Forum Disciples, Disciples 3
Najlepsze forum poświęcone rewelacyjnej serii gry Disciples

Disciples: Święte Ziemie - Wasze opinie

Thorus - 2006-12-16, 12:52
Temat postu: Wasze opinie
W tym temacie umieszczajcie wszystkie Wasze opinie , co wam się podobało, a co nie w pierwszej części gry. Ma ona co prawda swoje lata :-D jednak zalicza się do gier któe się nie starzeją, przez co można jeszcze wiele na jej temat napisać. Niech to będą konkretne argumenty ;-)
Pyriel - 2007-01-24, 12:25

Nie podobało mi sie że jednostki po osiągnięciu najwyższego poziomu rozwoju przestawały awansować, co prawda zaczęło mi to dokuczać dopiero po zagraniu w DII.
Ale juz wtedy podobał mi się sposów wprowadzeń do misji. Proste filmiki z ciekawym opowiadaniem wprowadzajacymi w klimat tego świata.

Gallean - 2007-02-05, 18:24

Mnie podobało się wszystko oprócz grafiki ( ale zamiast niej był dobry klimat )
DeathCloud - 2007-02-06, 10:43

Mnie ise podobała ale miała wiele denerwujących elementów, ael te poszły w nie pamięć i pozostał sentyment.

Większość złego została poprawiona w DII, ale pare rzeczy mi się bardziej podoba w DI np. stolice czy Śmierć albo Upiór (on tylk oczęściowo).

Bao Dur - 2007-02-10, 17:25

Moim zdaniem DI jest fajną, wręcz kultową grą.......... Najgorsze jednak było to, że po osiągnięciu poziomu jednostki nie awansowały......... chociaż w opisie jednostki jest podana ilość expa do awansu.........Najbardziej podobało mi się to, że było można wejść do menu miasta (taki obrazek, podobny do stolicy, który zmieniał się wraz z rozbudową).
DeathCloud - 2007-02-20, 17:40

Racja to największa wada DI.

Szkoda że w DII nie ma Śmierci z DI

P@weł - 2007-02-22, 10:10

Bardzo przyjemny klimacik ma Sacred Lands. Ponadto podobały mi się arty jednostek ( szkoda że w kontynuacji serii, zdecydowali się na inny styl).Również system bardziej mi przypasował od tego w Heroes...
DeathCloud - 2007-02-22, 21:03

Wg mnie to DII ma lepsze arty jednostek choć DI też ma fajne i niektóryhc bardzo mi brakuje w DII.
W jedynce były fajne avatary dla lordów (np. dla nieumarłych).

Coraz bardziej mam ochote wócić do jedynki.

Weird - 2007-02-26, 16:21

moim zdaniem, najbardziej za Sacred Lands (i kontynuacjami) przemawia udzwiekowienie - autorzy wbrew utartym pogladom, ze grafa i "endzin" przede wszystkim, a dalej jest juz tylko reszta, skupili sie w rownym stopniu na muzie i co najwazniejsze ekspresji (werbalnej) bohaterow gry... glownie za to (dla mnie glowny skladnik klimatu) cenie cala rodzinke Uczniow ;)
Zodd - 2007-03-21, 17:29

Bao Dur napisał/a:
Najbardziej podobało mi się to, że było można wejść do menu miasta (taki obrazek, podobny do stolicy, który zmieniał się wraz z rozbudową).


Też za tym tęsknię ;( Mały bubelek a od razu przyjemniej się grało :D W DII mogli zrobić różny wygląd miast na mapie zależny od właściciela... Może w DIII o tym pomyślą.

Kazgah - 2007-04-05, 22:23

Mimo, iż to jest stara gierka to i tak wciągnęła mnie jak kolejna część. Przyzwyczaiłem się do małej ilości jednostek oraz zmniejszone szansę na trafienie przeciwnika. Szkoda, że nie dali wszystkich jednostek z D1 do D2 ^^".
Smash - 2007-04-05, 22:55

yyy... ano właśnie ja wogle nie znam d1 a jestem ciekaw jakie jednostki występowały i jak wyglądały w jedynce, niestety na necie nie mogę znaleźć informacji :/
Pyriel - 2007-04-06, 09:30

A ja grałem iedyś na zmiane z DII ale potem popełnilem największy błąd czyli pożyczyłem płyte, więcej jej nie widziałem.
Co prawda jesteśmy przeciwnikami piractwa ale Kazgah nie da się jaoś rozmnożyć tej Twojej płyty? Szczerze to już nie pamietam jakie jednostki występowału w poszczególnych stolicach. Z Imperium to drzewko się kończyło na Palladynie i Aniele. Z tego zamku są wszystkie jednostki w DII. To co się zmieniło i pamietam to to, że w Apostołach Biały niedźwiedź był jednostką Klanów i zmieniał się po awansie w Yeti.

DeathCloud - 2007-04-06, 09:47

Upiór w DI był tylko odporny na broń i atakował wszystkich (bardziej mi się podobał ten atak niż atak z DII, bo tutaj używał kosy.
Czarownice w Legionach nie zamieniały przeciwników tylko przestraszały ich.

Generalnie to jeśli chodzi o jednostki należace do ras to nchyba wszystkie były też w DII, jedynie troche zmienione.

Ale za to brakuje paru jednostek neutralnyhc np. Doragon, Hela.

Tutaj są pokazane wszyskie jednoski, także z jedynki.
http://www.netd.ca/NetD.html

Kazgah - 2007-04-06, 17:29

Pyriel napisał/a:

Co prawda jesteśmy przeciwnikami piractwa ale Kazgah nie da się jaoś rozmnożyć tej Twojej płyty?


I ty i Smash macie wysłane wskazówki. Więcej nie mogę pomóc.

[offtopomode on: jutro wyjeżdżam więc wróce dopiero w tygodniu ;]. offtop off]

Teemonek - 2007-05-01, 22:46

Ostatnio mi się nudziło i zainstalowałem sobie jedynkę... Panowie! (no i jeśłi są to Panie!) Łezka w oku... Aż miło było posiedzieć, popatrzeć na grafikę już tak starą i posłuchać muzyki i dźwięków oraz muzyki. Mistrzostwem świata są odzywki bohaterów: "Tak Panie?" zwłaszcza Pegaziego Rycerza.... Zaraz sie popłaczę!!!
P@weł - 2007-05-02, 07:36

Damn, naprawde jestes fanboyem tej serii :mrgreen:
DeathCloud - 2007-05-03, 13:59

To dobrze.

Lepszy jeden taki niż masa czekających tylko na d3.

P@weł - 2007-05-04, 07:43

Ludzie przestancie, jedynka byla fajna, ale kiedy ukazala sie wzbogacona wersja jedynki ( czyli czesc druga), przesunela sie do cienia. Z czescia pierwsza spedzilem duzo milych godzin grania, ale teraz juz jej wogole nie odpalam.Jak ktos nie gral to owszem powinien zagrac, chocby tylko dlatego zeby "zaliczyc" wszystkie czesci serii. Ale po przejsciu pewnie wogole do niej nie wroci, albo conajmniej niepredko...Mowie tak poniewaz gra ma sporo ograniczen w stosunku do dwojki ( zreszta wielu z was tez tak uwaza).
Teemonek - 2007-05-06, 21:32

Zgadzam się z Tobą w zupełności, ale czy tak nie jest w przypadku większości gier, że dwójki lub trójki są lepsze od jedynek? W tym przypadku też tak jest, druga część jest o wiele bardziej grywalniejsza, jest więcej możliwości rozwoju postaci, są nowe umiejętności i postacie nie są ograniczone 4 lvl... Ale jedynka ma w sobie to coś, że nawet po przejściu Buntu Elfów miło mi było posłuchać i popatrzeć na portrety postaci pierwszej części... I w ostatniej misji Imperium mogłem wcielić do armi Czerwonego Smoka!
P@weł - 2007-05-07, 10:27

Disciples Sacred Lands zawsze bedzie mialo TA magie. Tym sie charakteryzuje seria disciples i wlasnie owa magia tego tytulu zrobila z nas fanow. A to ze gra juz jest leciwa i ma liczne ograniczenia to inna sprawa ( juz w nia nie gram ale ma swoje zasluzone miejsce w pamieci :mrgreen: )
DeathCloud - 2007-05-08, 08:05

Disciples I ma tą magię. Mam miłe wspomnienia po nim, ale w przeciwieństwie do innych gier gdzie zawsze lepsze są dla mnie pierwsze części, później sequele to w tym oprzepadku DII jest dla mnie lepsze, bo DI czegoś brakuju, a co daje DII.
Gallean - 2007-05-19, 10:57

Dla mnie każda część Disciples jest lepsza niż wszystkie Heroesy razem wzięte..
Kazgah - 2007-05-19, 14:41

Gallean napisał/a:
Dla mnie każda część Disciples jest lepsza niż wszystkie Heroesy razem wzięte..

Lepiej nie mógłbym powiedzieć. ;]

gufi102 - 2007-07-06, 17:08

to moja 1 gra na kompie w której sie zakochałem i gram do tej pory wole ją bardziej od disciples-a 2 w które tez gram już dosyć sporo :) a o herosach to nawet już nie wspominam chodź mam wszystkie ich części :) Moim zdaniem to najlepsza gra na świecie jedynym je minusem jest tylko to ze nie działa pod linux-em co mam nadzieje ze sie niedługo zmieni :mrgreen:
Kathrin - 2007-07-31, 22:13

Wadą jedynki jest to, że grając w pojedyncze scenariusze (np. w przypadku legionów) mapa globalna jest za każdym razem niemal identyczna (celem większości z nich jest zdobycie obiektu, który za każdym razem znajduje się w tym samym miejscu). Ponadto mała ilość kampanii na rasę...
Nagash ep Shogu - 2007-07-31, 22:45

Przymknąłbym na to oko, kocham D1 i zawsze będę jej wiernym fanem, nic mnie tak nie zauroczyło jak właśnie Pierwsi Apostołowie, pomimo wielu umowności i primitywizmu ta gra miała, ma i mieć będzie w sobie taką dawke klimaty, że klękajcie narodu... ;-)
Cethu - 2007-07-31, 22:51

Od D1 wszystko się zaczęło...ehhh wspomnienia! Pod jednym napewno D1 przewyższa D2, mianowicie pomysłami na czary!
Nagash ep Shogu - 2007-07-31, 23:07

Jednego tylko D1 nie mogę wybaczyć, sposób w jaki autorzy schrzanili łacinę w przypadku Legionow. Byków nie poprawili w D2, a poprzez dodanie wszystkim dowódca potępionych krótkich kwestii w tym języku jeszcze bardziej się pogrążyli...
Kathrin - 2007-08-01, 10:04

Nagash ep Shogu napisał/a:
autorzy schrzanili łacinę w przypadku Legionow.

Miejmy nadzieję, że w D3 nie popełnią tego błędu.

Pod względem fabuły D1 nie można niczego zarzucić. Także klimat jset zupełnie inny niż w D2, może nawet lepszy...

Łowca Czarownic - 2008-06-20, 19:20

D1 zawsze pozostanie w mej pamięci. Była to moja pierwsza gra i w ogóle pierwsza styczność z Fantasy, do której zamiłowanie przerodziło się potem w zamiłowanie do RPG i wszelkich fantasy książek. Kocham teraz ten gatunek. A Disciples ma taki klimat, którego się nie zapomina. Nie wiem czemu. Po prostu tak jest.
Co do D2 to naprawili wiele błędów, dodali nowe możliwości, owszem. Jakbym miał robić kiedyś jakiś scenariusz, to tylko w D2, bo Disciples 1 jest zbyt ograniczona. Ale jeśli chodzi o samą grę i jej klimat, to nigdy D1 nie ustąpi miejsca D2, jak dla mnie ;)

ImpPL - 2010-08-20, 18:06

No D2 już widać że jest bardziej mroczny, ale D1 miał fajny klimat, ale najbardziej podobała mi się muzyka i wybór rasy oraz władcy, no normalnie niesamowicie byli przedstawieni bogowie każdej z ras, i ta towarzysząca muzyka... Niektóre gry zawsze będą nieśmiertelne!
pk0 - 2010-09-02, 00:33

Całą serię "Disciples" uważam za świetną alternatywę dla "Heroes". Tą część uważam za niezłą, co prawda grafika nie powala (rozdzielczość bodajże 640x480), ale jak na tamte czasy- pozostaje dobra. Po wyjściu D2 troszkę zirytowało mnie to, czemu w poprzedniej odsłonie jednostki mogły osiągnąć maksymalnie 4 poziom. Wstępy do kolejnych misji w kampaniach są świetnym wprowadzeniem z taką nutką epiki:) Bardzo spodobała mi się cała oprawa muzyczna, portrety, jednostki, profesje władcy...mogę tak wymieniać. Zagrywałem w tą gierkę jakoś od '99 na starym kompie-antyku, kiedy jeszcze do podstawówki się chodziło;p Czasem lubię sobie powrócić do tego tytułu, bo uważam go za dość grywalny.
Haron - 2011-03-20, 12:49

Fajne czy głupie bo nie grałem?
Vogel - 2011-03-20, 14:16

Genialne, o ile oceny gry nie uzależnia się od poziomu grafiki.
Raven - 2011-03-20, 14:54

Po za tym oceny jak "fajne" i "głupie" trochę niecodzienne jak dla mnie. :mrgreen:
Gra jest miodna jeśli nie przeszkadza Ci grafika jak to napisał wyżej Vogel.
Nadrabia z nawiązką natomiast klimatem i kampanią.

Waskos - 2011-03-20, 16:29

Moją przygodę ze światem Disciples rozpocząłem od D2, więc D1 nie robił na mnie wrażenia. Klimatu tej gry nie czułem tak jak wy, głównie z powodu lektora. Rozumiem, że w okresie wydania grafika D1 mogła się podobać, ja jednak, kiedy grałem w D1, posiadałem nowe gry z dobrą grafiką, więc wygląd D1 doprowadzał mnie do lekkiej frustracji. Ponadto portrety jednostek nie przypadły mi do gustu. Najbardziej zawiodłem się jednak na edytorze scenariuszy, stwarzał on bardzo mało możliwości. najgorsze w nim było jednak to co w D2, nie wszystkie jednostki mogły być dowódcami. Podobały mi się animacje czarów, np. sterowiec i zemsta Ymira wyglądały cudnie. Oczywiście świetny był mechanizm gry, który był montynuowany w D2, a zniszczony w D3.
Raven - 2011-08-09, 18:21

W DI jedna rzecz też może być irytująca. Mianowicie to, że jednostki awansują tylko do maksymalnego poziomu swojego drzewka rozwoju i stoją w miejscu zablokowane :-/
Vogel - 2011-08-09, 18:57

Ale z drugiej strony wymusza to konieczność szkolenia większej ilości oddziałów.
Gra staje się ciekawsza gdy chcąc wyszkolić swojego imiennika musisz go wspierać kilkoma równie rozwiniętymi oddziałami.

Raven - 2011-08-09, 19:03

Niby tak, chociaż ja zawsze skupiałem się na jednym, głównym bohaterze wspierając go raczej tylko wtedy kiedy nie mógł gdzieś dotrzeć na czas by zdjąć przeciwnika.

Ogólnie rzecz biorąc DI wydaje się bardziej zmuszające do używania jakiejś strategii bardziej złożonej niż rozwinąć oddział jak najbardziej się da i iść po mapie po trupach.

Vogel - 2011-08-09, 19:14

Dokładnie, grając w DI musisz zastosować zupełnie inna strategie niż grając w DII. I tu wychodzi największa słabość DIII gdzie 95% bitew rozgrywam na Auto Combat bo szkoda czasu.
Raven - 2011-08-09, 19:26

W D2 używałem opcji natychmiastowego rozstrzygnięcia jak już wysoko poziomowy oddział natykał mi się na bandę goblinów, rózgarza albo złodzieja. Po co tracić czas na klikanie :-P

Tak z innej beczki. Portrety łowców czarownic i inkwizytorów w D1 są o niebo lepsze niż te z D2 :-/

Nagash ep Shogu - 2011-08-09, 19:38

Generalnie gro portretów z D1 jest lepsza, niż w D2. Po prostu ręcznie wykonywane arty są ładniejsze od tych generowanych komputerowo ;)
Verthiss - 2011-08-09, 20:44

Sam klimat jednostek jest nieco inny :P
Mi osobiście jednostki z DI podobały się dużo bardziej niż w DII, z nielicznymi tylko wyjątkami (Potępieni jako całokształt trochę za bardzo "ludzcy").
Owe jednostki z pierwszej odsłony Disów były może mniej oryginalne ale nie spotykało się takich "perełek" jak Obrońca Wiary, Uczeń, Duch Fenrira, Upiorny Żmij, Modeusz, Obrońca Gaju, Opiekunka Gaju, Tłusty Chochlik, Mag Hugin, Żywiołak Powietrza, Illumielle, Doradca, Beliarh, Driada i Tancerka Słońca (wylistowałem tutaj oddziały z DII które uważam za zupełnie pokraczne na portrecie lub w czasie walki)
EDIT: i Ashgan :dorf:

Nagash ep Shogu - 2011-08-09, 20:59

Uhm, jedna jeszcze uwaga - kobiety w D1 były piękne. W D2 - nie bardzo. Choc akurat Fyrween były całkiem, całkiem... Do dziś zachwycam się portretem nieumarłej władczyni. Miała w sobie coś... :]
Verthiss - 2011-08-09, 21:05

Jest więcej wyjątków, skrewione są głównie elfickie mordy. Leśny Duszek i Wyrocznia są w porządku, ale taka Tancerka Słońca... :-x
Waskos - 2011-08-09, 21:13

Zgadzam się co do kobiet. W D2 podobały mi sie bardziej natomiast bardziej niż w D1 smoki.
Arosal - 2011-08-09, 21:22

Vogel Serapel napisał/a:
I tu wychodzi największa słabość DIII gdzie 95% bitew rozgrywam na Auto Combat bo szkoda czasu.


Padłem...

Nie wiem co wy widzicie w portretach DI... straaaaasznie mi się nie podobają, a udźwiękowienie tej gry zwłaszcza jeśli o odgłosy jednostek chodzi - masakra.

Próbowałem w to grać, ale odrzuciło mnie na kilometr... nie linczujcie mnie za to.

Nagash ep Shogu - 2011-08-09, 21:25

Widzisz Aro. I tutaj dochodzimy do swoistego kamienia węgielnego fana D3. Brak zamiłowania do korzenia, jakim dla całej serii jest D1.
Arosal - 2011-08-09, 21:32

Czyżby miało to oznaczać, ze moja opinia z tego względu jest gorsza?

Moje stanowisko jest podobne do waskosa, zaczynałem od D2 które dla mnie jest arcydziełem. Na D1 ostro się zawiodłem, po waszych opiniach spodziewałem się cudów.

MachaK - 2011-08-09, 21:33

Grafika jest super, muzyka jest super i portrety są super. Grafika nie powoduje oczopląsu, muzyki można słuchać godzinami i nie męczy a portrety są jedne z najlepszych wśród gier.

Najważniejsza sprawa - że nie ma naturalnej regeneracji, bez Komesa. Bez neigo trzeba iść i wracać, a kontrola miast to rzecz bardzo ważna, kiedy w D2 można było żyć bez miast neutralnych. Komes może szybko uzyskać przewagę w PD <większą niż w D2>.

A jakich cudów można się spodziewać z poprzednika? Gra jest trudniejsza od D2, ma mniej nowoczesną grafikę i jest wiele więcej ograniczeń. Ale gra jest bardzo dobra.

Arosal - 2011-08-09, 21:34

MachaK napisał/a:
Grafika jest super, muzyka jest super i portrety są super. Grafika nie powoduje oczopląsu, muzyki można słuchać godzinami i nie męczy a portrety są jedne z najlepszych wśród gier.


No wiesz, już zmieniłem zdanie...

Vogel - 2011-08-09, 21:34

Aro a na co zwracasz uwagę? Jeśli na grafikę to Twoje uwagi tracą na znaczeniu.
Bo widzisz My nie krytykujemy DI za grafę tak samo jak nie uznajemy jej za plus DIII.

Arosal napisał/a:
Vogel Serapel napisał/a:
I tu wychodzi największa słabość DIII gdzie 95% bitew rozgrywam na Auto Combat bo szkoda czasu.


Padłem...

Dlaczego? W DI nigdy, w DII tylko gdy walka była na 100% wygrana a w DIII prawie zawsze bo szkoda było czasu na ganianie po mapie.

MachaK - 2011-08-09, 21:37

A Aro sądzi oczywiście, że moja uwaga idzie bezpośrednio w jego stronę?

Ale tak jest generalnie wśród młodzików, że grafika odrzuca.

Arosal - 2011-08-09, 21:40

Muzyka była okej, ale te odgłosy jednostek? Matko miłosierna skóra cierpła... zrobiłem kampanię imperium, jakoś mi to tam za szybko się rozwijało, może to trochę wypaczona opinia, ale miałem wrażenie, ze za dużo rzeczy miało miejsce w międzyczasie. Gdy lektor czytał wstęp do misji wychodziło na jaw wiele spraw, problem polega na tym, ze wolę się o tym dowiedzieć podczas kampanii a nie przed jej rozpoczęciem czy po jej zakończeniu.

Grafikę DIII można zdecydowanie uznać za plus.
Vogel jeśli gra nie ma porządnego AI to się nie ma co dziwić, że auto jest momentami rzeczą oczywistą. Niestety ja najczęściej grywam przymierzem… dla tej rasy auto rozstrzygnięcie kończy się porażką może to dlatego twoje słowa wywołały u mnie taką reakcję.

Mówię otwarcie o minusach trzeciej części, zwłaszcza, że jej twórcy są świadomi ich istnienia i starają się je zniwelować.

Verthiss napisał/a:
Owe jednostki z pierwszej odsłony Disów były może mniej oryginalne ale nie spotykało się takich "perełek" jak Obrońca Wiary, Uczeń, Duch Fenrira, Upiorny Żmij, Modeusz, Obrońca Gaju, Opiekunka Gaju, Tłusty Chochlik, Mag Hugin, Żywiołak Powietrza, Illumielle, Doradca, Beliarh, Driada i Tancerka Słońca (wylistowałem tutaj oddziały z DII które uważam za zupełnie pokraczne na portrecie lub w czasie walki)
EDIT: i Ashgan :dorf:


Z całym szacunkiem... to co pogrubiłem z pewnością nie zasługuje na taką opinię.

Waskos - 2011-08-09, 22:12

Według mnie to D1 ustępuje D2 pod każdym względem. Może jedynie portrety kobiet w D1 były ładniejsze, ale te z D2 z pewnością trzymały klimat serii. Fabuła i klimat w obu odsłonach były świetne. Jednak klimat w D2 był mroczniejszy i bardziej mi odpowiadał, lektor również podobał mi się bardziej w D2. Co do fabuły to w D1 to miałem podobne odczucie jak Aro. Oczywiście nie podobały mi się babole fabularne np. z berłem arcykapłanów, ale to zdarzało się też w D2. Najdobitniej D1 przegrywa z D2 przy porównaniu edytorów. W D1 był on baaardzo ograniczony i pozwalał stworzyć ciekawego scenariusza.
Nagash ep Shogu - 2011-08-10, 00:25

Trudno, żeby D1 nie ustępowało D2, skoro było jego protoplastą ;) Źle by było, gdyby D2 nie było zaś lepsze od D1.

Coś mi się zdaje chłopaki, że zapominacie, że gra wyszła w 1999 r. i jak już ktoś chce ją oceniać pod względem np. odgłosów jednostek czy edytora, to nie stosując ahistoryzmu, tylko porównując z ówczesnymi tytułami. Inaczej macie właśnie taki wypaczony obraz gry.

Rozwijanie fabuły - współcześnie się to robi tak, a wtedy robiło się to inaczej, tak, jak technologia pozwalała. Zryty sposób rozwijania fabuły to dopiero w HoM&M 3 był. Zresztą sam nie wiem czego się czepiacie. Lektor polski był całkiem fajny, filmiki z ręcznymi rysunkami - prawdziwy miodzio.

BTW - jakich Ty się cudów spodziewałeś po grze z 1999 roku oprócz świetnej fabuły i klimatu?


A, jeszcze co do trudności. Kto przejdzie 3 misje nieumarłych na najwyższym poziomie trudności, ten jest mastah. Wiszowi raz się to udało. Ale chyba tylko jemu.

MachaK - 2011-08-10, 08:13

Równie dobrze możecie powiedzieć, że Mario w każdym względzie ustępuje Baldurs Gate. Słabsza grafika, dźwięk, prymitywne rozwiązania etc. Nie zmienia to faktu, że kiedy rządziło Mario to to był hit i rewelacja.

Bo musicie pamiętać, że jest coś takiego jak kontekst historyczny oraz postęp. Jak to wspomnął nasz graf.

Arosal - 2011-08-10, 08:55

Poruszono kwestię DI od razu znalazło się tysiące usprawiedliwień dla jego minusów...

Kochani ja też grywam w nieco starsze tytuły: Settlers II 1996r, warcraf II 1995r, Age of Empire II 1999r - moja perełka (same dwójki hehe) Pomijając warcrafta, grafika i inne pierdółki bardziej mnie w tych grach urzekły.

PS: A... o Strongholdzie zapomniałem.

Raven - 2011-08-10, 09:16

Arosal napisał/a:
Pomijając warcrafta, grafika i inne pierdółki bardziej mnie w tych grach urzekły.


Tu bym się z Tobą Aro nie zgodził. W Warcrafcie II akurat grafika była miodna. Nie tylko jednostki i budynki wyglądały ładnie ale też interfejs i menu główne. Wszystko było spikselowane jak to w starych tytułach jednak autorzy wyciągali z tego ile się tylko dało.

Podchodzić do D1 pod względem graficznym i dźwiękowym nie ma co. Można jedynie porównać go do HoMM1, który jest starszy a i tak wypada pod tymi dwoma względami o niebo lepiej. D:SL natomiast nadrabia dużo fabułą i mrocznym klimatem.

Nagash ep Shogu - 2011-08-10, 09:32

Ta dyskusja nie ma sensu, bo Arosal uparcie ignoruje kwintesencję D1, tj. kreację świata, fabułę i klimat na rzecz tak powierzchownych w tym przypadku kwestii jak grafika, czy dźwięki jednostek. My o niebie, on o chlebie. Bezsens.

Pierwsze Disy miały dużo minusów, które nie pozwoliły im zwojować świata, nie bez kozery dostały tytuł najbardziej niedocenionej gry roku i każdy te minusy widzi. Tylko, że oprócz minusów są także plusy, dla których zawsze warto ta grę odpalić.

Raven - 2011-08-10, 10:03

Jeszcze taka kwestia. W HoMM1 pomimo lepszej szaty graficznej i udźwiękowienia nie mogę grać dłużej niż godzinę ponieważ po takim czasie prostota tej gry już mnie odrzuca. W D:SL mogę zagrywać się cały dzień. Są gusta i guściki ale to chyba o czymś świadczy.
Verthiss - 2011-08-11, 18:16

Arosal napisał/a:
Muzyka była okej, ale te odgłosy jednostek? Matko miłosierna skóra cierpła...

Możesz powiedzieć coś dokładniej Aro co do odłgosów? Chciałbym zrozumieć, co dokładniej masz na myśli. Były sztuczne? Źle nagrane? Nie wpasowane? Większość graczy się ze mną nie zgodzi, ale wg mnie odgłosy wg mnie były równie dobre co w DII.
"Świeże mięsso, nareszciee!!!" <3

A muzyka? Nie czepiam się tu bezpośrednio Ciebie Aro ale często grając w DII słucham innej muzyki, gdyż zdarza się, że wstawki z poziomu mapy świata mnie nużą, irytują wręcz (odgłosy znad miast i wież magów, część utworów nie-ambientowych. W D:SL nie ma to miejsca, mimo mniejszej ilości utworów mogę słuchać ich bez przerwy. To one w ogromnej mierze tworzą klimat gry i przewyższają te z sequela. Są bardziej podniosłe, mroczniejsze, nie tak "miękkie". Taka jest moja opinia.


Verthiss napisał/a:
Owe jednostki z pierwszej odsłony Disów były może mniej oryginalne ale nie spotykało się takich "perełek" jak Obrońca Wiary, Uczeń, Duch Fenrira, Upiorny Żmij, Modeusz, Obrońca Gaju, Opiekunka Gaju, Tłusty Chochlik, Mag Hugin, Żywiołak Powietrza, Illumielle, Doradca, Beliarh, Driada i Tancerka Słońca (wylistowałem tutaj oddziały z DII które uważam za zupełnie pokraczne na portrecie lub w czasie walki)
EDIT: i Ashgan :dorf:


Arosal napisał/a:
Z całym szacunkiem... to co pogrubiłem z pewnością nie zasługuje na taką opinię.


Uczeń - wiem, że nie powinienem czepiać się tej jednostki, ale w pamięci mam odpowiednika Ucznia z D:SL ze swoją świetnie wyglądającą animacją ataku zamiast małych błyskawiczek pojawiających się nie wiadomo skąd na wrogach miast spadających z góry i ze swoim ambitnie brzmiącym "Ivagary!" (tak zapamiętałem jego głos w dzieciństwie) zamiast nieudolnego skomlenia.

Modeusz - gruba świnia unosząca się na małych skrzydełkach. Większa od gargulców mimo bycia jednopolówką, przesłaniająca przez to inne. Przez dużą ilość szczegółów w jednakowej kolorystyce zupełnie niewyraźna. Pandemoniusz >>>>>>>>>>> Modeusz

Illumielle - żartujesz sobie ze mnie? To coś z murzyńskim nosem, barami atlety, zeszpicowanymi w stożki uszami, szczęką Schwarzenegera, głową w kształcie orzecha laskowego, ulizanymi do oporu włosami i niezdrowo wyglądającą skórą?

Driada - nie zwróciłeś uwagi na tą małpią, czterdziestoletnią twarz i prawe oko dwa razy większe od lewego? Hm... to chyba raczej goryla twarz. Driada świetnie wygląda na mapie świata ale przykro na portrecie.

Tancerka Słońca - w czasie walki wygląda zgrabnie, ale ponownie spójrzmy na portret - biodra zaczynające się 20 centymetrów od linii biustu, który jest nieestetyczny. Włosy prawdopodobnie codziennie przypalane bądź też świeże siano w ich miejscu, żałosne spojrzenie niesymetrycznej twarzy.

waskos napisał/a:
Jednak klimat w D2 był mroczniejszy i bardziej mi odpowiadał, lektor również podobał mi się bardziej w D2.


Przesłuchaj sobie soundtracki z obu gier i porównaj sobie kolorystykę oraz portrety i powiedz mi jeszcze raz, że DII jest mroczniejsze ;P

Lektor w DI miał potężny głos i charyzmę, a w DII zastapił go emo-poeta xD (zastrzegam, to tylko moja prywatna opinia ;P). No, ten z Buntu Elfów już lepiej dawał sobie radę.

Nagash ep Shogu napisał/a:
filmiki z ręcznymi rysunkami - prawdziwy miodzio.


O to to ;> Filmiki z DII to tylko słaba podróbka. Wyrzeknięcia się konceptu menu gry również im nie wybaczę, podobnie jak portretów bóstw (niektóre pojawiają się we wstawkach rozpoczynających misje, ale tylko na kilka chwil i chyba nie wszystkie)

Nagash ep Shogu napisał/a:
A, jeszcze co do trudności. Kto przejdzie 3 misje nieumarłych na najwyższym poziomie trudności, ten jest mastah. Wiszowi raz się to udało. Ale chyba tylko jemu.


Liczy się, jeśli w czasie rozgrywki wczytałem grę z powodu śmierci głównego przywódcy?

Wisz - 2011-08-11, 19:00

Verthiss napisał/a:
Chciałbym zrozumieć, co dokładniej masz na myśli. Były sztuczne? Źle nagrane? Nie wpasowane? Większość graczy się ze mną nie zgodzi, ale wg mnie odgłosy wg mnie były równie dobre co w DII.

Ta, szczególnie odgłos weterana, gdy był atakowany :-P Te jego kwiczenie odrzucało mnie od tej jednostki, że wolałem słabszego króla krasnoludów. Kwiii :D

Nagash ep Shogu - 2011-08-11, 20:24

Kwiczenie powtarzało się u jeszcze jednej jednostko, co najmniej. Nie jestem pewien, czy nie u jakiegoś neutrala :D
Raven - 2011-08-11, 20:38

Ja jednak wolę muzykę z D2. Była tłem do tego wszystkiego co działo się na mapie. Nie była nachalna i pięknie wkomponowywała się w całokształt.
Co do jednostek to raczej kwestia gustu a nie temat do dyskusji.

Arosal - 2011-08-11, 20:54

Co do muzyki, w pełni zgadzam się z Ravenem.

Verthiss twoje bezkrytyczne stanowisko w stosunku do DI aż razi... pozwól, ze nie odniosę sie do przytoczonych przez Ciebie argumentów bo skończyłoby się to moim kolejnym ostem. Powiem tylko, że to coś tam powypisywał do mnie nie przemawia...

Raven - 2011-08-11, 21:21

I te pomruki kiedy jest się blisko wieży maga, mmm miodzio. Dlatego bardziej wolę ścieżkę dźwiękową w D2.
No i odgłosy jednostek o NIEBO lepsze. Bez kwików, prób śpiewania przez ucznia i inszych niezidentyfikowanych ryków godowych.

Verthiss - 2011-08-12, 02:06

Arosal napisał/a:

Verthiss twoje bezkrytyczne stanowisko w stosunku do DI aż razi...


W tym poście opisałem, co podobało mi się bardziej w DI niż w DII. Odnosiłem się jedynie do zalet, co wcale nie oznacza bezkrytyczności. Czy tak trudno to zrozumieć? xD Zauważ, że nie poruszyłem tematu fabuły, jakości wykonania mapek, samego toku rozgrywki czy możliwości edytora.

Arosal napisał/a:
pozwól, ze nie odniosę sie do przytoczonych przez Ciebie argumentów bo skończyłoby się to moim kolejnym ostem. Powiem tylko, że to coś tam powypisywał do mnie nie przemawia...


Nie pozwalam, odnieś się.

Wisz napisał/a:
Ta, szczególnie odgłos weterana, gdy był atakowany :-P Te jego kwiczenie odrzucało mnie od tej jednostki, że wolałem słabszego króla krasnoludów. Kwiii :D


Ciekaw jestem, jakie Ty wydawałbyś z siebie odgłosy będąc atakowany, Wiszu. Kwiczałbyś aż by Ci się broda trzęsła. Jak na każdego z weteranów przystało, KWIIII xD

W poście o tematyce "co nie podobało mi się w DI" zawarłbym chyba większość tego, co krasnoludzkie :mrgreen:
<szczęka lisza [jak zwykle wyszczerzona do uśmiechu] tym razem szczerzy się drwiąco na myśl o Miotaczu Płomieni aka pinglookim> :D

Wisz - 2011-08-12, 10:55

No racja, Klany były skopane w Apostołach, i to jeśli chodzi o wykonanie, jak też mechanikę.
Mam takie pytanie odnośnie scenariuszy pojedynczych. Wiecie o co chodzi z tymi ponumerowanymi scenariuszami boskie imperium?

Vogel - 2011-08-12, 11:24

Arosal napisał/a:
Muzyka była okej, ale te odgłosy jednostek? Matko miłosierna skóra cierpła...

Podpinam sie do pytania o konkrety? Odgłosy pojedyncze słowa czy sam szczek oręża były lepsze niż pięciokrotne powtórzenie "Szykuje strzałę", W DIII niemal zawsze gram na słuchawkach które leżą na biurku.
Muzyka w DI była dobra dźwieki czasem irytujace ale nadal przyjemnie się słuchało (poza fanfarami na początek tury)

MachaK - 2011-08-12, 11:56

Wisz napisał/a:
Wiecie o co chodzi z tymi ponumerowanymi scenariuszami boskie imperium?


Bo to jest taka quasikampania a numerki to sugerowana kolejność.

Wisz - 2011-08-12, 12:04

A dlaczego jest ona w takim razie niekompletna? U mnie zaczyna się od 4 misji i do tego są przerwy w kolejności.
MachaK - 2011-08-12, 12:09

Wersje nieangielskie mają tak obcięte. Ja mam pełną, bo mam angielskiego Disa.
Raven - 2011-08-12, 13:00

Vogel porównanie dźwięków z D1 i D3 jest trochę nie na miejscu. To jakbyś chciał porównać dźwięk i muzykę z HoMM do HoMMV. Zupełnie inna bajka, nowe technologie i tak dalej.
Chociaż w D3 głosy jednostek są tragiczne.

Verthiss - 2011-08-12, 16:26

Świadczy to tym bardziej na niekorzyść DIII Ravenie.

Przyznam się wam, że mówiąc o odgłosach miałem zasadniczo na myśli dowódców na mapie świata, w czasie walk są już gorsze. Obrywający krasnolud brzmi jak Zombie, a Zbójca nawet nie wiem, jak dokładnie brzmi...

Odpaliłem dziś jedną z misji tego Boskiego Imperium i zauważyłem, że co turę pojawiają się wiadomości, ciekawie to wygląda. MachaK, przechodziłaś te misje? Dzieje się tam coś konkretnego?

Raven - 2011-08-12, 18:56

No i doszliśmy do sedna Verthiss, bo nam chodzi o odgłosy podczas walki (przynajmniej mnie nie jestem do końca pewny Arosala). Głosy bohaterów były miłe dla ucha, szczególnie piekielnego pomiotu były pocieszne.
Natomiast w trakcie walki to istna tragedia. Kwiki, ryki, charkanie i insze tajemnicze odgłosy, które zupełnie nie pasują do istoty, która je wydaje.
W D3 chodzi głównie o głupotę wypowiadanych tekstów i koszmarny dubbing.

MachaK - 2011-08-13, 08:00

No to wychodzi, że mam skrzywioną psychikę, skoro odgłosy w czasie walki mi odpowiadają.

Verthiss, dziać się dzieje, ale trzeba pamiętać że jedynym wydarzeniem jest notatka na X-owy dzień.

Nagash ep Shogu - 2011-08-22, 08:35

Machak, możesz spakować rar.em wszystkie mapki z Boskiego Imperium i mi podesłać?
MachaK - 2011-08-22, 08:55

Tutaj nie mam Disciples:SL. Jak będę w domu to wyślę.
Nagash ep Shogu - 2011-08-22, 09:04

Trzymam za słowo :)
Mathias - 2011-12-06, 23:16

Disciples: Sacred Lands to moja ulubiona część, a zarazem jedyna, która w tej chwili posiadam. Ma swój klimat, który ujął mnie od razu. Widzę co prawda pewne braki w mechanice, jednak gra nadrabia wszystko wspaniałą fabułą i prostotą połączoną z tym rodzajem kunsztu, który został zatracony w produkcjach po ~2005r.

Pierwsza część Disciples na zawsze pozostanie w mojej pamięci jako jedna z pierwszych gier (po K&M, Tzarze, Heroes 3 i innych mniej poważnych tytułach), po które sięgnąłem i je ,,poczułem" :-) .

kdkade - 2012-05-04, 13:14

Ostatnio odświeżyłem sobie jedynkę. Klimatem jest świetna, ale większość tej świetności zawdzięcza sentymentowi. Moim zdaniem klimatycznie dwójka wciąż wygrywa, ale to nie powód by nie grać w Sacred Lands. Jeśli chodzi o OST, to jest mroczny i miło się przy nim gra, ale moim zdaniem ma się do soundtracku z dwójki w pewnym sensie tak samo jak muzyka zwykła do progresywnej - kompozycje w D2 osiągają głębię, której próżno szukać w utworach z jedynki.

Wciąż, jest parę rzeczy którymi jedynka urzeka. Motyw zatrzymania rozwoju jednostek po osiągnięciu odpowiedniego poziomu ma swoje plusy. Przede wszystkim, to sprawia że jednostki takie jak anioły są niezwykle cenne względem tych, które kończą rozwój po jednej lub dwóch transformacjach - w D2 te jednostki mogły różnicę w ogólnej potędze nadrabiać, w SC już nie, co owocuje większą frajdą w dotrenowaniu takiego anioła. Do tego ekrany miast neutralnych, najbardziej przejrzysty ekran stolicy i w mojej opinii najciekawiej skonstruowane mapy w sagach. Jedynka jest zdecydowanie mocnym punktem serii i warto w nią zagrać.

Lucas the Great - 2012-08-10, 20:33

Disciples: Sacred Lands to bez wątpienia jedna z najbardziej niedocenionych gier w historii. Miała ten problem, iż wyszła kilka miesięcy po Herosach III-moim zdaniem grą, z którą może być śmiało porównywana. Discples ma świetny, mroczny klimat, który naprawdę czuć. Inną zaletą gry jest brak jednoznacznego podziału na dobro i zło. Postacie z pozoru pozytywne dokonują skrajnie niesprawiedliwych czynów. Motywy każdej strony można poczuć, ba można nawet współczuć Bethrezenowi!

Gra ma świetną oprawę muzyczną i dobrze skonstruowane mapy. Kampania Legionów jest o wiele ciekawsza IMO niż ta z Mrocznego Proroctwa. Dynamiczny system walki także przypadł mi do gustu. Latający bohaterowie i zbieranie many to inne silne atuty.

Niestety widać pewne niedociągnięcia. Niska rozdzielczość i powszechna szarość trochę rozczarowują. Tak samo jak to, że po osiągnięciu ostatecznego poziomu jednostki nie zdobywają doświadczenia. To czyni ulepszenia jeszcze mniej fair, niż w dwójce. Zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę, że np. Łowca Czarownic otrzymuje przy awansie jedynie połowę PŻ tego, co otrzymał by Rycerz. Po zagraniu w dwójkę przeszkadza także brak systemu ekwipunku z 2. Przez to zbyt często artefakty czują się miernie przy sztandarach.

Mimo wszystko Disciples dalej jest grą wybitną i godnym przedstawicielem tego niestety niezbyt licznego gatunku gier. Jest to gra którą można przechodzić wiele razy, co najlepiej świadczy o jej jakości.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group