Mamy kolejna ankietę, bo Ellemu zachciało się zmian. Tym razem kwestia dotyczy pancerza, albowiem nagle Ellemu przestał się podobać ustalony wcześniej. W związku z jego zażaleniami wprowadziłem poprawki, ale nie dał się przekonać.
Opcje będą opisane wraz z tym co jest im zarzucane.
Opcja 1
Moja, zainspirowana grami bitewnymi itp. Po poprawkach wygląda to tak, że pancerz wyraża procentową szansę na całkowite odparcie ataku, przy czym wartości pancerza z Disciples`a są dwukrotnie mniejsze w planszówce niż w grze komputerowej (czyli np. jednostki które miały 20% redukcji obrażeń, teraz mają 10% szansy całkowitego zniwelowania ataku). Dotyczy to tak statystyk jednostek, jak i premii z zaklęć etc. Maksymalna wartość pancerza w takim systemie to 45-50%
Zarzuty:
-zbyt duże poleganie na szczęściu
-możliwość zredukowania w pełni nawet olbrzymich obrażeń przy pancerzu tak minimalnym, jak 5
Opcja 2
Ellego, postuluje powrót do mechaniki z Disciples`a, czyli redukcji procentowej. Jak to działa nie muszę mówić, bo każdy to zna. Podobno bohaterowie mają być ograniczeni do maksymalnie około 40% pancerza.
Zarzuty:
-widoczna dysproporcja w redukcji obrażeń, związana z małymi liczbami, przez którą skok w efektywności pancerza jest dosłownie dramatyczny (na dobrą sprawę różnica mocy pomiędzy pancerzem 10% a 20% jest ogromna). Pozwolę sobie zilustrować to tabelką (przyjmujemy w tabelce maks. obrażenia równe 20). Druga tabela by Elle:
*Wartosci w mojej tabelce nie okreslaja liczby DMG jaka zada jednostka tylko ta jaka przyjmie na siebie pancerz. Elledan
_________________
Ostatnio zmieniony przez Athelle 2009-10-15, 20:33, w całości zmieniany 3 razy
Proszę wszystkich o powstanie, Wiszu wchodzi na sale A teraz poważnie. Wartości w plaszówce są dla mnie zbyt małe, by miało sens wyciągać z nich procenty, mimo, że ten system byłby najwierniejszy serii. Ale trzeba pamiętać, że planszówka powinna być (przynajmniej według mnie) jak najłatwiejsza w sposobie użytkowania, by nie zniechęcać do siebie już na starcie. Ale ta pierwsza propozycja też nie jest dużo lepsza. Przykład: atakujemy miasto, którego broni m. in. goblin i który ma bonus obrony 5. Atakuje go Syn Ymira, który swym atakiem logicznie rzecz pojmując rozwala spory kawał tego miasta, ale goblinowi udaje się uniknąć obrażeń. Gdzie tu logika? Coś mi się drodzy państwo zdaje, że będzie trzeba poszukać trzeciego rozwiązania.
-możliwość zredukowania w pełni nawet olbrzymich obrażeń przy pancerzu tak minimalnym, jak 5
To znaczy że np. skoro już jesteśmy przy tym goblinie:P to on swoją zbroją,mieczem, a może nawet naramiennikiem jest w stanie odparować każdy atak??No to chyba trochę mija się z celem..i założeniem "armora", bo takie coś już jest w grze i nosi nazwę "chybienie"??Aha why dowódcy mają być ograniczeni do 40% w 2 opcji:P??
_________________ Był zawsze..zupełnie sam..
Nie mógł cieszyć się grą,nie mając z kim grać..
Jakby żył wewnątrz snu..
Takim był właśnie człowiekiem..
Caly system zaklada bohaterów bardziej przyblizonych statami do Jednostek. To umiejetnosci bohaterow (ich opcjonalnosc) ma ich wyrozniac... a nie wysoki DMG, mnostwo Defa czy HP wiecej od smoka. Straznicy Stolic tez beda posiadac mniejsze ilosci pancerza (niektorzy w ogole nie beda go posiadac).
Mozna sie spodziewac kilku wyjatkowych potworkow z Pancerzem wiekszym niz 50% (przykladem sa Gargulce) jednak przy Bohah chcelismy ustawic pewna granice.
Bez jaj panowie. Pierwsza opcja ma sens tylko wtedy, kiedy dacie tutaj pełnę mechanikę bitewniaków dot. ataku i obrony. Szanse trafienia zmienić na wartość ataku a pancerz dać wszystkim. Jednak to byłoby już zbyt wielkie przegięcie pały, sami to przyznajecie.
Druga opcja to już jakieś lepsze wyjście, zwłaszcza że tabela została już wykonana (i to nie najgorzej).
Przełożenie na punkty, Czapo, to najgorsza z najgorszych możliwych opcji. Niesamowicie dyskryminuje magów, do tego jednostki na niskich poziomach, np Giermek są stratne, bo wystarczy mieć jednostkę z pancerzem 2 i nie jest w stanie nic jej zrobić. Rozważaliśmy już coś takiego, wtedy padła propozycja by pancerz nie mógł obniżyć zadawanych obrażeń do wartości niższej, niż 1, ale wtedy znowuż kiedy do walki staje jednostka z 1 dmg przeciw stworzeniu o pancerzu dowolnym, to atakuje go ze swoją zwykłą skutecznością, co z kolei wygląda cokolwiek dziwnie.
(nawiasem, podobno tabelka pierwsza, ta moja, jest nieczytelna, to prawda?)
Głowiłem się co by tutaj wymyślić, bo co tu kryć, żadna z propozycji nie jest rewelacyjna. Zatem przedstawię moją propozycję, chociaż sam przyznaje, że nie jest też rewelacyjna.
Pancerzami byłyby dzielniki np. 2, 3, 4, 5. Tutaj wytłumaczę przykładem, jednostka atakuję za 10, no i dzielimy to przez 5, wychodzi 2. Ale obrażenia nie wynoszą 2 tylko 10 - 2 = 8. Co jeśli cyferki tak pięknie się nie ułożą, powiedzmy 10 / 4? No tutaj też jeszcze nie jest źle, bo obrażenia wynoszą 2,5. 10 - 2,5 = 7,5 a to można uogólnić do 7(+1). No tutaj też jest jeszcze wszystko pięknie, ale co jak się trafi 10 przez 3? Ano wtedy byłoby po prostu 3, dla uproszczenia wszelkie ułamki skracałoby się z korzyścią dla atakującego. Jak jest więcej niż pół to dajemy to magiczne (+1).
Co jeśli wyjdą takie ułamki, że to nic nie da. Trudno, wtedy trzeba olać. No i dla większych pancerzy niż 2 można by zrobić 3+, co różniło by się takim sposobem, że wynik jest zadanymi obrażeniami.
W sumie nie różni się to wiele od propozycji Elledana, no ale ułamki jak dla mnie są po prostu prostsze. Ale! możnaby jeszcze uzupełnić to o dość sporą zmianę, a mianowicie zmianę ilości HP i reszty statystyk jednostkom. Ale nie tak, że Giermek zamiast atakować 2(+1) i 10HP ma 25 obrażeń i 100HP. Takie statystyki zmienić na 7 obrażeń i 30HP. Nie ukrywam, że według mnie, właśnie takie statystyki w sytuacji gdy ma występować pancerz wydają się być najbardziej sensowne.
Ale ta pierwsza propozycja też nie jest dużo lepsza. Przykład: atakujemy miasto, którego broni m. in. goblin i który ma bonus obrony 5. Atakuje go Syn Ymira, który swym atakiem logicznie rzecz pojmując rozwala spory kawał tego miasta, ale goblinowi udaje się uniknąć obrażeń. Gdzie tu logika? Coś mi się drodzy państwo zdaje, że będzie trzeba poszukać trzeciego rozwiązania.
Saemielu, twój system to tylko bardziej zamotana wykładnia procentowego:
redukcja o 1/5 to redukcja o 20%
o 1/4 to o 25%
o 1/3 to o około 33%
o 1/2 to o 50%
Szczerze mówiąc już wolę procentowy. Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek inne pomysły na system pancerza to jestem otwarty na sugestie.
Już o tym pisałem, że to jest bardzo podobne, tylko zamiast 8 wartości jest ich mniej, no i gadajcie co chcecie, ale jak widzę procenty to chwilę muszę się zastanowić jeśli wyliczam go z małej liczby. Nawet choćby po to, żeby sobie zrobić transformacje w umyśle, że 25% = podzielić przez 4. Zwykłe dzielniki dla mnie są bardziej naturalne, prostsze. No i jednak mimo wszystko moja propozycja nabiera wiatru w skrzydła przy zmianie statystyk, po przy obecnych pancerz wygląda, bądź co bądź, niezbyt ciekawie.
Chciałem zgodzić się na pancerz procentowy pod warunkiem powrotu do wartości Disowych, ale Elle nie chce o tym słyszeć. Zresztą, jeżeli przejdzie pancerz procentowy na małych liczbach to tabelka będzie stałym wspomagaczem dla graczy.
Tylko nie wiem która z nich jest prostsza w odczytaniu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
A teraz poważnie. Wartości w plaszówce są dla mnie zbyt małe, by miało sens wyciągać z nich procenty, mimo, że ten system byłby najwierniejszy serii. Ale trzeba pamiętać, że planszówka powinna być (przynajmniej według mnie) jak najłatwiejsza w sposobie użytkowania, by nie zniechęcać do siebie już na starcie. Ale ta pierwsza propozycja też nie jest dużo lepsza. Przykład: atakujemy miasto, którego broni m. in. goblin i który ma bonus obrony 5. Atakuje go Syn Ymira, który swym atakiem logicznie rzecz pojmując rozwala spory kawał tego miasta, ale goblinowi udaje się uniknąć obrażeń. Gdzie tu logika? Coś mi się drodzy państwo zdaje, że będzie trzeba poszukać trzeciego rozwiązania.
.
