Forum Disciples, Disciples 3
Najlepsze forum poświęcone rewelacyjnej serii gry Disciples

Biblioteka - Satyra na forum

Pyriel - 2007-07-14, 01:37
Temat postu: Satyra na forum
Siedzi Shogu raz w stodole
Choć go słoma w żyć tam kole
Siedzi twardo i ochoczo
Pewną ciepłą letnią nocą

Siedzi taki rozmarzony
Dostał liścik od R’edoy
Że go kocha i całuje
A wieczorem zmolestuje

Lecz nie wiedział trup nasz żywy
Że ten liścik jest fałszywy
P@wła świta już pod drzwiami
Czeka na znak z pochodniami

Płonie Shogu nam w stodole
Już go słoma w żyć nie kole
Spłonął szybko został skwarkiem
Co uczciłem dziś browarkiem



Pyriel - 2007-07-16, 15:17

Siedzi wampir na gałęzi
Na skrzypeczkach sobie rzęzi
Koty w rytmie mu wtórują
Elfy w lesie wręcz wariują

Krew zalewa elfkę R’ed
Zaraz mu roztrzaska łeb
Shogu widząc, co się kroi
Rzucił szybko się do broni

Wymierzyła, wystrzeliła
Strzała wnet by go przeszyła
Jednak Nagash się obronił
Bo skrzypcami się zasłonił

Te się w drzazgi posypały
Znowu spokój ma las cały



Pyriel - 2007-07-17, 17:08

Siadł se DeathCloud na kamieniu
Chce się wieszać na rzemieniu
Bo wojenka źle się toczy
Więc na wszystkich tu się boczy
Bo R’edona romansuje
Wampir Shogu jej wtóruje
Pyriel w barda się zabawia
Bez pojęcia rymy składa
Przez to wszystko druh nasz Mike
Będzie tutaj robił strajk
Naprowadzi lud na forum
Do właściwych wojnom torów


Pyriel - 2007-07-17, 17:20

Nagash ep Shogu napisał/a:

E, Pyrciu, nie roń łez, rymowanki masz przednie :]
Ot pochwała od wampira
Warta tyle, co pół lira
Lecz że wroga ta pokraka
Wartość wzrasta do miedziaka
A żem pełen jest wdzięczności
Łap tu srebrne kosztowności

Nagash ep Shogu - 2007-07-17, 17:40

Marne srebrne kosztowności Twoje,
Oszukali Cie krasnoludzcy gieroje.
A że tania to podróbka,
to może połasi się na nia R'ed osóbka...
Bo choć te 30 lewych srebrników
Zapewniło Ci w legionach popleczników,
To wybuchnie afera wielka,
gdy szepne: "fałszywy są te sreberka".

Pyriel - 2007-07-17, 17:47

Toć fałszywki na wabika
Rozpraszają przeciwnika
Wtedy ja sztylecik w dłoń
Poczym wbijam mu go w skroń

Nagash ep Shogu - 2007-07-17, 17:54

Oto ci zagwozdka taka:
Jest sobie Pyriel. Zawadiaka.
Jest i jego broń,
Wbijająca sie wprost w skroń.
Drov ci to były, obecny demon,
Ponoc wódz potępionych plemion...
Zatem skoro to księciunio piekielny,
Czemuz walczy sztyletem, niczym zbir mizerny?!

Pyriel - 2007-07-17, 17:59

To namiętność ma jedyna
Zabić z bliska psiego syna
Patrzeć w oczy jak umiera
Czuć, że życie mu odbieram
Widzieć duszę jak umyka
Kiedy cierpi w piekle znika
Potępieniu oddać lud
Dla mnie to prawdziwy cud

Nagash ep Shogu - 2007-07-17, 18:12

Nie ma w tym żadnego cudu,
Nie oddasz potepieniu całego ludu.
Rzekne zreszta szczerze rozbawiony:
Demonów mało, Hord miliony.
Tutaj walka jest o rząd ludzkich dusz,
A weź tylko Mortis ludzi rusz,
Wampiryczy zew pierwszy obnazy kły
I zakończy piekielnika zywot zły.
A że krew twa warem pryska?...
Nic to, hemoglobina twa tak samo jak ludzka tryska.

Pyriel - 2007-07-17, 18:24

Nie powiększaj tu swej siły
Marny giermku, co prawda były
Hord mówisz są miliony
Cóż Ci z tego jak u R’edony
Uniżony z Ciebie sługa
Zrobisz wszystko, gdy zamruga
Zaraz powiesz żem jest łgarz
Że to Ty ją w garści masz
I że mi się uwidziała
Sprawa, że tańczysz jak ona zagrała

Z dali słysze jakiś spiew
To Sukkubi pewnie zew
Zaraz mi się w łeb oberwie
Jeśli walki tu nie przerwie
Przez to spadać muszę już
Lecz mój powrót jest tuż tuż

Rogin - 2007-07-17, 18:32

Raz Pyrielek z Elledanem
Wyszli sobie przed ranem
Z Wilkiem do lasu
Narobić hałasu
R'ed wpadła jak bomba
A że Pyrciu to trąba
Potknął się o Elledana
I tak spali do rana
R'ed oburzona wielce,
Zacisnęła w pięści ręce
I tak okładając ich bez umiaru
Lała po łbach nie okazujac żalu
Ofermy, leszcze! - krzyczała w amoku-
Jak z takimi niedojdami mam pokonac wąpierza Shogu?!

R'edoa Yevonea - 2007-07-17, 18:42

Wy tu sobie gadu-gadu
na wojenkach, dla przykładu:
Pyra chce nam zabić Naga
Nag mu, że to nie wypada
Arni z nagła jest EMOsem,
Mike burczy coś pod nosem,
Mamut gdzieś jest hen - w rozjazdach
Rogin w karczmie - pełna jazda!
Tylko elfka jedna, mała
za wojenkę się zabrała
miecz przy boku, strzały, łuk
(no a przecież miał być ślub...!)

(PYRA!! "R'edoa" a nie "R'edona"!!)

Nagash ep Shogu - 2007-07-17, 18:44

Na nic rymów twych gonitwy,
Ot tonący chwyta się brzytwy;
O R'ed bajanie puszczam mimo uszu,
Żal marnować na banały tuszu.
Za to mnie to się widzi:
Jakże to Pyra sie nie wstydzi,
Że po jego zgietym garbie
Wstapiła elfica na tron finalnie?...
Wiem, wiem, zaprzeczy demoniczny elf,
Krzyknie że to polityczny blef,
Że to sprawa demonów wielka...
I co z tego - demon i tak przed elfką klęka.
Zaś pełznąc przed nią w prochu
Poniża sie... ota tak po trochu...

R'edoa Yevonea - 2007-07-17, 18:58

Jakaś cisza, tu na wojnie,
coś za miło, za spokojnie,
siedzą, piszą - ba! poeci...
-jeno mierni wierszokleci!
Nag, za pióro, prozę czyń,
Arni, dawaj zestaw win,
Pyrciu, komiks masz na składzie
Rog, Imperium jest w nieładzie,
Elle, z lasu, Wilk, ty też!
Mike, nie zdychaj... ale leż,
Wy bez kobiet - już to widzę!
Teraz się za wszystkich wstydzę!
Chaos w postach, brud w tematach,
mogę odejść - wasza strata!
Żebym potem nie słuchała,
kiedy ta hałastra cała,
przyjdzie prosić - "Wracaj, R'ed!"
Wtem każdemu urwę łeb.

Nagash ep Shogu - 2007-07-17, 19:08

Ach, miał byc ślub, miał byc ślub!...

Pieśń elficy niesie sie po lesie,
Ot zew kobiety w wielkim stresie,
Bo byc miała suknia biała, wielki bal,
A tu wojenka, trza szykowac stal...

Ach, miał byc ślub, miał byc ślub!...

Zmieszany tym obrotem sprawy wampir
Wśliznął sie cichutko pod mroku kir,
Bo tego tylko brakowało by ponetne elfisko,
Zatargało przed ołtarz biedne wampirzysko...

Ach, miał byc ślub, miał byc ślub!...

Przerażony tym także Pyra,
Za łeb sie łapie, nisko schyla,
Sukkubicy cienko woła;
R'ed małżonka! To by była dla niego szkoła!

Ach, miał byc ślub, miał byc ślub!...

Jeno Rogin niedoinformowany z deka,
Nie podejrzewal nawet co go czeka,
Dopadła więc elfica rycerzyka,
Rycerzyk teraz przy zmywaku pomyka...

Ach, byl ślub, był ślub!...

A morał zaś z tego taki:
Słuchaj o czym gledza leśne ptaki,
Od imperium trzymaj sie z daleka,
To przyszłośc jasna na cię czeka.


***

Nag na skrzypcach gra pięknie -
- a niech ten Pyra w piekle zdechnie!
Sączy na wampira światło Luna,
drży w mroku skrzypiec struna -
- Gdzie jest R'ed, gdzie jest R'ed?!
mysli, patrząc jak męczy rymy Rogin zgred.
Lekko skacze sobie muzyka,
Tymczasem elfica przez las pomyka.
Jedna strzała, druga strzała -
- ustrzelić R'edzinka wąpierza próbowała.
Smutek zakwitł w zielonym oku:
Nic z tego, może uda się jej w przyszlym roku...

Rogin - 2007-07-17, 20:28

Shogu i R'edona
Wspaniałe małzeństwo - mąż i żona
Pyrciu chlipie wraz z Mamutem
Armi z nosa zajmuje się glutem
R'ed rzuca wiankiem
Wesele kończy się porankiem
O poranku czas do domu
Goście bimber biorą po kryjomu
Nagash z konikiem się potyka
A u nas gra muzyka!...

R'edoa Yevonea - 2007-07-17, 20:34

Coś tak czuję - szósty zmysł!
Czar niewiedzy wreszcie prysł
Bo i Nagash - gryzipórek
Pyriel i sukkubic chórek
Rogin, kastrat imperialny
Arni, trochę zbyt nachalny
Wszyscy wreszcie zrozumieli!
(przyszli, patrzą i pojęli)
Że tu elfkę kochać trzeba
Bo wam spadła prosto z nieba!

*********************************8

(Naaag, nie przeceniaj się czasem)

Nagash, wampirze bydlisko,
w boju padłeś na klepisko,
rymy ci się nie składają,
wiersze twoje się poddają,
zero rytmu, składu, sensu,
idź się schowaj do kredensu!

Nagash ep Shogu - 2007-07-17, 21:52

Błyszczy w oku zazdrość zielona,
Spina się biedactwo R'edona.
Nie ma dziewuszka sposobu na wampira,
Więc wyje o pomoc demonicznego zbira,
Bo choc wyrwanych włosów garście pełne,
To pomysły ma coraz bardziej mizerne.
Z checią upadłaby przed wąpierzem nisko,
Lecz raz, że twarde to klepisko,
Dwa, ze duma jej bogiem -
Dalej walczy, choć wersy leżą odłogiem.
Cóż, zadufanie w sobie to za mało,
By ubić elficy wapierza sie udało...
Słów za wiele, niewiele treści,
Ja słysze powietrze, a R'ed sie w głowie nie mieści
Iż samo pustosłowiem prychanie
Ruszyc mnie nie jest w stanie.
Wstyd to zresztą na salony
Wprowadzac ten twoj styl uproszczony,
Dufnie pokazujesz z nędzą biede.
Juz Rog pozostawia lepsza literacka schede.
Ot takie rymowanie dziecinne -
całe twe myslenie niewinne...
Zas prawda jest jak pogożelisk dymy,
Byle kark ma gładsze od ciebie rymy...
Z lasu wyszłas, widziałas jeno drzewa,
Zarzuc wierszowanie, tego sie czytac odechciewa.

Pyriel - 2007-07-17, 22:49

Shogu pisze, rymów szuka
Jednak tworzyć to jest sztuka
Nie dał rady nasz krwiopijca
Wraca, więc do roli wyjca
Zakupione skrzypce nowe
Takie ładne, hebanowe
Same skrzypki to za mało
Trochę talentu by się zdało
A że tego ciągle mało
Znów kocia muzyką powiało

Co do R’ed na mym karku
To raz wsparła się na barku
Bo biedaczka raczej mała
Sama tronu nie dostała

Gallean - 2007-07-18, 08:21

Co na forum tym się stało?
Wszystkich na poezje zabrało...
Poezją chcieć wygrać wojny rasowe?
Pyriel ty się lepiej puknij w głowę!
Z Hordami i tak tu nie wygracie
Idźcie z R'edoą cerować gacie!
Kto na Hordy rękę podniesie
Tego Mortis wnet rozniesie!

Rogin - 2007-07-18, 10:24

Jedzie Nagash Bimbrolotem
Bo nie lubi na piechotę
Jedzie prędko do klienta
Z piskiem opon na zakrętach
Krzyczy Nagash: "Satan, Ave!
Mój Bimbrolot da mi sławę!
Będę straszyć nim dzieciaki!
Będą w Nevendaar same draki!
A jak z forum kto podskoczy
To zarobi między oczy
Choć łagodnym jak baranek
Wszystkim spuszczę srogie lanie".


PS. Ten wiersz był dość dawno... Ale nie był na nowym forum, to dla przypomnienia.

Falstad - 2007-07-18, 12:16

Krzyczy włócznik w niebogłosy
Koniec świata bierzcie kosy!
Co się stało miszczu srogi?
Demony nam wlazły na drogi
Cholera jasna znowu
Zawołał pijak z rowu.
Poszła grupa,żołnierzy kilkunastu
Wątpię byśmy mogli przysłużyć się miastu
Myślisz,że nie damy rady
Bez pomocy-nie
Daj spokój, nie będzie tak źle
Wrzechojciec ma nas w swej opiece
Nie marudź tylko szykuj miecze.
Gdy już dotarli na miejsce
Ujrzeli ludzi na ziemi,płonące chaty wiejskie.
Mówiłem że będzie niedobrze-o boże!
Te potwory nas nie pożrą być może
Zamknij się i chwyć za broń
/Chciałbym teraz czuć kurczaka woń\
I nagle ktoś wyszedł z lasu
W ciemnościach można było usłyszeć odgłosy hałasu
To Pyriel,demonolog znany
Księciem piekieł nazywany.
Wszyscy się na niego rzucili
Wierząc,że jak zginie
To śmierć ich ominie
A bestie piekielne pochłonie otchłań
I będą mogli pić za więcej takich spotkań.
Lecz to były nadzieje złudne
Postać wymawiała jakieś słowa bardzo trudne
Jej oczy zaczęły się czerwienić :evil:
Jakby chciała kogoś w kameń zamienić.
Żołnierzy ogarnęła trwoga
Poczęli modlić się do boga
Zdecydowali się na ucieczkę
Ale to wszystko na próżno
Bo za chwileczkę
Pyriel podniósł rękę,zrobił mały "pstryk"
I w tej samej chwili nie zostało z nich już nic.

Pyriel - 2007-07-18, 17:16

Dzisiaj Nagash jest wkurzony
Co zasługą jest R’edoy
Bo zobaczył ja przed domem
Jak ucieka z samogonem
Chciał odebrać bimber sam
Lecz się z chaty nie wydostał
Nie mógł dopaść się do drzwi
Bo na wszystkich srebro lśni
Rozsypała sprytna elfka
Takim kosztem z dzbanem zbiegła


Vogel - 2007-10-10, 17:35

Choć to elfka ta R’edzina
To prawdziwa z niej gadzina.
Żeś jej Shogu nie dogodził
Czym nam wszystkim tu zaszkodził
Elfia panna ze słownikiem
Na każdego patrzy bykiem
Grozi, szuka i pomstuje
Wkrótce wszystkich nas zbanuje.
:admin:


Ryzykant ze mnie co nie

Vogel - 2007-12-10, 22:52
Temat postu: A propos prac nad stronką :)
Portal rada nam buduje
Czym ogromnie lud raduje
Dzieło zacne, pomysłowe
Lecz gdy spytasz co zrobione :?:
Cisza jawna, skryte spory
Nic nie ruszon do tej pory
Choć przyznaję chęci wiele
Mają moi przyjaciele
Przez robotę i naukę
Przez imprezy trudną sztukę
Chociaż chcemy, z czasu braku
Tworzym tylko po pijaku
A w tym stanie wzrok jest psotny
Myśli niczym dym ulotny
Praca idzie jak my sami
Krok do przodu dwa do tyłu
I gdzieniegdzie zakosami

Vogel

Gdy coś z planu się nie uda
Zamiast zamku wyjdzie buda
:haha:
Pyriel



A tu możecie mi napisać o moim braku talentu

Vogel - 2007-12-24, 13:05


Elfy drzewa przybierają
Czarty lampki zapałają
Gaj też plonie jasnym blaskiem
Tłum kotłuje się tam z wrzaskiem
Bo gdy las swój ratowali
Diabli skarbiec rabowali

U krasnali już po świętach
Bo skończyły się jagnięta
Nie ma piwa ani strawy
Czyli podstaw do zabawy
Tłum oblega alchemika
Choć o złoto nikt nie pyta
Wszyscy za to jednym tonem
Krzyczą, co z tym samogonem

Imperialni kolędnicy
Z srebrem idą do kostnicy
By nam trupy nie powstały
Swym fetorem nie sapały
Lecz uciekły dwa wampiry
Miedzy ludzi się wtopiły
Na pasterce zaśpiewali
Zamiast suszu, krew spijali


Wesołych świąt życzą Vogel & Pyriel


Vogel - 2008-05-13, 09:58
Temat postu: Kolejne wypociny
Impotencja artystyczna
To przypadłość wręcz klasyczna
Wróg pisarzy postrach bardów
Tych poważnych i dla żartów
Do tych drugich zaliczony
Przez elficę zniewolony
Się ep Shogu mianujący
Junior Admin panujący
Też nie umknął od tej zmory
Zaprzeczajac, że jest chory
Schował się gdzieś między księgi
Gdzie przyjmuje z forum cięgi
Za terminów przekroczenie
Czekającym złorzeczenie
Jednak lud tu miłosierny
Więc jak wrzuci dość obszerny
Kawał fika nam na fora
To uniknie krematora


Vogel - 2008-05-30, 23:20
Temat postu: Coś apropo planów podboju w WAII co po niektórych
Płoną łąki, płoną lasy
Biegną przezeń dwa golasy
Jeden czarny niczym smoła
Drugi świeci bielą z czoła
Pewnie nikt mi nie uwierzy
Żem rozpoznał w nich wąpierzy
Znanych tu na łamach fora
W randze J. Administratora
Widać lasy podpalili
Niemal siebie tym zgubili
Gdy wzniecając tę pożogę
Odcinali sobie drogę
Którą mogliby spokojnie
Uciec zachowując spodnie
(VHS)

Znów się arty pojawiły
Elfie dłonie je spłodziły
Co to znaczy, dobrze wiecie
Bo kto był już na tablecie
Wie, że los go ciężki czeka
Gdy R’edoa nań się wścieka
Może kieckę ci doprawić
Lub na inny świat wyprawić
Powiem w skrócie, że sumienia
Nie ma u niej nawet cienia
(VHS)


Odwdzięcz się pisarzowi

Vogel - 2008-09-14, 18:49

Dawno nic tu nie wrzucałem wiec by rozładować nieco ostatnio panujące tu napięcie mała satyra (^^) Jak zwykle w temacie wydarzeń, które maja miejsce na forum.

Przybył do nas reformator.
Lecz że w kwestii tej amator
Miast polepszyć sytuacje
Wciąż się mieszał w jakaś akcje
Chciał wolności wypowiedzi
Lecz jedynie stąd gdzie siedzi
Punk widzenia chciał narzucić
Zdołał jeno lud obrócić
Przeciw skromnej swej osobie
Stop przepraszam nie o tobie
Można rzec tymi słowami
Gdy Twe ego nad głowami
Straszy swymi rozmiarami.


Będę wdzięczny za komentarze

Qumi - 2008-09-15, 18:48

Reformator i amator?
Cóż…
Lepszy niż dyktator

Wciąż się mieszał w jakieś akcje?
Stojąc głucho
Na pewno zmieniłby sytuacje…

Lecz jedynie stąd gdzie siedzi?
Ktoś tu chyba
Ostro bredzi…

Lud obrócić przeciw sobie?
Toż to zdanie chyba
W czterysta-osiemdziesiątej-dziewiątej osobie

Stop przepraszam? Nie o tobie?
Oj nie szkodzi
Nie pochlebiaj sobie

Straszy swymi rozmiarami?
Lepsze to
Niż pewnymi żartami


Też jestem ciekaw komentarz... lepiej ten wierszyk brzmi gdy się robi drobne pauzy na końcu środkowego wiersza każdej zwrotki.

Vogel - 2008-09-18, 23:21

Człowiek ciężko wciąż pracuje
Zdrowie, młodość go kosztuje
Walka ta niewyrównana
Na porażkę już skazana
Dla ochłapów wyrzuconych
Z pańskich stołów ozłoconych
Które z łaski swojej dając
W pustej duszy uśmiechając
Swą pogardę wyrażają
Z góry na nas spoglądają.

Horror - 2008-09-19, 13:14

Idzie demon, patrzy głupio
Na tym forum wciąż się lubią!
I choć rzadko tutaj włażę
Wciąż te same stare twarze
Widzę w postach mądrych wielce
Które całkiem jak w kolejce
Na czytanie stoją sługi
Bo się narobiły długi
Tak więc czytam myśli tysiącami
Gdyż na forum całymi nocami
Różne stwory piszą w nudzie
To te same wciąż są ludzie!

Dziwne rzeczy tutaj widzę
I za ruskich trochę się wstydzę
Bo to nie to, co być miało
Disciplesa w tym za mało!
Miast tych pokrak kolorowych
Wolę patrzeć na nienowych
Stworów strasznych, trupów żywych
Co się w pięknej Dwójce zbudziły
I Nevendaar swymi krwawymi kłami
I swych bogów niecnymi łapami
Rozdrapały, biły królów
By się ludziom żyło w bólu :devil:

Saemiel - 2009-06-04, 21:32
Temat postu: Średniej Długości Ballada Bez Sensu
Najpierw proszę o przeczytanie nazwy utworu! Żeby się nikt nie zdziwił dość schizową składnią i innymi dziwnostkami ;) Poza tym jest to ballada, toteż jest przeznaczona do śpiewania, czyli jak ktoś nie znajdzie rytmu to tego tekstu, to jednak walorów artystycznych jest mniej.

Niech to będzie mój najlepszy post
Ale nie taki wymagający jak post

Taki, że nic złego
na niego
Nie powiedziałby nawet Vozu
A co zrobić z siódmym kołem u wozu?

Raz, dwa, pięć, siedem
Każdy, wampir, jest, zgredem

Chciałbym mieć słorda, koloru red
Taki spodobałby się nawet R'ed

Teraz zarymuje po angielsku
low, go, bow, throw
no, so, grow
Dodem jeszcze coś po czesku

Netoperek...
...Skradł Gaderica pantofelek!

Czemu Nagash tak uczynił?
Może ten dom z R'edzinym pomylił
Dlaczego Gaderic trzymał go w szafie?
Zapewne pantofel dawał mu codziennie po buffie

Teraz akcje zwiążę
Albo ją zwyczajnie okrążę
Chwilę jeszcze ten temat podrążę
Lub go skończę
Nim się zupełnie pogrążę.

Saemiel - 2010-06-28, 19:18

Czy to deska czy liść płowy?
Skąd! To Qumiego post jest nowy
Przekazuje w nim dobre nowiny
Ta gra to jednak nie są kpiny

Wychwala on pod niebiosa
że, już nie wywala ona do BIOSa
Entuzjazm go nie opuszcza
Wszak w dodatku trupów tłuszcza

A i teraz najnowsze łatki
Przyciągają do gry nowe dziatki
Gra jest w świetnej formie
Już prawie dorównuje normie

Ale cóż to? Czy to spowiedź?
Gdzieżby! To Saemiela odpowiedź
Napisał, że nie ma siły
By opisać jak mu ten tytuł niemiły

Marudzi on na błędów kłęby
Widząc je można tylko zacisnąć zęby
Zaś na horyzoncie już widać
armie Mortis. Nie wiem, śmiać się czy bać

Do tego poprawek co niemiara
Do dziesiątej potęgi para
Po co w ogóle to wydano?
Czy się Wszechojca nie bano?

Czy na gniota ktoś się patrzy?
Tak! To Disciples trzy!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group