Forum Disciples, Disciples 3 on
 
Forum Disciples, Disciples 3  Najlepsze forum poświęcone rewelacyjnej serii gry Disciples
 FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Regulamin  Zaloguj  Rejestracja   Chat [0]   Discipedia  Download 

Poprzedni temat «» Następny temat
Jakim władcą najchętniej gracie?

Jakim władcą najchętniej gracie?
Komes
43%
 43%  [ 25 ]
Arcymag
37%
 37%  [ 22 ]
Mistrz gildii
18%
 18%  [ 11 ]
Głosowań: 58
Wszystkich Głosów: 58

Autor Wiadomość
Armagedon 
Wiedźmiarz
Siła Nieczysta...



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 168
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2008-06-20, 21:16   

mistrz magów - powodu powiedzono wyżej...

jednak mnie drażni u legionów i hord utrudnione leczenie... albo arcywampir albo sobowtór z funkcją "przemień się w prorkinię" :/
ile milionów przewaliłem na coś takiego... legiony mają jednak trudniej... u hord można sparaliżować wrogów, zmniejszyć szansę trafienia i rzucić obronę przed bronią (najlepszy buff w grze definitywnie :mrgreen: ) co może zminimalizować straty...
legiony mogą liczyć tylko na inkuba (którego dostają późno...)
_________________
Pojawiam się i znikam
 
 
Ebenezer Meshullam 
Wiedźmiarz
T.o.Y.



Wiek: 36
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 680
Skąd: Ferlan
Wysłany: 2008-06-20, 23:09   

Przechodząc wszystkie sagi pod rząd - arcymag. Co do wyżej wspomnianych "utrudnień" związanych z braku leczenia u Hord i Legionów to tylko z początku jest źle. Później, kiedy nasz hero jest przypakowany to wydaje się mieć mniejsze znaczenie (no, jak mamy już co nieco mamony to można przecież wydawać na leczenie). A co do inkubów - wcale tak późno ich nie dostajemy, tylko nieco później od Odcieni. A skuteczność inkuba jest znacznie wyższa - przekonałem się o tym grając w sadze Legionów, inkub w większości przypadkach używał paraliżu na większości/wszystkich atakowanych drużynach. A jeśli chodzi o zaklęcia - bardzo przydatnym jest paraliż. Dzięki temu zaklęciu spokojnie pokonałem Asterotha w ostatniej misji w sadze Potępionych (paraliżowałem Demona Uthera, żeby skubaniec nie dostał się tam, gdzie chciał się dostać) jak i podbić stolicę Imperium (w tym spora zasługa Inkuba, tym bardziej, że w drużynie miałem jednego takiego dziada - reszta to mag, Włodarz i Rycerze Piekieł). I dla jasności dodam, że grywałem (żeby nie robić z siebie n00ba, ale też nie mam podejścia hardcoreowca) na normalnym poziomie trudności i jeden Inkub spisywał się wręcz wyśmienicie.

Aaa, żeby nie odchodzić zbytnio od tematów - powód wyboru takiego, a nie innego władcy to oczywiście lepsza dostępność do zaklęć. Imo na dłuższą metę bardzo praktyczne rozwiązanie.
_________________
Deal with it.
 
 
 
Armagedon 
Wiedźmiarz
Siła Nieczysta...



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 168
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2008-06-21, 09:11   

Ebenezer Meshullam napisał/a:
Co do wyżej wspomnianych "utrudnień" związanych z braku leczenia u Hord i Legionów to tylko z początku jest źle. Później, kiedy nasz hero jest przypakowany to wydaje się mieć mniejsze znaczenie (no, jak mamy już co nieco mamony to można przecież wydawać na leczenie)

jeżeli chodzi o legiony to jedyny bohater NIE skopany graficznie książe... mag ma idiotyczny atak ("crowi sutek płomieni" XD) doradca wygląda jak cherubin bo solarium :-/
zresztą co to za gra kiedy bohater-mag dostaje pierwsze uderzenie ?! granie bohaterem-wojownikiem to już większe wyzwanie bo nawet na wyższych poziomach brak leczenia potrafi wkurzyć... zwłaszcza u legionów...
w przypadku hord jest zdziebko łatwiej... nosferata można postawić na 1 rzędzie bardzo szybko (bo się sam leczy) przez co oszczędza się wojowników... i ten szybki paraliż... i ta wspaniała ochrona przeciw broni...
Ebenezer Meshullam napisał/a:
A co do inkubów - wcale tak późno ich nie dostajemy, tylko nieco później od Odcieni.

tyle że duchy i widma to JUŻ jednostki paraliżujące... fakt... odporność na ziemię jest rzadka ale lepiej szybciej zaatakować na stolicę niż liczyć że 40-50% szans na trafienie zadziała za każdym razem...
Ebenezer Meshullam napisał/a:
A skuteczność inkuba jest znacznie wyższa - przekonałem się o tym grając w sadze Legionów, inkub w większości przypadkach używał paraliżu na większości/wszystkich atakowanych drużynach.
zaleta tylko na najwyższym stopniu trudności...
Ebenezer Meshullam napisał/a:
I dla jasności dodam, że grywałem (żeby nie robić z siebie n00ba, ale też nie mam podejścia hardcoreowca) na normalnym poziomie trudności i

też nie lubię tracić czasu na większe trudności... może kiedyś...
Ebenezer Meshullam napisał/a:
powód wyboru takiego, a nie innego władcy to oczywiście lepsza dostępność do zaklęć. Imo na dłuższą metę bardzo praktyczne rozwiązanie.

mnie najbardziej szkoda że mistrz złodzei jest tak ograniczony... byłoby genialnie gdyby np. złodzej mógłby mieć opcję "wyciągnij armię z miasta" - wtedy szybki debuff i rozwalamy XD
_________________
Pojawiam się i znikam
 
 
rotten 
Opętany
The Passanger



Wiek: 37
Dołączył: 23 Cze 2008
Posty: 37
Skąd: Nowy Sącz/Kraków
Wysłany: 2008-06-24, 17:27   

Komes ze względu na regenerację, która często ratuje tyłek.

No, chyba, że gram Imperium, to Arcymag, bo w przypadku tej rasy o leczenie nie trzeba się martwić :]

Natomiast za najciekawszą opcję uważam mistrza gildii. Dodatkowe możliwości złodziei strasznie uatrakcyjniają rozgrywkę i dodają jej wyjątkowego smaczku.
_________________
Nauczeni od dziecka korzystać bez umiaru
Stajemy się powoli zależni od nadmiaru
żyjemy więc nerwowo otoczeni nadmiarem
Nie widząc jak nasz sen staje się koszmarem
 
 
 
Arosal 
Bandyta



Wiek: 33
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 873
Skąd: Wolsztyn
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: 2008-06-24, 18:45   

Również Komes ze względu na szybszą gotowość do akcji.

Lubię taż arcymaga, ale driada u moich Elfów jest tak cinka pod względem Hp, że wybieram go grając Hordami Nieumarłych ( to moja druga ulubiona nacja ). Właściwie szkoda, że wojownik nie ma więcej bonusów, mogła by chociaż świątynia się dobudowywać :->
 
 
Nagash ep Shogu 
Arcywampir
1st Fiddle of Mortis



Wiek: 37
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1908
Skąd: Cihael ep Eshar
Wysłany: 2008-06-24, 18:55   

Driada i ma mniejsze hp, ale większą inicjatywę, co jest o wiele przydatniejsze ;>
_________________

Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?



Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...

Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!

 
 
 
Arosal 
Bandyta



Wiek: 33
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 873
Skąd: Wolsztyn
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: 2008-06-24, 19:48   

Tak, masz rację, ale jeśli weźmiesz kampanię elfów na trudnym poziomie, to łucznicy szybko ją wykończą. Tak miałem już w pierwszej misji, max poziom Driady czyli 75 hp, a to dla dwóch łuczników Imperium w dodatku już po którymś tam poziomie żaden problem. Może jest dobra na scenariusze, ale moim zdaniem ciężko się nią gra w kampaniach. Szczególnie biorąc pod uwagę, że 45 inicjatywy i tak nie pokona 70 czy 60 imperialnego zabójcy.
 
 
Nagash ep Shogu 
Arcywampir
1st Fiddle of Mortis



Wiek: 37
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1908
Skąd: Cihael ep Eshar
Wysłany: 2008-06-24, 19:57   

A co to, to nie. Grałem kampanie elfów właśnie driadą i sprawowała się świetnie. To fakt, że w pierwszej misji były problemy z podbici9em miasta - celu misji, ale finalnie wszystko się udało. Potem był już tylko miód, cud i orzeszki.

Fakt, że ini łuczników driada nie pokona, ale wygrywa walkę o pierwsze3ństwo z wszystkimi magami, a to już sporo daje.
_________________

Księżyc świeci, martwiec leci,
Sukieneczką szach, szach,
Panieneczko, czy nie strach?



Nasz wampirek to smakosz i znawca,
przy tym wcale nie żaden oprawca!
Za ssanie kolacji płaci jak w restauracji,
Chyba, że honorowy krwiodawca...

Sysu, sysu, cmok, cmok, cmok,
Chyba, że honorowy krwiodawca!

 
 
 
Arosal 
Bandyta



Wiek: 33
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 873
Skąd: Wolsztyn
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: 2008-06-24, 20:04   

No cóż przyparłeś mnie do muru, ja też grałem driadą ( widocznie jak noob), w kampanie i ją wygrałem, ale miałem duże problemy, aby utrzymać ją przy życiu w walce z większą ilością łuczników. Brawo Nag, bije pokłony. Mi widocznie jest przeznaczony Pan Lasu, to właśnie nim dochodziłem do największej potęgi 8-)
 
 
mozora 
Adept
Tłumacz



Wiek: 32
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 800
Skąd: Du Weldenvarden
Wysłany: 2008-06-24, 20:47   

Ja też grałem diadrą, nawet była w pierwszej lini, miała aż 40 pancerza i 165 życia. Zadawała ok. 100 obrażeń ( z artefaktem )
_________________

 
 
Ebenezer Meshullam 
Wiedźmiarz
T.o.Y.



Wiek: 36
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 680
Skąd: Ferlan
Wysłany: 2008-06-24, 21:06   

Chyba też miewałem problemy grając driadą vs. łucznicy, ale na takich oponentów zawsze brało się odpowiednie miksturki/zaklęcia. Pierwszy raz grając w sadze Elfów to miałem niezły dramat z tym czerwonym smokiem (Tora'ach, gdybym dobrał się do tego młokosa pożałowałby do końca życia :elf: całe szczęście, że później się zrewanżował. Mimo tego, nie odczuwałem smutku/żalu po jego stracie) , bodajże z trzeciej misji. Narobił mi większego stracha niż Nidhogg z ostatniej misji Klanów.
_________________
Deal with it.
 
 
 
Armagedon 
Wiedźmiarz
Siła Nieczysta...



Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 168
Ostrzeżeń:
 2/3/6
Wysłany: 2008-06-24, 21:52   

ja jak przechodzę kampanię elfów to TYLKO driadą...
ostatnim razem na ostatniej misji kampanii miała 85 PUNKTÓW PANCERZA BEZ CZARÓW I MIKSTUR !!! z lodową tarczą miała 90 czyli strażnik stolca się chował :lol: udało mi się także podnieść jej inicjatywę do powyżej 90 punktów bez mikstur i czarów powyżej 2 poziomu... strażnicy stolic byli bez szans... do innych osiągnięć mogę doliczyć szarżującego centaura 41 poziomu BEZ eksterminacji wszystkiego co się rusza i BEZ eksploatacji czarnych pająków i włóczęg(atak był frontalny)... zostało wszakże jeszcze jakieś 10% jednostek i stolec nieumarłych który nie ruszyłem bo serca nie miałem :lol:
dość marne te osiągnięcia ale grałem dla zabawy...
_________________
Pojawiam się i znikam
 
 
Arosal 
Bandyta



Wiek: 33
Dołączył: 09 Cze 2008
Posty: 873
Skąd: Wolsztyn
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: 2008-06-24, 22:08   

OK OK Driada jest naj naj najlepsza!

Grałem Panem Lasu bo wydawało mi się to łatwiejsze.
 
 
Pete 
Inkwizytor



Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 704
Wysłany: 2008-07-01, 14:30   

Arcymag- bo przydaje się jednostka w armi która nie wali orężem i czary wogóle.chociaż Komes daje też radę dzięki tej regeneracji,ale jak ma się dobrego sanitariusza w armi to Mag jest jednag lepszy..
 
 
 
R'edoa Yevonea 
Naczelna Terrorystka
Róża Kurhanów



Wiek: 35
Dołączyła: 28 Maj 2007
Posty: 1560
Skąd: Ner'eeye Maha
Wysłany: 2008-07-01, 15:16   

Ebenezer Meshullam napisał/a:
(Tora'ach, gdybym dobrał się do tego młokosa pożałowałby do końca życia :elf: całe szczęście, że później się zrewanżował. Mimo tego, nie odczuwałem smutku/żalu po jego stracie)

Bluźnisz! :D

Armagedon napisał/a:
ja jak przechodzę kampanię elfów to TYLKO driadą...

Podobnie. Wystarczy w nią zainwestować i robi się całkiem porządną jednostką.
_________________

 
 
 
Ebenezer Meshullam 
Wiedźmiarz
T.o.Y.



Wiek: 36
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 680
Skąd: Ferlan
Wysłany: 2008-07-08, 17:02   

R'edoa napisał/a:
Blu?nisz! :D


Nawet je?li, s? to moje osobiste odczucia. Nie ma co nad tym dyskutowa?, ka?dy inaczej reagowa? na sytuacj? :-)
_________________
Deal with it.
 
 
 
Einar 
Adept
Elficki książę



Wiek: 33
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 41
Wysłany: 2008-09-02, 20:28   

Najlepszy władca u ludzi i elfów: Mistzr Magii (prawie zawsze można tak pokombinować z leczeniem, że armia wychodzi bez szwanku)

U pozostałych: Komes (najbardziej przerąbane mają pod względem leczenia krasnale, przez tą swoją kretyńską inicjatywę)

Najlepszy typ bohatera: mag (u każdego, jeszcze nad nosferatem u zdechlaków myślałem, ale źródło ataku przesądziło)

A jeśli chodzi o Driadę - najlepszą ochronę przed łucznikami stanowią własni łucznicy (najlepiej ci z 70 ini)
Ostatnio zmieniony przez Einar 2008-09-04, 20:00, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Vogel 
Ochrzczony Ogniem
Disciples of evil



Wiek: 38
Dołączył: 03 Paź 2007
Posty: 2981
Skąd: Temperance
Wysłany: 2008-09-02, 23:06   

Tu nie chodzi o bohatera, ale władcę czyli Komes, Mistrz Gildii lub Mistrz Magii.
_________________
Hańba tym, którzy nazywają nas okrutnikami, odwracają oczy od stosu i zasłaniają uszy broniąc się przed krzykiem heretyka.
Albowiem smród jaki czują jest zapachem grzechu opuszczającym jego ciało, czując go poznajemy chorobę jaka toczy naszą duszę i pomaga się z niej wyzwolić.
Słuchając poznajemy ogrom łaski jaką kieruje ku nam Wszechojciec, albowiem nie jest to krzyk bólu a ekstazy przekraczającego wrota niebios.
 
 
 
Einar 
Adept
Elficki książę



Wiek: 33
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 41
Wysłany: 2008-09-04, 20:02   

Ale chyba nie zaszkodzi napisać jakich władców w jakich rasach łączymy z jakimi bohaterami. Jeszcze ktoś pomyśli, że gramy domyślnymi stolicowymi herosami
_________________
excellence is a state of mind
 
 
Pete 
Inkwizytor



Dołączył: 21 Cze 2008
Posty: 704
Wysłany: 2008-09-11, 08:32   

Ale nie o to w tym chodzi, piszemy tu jakim rodzajem dowódcy gramy jaki według nas nadaje sie do armi i swoich formacji taktyk itp. ;-)
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   

Podobne Tematy
 
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
theme by michaczos.net & UnholyTeam
Tajemnice Antagarichu :: Heroes of Might & Magic 1,2,3,4,5,6 Forum