Forum Disciples, Disciples 3 on
 
Forum Disciples, Disciples 3  Najlepsze forum poświęcone rewelacyjnej serii gry Disciples
 FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Regulamin  Zaloguj  Rejestracja   Chat [0]   Discipedia  Download 

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Nagash ep Shogu
2010-06-24, 23:32
Koncepcja kampanii Zielonoskórych
Autor Wiadomość
Thorin 
Krasnolud



Dołączył: 25 Cze 2009
Posty: 8
Wysłany: 2009-06-29, 21:48   Koncepcja kampanii Zielonoskórych

Wpadłem też na na nazwę kampanii zielonych:
Zemsta Plemion

nazwę rasy: Zielonoskóre Plemiona

jak i historie na której oparłaby się fabuła:

Rukok (tak roboczo nazwałem boga zielonoskórych) był ostatnim aniołem który dostąpił zaszczytu zasiedlenia ziem Nevendaar. Ponieważ nie zostało na nich zbyt wiele miejsca Rukok powołał rasę żyjącą na skraju lasów i gór, mieszkańców jaskiń którzy zdobywali żywności polując w lesie. Byli oni silnymi, dumnymi wojownikami którzy doskonale polowali i nie parali się magią. Rasa ta spodobała się także Wotanowi który widział w niej wiele podobieństw do krasnoludów, tak też zawiązała się przyjaźń między Rukokiem i Wotanem.

Jednak zielonoskórzy nie spodobali się Galenowi i Soloniele, gdyż uważali oni że ta prymitywna rasa zagraża jego elfom a także lasom w których oni żyli. Nakazali oni elfom polować na orków jak na zwierzynę łowną za pomocą łuków i magi co rozeźliło Rukoka który najpierw nauczył co inteligentniejsze gobliny magi, którą gobliny nazywały szamańską jednak okazała się ona za słaba wobec potężnej elfiej magii, wtedy to Rukok stanął w ich obronie i zaczął zabijać elfy. To jednak rozwscieczyło Galena i Soloniele, którzy postanowili zabić Rukoka, ten dowiedział się jednak o tym wcześniej i wiedząc ze sam sobie nie poradzi z para kochanków, poprosił o pomoc Wotana. Niestety ten wyśmiał Rukoka i jego rasę, która choć silna z powodu swojej prymitywności nie mogła pokonać słabych elfów i krasnoludzki bóg odmówił pomocy.

Niedługo po tym wydarzeniu Rukok został schwytany przez parę bogów, którzy jednak nie zabili go gdyż bali się gniewu Wszechojca, który gdyby dowiedział się o ich zabójstwie srogo by ich ukarał, postanowili go więc uwięzić w twierdzy którą strzegli najpoteżniejsi elfi magowie wspierani przez moc Galena i Soloniele. Teraz ich celem stało się zabicie zwierzęta, tak elfy określały orków. Jednak to nie spodobało się Wotanowi gdyż oznaczałoby to nadmierne zbliżenie się elfów do gór i siedziby klanów. Galen a co za tym idzie elfy zostawiły orki w spokoju gdyż ta rasa bez boga nie była już dla nich groźna. Wotan zaniepokoił się także zniknięciem swojego przyjaciela jednak doszedł do wniosku, że widocznie Wszechojsciec miał dla Rukoka inne plany niezwiązane z Nevendaar em.

Tak też i rasy zamieszkałe Nevendaar zapomniały o Rukoku i nawet orki z goblinami choć pamiętały o swoim bogu to i one z czasem zapomniały jego imienia. Rukok był wiec przez ogromny czas uwięziony, nie był to jednak czas bezczynności obmyślał on jak wzmocnić swą rasę zarówno fizycznie jak i szukał sposobów wzmocnienia szamańskiej magii. Próbował on też ucieczek z wiezienia jednak elficy strażnicy dzięki pomocy pary bogów tworzyli barierę zbyt silną dla Rukoka. Pewnego dnia bariera osłabła, co było spowodowane śmiercią Galena i szaleństwem Soloniela która stała się bezcielesną Mortis, nie wiedział o tym Rukok który nie uciekał gdyż wietrzył w tym podstęp. Dopiero kiedy po pewnym czasie bariera zupełnie znikła, co spowodowane było tym iż Mortis zabiła i wskrzesiła potężnych elfickich strażników jako nieumarłych magów, żeby jej pomogli zniszczyć żywe elfy, oczywiście Rukok o tym nic nie wiedział ale postanowił zaryzykować i uciekł.

Wtedy to dowiedział się o wielkich wojnach śmierci Soloniele i powstaniu Mortis. Postanowił odnaleźć swą rasę zjednoczyć jej plemiona, nauczyć potężniejszej wersji szamańskiej magi i powziąć plany zemsty na znienawidzonych elfach i morludziach (tu mogłoby to być także wstęp do fabuły morludzi obrona mórz lub coś), także na krasnoludach w zamian za to że Wotan nie pomógł mu w potrzebie, niestety nie wiedział on że to właśnie dzięki Wotanowi jego rasa wciąż istnieje. Postanowił znaleźć też sojusznika, choćby tymczasowego,w swej zemście, konflikt ludzi i demonów nie interesował go o ile nie wchodzili oni w paradę jego planom. Jedynie barbarzyńców darzył przychylnym uczuciem gdyż prowadzili podobny tryb życia do orków, jednak byli oni zbyt słabi na poważnego sojusznika. Rukok zwrócił się wiec o pomoc do Mortis i nieumarłych, nie widział on w niej nic z dawnej Soloniele jego wroga, zauważał natomiast jej nienawiść do elfów, wiedział także o tym że niecnie wykorzystała krasnoludy (nie wiedział że i z zielonoskórymi prędzej czy później zrobi to samo), doceniał także to że Mortis nigdy nie wskrzeszał i nie wprowadzała w w szeregi hord trupów zielonoskórych (nie robiła tego z dobrych przesłanego. po prostu z prymitywnych istot za życia powstawałyby jeszcze głupsze i mniej przydatne wojska nieumarłe). Także smród zgnilizny sączący się od hord nie przeszkadzał orkom gdyż padlina którą się czasem żywili miała podobną woń. Mortis zgodziła się więc na pakt z Rukokiem i w jego ramach przekazała parę magicznych klątw, oczywiście tych słabszych.

Tak też nastały czasy odwetu Rukoka i Zemsty Plemion.

Napiszcie co o tym sadzicie :-)

Edit: Ciekawe kto wydzielił mój skromny opis do oddzielnego wątku :mrgreen:
I szkoda że z mojej strony to by było na tyle i taka to trochę gdybologia bo rysownik/grafik ze mnie żaden i jak stworzyć nową rasę w od technicznego punktu widzenia nie mam zielonego pojęcia.
 
 
Pete 
Inkwizytor



Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 704
Wysłany: 2009-06-30, 07:08   

Pomysł sam w sobie jest dobry tylko gorzej z jego wykonaniem ;-)
 
 
 
Nagash ep Shogu 
Arcywampir
1st Fiddle of Mortis



Wiek: 37
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1908
Skąd: Cihael ep Eshar
Wysłany: 2009-06-30, 08:31   

Niestety kosmologia rozbija się o rzeczywistość Nevendaaru. W Disciples padło imię boga Zielonoskórych. Brzmi ono: Gromdok. Była także mowa o jego synu, imienia już nie pomnę, który miał coś wspólnego z wilkami.

Dlaczego Gallean i Solonielle mieliby bać się Wszechojca? Dlaczego on miałby ich karać? Z gry wynika, że każdy bóg był sobie równy, tedy skąd ten prymat ludzkiego patrona? Poza tym Solonielle jako bogini życia raczej nie popierałaby eksterminacjo orków, choć sam motyw polowania elfów na Zielonoskórych brzmi ciekawie.

Thorin napisał/a:
doceniał także to że Mortis nigdy nie wskrzeszał i nie wprowadzała w w szeregi hord trupów zielonoskórych (nie robiła tego z dobrych przesłanego. po prostu z prymitywnych istot za życia powstawałyby jeszcze głupsze i mniej przydatne wojska nieumarłe)


Nonsens. Zombie ulepione z resztek orka ma taka sama wartość jak to ulepione z resztek krasnoluda, prymitywizm nie miał tu nic do rzeczy. Zwłaszcza, że w przypadku Zielonoskórych raczej ciężko mówić o "prymitywiźmie". Mieli własne miasta, własną strukturę organizacyjną, opanowali obróbkę metali, po części arkana magii, posiadali własny język. Byłbym naprawdę daleki od oceniania tej rasy jako "prymitywna".

Reasumując pomysł kiepski merytorycznie i z tego powodu nie do zrealizowania w uniwersum Nevendaar. Musiałbyś go przerobić pod kątem tego, co o orkach w Disciplesach powiedziano.

A topic wydzieliłem ja. Nowe rasy, nowymi rasami, ale kampania Zielonoskórych nie mieściła się w ramach tamtego tematu.
_________________

Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?



Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...

Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!

 
 
 
Goar 
Giermek
Do you hear me? I'm



Wiek: 26
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 23
Wysłany: 2009-07-05, 14:36   

Nawet fajne ale częściowo zgadzam się z NAGASH

Nagash ep Shogu napisał/a:
Dlaczego Gallean i Solonielle mieliby bać się Wszechojca? Dlaczego on miałby ich karać? Z gry wynika, że każdy bóg był sobie równy, tedy skąd ten prymat ludzkiego patrona? Poza tym Solonielle jako bogini życia raczej nie popierałaby eksterminacjo orków, choć sam motyw polowania elfów na Zielonoskórych brzmi ciekawie.


Zgadzam się z tym ale poco polować na zielonoskórych jeżeli nawet nie można ich zjeść...

Nagash ep Shogu napisał/a:
Nonsens. Zombie ulepione z resztek orka ma taka sama wartość jak to ulepione z resztek krasnoluda, prymitywizm nie miał tu nic do rzeczy. Zwłaszcza, że w przypadku Zielonoskórych raczej ciężko mówić o "prymitywiźmie". Mieli własne miasta, własną strukturę organizacyjną, opanowali obróbkę metali, po części arkana magii, posiadali własny język. Byłbym naprawdę daleki od oceniania tej rasy jako "prymitywna".


Z tym sie zgadzam ale jednak zielonoskórzy to prymitywna rasa.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Podobne Tematy
 
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
theme by michaczos.net & UnholyTeam
Tajemnice Antagarichu :: Heroes of Might & Magic 1,2,3,4,5,6 Forum