Forum Disciples, Disciples 3
Najlepsze forum poświęcone rewelacyjnej serii gry Disciples

Disciples: Święte Ziemie - Taktyka (prowadzenie bitew) DI i DII

MachaK - 2007-06-10, 09:10
Temat postu: Taktyka (prowadzenie bitew) DI i DII
Jak prowadzicie bitwy, zarówno w disciplesie I jak i w II (nei chce mi się robić 2 takich samych tematów w dwóch forach).

Ja grając nieumarłymi zawsze na przedzie mam 2 zbrojnych a z tyłu ducha i kogoś od czarów. Najważniejszym celem do zniszczenia są jednostki atakujące daleko (łucznicy itp.) a także jednostki atakujące masowo (magowie) dlaczego? Bo nasi magowie i duchy mają zwykle mało życia więc potrzebna jest im obrona. Zbrojni na przedzie. Rozwój magów na I prosto do wampira, on zwykle jest atakowany i będzie można zaoszczędzić na lekach. W innych wypadkach drogi rozowjowej praktycznie nie ma.

Brat grając imperium inwestował w archanioła jako bohatera i zbrojnego. Walka na prawdę dziwnie wyglądała ale tym archaniołem przeszedł całą kampanię.

Gallean - 2007-06-10, 10:38

Ja gdy gram nieumarłymi to moja drużyna wygląda tak:
1Rycerz śmierci
2Widmowy wojownik
3Cień
4Arcywampir
5Upiorny żmij
To dla mnie idealna drużyna nieumarłych: Cień wszystkich paraliżuje a jak coś nie gra to jego błędy poprawia Widmowy, Rycerz śmierci atakuje najsilniejszego wroga(ma też korzystanie z kul lub talizmanów w razie starcia z innymi nieumarłymi), korzystanie ze sztandarów by poprawić możliwości wojska, jeden artefakt dający pancerz , a drugi zwiększający obrażenia, i jakąś księge. Dodatkowo wzmacniam wojsko eliksirami by było jak najlepsze, ponadto żmij zawsze tam kogoś zatruje a arcywampir uleczy wojsko, do tego wybiorę mistrza wojowników dzięki czemu moje wojsko co turę regeneruje 15% życia. Zawsze można dać też dowódcy kulę dodatkowego ataku dla dobra cienia...

DeathCloud - 2007-06-10, 11:17

Moim zdaniem ten temat powinien się znaleźć w dziale o DII.

Ja zawsze biorę bohatera maga i staram sie wykorzystać wszystkie możliwe typy jednostek (co jedynie jest niemożliwe u Demonów), swego bohatera maga daję na przód, jeśli jest wystarczająco rozwinięty by tam przetrwać, później ewentualnie mogę go zastąpić rozwinięta jednostka z tyłu. Zawsze biorę najdłuższe drzewko rozwoju.
W czasie walki zawsze staram się by przetrwały wszystkie moje jednostki, jeśli to jest nie możliwe (np gdy napoczatku spotykam dróżynę z duża ilością nłuczników) to próbuję później, albo mocniejszą drużyną, czasami jednak pozwalam na straty podczas walk gdy mogę wszkrzesić jednostki natychmiast, lbu gdy są to jednostki które osiągneły swój maksymalny poziom. Rzadko uzywam czarów, chyba że naprawdę to jest to konieczne.

TO taktyka głównie do singla, bo w multi to jeszcze mam mało doświadaczenia.

Smash - 2007-06-10, 16:40

Nic odkrywczego Machak nie napisałaś, bardziej mi to pasuje do tematu "najlepsze ustawienie" czy jakoś tak który już istnieje niż do taktyki bitew. Co innego jakbyś napisała, że starasz się by twój główny bohater był osłaniany przez bodyguardów plus parę złodziei by uniemożliwić wrogowi atak z daleka po tym jak rzucił czary to już jakaś taktyka warta dysputy.

Ale chyba nie przeszedł tej kampani takim ustawieniem na bardzo trudnym? :)

Smash nie krytykuj tylko wypowiadaj się w temacie. Albo chcesz coś dodać albo milczysz taka postawa sprzyja prawidłowemu rozwojowi tematu.
Pyriel

MachaK - 2007-06-10, 18:22

Smash napisał/a:
Nic odkrywczego Machak nie napisałaś, bardziej mi to pasuje do tematu "najlepsze ustawienie" czy jakoś tak który już istnieje niż do taktyki bitew. Co innego jakbyś napisała, że starasz się by twój główny bohater był osłaniany przez bodyguardów plus parę złodziei by uniemożliwić wrogowi atak z daleka po tym jak rzucił czary to już jakaś taktyka warta dysputy.


Tyle, że to nie chodzi tyle o ustawienie a o sposób prowadzenia bitew przez graczy. Czy wolą inwestować w walczących w zwarciu czy w strzelców. Czy wolą atakować wojowników, magów czy strzelców. Co lepije jest zabić bohatera czy jednostkę etc.

To co przedstawiłeś to sposób prowadzenia wojny, ale dobra, niech będzie. Ja grając nieumarłymi i będąc na wrogim terenie zawsze rzucam czar w stylu mgła po każdym ruchu bohatera, oni mnie nie widzą i by rzucić czar muszą podejść, a skąd mają pewność, że jak podejdą to nie zostaną zaatakowani? Żadna. Lepije jest stać pod bramami miasta i atakować to co wyjdzie niż szturmując na zamek, tak zrujmujemy przeciwnikowi gospodarkę, a i przy okazji XP dostanie się.

Smash - 2007-06-12, 02:27

Akurat po rozegraniu tysięcy walk mogę stwierdzić, że nic w walkach odkrywczego nie da się wymyślić, zawsze starasz się zlikwidować najgroźniejszą jednostkę (np. aoe paralizator), zawsze starasz się by tura walki wypadła jak najefektywniej, obliczasz co ci się nie opłaca (np. można olać goblina jeśli dzięki temu w dwie tury zlikwidujesz orka a goblin ci nie zagrozi). Każda rasa ma swoje jakieś perełki (za wyjątkiem nieumarłych bo ci to mają rafę koralową plus hodowle małży) więc starasz się nimi grać, chyba, że jesteś typem sadomaso albo lubisz podnosić poziom trudności.

MachaK napisał/a:
...


Rzucając co chwila mgłę wojny wydaję się dosyć kosztowne, i bardzo łatwe do skontrowania, wystarczy rzucić obok najtańszego summona by cię zobaczyć :).

Uważaj gdy tak stoisz pod zamkiem by ci złodzieje dowódcy nie zabili, szczególnie magowie mają przechlapane. A bez dowódcy to już sobie nie poru... ruszasz ;-) .

Zodd - 2007-06-12, 04:39

Fakt, lepiej już zamiast mgły wojny używać niewidzialności Demonów. Dobrze też niewidzialnych dowódców zostawiać przy zasobach aby różdżkarze się na nich "nadziali". Do tego jednak trzeba sporo kasy - na początku możemy nie wyrobić z poziomami głównej armii.
MachaK - 2007-06-12, 17:01

Smash napisał/a:
Uważaj gdy tak stoisz pod zamkiem by ci złodzieje dowódcy nie zabili, szczególnie magowie mają przechlapane. A bez dowódcy to już sobie nie poru... ruszasz ;-) .


Chodzi o stanie przed głównym zamkiem jak już wszystko inne z dymem puszczone, wtedy on nie będzie płacić na złodziei tylko na armię.

Thorus - 2007-06-12, 18:13

grając imperium w sacred lands moim ulubionym ustawieniem było
z przodu pegaz i 2 zbrojnych
z tyłu mag i 2 uzdrowicieli
dzięki temu po każdej walce miałem maksa życia

Smash - 2007-06-12, 19:15

MachaK napisał/a:
Chodzi o stanie przed głównym zamkiem jak już wszystko inne z dymem puszczone, wtedy on nie będzie płacić na złodziei tylko na armię.


No cóż, wtedy to z reguły game over (stolica generuje 50 golda i 25 many), jak się gra przeciw komputerowi to można tak go przyblokować by z zamku nie mógł wyjść a jak się ma neutralność z nim to nie będzie ciskał czarów.

Ja staram się wykorzystywać różdżki jako przeszkody terenowe by przyblokować, nie które przejścia, by blokować różdżkarzy komputera bo ci z ich stylem kamikadze są strasznie irytujący.

P@weł - 2007-06-16, 09:35

Taktyka prowadzenia bitew w obu grach sprowadza sie do jak najszybszego unieszkodliwienia, najbardziej zagrazajacej jednostki.Nalezy rowniez tak atakowac swoimi aby wyeliminowac srodkowego woja na przodzie ( wtedy komp, nie bedzie koncentrowal atakow dwoch jednostek na jednej) Jako gracz Imperium, staram sie rowniez tak prowadzic walke aby ja czasami "przedluzac". Wtedy prorokini ma szanse na to aby uleczyc jak najwiecej moim wojakow. Najwygodniej walczy mi sie z przynajmniej jednym magiem i zabojca ( to on przewaznie na poczatku eliminuje najgorszego adwersarza - chyba ze tamten ma ochrone na orez). Na przodzie wole Inkwizytorow, poniewaz moga niezle przywalic, szybko awansuja i maja swoje ochrony.
Szczerze mowiac to nigdy nie mialem w armii aniola, a chetnie bym go rowniez przetestowal :mrgreen:

Smash - 2007-06-16, 17:04

Pojedyńczy zabójca nie wyeliminuje zagrożenia :). W sumie to wszystko co napisałeś to taktyka podstawowa :).

Więc zadam wam inne pytanie, jakiego składu używacie przy starcie normalnej misji. I jakim wodzem najchętniej gracie.

Ja gram najchętniej wodzem wojowników bo farmi się nim najszybciej i nie lubię wracać się do miast by zregenerować armie. Poza tym lubię jego dowódców.

Składy początkowe:

elfy: Pan lasu i 3 łuczników z tyłu.
imperium: najczęściej 2 łuczników/magów + lecząca + wódz.
nieumarli: nie mam rządnej konkretnej.
legiony: wódz + diabeł/gargulec + mag
klany: wódz plus 3 krasnoludów lub wódz + olbrzym + lekkostopa.

P@weł - 2007-06-17, 10:10

Wiem ze nowosci nie napisalem, ale coz do tej pory w DI i DII w walkach nie mozna bylo pochwalic sie jakas wyszukana taktyka. Przy DIII sie to napewno zmieni i bedzie mozna bardziej zaskoczyc przeciwnika.
Co do misji to tez zawsze bralem wojownika, ale pozniej chcialem wyprobowac cos nowego. Z nosferatem przyznam szczerze ,ciezko sie gra...
elfy - driada, 2 centaury,sylfida, dwoch lucznikow(gralem tez z sama driada i lucznikami - fajnie bylo :mrgreen: )
imperium - standard
legiony - ksiaze, modeusz, gargulec, wlodaz (w sumie to tez standard)
klany - standard
(eeeh, znudzila mi sie juz dwojka...szkoda ze nie ma jeszcze DIII :roll: ;-) )

Nagash ep Shogu - 2007-06-19, 10:27

Nosferatem gra się ciężko, ale gdy już trochę zapoziomuje, to czysta przyjemność ;)

W przypadku hord zaczynałem nosferatem, duchem, inicjatem i wojownikiem, by rozwinąć do 2 widmowych i 3 śmierci. Mankamentem takiej ekipy było to, że gdy spotkali jednostki śmierci niewrażliwe na oręż, to byl problem...

Prawdziwą rzezia jest granie rycerzem śmierci, 2 widmowymi i 3 arcyliszami, ale wówczas rozgrywka jest dość nudna.

U elfów zastosowałem taktykę centaur-dowódca z przodu, 2 łóczników i duszek, by rozwinąć do 3 żądlców sylfidy i teurga.

Imperium to standard... zawsze biore arcymaga, na początek akolita, giemek i łucznik, finalnie jest 2 zabójców, prorokini, 2 obrońców wiary.

Legiony to tez nic nadzwyczajnego; finalny skład to arcyczart, włodarz, inkub i 2x rycerz piekieł.

W klanach nie wymysliłem nic interesującego, nie lubie nimi grać :roll:

MachaK - 2007-06-19, 15:35

Nagash ep Shogu napisał/a:
Nosferatem gra się ciężko, ale gdy już trochę zapoziomuje, to czysta przyjemność ;)


W jedynce nosferatem gra to praktycznie samobójstwo, zwłaszcza na MP, gdy gracze są inteligentniejsi od AI.

Jestem ciekawa czy komuś udało rozwinąć gargulca w I, mi zwykle go zabijali (zwłaszcza gdy natrafiało się na rasy siłowe orki, ogry etc.).

gufi102 - 2007-07-06, 18:56

to zależy jaka rasa gram ale przeważnie są to nieumarli :)
nieumarli:
z przodu:
2x Wojownicy którzy awansują do poziomu Widmowego Wojownika
1x Rycerz śmierci (bohater)
z tyłu:
2x Wtajemniczonych którzy awansują do Arcylisza
1x Duch który awansuje do Odcienia
Potępieni:
z przodu:
1x Diabeł który awansuje na Tiamath
1x Gargulec który awansuje na Onyksowego Garguleca
1x Książe (bohater)
z tyłu:
1x Wyznawca który awansuje na Modeusz

klany:
z przodu:
2x Górskie Olbrzymy które awansują na Starszych
1x Krasnolud który awansuje na Mistrza Runów
z tylu:
1x Budowniczy (bohater)

imperium:
z przodu:
2x Gierków którzy awansują na Wielkich Inkwizytorów
1x Rycerz Pegazów (bohater)
z tylu:
2x Uczeńów którzy awansują na Białych Czarodziejów
1x Akolita który awansuje na Prorokina

elfy:
z przodu:
3x Centaury Włócznikcy którzy awansują na Dzikich Centaurów
z tyłu:
1x Adept który awansuje na Archontna
1x Leśny Duszek który awansuje na Tancerka Słońca bądź Sylfida to zależy wiadomo od czego :-P
1x Strażnik (bohater)


to jest taktyka z disciples 2 do 1 mam podobna ale tam są trochę inne poziomy :roll:

MachaK - 2007-07-29, 09:20

Quo se populi...
Powiedzcie mi, od kiedy na wstępie można mieć wszystkie 5 miejsc zajętych i to z maksymalnym poziomem? Tutaj mowa o rozwoju postaci bohatera i jednostek od początku (poziom 1) do końca. A także to co wolicie eksterminować. Ja głównie atakuję wpierw łuczników i magów, na wojownikach nie zwracam zbytniej uwagi.

DeathCloud - 2007-07-29, 09:48

Cytat:
Powiedzcie mi, od kiedy na wstępie można mieć wszystkie 5 miejsc zajętych i to z maksymalnym poziomem?
Ale przecież i tak do teog sie sprowadza, by było 5 jednostek w drużynie.

Cytat:
A także to co wolicie eksterminować. Ja głównie atakuję wpierw łuczników i magów, na wojownikach nie zwracam zbytniej uwagi.
To zależy, zawsze atakuje tak by nei ponieść strat, eraz moga być magowie, innym razem łucznicy, a jeszcze innym wojownicy. Najczęściej atakuje najmocniejsza jednostakę, reszta pada przy okazji.
MachaK - 2007-07-29, 12:43

Mike xxx napisał/a:
Ale przecież i tak do teog sie sprowadza, by było 5 jednostek w drużynie.


Tak, tyle, że nie zawsze można mieć 5 jednostek na scenariusz. Zwłaszcza jeżeli jest ograniczenie lewelu do np. 5. Trzeba dawać rady uniwersalne.

Ja zwykle stawiam na szybką rozbudowę magów\łucnzików i jednostek rzeczywistego wsparcia tj lekarze, paralizatory przemieniacze i skamielizaciarze. Oni zwykle nie mają dużo PŻ więc aby ich utrzymać wpierw atakuję łuczników i magów wroga.

Axhezer - 2007-09-10, 16:24

ja gram nie umarlakami :mrgreen:

z przodu:
1x Rycerz śmierci
1x Widmowego Wojownika
1x upioru żmji
z tyłu:
1x arcywampir
1x Odcienia

Gandi_19l - 2008-01-10, 23:32

A ja natomiast powiem wam ze w D 1 i w D 2 gram taka sama taktyka tzn.
3x giermek(potem Obronca Wiary)
1x uczen(potem Bialy Czarodziej)
1xArcymag(bohater)
1xakolita(w pozniejszym czasie Prorokini)

I zawsze daje sobie rade;)
Przyznam sie szczerze ze ta armia przechodzilem D 2 kampanie Imperium na przed ostatnim poziomie i nie wiem czy to skutkuje na ostatnim ale po kilku rozegranych scenario z kompem na BArdzo trudnym wydaje mi sie ze tak;)

Zawsze w glowie mam przygotowana teoretycznie strategie jak rozwalic przeciwnika a jak to sie potoczy w praktyce to siepozniej okaze;)

Pete - 2008-07-01, 14:41

najczęściej gram imperium więc tak-arcymag(dowódca) sanitariusz(prorokini)
na przodzie najczęsciej 2 Wilecy Ikwizytorzy
A jak mam dowodzenie 5 to dodaje jescze jednego ikwizytora i do tylu Imperialnego zabójce.
te ustawienie daje radę w ekstremalnych warunkach;]

R'edoa Yevonea - 2008-07-01, 15:20

W DII, Przymierze Elfów:

Tyły - Driada, łucznik (idący w Grabieżcę, w krótszych misjach bez Nieumarłych w Żądlca), Leśny Duszek (idący, w zależności od przeciwnika - w Sylfidę albo Tancerkę Słońca, z przewagą na tę drugą);

Front - trzy Centaury, idące w Dzikie Centaury (uderzenie krytyczne rocks!)

Armagedon - 2008-07-01, 16:44

hmmm... ja różnymi rasami zapylam tak:
nieumarli:
mag-dowódca(nosferat najczęściej), paralizator, atakujący mag
3x wojownik(najczęściej widmiak)

elfy:
mag-dowódca, lekarz, łucznik
3x centaury

(innych ras nie pamiętam i nie żałuję :-P )

OD 12 poziomu bohatera maga (w przypadku nosferka już od 5 poziomu) stawia się na przedzie (zdolność do trzymania artekatów, ksiąg, sztandarów baaaardzo się przydaje ^^ ) i daje się dostępu do nowych taktyk...
w przypadku nieumarłych polecam iść w 2 paralizatory co odciąża szkielety i można wreszcie iść we władców...
a w przypadku elfów robi się miejsce dla teurga... potem jeszcze szarżujący od samego początku w stolicy i mamy różnorodna armię ^^

Pete - 2008-07-20, 15:52

W elfach:
Komes
2xDzikie centaury
tył-2xwartownik
Tancerka Słońca

Dorian - 2009-01-02, 18:36

Ja natomiast głównie gram w Imperium wiec najczestrze i mim zdaniem najlepsze ustawienie jest takie
z przodu
3x Giermek(w przyszłości Anioł(Moim zdaniem jest to najlepsze droga dla giermka ponieważ Wielki Inkwizytor to całkowita porażka(moim zdaniem)(choc jego odporność na umysł może się przydać) Obronca wiary niby lepszy ale tylko pod względem inicjatywy i pancerza ale anioł jest od niego lepszy ponieważ mamy ten 1lv w zapasie ze swietym mścicielem jest podobnie obrażenia większe i hp(ale niewiele) uważam ze święty mscicel jest dużo lepszy na dużo dłuższa metę np zwykły anioł ma atak1 po 300 obrońca wiary tak samo natomiast święty mscicel 2 po 300)
z tyłu
bohater(tropiscel ponieważ rycerz pegazów moim zdaniem beznadziejnie wyglada i ma strasznie mało ruchu, aa arcymag jest dobry na dłuższa metę)
uczen(w przyszłości biały mag zalezy tez na jakim poziomie gramy no bo gdy nasz dowódca jest na wysokim poziomie ma dowodzenie 5 czyli max gdy ma sie władce żywiołów on nie ma co robić i kisi się bezczynie przez kilka ataków zanim coś nie zginie natomiast gdy mamy słabego dowódcę możemy w niego zainwestować.)(a by zapomniał trzymam go na spotkanie z wilkołakami i innymi jednostki odpornymi na oręż.)
akolita(w przyszłości hierofanta)(zależy to od naszego nastawienia jeżeli jesteśmy na przeciwnika atakującego na jedna jednostkę wybieramy hierofante natomiast jeżeli wybieramy prorokini nastawiamy się na przeciwników atakujących na wszystkich. Ja wybrałem hierofante głównie dzięki temu ze może wskrzeszać. Tak na oko twierdze jest więcej jednostek atakujących na jedna jednostkę niż na wszystkie)

Pete - 2009-01-03, 08:24

Teraz jak przeszedłem do Imperium i gram najczęściej tą rasą to moje jedyne ustwaienie to:
Dowódca Arcymag dowodzenie 3:
- przód 2x Giermek -> Wielki Inkwizytor
- Tył 1x Akolita -> Prorokini

Dowódca Arcymag dowodzenie 5:
- przód 3x W.Inkwizytor
- tył 1x Prorokini, 1x Imperialny Zabójca

P.S
Drogi Dorianie uwież Mi że ja cały czas gram Inkwizycją i nigdy nieżałowałem tego, są bardzo przydatni przeciw Legionom oraz Hordą.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group