Czy tak trudno, to się nie zgodzę. Najważniejsze, by synek miał maksymalną obronę i by dowódca był w stanie go podleczyć. Wzmocnienie przez arcydrudkę też się przydaje.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum