Ci co grali w DI pamiętają jak klimatyczne były tam rysunki jednostek i jak wiele straciły w DII. Postanowiłem więc umieścić je na naszym forum by każdy mógł porównać
Te obrazki naprawde mialy fajny klimacik i nawet na pierwszych screenach z DII bylo widoczne, iz jeszcze ten styl mial byc zachowany. Pozniej niestety zmienili koncepcje i mamy to co mamy .
Te obrazki naprawde mialy fajny klimacik i nawet na pierwszych screenach z DII bylo widoczne, iz jeszcze ten styl mial byc zachowany. Pozniej niestety zmienili koncepcje i mamy to co mamy
Wg mnie akurat dobrze sie stało, bo jak widziałem początkowe obrazki z DII to nie nachodziły mnie dobre myśli.
Najlepiej wyszły na tym Demony, nie wyglądają juz na typowe Demony, lecz są twoche bardizej nierealistyczne, fantastytczne.
TO czego najbardziej mi brakuje to śmierć bo w DII to jej nie bło nawet by porównac, był zamiast niej Tanatos, a to nie to samo.
Wiek: 40 Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 223 Skąd: D'Hara
Wysłany: 2007-05-20, 18:58
To chyba Thanatos panowie eksperci z Hord .
_________________ Sword of the cold, dark void, free yourself from the heaven's bonds! Become one with my power, one with my body and let us walk the path of destruction together! Power that can smash even the souls of the Gods! The Sword of Darkness, which can cut the Gods themselves! RAGNA BLAD
Cethu, masz na myśli powrót do łask arta śmierci, czy samej jednostki, bo w zasadzi jako jednostka w D2 przeciez występuje.
Generalnie to nie logiczne, by jednostka, na która można awansować była śmierc, zaś jednostką przyzywaną był Thanatos. Śmierć jako taka jest tylko jedna i to ona powinna być wzywana, zaś bozkiem śmierci, jakim jest Thanatos, może zostać każdy (z nieumarłych).
Arty z D1 zawsze uważałem za ciekawsze od tych z D2, może poprzez to połączenie cukierkowej kolorystyki przyprószonej mrokiem. I nazwy niektórych jednostek, zwłaszcza nieumarłych, w tłumaczeniu Lemon In. w D1 były o niebo lepsze...Inicjat, Wiedźmiarz, to dopiero trzymało klimat.
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Wiek: 40 Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 223 Skąd: D'Hara
Wysłany: 2007-06-04, 03:23
Nagash sprawdź opis Śmierci w d2 to powinieneś zrozumieć.
_________________ Sword of the cold, dark void, free yourself from the heaven's bonds! Become one with my power, one with my body and let us walk the path of destruction together! Power that can smash even the souls of the Gods! The Sword of Darkness, which can cut the Gods themselves! RAGNA BLAD
Nadal to żadne wyjaśnienie, Death z D1 i D2 to zupełnie co innego,
Cytat:
Art śmierci z DI był genialny i nie mam nic przeciwko by wróciła do łask, ale oczywiście nie usowając thanatosa.
A ja bym chciał żeby zastąpiła Thanatosa, mógłby nawet wylecieć całkowicie, choć Thanatos tewż mi sie podoba ale to nie Śmierć której mi brakuje w D2 i to bardzo.
Cytat:
Generalnie to nie logiczne, by jednostka, na która można awansować była śmierc, zaś jednostką przyzywaną był Thanatos. Śmierć jako taka jest tylko jedna i to ona powinna być wzywana, zaś bozkiem śmierci, jakim jest Thanatos, może zostać każdy (z nieumarłych).
Top chyb a co wspomniałęś jest nie logiczne. Śmierć i Thanatos to w zasadzie to samo.
Cytat:
Arty z D1 zawsze uważałem za ciekawsze od tych z D2, może poprzez to połączenie cukierkowej kolorystyki przyprószonej mrokiem. I nazwy niektórych jednostek, zwłaszcza nieumarłych, w tłumaczeniu Lemon In. w D1 były o niebo lepsze...Inicjat, Wiedźmiarz, to dopiero trzymało klimat.
Ja uważasm odwrotnie. Arty z D2 wydają mi się bardziej mroczne, w przeciwieństwie to tych z D1 które takie mroczne nie są, prawie wcale nie są mroczne, w porównaniu z D2. I w której części jest twoim zdaniem cukierkowa koloreystyka?
A co do tłumaczenia to uważam że oba psują klimat i o niebo lepsze są oryginalne nazwy.
Top chyb a co wspomniałęś jest nie logiczne. Śmierć i Thanatos to w zasadzie to samo.
Thanatos uosabiał śmierć, nie był stricte zjawiskiem, raczej kimś w rodzaju posłańca, który śmierć dostarczał do danego denata. Także nie mozna stwierdzić, że Thanatos=śmierć. Thanatosów, posłańców, możemy miec kilku, śmierć zaś może być tylko jedna.
Mike xxx napisał/a:
Ja uważasm odwrotnie. Arty z D2 wydają mi się bardziej mroczne, w przeciwieństwie to tych z D1 które takie mroczne nie są, prawie wcale nie są mroczne, w porównaniu z D2. I w której części jest twoim zdaniem cukierkowa koloreystyka?
Nie zrozumiałeś mnie. Do mnie bardziej przemawia konwencja makabrycznej baśni ("cukierkowa kolorystyka przyprószona mrokiem"), w jakiej wykonano arty w D1, niż oczywisty mrok w D2.
_________________
Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?
Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...
Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!
Wiek: 40 Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 223 Skąd: D'Hara
Wysłany: 2007-06-06, 17:24
Eee... to Avatar Śmierci z d2 jest już lepszy ma przynajmniej odporność na oręż. Ja lubię stylizacje jednostek hord, każda przypomina inną kulturę. Dla mnie Śmierć w d2 jest zaprojektowana kapitalnie, do tego jej wygląd wprowadza powiew świeżości od standardowego kaptura z kosą. Śmierć w d2 ma też bardzo ładną animację podczas jednego czaru :). Thanatos to sługa, taki sam jak kamienny przodek u klanów.
Mike prawdziwej Śmierci w d2 nie zobaczysz bo Mortiss nie pokazuje swego oblicza i nie przyjmuje żadnej formy jak na razie. Możesz tylko zobaczyć jej posłańców, widocznie Mortis spodobał się Egipt :)
_________________ Sword of the cold, dark void, free yourself from the heaven's bonds! Become one with my power, one with my body and let us walk the path of destruction together! Power that can smash even the souls of the Gods! The Sword of Darkness, which can cut the Gods themselves! RAGNA BLAD
Wiek: 40 Dołączył: 05 Mar 2007 Posty: 223 Skąd: D'Hara
Wysłany: 2007-06-08, 17:20
Gallean to kwestia gustu :) ja uwielbiam upiora z 2, do tego ma kapitalną animacje ataku.
I lepiej nie kuś ich bo będziesz płakał jak legiony po gargulcu
Nie mogę ocenić Ashgana mógłby ktoś zamieścić obrazki tych jednostek w pełnej krasie? Z portretu wygląda jak następna ewolucja Mistrza Szkieletów.
_________________ Sword of the cold, dark void, free yourself from the heaven's bonds! Become one with my power, one with my body and let us walk the path of destruction together! Power that can smash even the souls of the Gods! The Sword of Darkness, which can cut the Gods themselves! RAGNA BLAD
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum