Przeczytałem "Hobbita" i... jest ok ; ) Przyjemna książka, tylko zawiodłem się na wizerunku krasnoludów - zawsze miałem ich za mężny lud, a okazali się trochę płochliwi (szczególnie przy smoku). No, ale przy złocie stają się bojowi niczym lwica przy małym lwiątku ; )
Teraz trylogia mnie czeka. ; )
_________________ "Wielcy ludzie nie rodzą się wielkimi, tylko się nimi stają" - Mario Puzo "Ojciec Chrzestny"
Witam wszystkich.
Ja ze swojej strony polecam:
- cykl Trylogia Demonów Petera Bretta, świetne książki.
- Trylogia Nocnego Anioła, Brent Weeks
- Popiół i Kurz - Jarka Grzędowicza,
- i generalnie wszystko co jest Jacka Piekary (szczególnie książki o Inkwizytorze Mordimerze Maderdinie).
Witam
Brzmi ciekawie, chyba rozejrzę się za tymi tytułami.
Osobiście polecam książkę „Obrzęd” traktuje o rzeczach nie do końca rozumianych we współczesnym świecie. Opisana jest tam istota Rytuału Rzymskiego w bardzo klimatycznej atmosferze.
Ostatnio zacząłem zapoznawać się z twórczością Pilipiuka od Wędrowycza strony i czekam, aż ktoś odda "Weźmisz czarno kure..." do biblioteki uczelnianej, bym mógł kontynuować poznawanie przygód starego bimbronika, kłusownika i egzorcysty amatora.
Przyznam, że frajda z czytania jest większa niż w przypadku Piekary.
Może dlatego, że nie spodziewałem się tak interesującego głównego bohatera, a zwłaszcza jego metod na rozwiązywanie różnego rodzaju problemów/potrzeb. :)
Plus dla autora za realia/ramy czasowe, w których to są osadzone perypetie Jakuba W. - w końcu coś swojskiego.
Ostatnio czytałem czteroksiąg Kossakowskiej zatytułowany "Upiór Południa".
Pierwsza część, "Czerń" nadspodziewanie dobra, dobrze poprowadzona fabuła ale przede wszystkim opisy. Pewnie nie każdemu się takie spodobają ale jak dla mnie to jednak fajna ciekawostka, zazwyczaj tak rozbudowanych się nie spotyka.
Kolejne części zaś już tak dobre nie są, chociaż najdziwniejsze jest to, że nie są w ogóle ze sobą powiązane. Niby ma je łączyć motyw upałów, gorących klimatów, ale w ostatniej części nie ma tam w ogóle czegoś takiego, nie licząc lipnego miniopowiadania na koniec. Swoją drogą czwarta część też jakiś tam poziom trzyma, ale jak dla mnie to nic specjalnego, ostatnia ćwierć książki jest niczego sobie, ale wcześniej to bez fajerwerków.
Druga część, ta zaś ma raczej wszystko do kitu, fabuła mocno kuleje, jak dla mnie jest bardzo, bardzo nielogiczna. Końcowa rozpierducha pokazuje, że wcześniejsze podchody nie miały najmniejszego sensu, czyli cała książka nie miała praktycznie sensu. No i ten happy end, lipa ogólnie straszna. Dodać jeszcze można, że już mniej więcej w połowie książki wiadomo o co chodzi, co mnie akurat mocno irytowało, bo po kiego wała robić jako taką intrygę kiedy jest przejrzysta jak woda w lagunie?
Trzecia część z charakterystyczną, beznadziejną nazwą. Bez urazy, ale żeby książkę nazwać "Burzowe Kocię" to trzeba być ciekawą personą. Poza tym sugeruje, że to Burzowe Kocię będzie miało istotny wpływ na fabułę, ale oczywiście tak wcale nie jest, to postać ledwie drugoplanowa. Ogólnie podczas lektury jednak (o dziwo!) nie było tak tragicznie, może też nie rewelacyjnie ale czytać się to dało. Ale końcówka była tak (tutaj po prostu musi pojawić się przekleństwo które jest synonimem do słowa "dziwne"), że ogólnie była to chyba najgorsze część cyklu. Swoją drogą tutaj też tego upału to jest mnóstwo, na początku coś tam było opisywane, a raczej raz opisane, a później króciutki epizod na pustyni.
Pierwszą część polecam z całego serca, trzecia od biedy ujdzie, a reszta raczej dla desperatów którzy są zdesperowani.
Ja dam coś z literatury wojennej, niewiem czy ktoś to dawał ale w razie czego ja dam to jeszcze Chodzi mi konkretnie o książkę pt. "Chłopiec w pasiastej piżamie". Książka opowiada o dziecięcym spojrzeniu na świat, na wojny tego świata, na spojrzeniu n a drugiego człowieka, którego każdy z nas powinien się uczyć. Książka opowiada bowiem o przyjaźni niemieckiego chłopca z chłopcem żydowskim z obozu, do którego kontroli zostaje przydzielony ojciec młodego Niemca. Chłopiec wogóle nie wie o całym planie likwidacji Żydów, patrzy na niego jak równy z równym. Historia pełna smutku, pobudza do refleksji. Naprawdę warto przeczytać
Oglądałem film - jeden z niewielu, który na prawdę mnie wzruszył. Wcześniej byłem namawiany do przeczytania książki, ale czasu nie mogłem znaleźć. Historia sama w sobie jest świetna. Książka - na podstawie znanych mi opinii - również.
_________________ "Wielcy ludzie nie rodzą się wielkimi, tylko się nimi stają" - Mario Puzo "Ojciec Chrzestny"
Mam takie pytanie... Czytał ktoś z was "Charakternika" Jacka Piekary? Albo "Diabła Łańcuckiego" Jacka Komudy? Zastanawiam się nad kupnem.
Czytam przygody Mordimera Madderdina Piekary i przeczytałem też "Opowieści z dzikich pól" i "Czarną banderę" Komudy i wiem, że piszą świetnie. Chciałem jednak się dowiedzieć jakie wrażenie zrobiły na was (jeśli ktoś czytał) dwie wymienione na początku książki tych dwóch panów
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
Wiek: 111 Dołączyła: 27 Maj 2007 Posty: 936 Skąd: Popielisty wschód
Wysłany: 2011-07-11, 17:32
"Diabeł Ł." mi się osobiście podobał, chociaż znam osobę która nic z tego nie zrozumiała i nie wiedziała o co w ogóle chodzi.
"Charakternika" nie czytałam.
Osobiście wolę styl pisania Komudy, więc proponowałabym Diabła. Zwłaszcza, że jego zakończenie bezpośrednio łączy się z początkiem "Samozwańca cz.1" a to warto przeczytać.
_________________ Szaleństwo jest bramą, po której znajduje się nieśmiertelność. Nieśmiertelni mają wgląd na czas i przeznaczenie, a mając wgląd ma się też wpływ. Poddaj się władzy Mojrom, byś się nie rozpadł.
"Siewca wiatru i "Zbieracz burz" czyli historia archaniołów oraz Abbadona niszczyciela światów, starających się utrzymać wszystkie światy we względnym ładzie ukrywając to, iż Bóg opuścił swoje dzieło.
W drugiej części autorka trochę pojechała po Lucyferze i Asmodeuszu czym mnie wkurzyła ale nadal czytało się świetnie
Swego czasu zakupiłem wszystkie i nie żałuję, teraz poluje na "Żarna Niebios" by mieć komplet.
Najnowsza część Pieśni Lodu i Ognia wreszcie w Polsce ;D
Polski wydawca doprowadził mnie do furii dzieląc oryginalną książkę na dwie części, za każdą żądając 45zł, ale po lekturze samego na razie prologu już sądzę, że nie przepłaciłem ;)
_________________ Masz trochę niespożytkowanego czasu? Myślisz, że małe dziewczynki i chomiki z zasady nie są niebezpieczne? Chcesz osiągnąć wyższy stopień nerdostwa? Zagraj z nami w LoLa!
http://signup.leagueofleg...ea06b8464041734
Pilipiuk miło mnie zaskoczył książką "Wampir z M-3". Generalnie jest komuna, są wampiry... Dość powiedzieć, że bawiłem się przy jej czytaniu równie dobrze co przy cyklu o Wędrowyczu, nic więcej chyba dodawać nie trzeba.
W temacie wampirów, ostatnio czytałem dosyć znany "Wywiad z wampirem", początkowo wydaje się być dobre, nawet jeśli w miarę proste jak na powieść o wampirach, jednak samo w sobie później staje się 'mętne'.
Prędzej czy później tekst niczym już nie zaskakuje. Przez wiele stronic nic się nie dzieje, a sam tekst to bez końca kopiuj-wklej opisu uczuć i doznań przy wampirzych zmysłach.
Średnio się przy tym bawiłem, nie znam dalszych ksiąg z serii i raczej po nie sięgać nie będę. Nie jestem też pewien czy jest komu ją polecić. Na pewno nie jest to całkiem zła książka miała kilka lepszych motywów które ciekawiły, jednak było ich dosyć mało.
_________________
Cytat:
Every theory of love, from Plato down, teaches that each individual loves in the other sex what he lacks in himself.
G. Stanley Hall
Nie dawno udało mi się dotrzeć do twórczości Williama Gibsona, znanego autora gatunku cyberpunka. Jestem w trakcie czytania Neuromancera, jedną z trzech z cyklu Trylogii Ciągu.
Akcja powieści rozgrywa się w świecie przyszłości o charakterze dystopijnym, a jej głównym bohaterem jest Case, bezrobotny haker, który zostaje wynajęty przez nieznanego mocodawcę do popełnienia, wydawałoby się niewykonalnego, przestępstwa.
Jeśli ktoś lubi książki o tematyce cyberprzestrzeni to ta książka jest warta przeczytania.
_________________ Nie ma co tu szukać, nic tu nie ma
"Napisałem powieść o Draculi na pohybel wszystkim opowieściom o bladolicych wampirach, żeby przywrócić dobre imię wołoskiemu władcy"
Facet się nieco spóźnił bo w 2009 roku zakupiłem i przeczytałem świeżą jeszcze książkę C.C Humphreysa "Wład Palownik, Prawdziwa historia Draculi", która pokazywała właśnie życie hospodara wołoskiego od dzieciństwa po kres życia. Także nic odkrywczego pan Domagalski nie wymyślił
_________________
Jam jest Hermes
Który własne skrzydła pożerając
Oswojon zostałem
Ja dzisiaj, czytając Grabarza Polskiego, natknąłem się na wzmiankę o Stefanie Grabińskim, który był wymieniony obok mojego ulubionego pisarza grozy Lovecrafta i Poego. Jestem po kolejnym jego opowiadaniu i muszę przyznać, że tego mi brakowało, nieco archaicznych powieści grozy. Tutaj kilka jego opowiadań dla zainteresowanych:
http://literat.ug.edu.pl/grabin/index.htm#spis
Szczególnie Kochanka Szamoty udana.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum