Armi prawdopodobnie wypił ów Bris i poczuł zew lasu. Pozostało mieć nadzieję, że nieodpowiedzialność magazynierów cytadeli nie pozostawiło w jego zasięgu "Górskiej świeżości", gdyż grozi to wzrostem poulaccji pustelników i górali w okolicy, co w konsekwencji zdegeneruje florę mocniej niż Kohorta Hord wskrzesząca zombiaki na polu z grochem i kapustą.
_________________ Allemon
(-) Z Łaski Wszechojca, Wysoki Komisarz ds. Administracji, Porządku, i Konserwacji Jedynego Słusznego Forum
Wiek: 35 Dołączyła: 28 Maj 2007 Posty: 1560 Skąd: Ner'eeye Maha
Wysłany: 2012-12-03, 22:21
Nagash ep Shogu napisał/a:
Dobre, dobre. To z podatkami.
Pali mnie ciekawość jak je będziecie egzekwować :] I żeby nie było - pierwszy ugoszczę cesarskich komorników. Ba. Będę ich wyglądał z niecierpliwością... :]
A tak swoją drogą - sojusz elfów z krasnoludami, a może ściślej: R'ed z karasiem... :| To nawet w Modzie na Sukces takich cudów nie było. To niechybnie trolling Gaderica, rudzielec zafajdany, wie, że wiatry niosą w stronę Cytadeli od Ner'eye Maha i dziad pewnie będzie wieszał na blankach onuce... Niedoczekanie! Zaopatrzę się w Bris lawendowy i - o! - tu mi mogą skoczyć! A jak mnie całkiem zdrzaźnią, to Armiego poszczuję, a on na onuce okrutnie zawzięty. I na elfki.
Gadzia w to nie mieszaj! A Armiusa tym bardziej! Co do mody na skuces, to tylko chciałabym wtrącić co nie co o waszmości córce, wydanej za mąż jakimś dwóm (trzem) typom spod ciemnej gwiazdy... wiec od koligacji karasiowo-elficowej wara!
Co do mody na skuces, to tylko chciałabym wtrącić co nie co o waszmości córce, wydanej za mąż jakimś dwóm (trzem) typom spod ciemnej gwiazdy... wiec od koligacji karasiowo-elficowej wara!
Kto mi przyprawił ten harem po kryjomu? Z tego, co pamiętam, oficjalnie potwierdzony jest jeden dawca płynów ustrojowych, wolę czerpać krew z pewnego źródła, mimo względnej nie-żywotności.
R'edziu, Cioteńko, a co Ty się przejmujesz? Oczywiście, że można kochać karasie, ich wzrost w tym wypadku jest naprawdę funkcjonalnym atutem.
Co do wzrostu to rzeczywiście nie ma co biadolić, przypominam o niepisanej zasadzie kciuka i palca wskazującego (ciężko to przedstawić tylko w piśmie, panowie pewno wiedzą o co chodzi)
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
W kwestii haremu Fedry nawet palcem nie kiwnął. Sama sobie przygruchała tylu swawolników ;) Ja tylko pobieram zadatki na poczet ewentualnego wesela bez gwarancji, że takowe się odbędzie :] Zresztą historia Fedzi to nie Moda na Sukces, tylko House, a nawet krzyżówka Housa z Ginekologami i Jak Poznałem Twoją Matkę.
Natomiast ani mi się śni trzymać z daleka od koligacji elfo-karasiowych. One się same proszą o sprośnego fika :P Gdyby jeszcze Elendu się odnalazła, to czuję, że poziom sprośności wzrósłby o 300%. Sama obecność Fedry w tym wątku dodaje 200% do wartości bazowej.
Allemon napisał/a:
Armi prawdopodobnie wypił ów Bris i poczuł zew lasu.
Raczej Prowansji? To by wyjaśniało czemu tak ostatnio bełkocze. "Górskiej świeżości" w Cytadeli nie mamy, ale już "Wyziew Wytrawnego Zbyszka" się by znalazł.
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Tak własnie podejrzewałem, że nikt normalny by czegoś takiego nie założył. Pomijając fakt, ze bycie elfem wyklucza normalność, wiedziałem iż t5o spaczona koncepcja jakiegoś wybryku natury, gdzie umrzyk pasuje jak ulał
Nagu pomyliłeś profesje zamiast obdzierać ludzi z nadziei, jako prawnik, powinieneś ich ubierać niczym Gok
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 116 Skąd: Dolina Roztoki
Wysłany: 2012-12-07, 20:22
Z bolącym i dziurawym sercem przyznaje racje Vogowi. Ten kapocik w malinki to chyba Twoje ostatnie "arcydzieło" i twierdzisz że R'ed to uszyła? A może coś ukrywasz?
_________________ Zwycięstwo nauczy nas niewiele, porażka zaś tysiąca rzeczy.
Nie dyskutuj z debilem.
Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Nie ma co, cudnie się fartuch prezentuje Miałem jeszcze lepszy na oku, z czepkiem, ale rozmiarówka była nie ta ;) A tak vogle - to gdzie foremka na ciastka? I same ciastka??
Nie ze mną te numery, Vog. Wszyscy wiedzą, że takie znajomości, jak ten Songo Goku, to spuścizna po Pyrielu, z którą nie wiesz co począć.
Rogaś, tak, przyznaję, ukrywam podziemną szwalnię z personelem o małych, żółtych paluszkach. Wszystkie trampki na świecie nie są z Chin. Są z Cytadeli. Zresztą rzuć okiem na metkę. "Made in PRC" to nie skrót od "People Republic of China", tylko "Pod Cytadelą Robione".
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Dołączył: 31 Sty 2007 Posty: 116 Skąd: Dolina Roztoki
Wysłany: 2012-12-10, 15:40
No jak se przypomne pokój Starej Gwardii pomiędzy czterema rasami przeciwko korniszonom i to nieszczęście pożerające ciastka wnioskuję że coś z tym zrobisz. Może... Zatrute ciacha?
_________________ Zwycięstwo nauczy nas niewiele, porażka zaś tysiąca rzeczy.
Nie dyskutuj z debilem.
Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
_________________ I lubię patrzeć, jak w panice
Pospólstwo z mieniem pierzcha drogą,
A po ich piętach wojownicy
Depcą i ławą suną mnogą.
Lubię to sercem całym!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum