Forum Disciples, Disciples 3 on
 
Forum Disciples, Disciples 3  Najlepsze forum poświęcone rewelacyjnej serii gry Disciples
 FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Regulamin  Zaloguj  Rejestracja   Chat [0]   Discipedia  Download 

Poprzedni temat «» Następny temat
Sny
Autor Wiadomość
Athelle 
Pan Lasu
Upadły Władca



Wiek: 33
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 2124
Skąd: Ognisty Gaj
Wysłany: 2010-06-28, 21:18   

Szok.
_________________

 
 
 
Saemiel 
Pandemoniusz
Kaźniodziej



Wiek: 31
Dołączył: 17 Sty 2008
Posty: 721
Skąd: VI Piekło
Wysłany: 2010-07-20, 11:14   

Chyba ostatnio przedawkowałem Disciples.

Najpierw miałem sen jakobym przeszkadzał krasnoludom w przeprowadzeniu rytuału zamykającego Bethrezena. Dokładnie tak samo jak to jest w Sadze, z tą różnicą, że wszystko widziane z pierwszej osoby i chyba nawet demonem byłem, a nie żadnym opętańcem. Nic ze swojego wyglądu nie pamiętam, nawet jak wyglądały ręce, ale unosiłem się nad ziemią. Tutaj w zasadzie na tyle, bo tylko miałem wrażenie, że walczyłem z krasnoludami, nie widziałem, żebym kogoś kroił.


Drugi miałem również związany z Disem, a konkretnie z samym forum. Elledanowi udało się zrobić jakiegoś genialnego moda do dwójeczki, chociaż nie mam pojęcia na czym owa genialność polegała. DC wykrył tylko jakiegoś potężny błąd, który miał ułatwiać dostęp wirusom do danego kompa. Czyli trochę takie Sci-Fi ^^
_________________
Vituperatio stultorum laus est
 
 
 
R'edoa Yevonea 
Naczelna Terrorystka
Róża Kurhanów



Wiek: 35
Dołączyła: 28 Maj 2007
Posty: 1560
Skąd: Ner'eeye Maha
Wysłany: 2010-08-03, 09:25   

Śniła mi się dzisiaj jakaś w cholerę dziwna ympreza w najbardziej obskurnym mieszkaniu jakie widziałam. Jakiś chlor przytargał ze sobą amerykański alkohol w stanie skupienia przypominającym piankę do golenia, w dodatku zieloną. Przez cały sen próbowałam dodzwonić się do mojego mężczyzny, choć wiedziałam, że oddał swój telefon jego mamie. A na koniec obdarowałam Nagasha najpaskudniejszym szalikiem mojej mamy, bo nagle spadł śnieg.

Koniec.

Te herbatki ziołowe naprawdę nie robią mi najlepiej ;>
_________________

 
 
 
Ebenezer Meshullam 
Wiedźmiarz
T.o.Y.



Wiek: 36
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 680
Skąd: Ferlan
Wysłany: 2011-01-20, 11:01   

Dziś miałem inny sen powiązany z forumowymi userami.
Chyba było spotkanie, choć nie wyglądało to mi na to, które być może się odbędzie tej wiosny.
Niewiele też zapamiętałem, poza tym, że dostałem kilka ładnych buziaków od... MachaK.
Było to w ramach podziękowania za wyjście z jakąś inicjatywą, co sprzyjała naszej grupie (nie pamiętam kto tam jeszcze był [jakieś kilka osób], poza nami i facetem/narzeczonym MachaK, który też uczestniczył w spotkaniu).


Nie będę też ukrywał, ale był to jeden z najmilszych dla mnie snów, jakie miałem przez ostatnie dwa lata. :)
_________________
Deal with it.
 
 
 
Samurai Lum 
Wtajemniczony
Wędrowny Czaroznawca



Wiek: 30
Dołączył: 03 Lut 2011
Posty: 11
Skąd: Damnaror
Wysłany: 2011-02-12, 23:54   

Jak dotąd nie miałem snów związanych z Disciples, ale z fantasy jako takim - tak. Przedstawiam 2 sny na ten temat (klimat co prawda mało lubianego przeze mnie urban, ale lepsze to niż nic) PLUS jeden sen odnoszący się do (nie tak strasznie) dalekiej przyszłości.
Aha, wszystkie sny zapisałem na kartkach, w formie mapy myśli.

Pierwszy sen- z października 2009 (lekko zmienioną wersję możecie przeczytać we fragmencie mojego postu w temacie "Brama")
Byłem studentem medycyny i usłyszałem, że Ponury Żniwiarz będzie w naszej akademii robił wykład (we własnej osobie!) na temat "Fizjologii śmierci". Na środku sali stał tenże osobliwy wykładowca o czarnej czaszce, reszcie szkieletu białego koloru i był przyodziany w ciemnobrązowy płaszcz, który wyglądał jak założony na lewą stronę. Od czasu do czasu wymachiwał kosą, aby zainteresować zebranych studentów. Pod koniec powiedziałem coś (nie pamiętam, co), co wzbudziło zachwyt Żniwiarza nad moją inteligencją i błyskotliwością.

Drugi sen- z 12/13 lipca 2010
Szedłem ulicą i nagle zostałem oślepiony. Odzyskawszy po sekundzie wzrok ujrzałem dwumetrowego wielkoluda z nieproporcjonalnie małą głową(mały nos, bez zarostu, czarne włosy "na jeża") i w takim samym stopniu potężną muskulaturą. Ów osobnik noszący zieloną bluzę z kapturem przedstawił mi się jako jeden z aniołów i przyznał się do ukrycia prawdziwej postaci poprzez schowanie skrzydeł pod bluzą(stąd pakerne piersi i ręce) i zgaszenie aureoli. Dlatego pierwsze moje pytanie dotyczyło powodu takiego ukrywania się. Odpowiedział mi pytaniem, mniej więcej tak: "A po co miałbym wzbudzać sensację?". Potem zadałem inne pytanie: "Skoro wyglądasz jak facet, to czy można was, anioły podzielić na męskie i żeńskie?", na co odpowiedział zdecydowanie "Można!". Niestety nie zdążyłem przed obudzeniem się zapytać się o jeszcze jedno: "Na którą ludzką wadę narzekasz najbardziej?".

Trzeci sen- z 16/17 września 2010
Czułem się niezbyt staro, ale też nie za młodo, bo na około 45 lat. Siedziałem w jadalni i oglądałem telewizję. Nic konkretnego nie było, więc poskakałem po kanałach. Na TVP1 był obraz chińskiego pociągu dojeżdżającego do wyremontowanego Dworca Głównego w Krakowie. Na jakimś innym kanale widziałem film akcji. Nie byłoby w nim nic dziwnego, gdyby nie to, że był dozwolony od lat... czterdziestu(trójkąt był tu czerwony, nie żółty). Ostatnia scena tego filmu pokazywała ludzi uciekających z płonącego miasta, pełno było wybuchów w tle...
_________________
"For too long I've been parched of thirst and unable to quench it. Too long I've been starving to death and haven't died. I feel nothing. Not the wind on my face nor the spray of the sea. Nor the warmth of a woman's flesh."
 
 
Raven 
Nosferat
Wieczny Bluźnierca



Wiek: 30
Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 784
Skąd: Tar Al'naihme
Wysłany: 2011-02-13, 11:36   

Nawiązują do posta Samaela... Też mi się kiedyś śniło, że byłem demonem. Konkretnie Rycerzem Piekieł, unosiłem się nad ziemią i nie wiem dlaczego brałem udział w bitwie, w której ścierali się wierni Bethrezenowi ze zdrajcami Uthera.
Nie wiele pamiętam oprócz tego jak efektownie w locie, machając mieczem rozbiłem onyksowego gargulca w drobny mak :-P
_________________


Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
 
 
Nagash ep Shogu 
Arcywampir
1st Fiddle of Mortis



Wiek: 37
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1908
Skąd: Cihael ep Eshar
Wysłany: 2012-02-13, 10:04   

Jaki miałem dzisiaj sen, jaki miałem sen... To witki opadają. Koszmar to był. Na początku, bo potem zrobiła się komedia.

Zaczęło się klasycznie, bo od przebudzenia ze słodkiego snu wyciem nielitościwym, waleniem w ściany mojego mieszkanka, wreszcie coś ciemnego i małego wtargnęło ze strychu do mojej sypialni. Nie powiem, włosy mi dęba stanęły, gorąco się zrobiło. Małe to było, łebek okrągły miało i mordę pełną cienkich jak szpilki kłów. Wtargnęło i dziadostwo zaraz rękę zaczęło mi kąsać. A strych był otwarty, bo jakiś remont tam trwał.

Więc dziadostwo gryzie mi łapę dalej, przyglądam mu się i wreszcie rozpoznaję - to Fedra! Pytam się Fedry czego mi rękę gryzie i straszy po nocy, a ona na to, że remont na strychu robię, mieszkanie jej niszczę. To jej tłumaczę, że po remoncie będzie ładniej i żeby siary nie robiła.

Reszty snu nie pamiętam, ale olśnienie że to małe z zębami jak szpilki, że to Fedra... Ech, córa, koszmary przez Ciebie mam :P
_________________

Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?



Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...

Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!

 
 
 
R'edoa Yevonea 
Naczelna Terrorystka
Róża Kurhanów



Wiek: 35
Dołączyła: 28 Maj 2007
Posty: 1560
Skąd: Ner'eeye Maha
Wysłany: 2012-02-13, 10:41   

Nagash ep Shogu napisał/a:
Małe to było, łebek okrągły miało i mordę pełną cienkich jak szpilki kłów [...] i wreszcie rozpoznaję - to Fedra!


No nie mogę po prostu, nie mogę!! :D ale, ale znak to pewny, że Fedzia musi być ze mną spokrewniona, wszak nikt inny jak mój luby zwie mię kritersem . Podobieństwo do wyśnionej Fedzi (po opisie) jest wręcz uderzające :D
_________________

 
 
 
Nagash ep Shogu 
Arcywampir
1st Fiddle of Mortis



Wiek: 37
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1908
Skąd: Cihael ep Eshar
Wysłany: 2012-02-13, 14:09   

Noooo. Jak powiedziałem żonie, że się mi Fedra śniła, to jakoś tak wilkiem na mnie popatrzyła. A to przecież koszmar był! Ojcowską rękę pokąsała!
_________________

Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?



Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...

Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!

 
 
 
R'edoa Yevonea 
Naczelna Terrorystka
Róża Kurhanów



Wiek: 35
Dołączyła: 28 Maj 2007
Posty: 1560
Skąd: Ner'eeye Maha
Wysłany: 2012-02-13, 14:23   

Zastanawiałam się właśnie co na to Yadzia :D
_________________

 
 
 
Fedra ep Shogu 
Leśny Duszek
Zgniłuszek Tatusiny



Wiek: 29
Dołączyła: 03 Lip 2011
Posty: 177
Skąd: dalece mobilnie
Wysłany: 2012-02-13, 15:40   

Napisałabym, że jestem wzruszona głębią ojcowskiej miłości Nagusia, ale to byłoby kłamstwo :D
na pewno te wyrzuty sumienia za bicie córki Cię gryzą, ot! I wcale nie jestem małym, włochatym zębaczem, choć i taki ma swój urok... :-P

Jedyna osoba z forum, jaka do tej pory mi się śniła, to All ;>

A właśnie, nie-rodzącą mamusię też kocham, choć chyba nie przepada za F(r)edką <3
_________________
20% bardziej musztardowa
 
 
 
Nagash ep Shogu 
Arcywampir
1st Fiddle of Mortis



Wiek: 37
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1908
Skąd: Cihael ep Eshar
Wysłany: 2012-02-13, 22:56   

Przecież ja ani razu nie uderzyłem córki... :P No pewnie, że nie jesteś małym, zębatym potworem, to była tylko alegoria ^^

Nie-rodząca mamusia nic do Fedki nie ma, po prostu nie-rodząca mamusia podejrzliwie zareagowała na wieśc, że jakieś kobity się mi śniły ;)
_________________

Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?



Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...

Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!

 
 
 
Fedra ep Shogu 
Leśny Duszek
Zgniłuszek Tatusiny



Wiek: 29
Dołączyła: 03 Lip 2011
Posty: 177
Skąd: dalece mobilnie
Wysłany: 2012-02-13, 23:18   

Akurat, dostałam po łbie za gryzienie właśnie nie raz! :D To niszczyło moją włochatą psychikę do reszty. Chlip.

Mam nadzieję, że uspokoiło ją, iż ta kobieta była jakimś włochatym mutantem... choć może i właśnie powinna zacząć się martwić :lol:
_________________
20% bardziej musztardowa
 
 
 
Ebenezer Meshullam 
Wiedźmiarz
T.o.Y.



Wiek: 36
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 680
Skąd: Ferlan
Wysłany: 2014-10-21, 00:27   

Śniło mi się w weekend, że ja i Vogel toczyliśmy ze sobą walkę w realiach Dragon Ball. Ja byłem człowiekiem albo Saiyaninem, a Vog... Nameczaninem. Tylko nie takim typowym z Namek, a takim bardziej jak Piccolo Daimaō. :)
Na koniec pojedynku miałem użyć klasycznej fali uderzeniowej, Kamehameha, ale "zielony" przygotował dla mnie jakiś szatański specjał i nie zapowiadało się to dla mnie zbyt dobrze.
Świnia.
Choć żałuję, że w tym momencie przerwał się sen, bo chętnie pooglądałbym następne kilka odcinków, żeby zobaczyć finał walki. xD
_________________
Deal with it.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Podobne Tematy
 
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
theme by michaczos.net & UnholyTeam
Tajemnice Antagarichu :: Heroes of Might & Magic 1,2,3,4,5,6 Forum