Ta dyskusja nie ma sensu, bo Arosal uparcie ignoruje kwintesencję D1, tj. kreację świata, fabułę i klimat na rzecz tak powierzchownych w tym przypadku kwestii jak grafika, czy dźwięki jednostek. My o niebie, on o chlebie. Bezsens.
Pierwsze Disy miały dużo minusów, które nie pozwoliły im zwojować świata, nie bez kozery dostały tytuł najbardziej niedocenionej gry roku i każdy te minusy widzi. Tylko, że oprócz minusów są także plusy, dla których zawsze warto ta grę odpalić.
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Jeszcze taka kwestia. W HoMM1 pomimo lepszej szaty graficznej i udźwiękowienia nie mogę grać dłużej niż godzinę ponieważ po takim czasie prostota tej gry już mnie odrzuca. W D:SL mogę zagrywać się cały dzień. Są gusta i guściki ale to chyba o czymś świadczy.
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
Muzyka była okej, ale te odgłosy jednostek? Matko miłosierna skóra cierpła...
Możesz powiedzieć coś dokładniej Aro co do odłgosów? Chciałbym zrozumieć, co dokładniej masz na myśli. Były sztuczne? Źle nagrane? Nie wpasowane? Większość graczy się ze mną nie zgodzi, ale wg mnie odgłosy wg mnie były równie dobre co w DII.
"Świeże mięsso, nareszciee!!!" <3
A muzyka? Nie czepiam się tu bezpośrednio Ciebie Aro ale często grając w DII słucham innej muzyki, gdyż zdarza się, że wstawki z poziomu mapy świata mnie nużą, irytują wręcz (odgłosy znad miast i wież magów, część utworów nie-ambientowych. W D:SL nie ma to miejsca, mimo mniejszej ilości utworów mogę słuchać ich bez przerwy. To one w ogromnej mierze tworzą klimat gry i przewyższają te z sequela. Są bardziej podniosłe, mroczniejsze, nie tak "miękkie". Taka jest moja opinia.
Verthiss napisał/a:
Owe jednostki z pierwszej odsłony Disów były może mniej oryginalne ale nie spotykało się takich "perełek" jak Obrońca Wiary, Uczeń, Duch Fenrira, Upiorny Żmij, Modeusz, Obrońca Gaju, Opiekunka Gaju, Tłusty Chochlik, Mag Hugin, Żywiołak Powietrza, Illumielle, Doradca, Beliarh, Driada i Tancerka Słońca (wylistowałem tutaj oddziały z DII które uważam za zupełnie pokraczne na portrecie lub w czasie walki)
EDIT: i Ashgan
Arosal napisał/a:
Z całym szacunkiem... to co pogrubiłem z pewnością nie zasługuje na taką opinię.
Uczeń - wiem, że nie powinienem czepiać się tej jednostki, ale w pamięci mam odpowiednika Ucznia z D:SL ze swoją świetnie wyglądającą animacją ataku zamiast małych błyskawiczek pojawiających się nie wiadomo skąd na wrogach miast spadających z góry i ze swoim ambitnie brzmiącym "Ivagary!" (tak zapamiętałem jego głos w dzieciństwie) zamiast nieudolnego skomlenia.
Modeusz - gruba świnia unosząca się na małych skrzydełkach. Większa od gargulców mimo bycia jednopolówką, przesłaniająca przez to inne. Przez dużą ilość szczegółów w jednakowej kolorystyce zupełnie niewyraźna. Pandemoniusz >>>>>>>>>>> Modeusz
Illumielle - żartujesz sobie ze mnie? To coś z murzyńskim nosem, barami atlety, zeszpicowanymi w stożki uszami, szczęką Schwarzenegera, głową w kształcie orzecha laskowego, ulizanymi do oporu włosami i niezdrowo wyglądającą skórą?
Driada - nie zwróciłeś uwagi na tą małpią, czterdziestoletnią twarz i prawe oko dwa razy większe od lewego? Hm... to chyba raczej goryla twarz. Driada świetnie wygląda na mapie świata ale przykro na portrecie.
Tancerka Słońca - w czasie walki wygląda zgrabnie, ale ponownie spójrzmy na portret - biodra zaczynające się 20 centymetrów od linii biustu, który jest nieestetyczny. Włosy prawdopodobnie codziennie przypalane bądź też świeże siano w ich miejscu, żałosne spojrzenie niesymetrycznej twarzy.
waskos napisał/a:
Jednak klimat w D2 był mroczniejszy i bardziej mi odpowiadał, lektor również podobał mi się bardziej w D2.
Przesłuchaj sobie soundtracki z obu gier i porównaj sobie kolorystykę oraz portrety i powiedz mi jeszcze raz, że DII jest mroczniejsze ;P
Lektor w DI miał potężny głos i charyzmę, a w DII zastapił go emo-poeta xD (zastrzegam, to tylko moja prywatna opinia ;P). No, ten z Buntu Elfów już lepiej dawał sobie radę.
Nagash ep Shogu napisał/a:
filmiki z ręcznymi rysunkami - prawdziwy miodzio.
O to to Filmiki z DII to tylko słaba podróbka. Wyrzeknięcia się konceptu menu gry również im nie wybaczę, podobnie jak portretów bóstw (niektóre pojawiają się we wstawkach rozpoczynających misje, ale tylko na kilka chwil i chyba nie wszystkie)
Nagash ep Shogu napisał/a:
A, jeszcze co do trudności. Kto przejdzie 3 misje nieumarłych na najwyższym poziomie trudności, ten jest mastah. Wiszowi raz się to udało. Ale chyba tylko jemu.
Liczy się, jeśli w czasie rozgrywki wczytałem grę z powodu śmierci głównego przywódcy?
_________________ Masz trochę niespożytkowanego czasu? Myślisz, że małe dziewczynki i chomiki z zasady nie są niebezpieczne? Chcesz osiągnąć wyższy stopień nerdostwa? Zagraj z nami w LoLa!
http://signup.leagueofleg...ea06b8464041734
Chciałbym zrozumieć, co dokładniej masz na myśli. Były sztuczne? Źle nagrane? Nie wpasowane? Większość graczy się ze mną nie zgodzi, ale wg mnie odgłosy wg mnie były równie dobre co w DII.
Ta, szczególnie odgłos weterana, gdy był atakowany Te jego kwiczenie odrzucało mnie od tej jednostki, że wolałem słabszego króla krasnoludów. Kwiii
Ja jednak wolę muzykę z D2. Była tłem do tego wszystkiego co działo się na mapie. Nie była nachalna i pięknie wkomponowywała się w całokształt.
Co do jednostek to raczej kwestia gustu a nie temat do dyskusji.
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
Verthiss twoje bezkrytyczne stanowisko w stosunku do DI aż razi... pozwól, ze nie odniosę sie do przytoczonych przez Ciebie argumentów bo skończyłoby się to moim kolejnym ostem. Powiem tylko, że to coś tam powypisywał do mnie nie przemawia...
I te pomruki kiedy jest się blisko wieży maga, mmm miodzio. Dlatego bardziej wolę ścieżkę dźwiękową w D2.
No i odgłosy jednostek o NIEBO lepsze. Bez kwików, prób śpiewania przez ucznia i inszych niezidentyfikowanych ryków godowych.
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
Verthiss twoje bezkrytyczne stanowisko w stosunku do DI aż razi...
W tym poście opisałem, co podobało mi się bardziej w DI niż w DII. Odnosiłem się jedynie do zalet, co wcale nie oznacza bezkrytyczności. Czy tak trudno to zrozumieć? xD Zauważ, że nie poruszyłem tematu fabuły, jakości wykonania mapek, samego toku rozgrywki czy możliwości edytora.
Arosal napisał/a:
pozwól, ze nie odniosę sie do przytoczonych przez Ciebie argumentów bo skończyłoby się to moim kolejnym ostem. Powiem tylko, że to coś tam powypisywał do mnie nie przemawia...
Nie pozwalam, odnieś się.
Wisz napisał/a:
Ta, szczególnie odgłos weterana, gdy był atakowany Te jego kwiczenie odrzucało mnie od tej jednostki, że wolałem słabszego króla krasnoludów. Kwiii
Ciekaw jestem, jakie Ty wydawałbyś z siebie odgłosy będąc atakowany, Wiszu. Kwiczałbyś aż by Ci się broda trzęsła. Jak na każdego z weteranów przystało, KWIIII xD
W poście o tematyce "co nie podobało mi się w DI" zawarłbym chyba większość tego, co krasnoludzkie
<szczęka lisza [jak zwykle wyszczerzona do uśmiechu] tym razem szczerzy się drwiąco na myśl o Miotaczu Płomieni aka pinglookim>
_________________ Masz trochę niespożytkowanego czasu? Myślisz, że małe dziewczynki i chomiki z zasady nie są niebezpieczne? Chcesz osiągnąć wyższy stopień nerdostwa? Zagraj z nami w LoLa!
http://signup.leagueofleg...ea06b8464041734
No racja, Klany były skopane w Apostołach, i to jeśli chodzi o wykonanie, jak też mechanikę.
Mam takie pytanie odnośnie scenariuszy pojedynczych. Wiecie o co chodzi z tymi ponumerowanymi scenariuszami boskie imperium?
Arosal napisał/a:
Muzyka była okej, ale te odgłosy jednostek? Matko miłosierna skóra cierpła...
Podpinam sie do pytania o konkrety? Odgłosy pojedyncze słowa czy sam szczek oręża były lepsze niż pięciokrotne powtórzenie "Szykuje strzałę", W DIII niemal zawsze gram na słuchawkach które leżą na biurku.
Muzyka w DI była dobra dźwieki czasem irytujace ale nadal przyjemnie się słuchało (poza fanfarami na początek tury)
Wiek: 111 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 936 Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2011-08-12, 12:56
Wisz napisał/a:
Wiecie o co chodzi z tymi ponumerowanymi scenariuszami boskie imperium?
Bo to jest taka quasikampania a numerki to sugerowana kolejność.
_________________ Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
Wiek: 111 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 936 Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2011-08-12, 13:09
Wersje nieangielskie mają tak obcięte. Ja mam pełną, bo mam angielskiego Disa.
_________________ Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
Vogel porównanie dźwięków z D1 i D3 jest trochę nie na miejscu. To jakbyś chciał porównać dźwięk i muzykę z HoMM do HoMMV. Zupełnie inna bajka, nowe technologie i tak dalej.
Chociaż w D3 głosy jednostek są tragiczne.
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
Świadczy to tym bardziej na niekorzyść DIII Ravenie.
Przyznam się wam, że mówiąc o odgłosach miałem zasadniczo na myśli dowódców na mapie świata, w czasie walk są już gorsze. Obrywający krasnolud brzmi jak Zombie, a Zbójca nawet nie wiem, jak dokładnie brzmi...
Odpaliłem dziś jedną z misji tego Boskiego Imperium i zauważyłem, że co turę pojawiają się wiadomości, ciekawie to wygląda. MachaK, przechodziłaś te misje? Dzieje się tam coś konkretnego?
_________________ Masz trochę niespożytkowanego czasu? Myślisz, że małe dziewczynki i chomiki z zasady nie są niebezpieczne? Chcesz osiągnąć wyższy stopień nerdostwa? Zagraj z nami w LoLa!
http://signup.leagueofleg...ea06b8464041734
No i doszliśmy do sedna Verthiss, bo nam chodzi o odgłosy podczas walki (przynajmniej mnie nie jestem do końca pewny Arosala). Głosy bohaterów były miłe dla ucha, szczególnie piekielnego pomiotu były pocieszne.
Natomiast w trakcie walki to istna tragedia. Kwiki, ryki, charkanie i insze tajemnicze odgłosy, które zupełnie nie pasują do istoty, która je wydaje.
W D3 chodzi głównie o głupotę wypowiadanych tekstów i koszmarny dubbing.
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
Wiek: 111 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 936 Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2011-08-13, 09:00
No to wychodzi, że mam skrzywioną psychikę, skoro odgłosy w czasie walki mi odpowiadają.
Verthiss, dziać się dzieje, ale trzeba pamiętać że jedynym wydarzeniem jest notatka na X-owy dzień.
_________________ Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
Wiek: 111 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 936 Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2011-08-22, 09:55
Tutaj nie mam Disciples:SL. Jak będę w domu to wyślę.
_________________ Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum