Tema zakładam dla zasady ogólnie opowiadanie mam mi pomóc stworzyć świat potrzebny do pewnego projektu, zatem informacyj o realiach będzie sporo.
Zapraszam do wytykania mi błędów
Słodka Mortis, Vozu, co Cię napadło? Przyznaj się - naczytałeś się Dziadów i innych Kordianów, a potem poprawiłeś sobie sienkiewiczowską Trylogią, hem? Przecież te inwersje mnie o mało co nie zabiły! Żeby to jeszcze raz na jakiś czas, ale nie - jak na złość w każdym zdaniu inwersja. Wychodzi z tego jakiś przekonstruowany patos, jakaś poezja dziwaczna, która nijak ma się do treści. Bo treści zaś za wiele nie jest, ba, ja tam sądzę, że jest wręcz przerost formy nad treścią. Paradoksalnie dialog na końcu jest stokroć lepszy od pozostałej reszty, Popraw się Vozu
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
W to opowiadanie można się wczuć. Narobiłeś mi apetytu Voz.
Gdy zaczyna się jakaś powieść, czytający uruchamia własną wyobraźnię. Ten wstęp daje ogromne pole do popisu. Na mój skromny gust... hmm może z tego wyjść piękna i pouczająca historia.
Voz ma własny niepowtarzalny styl. Tekst czasem ciężki, nie zawsze zrozumiały, czy też dosłowny, daje do myślenia. Niech kontynuuje ową historię. Upraszczanie jej, skracanie, uwypuklanie, czy wygładzanie daje coś w rodzaju Eragona, albo Harrego Pottera. Książki te są sławne i lubiane, ale nie charakteryzują się niczym więcej. To trochę jak z muzyką. Niektóre opowieści interpretuje się w prosty wręcz jednolity sposób ( w muzyce np rap). Są jednak takie które zmuszają czytelnika do refleksji, czy też własnych wypełnień fabularnych (klasyka itp ). Styl Voza tym jest często nasycony jego własnymi przemyśleniami. To mi się podoba. Nie maskuje się, nie udaje.
Styl Voza jest dobry bez sienkiewiczowskich inwersji i zapożyczeń, w stosunku do poprzednich utworów zauważam regres. I do formy mam zastrzeżenie, bo opis rytuału byłby znacznie krótszy, gdyby nie jego przestylizowanie. Krótszy i znacznie lepiej by się go czytało.
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Jesteś bezlitosny :] A klnę się na wszystko, że taka stylizacja wcale celowa nie była, wyszła sama z siebie, bez mojego większego udziału. Poprawy obiecać nie mogę, bo też i nie wiem, co mi się napisze dalej
E tam bezlitosny, wolę Twoje starsze kawałki. Na ocenianie koncepcji zaś mam za mało materiału, tedy piszę o tym, co się najbardziej w oczy rzuca - formie.
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
A czy ja twierdze, że ma pisać tylko dla mnie? Heloł, Vozu chciał się dowiedzieć od czytelników, co sądzą. Jestem czytelnikiem i coś sądzę, tedy po spełnieniu tych przesłanek umieszczam tutaj moją opinię. A że się nie pokrywa z Twoją, to trudno. Ja tam Ci mojego punktu widzenia nie narzucam ;)
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Najpierw raz, jedna literówka. Jest "cześć" zamiast "część". Co by nie było nie jestem upierdliwy tylko zwracam uwagę, bo sam chciałbym, gdybym akurat coś takiego miał w opowiadaniu, żeby mi to ktoś wskazał.
No i te inwersje są rzeczywiście lekko przegięte. U Sienkiewicza chyba nawet nie są one aż tak nasilone.
Sam dialog akurat mnie jakoś specjalnie nie urzekł, ale za to druga część tekstu, gdzie było wspomniane o bogu-księżycu, była całkiem, całkiem.
No i największy zarzut jest taki, że jak na jeden tekst, nawet jeśli ma być dalej kontynuowany, to akcji nic, a nic nie ma, nie czuję się tu tego, że to jest cały rozdział.
Ke Słuchałeś kiedyś tego typu muzyki bo to przejaw czystej ignorancji.
Tak słuchałem... Rap ma pewna wadę. Gdy się go często słucha, można dojść do wniosku, że wszystko tam brzmi bardzo podobnie... do znudzenia. I nie nazywaj tego ignorancją.
A co do twojej opinii na temat stylu Voza... nie sądzisz, że brzmi to trochę dziwnie??
Saemiel, brak akcji?
Jak ja nienawidzę takiego wyrzutu. To jest wstęp, na mój gust napisany dobrze. Nie wszystkie opowieści zaczynają się jak trylogia Tolkiena ( konkretnie chodzi mi o film ) bez przesady. Trzeba najpierw wprowadzić czytającego do świata przedstawionego, a nie od razu wrzucać go na pole bitwy itd.
Dziękuję, Saemielu, sam bym tej literówki nie wypatrzył :)
Niemówienia i przeskoki- wiem, wiem, ale ja inaczej nie mogę :P po prostu same mi wychodzą, zresztą zawsze uważałem, że niedopowiedzenia mają swój urok :)
Inwersje, jak mówiłem, wyszły same z siebie. Brak dynamiki zaś to moja choroba-nie umiem zbytnio jej przedstawiać. Sam zaś tekst, przynajmniej na razie, zawierał będzie dużo statycznych opisów czy też dialogów, bo tak mi się to obecnie widzi. Cóż, wena (chociaż nie mam raczej większych uprawnień do używania tego terminu) nie wybiera i nie słucha.
Znaczna, znaczna, znaczna poprawa, jeśli chodzi o styl :] Wreszcie jakaś rozumna dawka akcji. To się chwali, Vozu. Co niektóre zdania i opisy kuleja, lecz to kwestia doszlifowania warsztatu.
Na ten przykład mam tu taki nieoszlifowany diamencik:
Vozu napisał/a:
Ale zwierzyną, którą będą gonić, będzie ich własna śmierć.
Spodobało mi się to zdanie, perełka taka, choć ten przecinek w środku zbędny.
Tak mi zapachniało Naruto (czy jak to się zowie), kiedy szaman zaczął opowiadać o walce pomiędzy reprezentantami plemion...
I kto to są anthrofoby?
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Anthrofob/antrofob to osoba nie lubiąca anthro/antro (anthropomorfii/antropomorfii) czyli rysowania czy tez pisania o człekokształtnych zwierzętach :]
Nagash ep Shogu napisał/a:
Tak mi zapachniało Naruto (czy jak to się zowie), kiedy szaman zaczął opowiadać o walce pomiędzy reprezentantami plemion...
Mogło zapachnieć, ale to niezamierzone. W sumie szkoda, że nasuwa takie skojarzenia. Sama próba to połączenie standardowego wyobrażenia o przechodzeniu w dorosłość (motyw udowadniania swojej wartości w bitwie) ale też jest nieco nawiązań do konkretnych kultur (jak np. wypraw młodych Indian do świętych miejsc po glinę na fajkę pokoju, tyle, że tutaj mamy podróż po coś daleko ważniejszego). Ogółem walki nie będą aż tak częste raczej, bo, jak nadmienił szaman, każde posunięcie na próbie wpływa na stosunki między społecznościami. Ogółem całość jest skomplikowana i będę to dopieszczał w czasie....
Chędożyć zatem anime zacierające prawdziwe przesłanie tekstów
Załapałem ten indiański motyw dorastania, podczas lektury miałem taka reminiscencje czytanych za dzieciaka powieści Karola Maya i jeszcze jednego takiego Polaka, co to wśród Indian żył.
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum