Forum Disciples, Disciples 3 on
 
Forum Disciples, Disciples 3  Najlepsze forum poświęcone rewelacyjnej serii gry Disciples
 FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Regulamin  Zaloguj  Rejestracja   Chat [0]   Discipedia  Download 

Poprzedni temat «» Następny temat
Rozdział III: Adwersarze
Autor Wiadomość
Raven 
Nosferat
Wieczny Bluźnierca



Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 784
Skąd: Tar Al'naihme
Wysłany: 2014-02-16, 18:43   Rozdział III: Adwersarze

Adwersarze

Wstęp: W krótkim czasie Hubert de Lalye zebrał znaczne siły. Wyruszywszy na północ, jego armia napotkała słaby opór, a miasta, które opierały się panowaniu uzurpatora, szybko zdobyto. Głowy przeciwników zatknięto na włócznie i wystawiono w całym Imperium na widok publiczny, ku przestrodze tym, którzy ośmielali się przeciwstawić panowaniu Huberta de Lalye.

Do tego czasu rozniosła się wieść o powrocie Uthera. Donoszono, że ze szczytów Gryfich Wzgórz prowadził armię Klanów, aby oczyścić Imperium ze zdrajców i nieprzyjaciół.

Cesarz Demosthene postanowił przenieść swój dwór na północ, do umocnionego miasta Fhindar. Przebywał tam inkwizytor Philip d'Agincourt, który miał zadbać o bezpieczeństwo władcy na czas wojennej zawieruchy. Demosthene pospiesznie przysposobił wojska wiedząc, że chwila spotkania podzielonych sił jest bliska.


Zadanie: Zabij Huberta de Lalye



Miasto Fergal (Stolica) było główną siedzibą wojsk wiernych cesarzowi w tej krainie. Leżało ono w rozwidleniu rzeki, które zasiedlone były przez drobne i słabo zorganizowane grup zielonoskórych. Przed podjęciem się zadania głównego należało oczyścić to terytorium z dzikusów by móc prowadzić swobodne działania. Kilka kroków na północ znajdowała się niewielka neutralna osada zwana Warownia Khazan. Słowo 'warownia' z pewnością użyte było nieco na wyrost gdyż była to malutka i biedna mieścina zamieszkana przez ludzi. Przewodnikiem wojsk po tym kraju miał być Nobar zwany Wędrowcem.

Nobar Wędrowiec

„Witaj, milordzie! Cieszę się, że jesteś cały. Inkwizytor Philip d'Agincourt oczekuje w mieście Fhindar, kawałek na północ. Poprowadzę cię...”





Nim ktokolwiek zdołał się przeprawić na brzeg i wsiąść do łodzi przewodnik ostrzegł dowództwo o obecności licznych syren i utopców czających się tuż pod powierzchnią wody w oczekiwaniu na nieostrożnych rybaków i podróżnych.

Nobar Wędrowiec

„Strzeżcie się! Te rzeki zamieszkane są przez wiedźmy-topielice, które polują na nieostrożnych podróżnych. Nie zostawajcie w wodzie na dłużej!”

Na zachód od Miasta Fergal, na niewielkiej wysepce wznosiła się zrujnowana warownia (300sz + szafir). W jej okolicy szwendały się bandy zbirów i rzezimieszków tam więc prawdopodobnie ukrywali łupy ze swoich łupieszczych wypraw. Przypuszczenia okazały się jednak mylne gdyż zabunkrował się tam ork, wraz z kilkoma goblinami. Nawet wyrzutki społeczeństwa nie chciałyby współpracować z goblinami...



Nobar Wędrowiec

„Philip d'Agincourt jest bardzo ostrożny... Zablokował wszystkie drogi do Fhindar. Mam nadzieję, że pozwoli ci przejść!"

Rozesłano zwiadowców z zadaniem rozpoznania terenu. Droga bezpośrednio na północ była niemożliwa. Strome klify stanowiły naturalną przeszkodę odgradzającą tamtą część krainy. Na wschodzie jednak swój interes prowadził kupiec Under. Jego sklep znajdował się na niewielkiej wysepce tuż obok źródła many piekielnej. Na dużym, stałym lądzie wznosiło się miasto Silveria będące we władaniu ludzi a obok niego znajdowała się opuszczona świątynia zamieszkana przez ogra i grupę goblinów (100sz). W okolicy było sporo zasobów, kopalnia złota i źródło many życia. Interwencja archaniołów była tak więc konieczna.



Po zdobyciu Silverii szturmem rozwiązała się zagadka oddziałów ludzi, którzy działali w tym kraju przeciw siłą cesarza.

Włócznik

„Fhindar leży dalej na północ. Mamy nadzieję, że Cesarz wygra tę wojnę... Hubert wysłał milicję do obrony miast tej ziemi!”

Dwudziestego dnia nadeszły dziwne wieści z dalszych części kraju.

Tropiciel

„Coś wygnało pająki z ich gniazda! Nasi zwiadowcy dostrzegli dym ponad Jedwabnym Lasem... kto mógł zrobić coś takiego?”

Horda potwornych olbrzymich pająków rozpełzła się ze swego obrzydliwego lasu i poczęła atakować wszystko co stanęło jej na drodze. To nie wróżyło nic dobrego dla inkwizytorów dowodzonych przez Ulricha Mordekainena. Niedługo będą musieli stoczyć morderczą bitwę z tymi potworami, ale ile z nich są w stanie pokonać naraz? Jednego? Może dwa... Trzeba było jak najszybciej coś wymyślić. Pająki wywołały spore zamieszanie i stracono wiele sił na walkę z nimi przez co Hubert zyskał wiele czasu by dopiąć swego...

Hubert de Lalye

„Czy podobali ci się moi jedwabiści przyjaciele? Powinieneś był się do mnie przyłączyć, jak pozostali... Teraz umrzesz a Fhindar będzie moje! Ha ha ha ha...”



Tropiciel

„Panie, musimy powstrzymać Huberta de Lalye zanim zajmie Fhindar!”

Nobar Wędrowiec

„Philip d'Agincourt schwytał cię w pułapkę. To wszystko był wybieg, strzeż się milordzie...”

Ulrich zebrał wojska zdolne do walki i ruszył w pościg za zdrajcą. Hubert chroniony był przez silne wojska jednak stary inkwizytor postawił wszystko na jedną kartę. Nagle, zupełnie nieoczekiwanie pojawił się Uther, zaginiony dziedzic Imperium.

Uther

„Oczyszczę Imperium z twojego nieczystego rodu, Hubercie de Lalye! Przygotuj się na śmierć... Imperim wróci do prawowitego władcy!”

Hubert de Lalye

„Chłopiec?! Ha ha ha! Czy to jedyny obrońca Imperium? Demosthene jest tchórzem...”



Nowe zadanie: Zabij Huberta de Lalye zanim zajmie miasto Fhindar. Uther nie może zginąć.

Dzięki pomocy, która nadeszła od Górskich Klanów, zdrajca Hubert został ostatecznie pokonany.



Huber de Lalye

„Ty... ty... pokonałeś mnie! Jak to możliwe? Przeklęty Uther!”

Uther

„Wszystkich wrogów Imperium spotka ten sam los. Pomogę mojemu ojcu przywrócić pokój w królestwie Nevendaar!”





Koniec: Klęska Huberta de Lalye tchnęła nowego ducha w znękany wojną lud cesarstwa. Nikt nie przypuszczał, że Uther zdoła pokonać tak zdradzieckiego przeciwnika, a tymczasem choroba cesarza Demosthene'a w cudowny sposób ustąpiła. To powrót wytęsknionego syna Uthera uleczyła gorycz trawiącą serce monarchy. Zrozumiał bowiem, że nareszcie zdoła przywrócić pokój.
_________________


Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Podobne Tematy
 
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
theme by michaczos.net & UnholyTeam
Tajemnice Antagarichu :: Heroes of Might & Magic 1,2,3,4,5,6 Forum