Ja dziękuję - chroniczny bark czasu na nowe projekty, a poza tym mi nie widzi się rasa Morludzi, nie jestem do niej w ogóle przekonany, jako do rasy grywalnej
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Wiek: 36 Dołączył: 25 Mar 2009 Posty: 52 Skąd: Magistrat
Wysłany: 2009-03-30, 19:36
Osobiście jestem przeciwnikiem wszystkiego co nieludzkie ale można coś wykombinować, jeżeli Elle woli to każdy indywidualnie, pomysłami zawsze można się wymienić
_________________ I`ll let the wind blow out the light
cuz it gets more painfull every time I die.
Co tym masz z tym przymierzem Ludu Moczarów z Morludźmi?
BO maja iwle podobieństw (jakieś luskowate i wodne stwory) , nie wiadomo nawet jak to jest z bogiem bagieńców. Moze bagieńcy tez są zwiazani z dawna Mortis.
Poza tym połączenie dwóch neutralnych ras to lepszy pomysł jak tworzenie strony z jednych tylko neutrali (patrz mroczne elfy). I takie polączenie pozwala lepiej rozwiązać "problem" poruszania się po lądzie.
Cytat:
DeathCloud, podejmujecie się zadania?
Może jutro przedstawie zamysły na drzewka, choc to będą różne propozycje i nie będe wymyślał każdej kolejnej jednostki.
Taka proźba nie piszcie tutaj partactwie ruskich, bo nie wnosicie nic do tematu a conaj wyżej wkurzycie ludzie (jesli was nie wyśmieją).
dat i akela już spartolili disciples i dodatki (jeśli będą ) wszytko dobiją.
Post pod postem bo daje teraz coś więcej. ALe nie bedę się wysilać z nazwami dla jednostek :P
No więc oba ludy mórz i bagien łączą się w sojuszu bo kiedyś byli wyznawcami Soloniele, powrót do potęgi zawdzięczali by odrodzeniu się dawnej bogini lub wzmocnieniu się pomniejszego bóstwa.
Magia:
Ich magia bazowała by na atakach głównie wodą i innymi żywiołami ( oprócz ognia), przywołania żywiołaków i morskich stworów a także zaklęcia obronne przed żywiołami (na innych poziomach i z innym zapotrzebowaniem na manę jak u Imperium) oraz zaklęcia wzmacniające.
Starżnik:
Półboska Syrena, większych rozmiarów niż przeciętne. Atak wyglądałby jak wodny , czyli sztorm morski ale wiadomo jakie źródło.
Ruch:
Poruszanie się po lądzie jest rozwiązane tym że albo jednostki mają zdolność latania lub lewitacji albo to jednostki ziemne (jak jaszczury). Dodatkowo na wodzie nie maja kar odnośnie ruchu.
Bohaterowie:
Wojownik - przedstawiciel Mermenów, był by uzbrojony w trójząb i dosiadał by jakiegoś smokowpodobnego węża morskiego ze skrzydłami (odpowiednik wierzchowców Imperium Nieumarłych). Dosiadał by go poprzez specjalną budowę swego ciała, jego dolna część zamiast przypominać zwykłą rybę, przypomina morskiego węża lub węgorza, ten "ogon" mógłby obwiązywać się wokół wierzchowca i mocno go utrzymywać.
Alternatywą było to że sam by miał skrzydła.
Statystyki miały pomiędzy wojownikami Imperium i Krasnoludów
Zwiadowca - przedstawiciel Lizardów, byłby uzbrojony w długi łuk który nosiłby na plecach w czasie ruchu. W czasie postoju lub walki stały na tylnych łapach i był nieco przygarbiony. W czasie ruchu chodził by na czterech łapach co dawało by mu prędkości i tłumaczyło duża ilość punktów ruchu.
Statystyki mógłby mieć podobne do zwiadowców Imperium i Heretyków.
Złodziej - kolejny jaszczur, nieco mniejszy i podobni do Elfiego.
Dla dwójki pozostałych to mam po dwie propozycje
Pierwsza:
Mag - jakaś gorgona , ( może nieco ładniejsza od meduzy), miała by bagienny atak choc nie jestem pewny co do źródła, woda czy ziemia (jak była by woda to byłą by jedynym magiem dowódcą z takim atakiem). Co do wyglądu to mogła by być troche mniej bagienna a bardziej morska czyli miała by takie kolory a nie inne.
Różczkarz - coś w stylu morskiej wiedźmy, na pół eteryczna istota, albo jej atak to paraliż albo przywołanie żywiołaka wody.
Druga:
Mag - syrena, ale miała by zdolność lewitacji. Atak wodny.
Różczkarz - meduza, jej atak to skamienienie.
Drzewka: tu jest spory problem jedynie nie dotyczy drzewka magów reszta jest uzależniona od jednej lub drugiej opcji
Magowie - Syreny , atakowały by wodą,, mogły by się też rozdzielać na drzewko z atakiem powietrznym ale wodne drzewko to główna droga, która dochodziła by do poziomu 4 lub 5 (jeśli nie byłby wyższy limit, ale to by się wiązało z rozbudową drzewek pozostałych ras). Dodatkowo te drzewko mogło by się opcjonalnie kończyć jakiś dodatkowym atakiem który by obniżałby któreś statystyki , jak celność lub obrażenia (bo paraliż odpada)
Opcja pierwsza ( z dodatkowym drzewkiem wojowników):
Wojownicy (pierwsze drzewko) - Mermeni, statystyki typowe dla wojowników. Drzewko dochodziło by do maksimum , nie jestem pewny jakie bonusy dostawały by na końcu. Moze odporność lub ochronę przed wodą.
Wojownicy (dodatkowe drzewko): Lizardmeni, mogli by mieć nieco wyższą inicjatywę kosztem obrażeń lub HP, drzewko było mniej poziomowe ale za to mogło by się rozdzielić na dwa z których jedno to bło by drzewko łuczników (tutaj by rzucali włócznią)
Strzelcy: Gorgony, atakowały by za pomocą Umysłu, od drugiego poziomu drzewko rozdzielało by się na strzelców i paralizatory, to drugie to były by meduzy z możliwością skamienienia,, te drzewko na końcu stawało by się paralizatorem wszystkich celów. Ograniczenie do 3 lub 4 poziomu.
Wsparcie: Kraken, poziom od maksa , drzewko mogło by się rozdzielać podobnie jak u demon ów na "wojownika" i "maga" ten drugi atakował by atramentem który dodatkowo zmniejszałby celność, źródło woda.
Specjalne: Wąż , początkowo były słabszy od tego znanego ale mógłby awansować na coś takiego jak ten wąż morki z neutrali.
Opcja druga (z normalnymi drzewkami):
Wojownicy - Mermeni, tak jak wyżej.
Strzelcy - Jaszczury, bez udziwnień, drzewko mogło by się kończyć jednostka z trucizna.
Wsparcie - Meduzy atak skamienienie, pod koniec drzewka możliwość wyboru ilości celi.
Specialne - Kraken.
Podzielam twe obawy Elladan. Morludziom dać wojowników Utopców, magów Syreny, Jednostka dodatkowa Kraken, Wsparcie rozwinąć węże morskie, łuczników jakieś okeanidy, strażnik mógłby nazywać się Tryton ( jak stary Arielki) Dowódca wojownik mógłby mieć rydwan zaprzągnięty przez delfiny, Maga to znowu jakąś syrenkę, Zwiadowca mógłby dosiadać delfina, ten co daje rózgi to jakiś pół-człowiek pół krab a la Piraci z Karaibów, a złodziej to jakiś Nastoletni utopieć :). Zrobić im morską manę.
Otwieram topic przeznaczony wyłącznie dla Morludzi, kontynuowanie prac koncepcyjnych nad nimi w starym temacie byłoby szerzeniem off topu. Miłej zabawy :]
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Tak najlepiej wszystkie mniejsze frankcje (nie majace ze soba nic wspolnego) polaczyc ze soba w jedno. Przynajmniej nie bedzie problemu z jednostkami bo wszystkie juz sa. Moje Elfy przynajmniej nie sa zgraja pomniejszych neutrali z BE, maja wlasny nowy wizerunek i wlasna historie.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Athelle 2009-03-31, 18:51, w całości zmieniany 1 raz
Tak najlepiej wszystkie mniejsze frankcje (nie majace ze soba nic wspolnego) polaczyc ze soba w jedno. Przynajmniej nie bedzie problemu z jednostkami bo wszystkie juz sa.
To może rozdzielny Elfy i Centaury bo też żadnego związku nie mają, tak samo Krasnale i Olbrzymy.
Pisałem o związku obu ludów.
Cytat:
Moje Elfy przynajmniej nie sa zgraja pomniejszych neutrali z BE, maja wlasny nowy wizerunek i wlasna historie.
Żaden nowy wizerunek i historia to poprsoru nieumarły odłąm Elfów. Nie nadaje się na nową rasę. Już Elfy mają Gryfy i Centaury u siebie.
Cytat:
To może Manę Raf?
Może cos nie kojażacego się jednoznacznie z morzami, w końcu Soloniele to bogini wszelkich wód a nie tylko oceanów.
Jakby nie patrzeć ciężko o sensowną nazwę która byłaby w stanie kojarzyć się zarówno z oceanami i morzami jak i innymi zbiornikami wodnymi. Mana Wody brzmi dennie, Mana Życia jest zajęta (a kojarzy się mocno z Solonielle).
Odchodząc od tematu, zastanawiam się czy wsparcie nie powinno być drzewkiem summonerów. Solonielle to bogini życia i wody, która też kojarzy się z początkami istot żywych, a zrobienie rasy opartej na niedużych, szybko levelujących składach wspieranych przez ciekawe przyzwańce jest przynajmniej świeża (mówię o systemie walki z D2, bo w D3 zapewne inaczej by to działało).
Całe drzewko summonerów? Ja bym był w stanie przyjąć dwie jednostki w drzewku magów do przyzywania "Zywiolaków Wody". W sumie to nawet jedna wystarczy bo jakoś nie widzę by przy DRPG (a chyba po to takie projekty powstają) i obecnym systemie walki większa ilość miała by sens.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum