[Vogel]

[Athelle]

Hmmm chyba New Wave :P

[Nagash ep Shogu]

Trzeba by było zacząć od tego, że rap stricte to melorecytacja. Flow, tekst, te sprawy. Jest taka maniera, żeby hip hop nazywać rapem, choć rap to tylko jedna z części składowych, obok beatu.

O każdym rodzaju muzyki można powiedzieć, że w końcu zjada swój ogon, bo ile można wymyślić wreszcie patentów? Niby ludzki umysł jest nieograniczony, ale jednak...

Hip hop jest dobry w pewnym wieku, z czasem okazuje się, że raperzy nie mają jednak za wiele do powiedzenia Takie jest moje stanowisko. Było, nie było, siedziałem w temacie przez parę ładnych lat

[Athelle]

Hmm ja siedziałem w temacie rok i uznałem, ze "moj blok, moje osiedle, moje ziomy - ciagla walka by przetrwac" juz mi sie znudziło.

[Nagash ep Shogu]

Bo się ograniczałeś pewnie do rodzimych produkcji, a poza nimi jest rap francuski, amerykański true school, brzmienia z tak egzotycznych miejsc jak Palestyna, Kuba... Zresztą w przypadku tych ostatnich pal licho teksty, bo nie idzie zrozumieć, ale beaty mają ten specyficzny smaczek :]

[R'edoa Yevonea]

Rap rapem, posłuchajcie kiedyś tego co puszcza się jako pop w chińskim prowincjonalnym radiu - albo jeszcze lepiej, co to jest indyjski pop z gatunku top trendy 10 najlepszych hitów