Osiem najlepszych mapek, wzięte zostały pod uwagę komentarze i poprawki naniesione.
Miło że ktoś jeszcze zajmuje się tworzeniem map :)
Przejrzałem w edytorze szybko by sprawdzić, czy mapy spełniają pierwszy i najważniejszy wg mnie warunek, czy dobrze wyglądają. Test, mimo nieco oczojebnych kompozycji gdzieniegdzie i czasem zbyt gęsto powstawianych elementów krajobrazu, zdały wszystkie trzy. Choć przy Upadku Zophiel'a wypadałoby dopracować pare lokacji.
Wieczorem zagram i ocenie inne aspekty.
EDIT
Zagrałem póki co 50 tur na Dzikiej Czerwieni, reszta kiedy indziej. Do tej pory nawet mi się podoba, terenowo to najlepsza z tych map. Balans imho bardzo dobry, składy wokół stolicy odpowiednie by przyexpić używając dostępnych mikstur, a im dalej w las tym stopniowo trudniej. Bardzo dużo przedmiotów, eliksirów, różdżek, zwojów, kul... z tego powodu warto grać arcyczartem. Jedno ale, do tej pory nie natknąłem się na siły przymierza, nie licząc tego miasta blisko stolicy, ale oni się z niego nie ruszają i nie wypuszczają nawet złodziej czy rózgaczy więc się nie liczy. Mój Doradca ma już 5 lvl, marmurowego gargulca który niedługo stanie się onyksowym i niebawem dołączy do składu inkub. Składy SI najlepiej sprawdzają się jako przeskzadzajka właśnie na początku rozgrywki, nie wiem czym mnie zaskoczą jak już skład rozwinę.
Fabularnie trochę lipa. Nie tyle główny wątek, czyli walka o pozycje w legionie, tylko co opętało brata, że sprzymierzył mroczne elfy z normalnymi? D:
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
Grałem w Upadek Zophiel'a i muszę przyznać, że wciągnęła mnie mapka. Szkoda, że nie było więcej dialogów, ale sam zamysł bardzo mi sie spodobał. Wizualnie mapka jak najbardziej na plus, wykorzystałeś w ciekawy sposób teren specjalny O reszcie mapek wypowiem się gdy w nie zagram, jak narazie mogę powiedzieć tyle, że teren wygląda dobrze
Miło że ktoś jeszcze zajmuje się tworzeniem map :)
Naturalnie kreacja map i zabawy w edytorze są dla mnie formą relaksu przy filiżance kawy i wyrobach cukierniczych, którą można porównać do swobodnie puszczanej papierowej łódki na spokojne jezioro.
Wstępnie miały to być swobodne scenariusze dla Viciousa jako rozrywka w wolnych chwilach. Ale ten nakłonił mnie do upublicznienia się. Oznajmiam iż nie należę do znakomitych kartografów Nevendaaru, a mapy mogą posiadać w większości charakter amatorski, za co bardzo przepraszam jeśli jest to rażącą niedogodnością. Mimo wszystko serdecznie dziękuje za poświęcony czas i cenne rady oraz komentarze podkreślając iż to bardzo dużo dla mnie znaczy.
Cytat:
mimo nieco oczojebnych kompozycji gdzieniegdzie i czasem zbyt gęsto powstawianych elementów krajobrazu
Absolutnie nie było moim zamiarem uszkodzenie komukolwiek wzroku . Przyjąć można, iż taki mam styl i "brzydki" nawyk wypełniania przestrzeni pustych. Nie wiem do jakich norm przyzwyczajeni są forumowicze czy też inni gracze, niemniej osobiście przykładam się do wykonania każdej mapy.
Cytat:
Choć przy Upadku Zophiel'a wypadałoby dopracować parę lokacji.
Jakieś konkrety?
Cytat:
Jedno ale, do tej pory nie natknąłem się na siły przymierza, nie licząc tego miasta blisko stolicy, ale oni się z niego nie ruszają i nie wypuszczają nawet złodziej czy rózgaczy więc się nie liczy.
Być może to zależy od poziomu, ale faktycznie ich siły nie są zbyt potężne początkowo, aby nie wyczyściły całej mapy. W domyśle podejrzewam iż rozgrywkę rozpocznie się także bez exportu bohatera. Własność SI jest bez rozszerzenia bodaj, może to mieć znaczenie, ale nie bardzo orientuję się w tej kwestii.
Cytat:
Fabularnie trochę lipa. Nie tyle główny wątek, czyli walka o pozycje w legionie, tylko co opętało brata, że sprzymierzył mroczne elfy z normalnymi? D:
Fabuła została zrodzona podczas tworzenia się mapy, żeby nie była to tylko pusta rozgrywka na expienie wojsk, nie ma ona ani specyficznego początku, ani końca jest to historia usnuta w moim umyśle bez konkretnych granic, niczym opowieść szaleńca
Cytat:
Szkoda, że nie było więcej dialogów
Upadek Zophiel'a to mapa generalnie na multi, poza tym dialogi kojarzą mi się z koniecznością robienia zdarzeń, które trudno zbalansować dla wielu ras, dlatego poprzestałem na wprowadzeniu.
Cytat:
Zagrałem póki co 50 tur na Dzikiej Czerwieni/Do tej pory nawet mi się podoba
Cytat:
Wizualnie mapka jak najbardziej na plus
Miło, że coś jest w porządku :)
_________________ Był zawsze..zupełnie sam..
Nie mógł cieszyć się grą,nie mając z kim grać..
Jakby żył wewnątrz snu..
Takim był właśnie człowiekiem..
Dzika Czerwień
Podpinam się pod słowa Waskosa, jedynie jeśli chodzi o fabułę, to szkoda, że nie było pomiędzy turami więcej kwestii, bo sam zamysł ciekawy i historia walki o pozycję w mrocznym królestwie. Twórz dalej, bo mapki wychodzą ci fajnie
Tak jak się spodziewałem, przymierze nie było w stanie przecwistawić mojemu doradcy ani jednego, godnego przeciwnika. Stolica padła szybciutko, rytuał oszukania czasoprzestrzeni niepotrzebny, czasu jest aż nadto aby wszystko podbić. Przy nawale zwojów, kul, talizmanów i różdżek naprawdę plułem sobie w brodę, że arcyczarta nie wybrałem. Zwłaszcza, że artefaktów innych było bardzo mało i słabe raczej, dosyć późno zdobyłem szpon bethrezena więc nie robił większej różnicy.
Zardzewiały Herb wygląda dobrze, najlepiej z dotychczasowych map. Jedyne co może trochę kłuć to porozstawianie murów, takie jakieś nieeleganckie i bezsensowne jeśli patrzyć z funkcji jaka powinny pewnić, czyli obronnej. Ja na swoich mapach staram się skromnie używać murów, nie jest to element krajobraz, który poprawia odbiór wizualny imho.
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
Dawno nie miałem okazji pograć Imperium, coś nasi maperzy nie lubią tej nacji :( Mapka mi się podobała wizualnie i nawet sporo wydarzeń tam zmieściłeś. Dialogi niektóre jednak są nieklimatyczne (sorry Gregory), ale jakoś da się to wytrzymać
Na mapce umieszczono sporo eliksirów co, biorąc pod uwagę iż potrzebne były tylko do ostatniej walki, było zbędnym uproszczeniem.
SI oczywiście mogło ruszyć się ze stolicy dopiero gdy wybiłem wszystkie koczujące tam neutrale. Odcięcie już na starcie kompa od złota sprawiło, że równie dobrze mogłoby go tam nie być. Choć jakimś cudem wyszkolił 4 Cienie.
Ogólnie mapka mi się podoba, i chętnie zabiorę się za kolejne
Mapki pod multi pewnie nie wypróbuje bo nie bardzo mam z kim, nie bardzo też mi się multi w disie podoba. Skończyłem jednak jedną z poprzednich map.
Zardzewiały Herb Pegaza
Mapa prezentuje się ładnie. Ne jestem przekonany do tworzenia takich konstrukcji jak mosty, zwłaszcza przy mechanice disa, która pozwala na przekroczenie cieków wodnych w dowolnym miejscu. Ale to taki tam szczegół, na mapie nie ma pustych miejsc, wszystko ładnie wykończone.
Jednak rozmieszczenie stolic na mapie ewidentnie było tworzone tak, aby każdy miał równy start, co przy starciu SI z żywym graczem daje zdecydowane fory graczowi. Przez długi czas nie spotkałem wrogich składów, wszystkie potrzebne zasoby były blisko, mnóstwo skarbów więc mój Nosferat jechał po neutralach jak kombajn przez zboże, gdy wkońcu doszło do starcia z Imperium czy Przymierzem tylko się rozpędzał. Bardzo łatwa mapka.
Może wypadałoby dać kompowi lepsze jednostki na start? Choć nie wiem czy to pomoże, bo Imperium posiadając bardzo wysoko rozwinięty skład nie ruszało go z miasta w pobliżu stolicy. Może to kwestia zabawy z priorytetem lub rozkazami?
Fabuła była jak widać drugorzędnym elementem przy tworzeniu mapy, do tego klimat raczej jajcarski, osobiście chyba wolę poważniejsze. Mimo wszystko dużo zdarzeń, dialogów i główna oś fabularna nie przeszkadzała mi. Zarysowana jako tako sytuacja polityczna, jakaś tajemnica niewielka, to i tak już więcej niż w scenariuszach od SF.
W ogólnym rozrachunku na plus mapa.
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
Mapki pod multi pewnie nie wypróbuje bo nie bardzo mam z kim, nie bardzo też mi się multi w disie podoba.
Czyżby na forum brakowało zajadłych poszukiwaczy przygód?
Waskos napisał/a:
Mapa prezentuje się ładnie
Chyba ze 12 tysięcy razy czytałem tylko to zdanie. Upajając się szczególnie słowem „ładnie” , „ładnie wykończone”. Pęczniejące wewnętrznie ego podsycała świadomość , że nasz gorszy lub lepszy wysiłek (zależy od punktu widzenia) został doceniony. Ale pora zejść na ziemię.
Waskos napisał/a:
Jednak rozmieszczenie stolic na mapie ewidentnie było tworzone tak, aby każdy miał równy start, co przy starciu SI z żywym graczem daje zdecydowane fory graczowi. Przez długi czas nie spotkałem wrogich składów, wszystkie potrzebne zasoby były blisko, mnóstwo skarbów więc mój Nosferat jechał po neutralach jak kombajn przez zboże, gdy wkońcu doszło do starcia z Imperium czy Przymierzem tylko się rozpędzał. Bardzo łatwa mapka.
Fakt, mapy z założenia są dla przeciętnych graczy(nie ukrywam, takich jak ja) lub też takich, którzy w czasie porządków wiosennych przypomną sobie o takiej pozycji jak Disciples2. Każda mapa jest testowana przed umieszczeniem jej na forum, tak by niepotrzebnie ludziom nie marnować cennego czasu, starać się dać odrobinę szczęścia/uśmiechu – stąd też „jajcarski charakter”, w którym można się nieopatrznie utopić i popłynąć jak na lawinie.
Waskos napisał/a:
Może wypadałoby dać kompowi lepsze jednostki na start?
Może się powtórzę, ale w takim przypadku znów pojawia się obawa, że komputer wyczyści to, co przeznaczone dla gracza i zostanie nudne uganianie się za jego różdżkarzami w celu dobycia jakiegoś doświadczenia. Lub polowanie na najsilniejszy jego skład tylko po to, by obrzucić go całą dostępną maną i zgarnąć satysfakcję iż sztuczna inteligencja nie dorasta nam do podeszw kapci, w których ten scenariusz właśnie rozgrywamy. Nie mam też za bardzo do tego odpowiedniego wyczucia, by nie przesadzić z ich siłą.
Waskos napisał/a:
Fabuła była jak widać drugorzędnym elementem
No i oto gwóźdź, do sprowadzania na ziemię. Oczywiście były próby przyłożenia się do zachowania wszelkiej powagi, ale wtedy pojawiła się lawina i tak relacja pomiędzy naszą Ochmistrzynią i Zbysiem zasypała całą resztę. Koniec, końców wszystkie niestrawione kąski będą rozbudzane i uwzględniane w procesie twórczym jeśli jeszcze będzie taka możliwość. Możecie dać znać czy już macie dość, czy jednak poświęcić czas na szlifowanie tego niecodziennego hobby. Dziękuję za komentarze ^^
_________________ Był zawsze..zupełnie sam..
Nie mógł cieszyć się grą,nie mając z kim grać..
Jakby żył wewnątrz snu..
Takim był właśnie człowiekiem..
Teren wykonany nieźle, najlepszy z możliwych rozmiarów, osobiście pewnie dodał bym pewnie więcej szczegółów, ale i tak brak jest pustych miejsc. Ogólnie wygląd zdecydowanie na plus.
Grałem górskimi klanami i ich właśnie polecam. Teoretycznie to nimi będzie najwięcej zabawy z racji rozmieszczenia stolic. Legiony są zbyt daleko pozostłej dwójki, dlatego gracz grajac nimi miałby dużo spokoju i czasu na przykokszenie składu, stolice klanów i przymierza są na tyle blisko siebie by doszło do paru potyczek przed rozwinięciem składu na maksa. Z tego teoretycznie powinno wynikać, że i elfami warto grać, jednak SI dużo bardziej wkurwia sterując szybko awansującymi i zadającymi duży dmg w krótkim czasie długouchami.
Nie żeby było bardzo trudno dokonać masowego elfobójstwa, nie było sytuacji by zdążyli nawet dzięki darmowemu exp mieć jednsotki o wyższym poziomie, stolice im podpaliłem w jakieś 40 tur (dzięki za ducha w obozie najemników ). Jednak grałem wodzem wojowników więc regeneracja mojego hp była kosmiczna.
Legiony pojawiać się zaczęły późno, mój wódz nie miał z nimi najmniejszego problemu.
Przedmiotów nie aż tak dużo jak na poprzednich mapach, ale ich ilość i tak spora i pozwala na korzystanie z mikstur, kul i zwojów nawet bardzo oszczędnym graczom.
Fabuła nawet mogłaby być ciekawa, gdyby jakiekolwiek zdarzenia i dialogi poza na początku gry i pod miastem robiącym za fortece upadłego anioła... To zbyt mało by uznać za lepszy element niż w poprzednich mapach.
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
Ok. Weles powiedział, że chce sobie zrobić teraz małą przerwę od mapowania, więc mam dla was ostatnią kreację z tego świąteczno-noworocznego eventu :P Kolejny pojedynek online^^
Wysłany: 2016-02-02, 20:41 Zardzewiały Herb Pegaza
Zardzewiały Herb Pegaza
Mapa wizualnie mi się bardzo podoba, do tego spora ilość zdarzeń jest tym czego oczekuje od map fanowskich :)
SI niestety nie stanowi żadnego zagrożenia, jedynie oddziałem Czarodzieja poruszał się po mapie, pozostałe trzymał w mieście/stolicy. Po podbiciu miast w okół stolicy oraz przejęciu kopalń kom p nie wypuścił ani jednego patyczaka czy armii do ich odbicia, choć zostawiłem wszystko nawet bez symbolicznych sił obronnych.
Przymierze nie zdołało wyszkolić nawet jednego dowódcy lv3, a jego wymazanie było zwykłą formalnością.
Biorąc pod uwagę ilość możliwego do zdobycia doświadczenia oraz dostępne przedmioty/eliksiry, osłabianie strażników było zupełnie niepotrzebne. Z drugiej strony dla Hord podbój stolic nie stanowi wyzwanie i taki ruch sprawił iż ten etap nie był nużący.
Oddział jakim grałem to:
Widmo | Widmowy Wojownik
- - - - - -| Śmierć
Nosferatu | Śmierć
Gdyby forum dzialało jak za czasów swej świetności, szkielet Zbysioo mógłby wejść na stałe w jego życie
Ciekawy pomysł z ustawieniem celu na przekształcanie terenu. Zmienia to podejście gracza do walki.
Nie ma błędu w dostępie do surowców, co było stałą bolączką mam Elledana. Gracze zaczynają w niemal bliźniaczych okolicznościach co zwiększa znaczenie wybranych jednostek oraz kolejności ataków na neutrale.
Gracze umieszczeni blisko siebie cały czas muszą się pilnować zwiększając zabawę.
Wystartowałem identycznymi oddziałami Mistrz Wojowników, 2xŁucznik (u elfów Wartownik) i medyk. Kolejne dodane jednostki to wojownicy. Imperium wygrało pomimo okopania się elfów w mieście (Ochrona przed wodą).
Mapka bardzo mi się podobała i nadaje się do multi.
Hey wszystkim, Weles przebudził się z zimowego snu
Ma dla was kolejną mapkę:
Dłonie Lodowca: rozmiar 72x72, dla wielu graczy, rasy: imperium, nieumarli, (klany mają być tylko SI, więc ich nie wybierajcie).
Wstępnie miała to być mapa na singla, ale ostatecznie doszedł do wniosku, że nie bardzo mu to wyszło, więc przekabacił ją na multi. Także bez specjalnych fajerwerków fabularnych, jeno standardowe wprowadzenie do misji.
Edit:
Ok mapka skończona możecie pobierać i smigać
Osobiście polecam multi, możecie też rozegrać tą misję solo dowolną rasą, jednak SI nie będzie wyzwaniem dla obecnych na forum mocarzy, gdyż nie dodałem żadnej ze stron dodatkowych składów startowych. Rozmiar 72x72, rasy to Imperium i Klany. Od siebie dodałem kilka tekstów i zdarzeń, głównie chodzi o multi, więc nie wystraszcie się .
_________________ Był zawsze..zupełnie sam..
Nie mógł cieszyć się grą,nie mając z kim grać..
Jakby żył wewnątrz snu..
Takim był właśnie człowiekiem..
Ostatnio zmieniony przez Vicious de Sabron 2019-01-28, 17:14, w całości zmieniany 1 raz
Grałem tylko po stronie Imperium i nie zagłębiałem się w takie szczegóły jak dostępność surowców dla konkurujących graczy (skoro to ma być na multi).
O ile wizja tego by przekupić SI aby pracowało dla Ciebie (zrobiłem tak kiedyś w grze PvPvPvSI) jest kusząca i zabawna, to nieprzewidywalność ruchów SI (rozbawiłem) wprowadza zmienne, utrudniające uczciwe rozstrzygnięcie pojedynku. Komputer może sobie obrać tylko jeden kierunek spamu patyczaków i złodziei zmieniając możliwości ekspansji w sposób niezależny od graczy. Niektóre z neutrali (np. wzmocnione smoki) stanowią też nieco zbyt duże wyzwanie by opłacało się je podjąć, biorąc pod uwagę niewielką nagrodę i groźbę dobicia przez przeciwnika.
Co do samej mapy to [pomysł na tło fabularne nawet mi się podoba. Trochę szkoda, że zmieniono docelowe przeznaczenie tej mapy, która wykonana jest bardzo dobrze i osobiście nie mam nic do zarzucenia jej wyglądowi.
O ile wizja tego by przekupić SI aby pracowało dla Ciebie (zrobiłem tak kiedyś w grze PvPvPvSI) jest kusząca i zabawna, to nieprzewidywalność ruchów SI (rozbawiłem) wprowadza zmienne, utrudniające uczciwe rozstrzygnięcie pojedynku.
Tak jak wynika z wprowadzenia klany nie spodziewają się strącenia z gór i traktują pozostałe klasy jako małe zagrożenie. Są w zasadzie darmowym exp dla obu graczy, ale masz rację SI może obrać jeden kierunek i zmienić kształt pojedynku. Jednak jak już wcześniej zauważyłeś lubię dodawać wszelakie alternatywne rodzaje zwycięstw na mapach multi
Vogel napisał/a:
Niektóre z neutrali (np. wzmocnione smoki) stanowią też nieco zbyt duże wyzwanie by opłacało się je podjąć
Smoki nie mają wzmocnień o ile pamiętam, chyba że gra się na najwyższym poziomie, dostają free exp wtedy. Zresztą obie rasy mają stosunkowo łatwo ze smokami, z racji paraliżu/leczenia/ochron. Sam nie miałem z nimi problemu, ale mogę coś zmienić jeśli trzeba.
Vogel napisał/a:
Trochę szkoda, że zmieniono docelowe przeznaczenie tej mapy, która wykonana jest bardzo dobrze i osobiście nie mam nic do zarzucenia jej wyglądowi.
Pomysłów na tła fabularne miewam sporo, ale z samym talentem pisarskim jest nieco inaczej. Za to cieszę się iż wizualnie spełniła oczekiwania.
_________________ Był zawsze..zupełnie sam..
Nie mógł cieszyć się grą,nie mając z kim grać..
Jakby żył wewnątrz snu..
Takim był właśnie człowiekiem..
Taka mała uwaga bo pewnie bym o tym zapomniał do ukończenia mapy. Jeśli została ona stworzona do multi trzeba pamiętać o równowadze, zwłaszcza w startowych lokacjach. W chwili obecnej konieczne jest przesunięcie kopalni złota po stronie Imperium. Obecne położenie pozwala ją zająć dopiero w siódmej turze, podczas gdy Górskie Klany fedrują swoja już od piątej.
Jest to roboczy numer mapy . Mam sporo różnych map w folderze Exports, dlatego numeruje swoje mapki by je szybko odnaleźć. Odnośnie kopalni postaram się to poprawić :P
Edit:
Hey, Weles edytował Dziką Czerwień. Priorytety i właściwości Przymierza zostały zmienione na bardziej odpowiadające cechom jako rywala, został usunięty sojusz Mrocznych Elfów i Neutralnych Elfów, siła w miastach elfów wzmocniona o dodatkowe odddziały. Wg niego kule, zwoje i elixiry są jednorazowego użytku, więc może się wydawać że jest ich więcej niż artefaktów gdy się ich nie używa. Niemniej zostały dodane 2 artefakty w daszej części przygody. :)
_________________ Był zawsze..zupełnie sam..
Nie mógł cieszyć się grą,nie mając z kim grać..
Jakby żył wewnątrz snu..
Takim był właśnie człowiekiem..
Ostatnio zmieniony przez Vicious de Sabron 2019-01-28, 17:14, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum